Zrodzony z fantastyki

 
Hajdamaka

śr sty 23, 2008 4:54 pm

Wstrzeliwanie sie bylo tylko przykladem, ze seria nie jest taka prosta jak to przedstawiles. Co wiecej, inaczej wyglada strzelanie seria z karabinkow szturmowych (w ktorych pelna seria nie jest podstawowa funkcja) a inaczej w broni wsparcia (ktore sluza praktycznie wylacznie do serii).

W moim poscie chcialem Ci pokazac, ze Ekel poruszyl pare waznych kwestii, a Ty obrociles to w zart/zlosliwosc. Nie tedy droga. Nikt Ci nie kaze wypisywac wszystkiego od razu, ale jak pojawiaja sie pytania i watpliwosci wypadaloby odpowiedziec lub przemyslec sprawe, jezeli nie masz jeszcze na to odpowiedzi.
 
Awatar użytkownika
Ekel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: pn lis 15, 2004 10:24 am

czw sty 24, 2008 1:20 pm

Mavercik pisze:
Współczuję. Wielu próbowało, ale nikomu jeszcze się nie udało.


Nastawiłeś się na krytykę, co? :) Napisałem "najlepiej" a nie idealnie, bo żeby było idealnie to musiałbym wprowadzić wzory na energie kinetyczną pocisku, stałą grawitacji uwzględniać w trakcie strzelania, itp i rozliczać jeden strzał przez 5 godzin. Gramy w RPG czy jesteśmy na studiach z balistyki?


Owszem, nastawiłem się na krytykę. Poniekąd temu właśnie służy to forum - jeśli oczekiwałeś pełnych uwielbienia pochwał i zachwytów, to źle trafiłeś :razz:

Mavercik pisze:
M-16 z lunetą to wciąż M-16 z lunetą, a nie karabin snajperski. Zasięg, celność i donośność pocisku zostaje bez zmian, prawda?


Najwyraźniej nie zrozumiałeś zarzutu. Widzisz, nie ma jakościowej różnicy między karabinami snajperskimi a karabinami nie-snajperskimi. Jest tylko ilościowa. Snajperski M-21 ma taką samą balistykę jak niesnajperski M-14. Ta sama amunicja, ta sama donośność. Celność faktycznie większa, ale to tylko dlatego, że zostały wyselekcjonowane pod tym kątem i dodano im lunety. Ale dla trafionego z nich nie ma różnicy - przebijalność, obrażenia itd. - wszystko jest identyczne.

Mavercik pisze:
(...)
Tak. Myślałem o tym żeby zamiast grać w RPG umówić się do kafejki na Counter Stike'a ale tam fabuła jest monotonna.


Itd. Itp. "Nie mam argumentów, ale mam urażone ego, więc będę ironiczny". Whatever.

Mavercik pisze:
Wiesz, myślałem o tym, żeby zgromadzić w domu wszystkie pancerze świata i wszystkie bronie jakie kiedykolwiek wyprodukowano. I jeśli gracz zostaje trafiony to zakłada odpowiednią kamizelkę, biega po pokoju, a ja do niego strzelam z odpowiedniej broni i patrzymy jaki jest efekt. I wtedy wiadomo dokładnie czy pocisk przeszedł i jakie wyrządził szkody.


Ale po co masz powtarzać coś, czym zajmują się na świecie tysiące ludzi? A informacje o tym są powszechnie dostępne? Do licha, przecież wszelkiego rodzaju pancerze są opisywane przez kaliber pocisku, przed jakim chronią. To naprawdę takie trudne?

"Mam kevlarową kurtkę III-A, więc przed 9mm chroni całkiem, a 7.62x43 nie. Ale mam ceramiczny panel IV, więc od przodu wytrzyma pojedynczy strzał."

Porównujesz poziom ochrony pancerza z kalibrem pocisku (ewentualnie, dla zwiększenia realizmu uwzględniasz dystans) i wiesz, czy przebił, czy nie. Masz jeden rzut mniej. Obrażenia bierzesz z tabeli kaliber vs. lokacja i szybko i łatwo wiesz, kto w co dostał i jak mocno.

Mavercik pisze:
Kolejna kopia z CP2020, która jest bez sensu. Dlaczego niby amunicja przeciwpancerna ma zadawać mniejsze obrażenia? Magicznie prześlizguje się pomiędzy mięśniami i omija życiowe narządy?


Nie rozpłaszcza się w celu. Ma stabilniejszy lot.


Standardowy, pełnopłaszczowy pocisk NIE rozpłaszcza się w celu. Przy trafieniu w cel tak miękki jak ludzkie ciało, nie ma ŻADNEJ różnicy, niezależnie czy pocisk pod płaszczem ma tylko stary dobry ołów, czy rdzeń z wolframu. To tylko przy trafieniu w pancerną płytę rdzeń opuszcza płaszcz i - dzięki większej twardości i kupieniu energii na mniejszej powierzchni wybija w niej otwór.

Mavercik pisze:
No i co to jest na litość Cthulhu amunicja antypersonalna? Jakby zwykła nie była przeznaczona na ludzi... Ech.


Z wydrążonym wierzchołkiem i z miękkiego metalu. Pocisk się deformuje po trafieniu.


No to może nazwać ją po imieniu, zamiast komplikować sobie i innym życiem wymyślaniem nowych nazw? Tym bardziej, że rodzajów amunicji jest wiele. Czy ołowiany pocisk bez wybrania wierzchołkowego jest antypersonalny?

Mavercik pisze:
No właśnie, to jeden z powodów dla których nie lubię sztywnej kategoryzacji. Czyli jak założę na starego, dobrego Lee Enfielda lunetę, to zadawane przez niego obrażenia magicznie zmienią się z MAKSYMALNIE 14 na MINIMALNIE 16?


Tak. Bo luneta wyhamowuje pocisk. Nie wiedziałeś?
Mavercik pisze:

Ha. Ha. Pośmialiśmy się. A na serio, czemu takie abstrakcyjne i nierealistyczne rozwiązanie? Jak to uzasadniasz?


Mavercik pisze:
Trafienie z pistoletu NIE MOŻE zabić? Nawet z przyłożenia, prosto w głowę?


Nie może. Pocisk odbija się od oka.


Ha. Ha. Znów tryskasz humorem. A na serio, skoro max obrażen jest 16, a punktów życia 20, to trafienie między oczy z .45 wg podanych reguł NIE JEST śmiertelne. Dlaczego?

Mavercik pisze:
Określasz siłę ładunku wybuchowego na np. 10 kości. Każda kość zadaje od 1 do 10 pkt obrażeń. Za każdy metr (lub więcej - zależy od pola rażenia) odalenia od centrum wybuchu odejmujemy 1 kość. Powyżej 10 metrów zostaje 1 kość i spadają same wyrzucone obrażenia o 1 za kolejny metr aż do 0. Modyfikując ilość kości regulujemy zasięg. Modyfikując obrażenia zadawane przez każdą z kości regulujemy siłę.


A jak rozwiązałeś przeszkody? Np. wybuchło dwa metry ode mnie, ale jestem skulony za ceglanym murkiem? Jak to działa w pomieszczeniach? Przy użyciu artylerii (granatników, bazook, whatever) czy liczysz eksplozje tak samo? Ewentualne przebicie jak się ma do tego?


Mavercik pisze:
Powiem Ci tak. Jesteś zwyczajnie ZŁOŚLIWY i celowo sarkastyczny. :) Więc odpowiedziałem tym samym. Jeśli jesteś w stanie przeanalizować szczegółowo mechanikę strzelania, to znaczy, że nie możesz być głupi. Sęk w tym, że z Ciebie jest taki wesoły siewca krytyki. Dobrze wiesz, że po założeniu lunety na P90 obrażenia się nie zmienią, i że po strzale w głowę z przyłożenia broń zabija na miejscu, ale po prostu musiałeś to wyśmiać, prawda?

Jeśli w takim tonie chcesz prowadzić dyskusję, to nie prowadź wcale.


Sarkastyczny, owszem. Złośliwy? Nie. Widzisz, zadałem sobie trud przeczytania twojego posta i udzielenia odpowiedzi - nie dlatego, żeby ci dokopać (nawet cię nie znam, po co miałbym to robić?), ale żeby ci pomóc popracować nad swoim systemem. Do tego służy to forum. Zarzucasz pomysły, a inni je krytykują, dając ci szansę na wykrycie błędów i poprawienie słabości. Ja WIEM, że strzał w głowę niemal na pewno zabije, ale twój SYSTEM tego nie uwzględnia. A więc NIE JEST realistyczny. Jakbyś zamiast się obrażać pomyślał "no tak, coś nie gra" i np. zmienił maks obrażeń w pistoletach na 20, albo dodał mnożnik x2 do obrażeń w głowę, albo cokolwiek z tym zrobił - to twój system stałby się bardziej realistyczny. Lepszy.

Nie robisz tego, tylko się obrażasz. To znaczy, że nie zależy ci na poprawie swojego systemu. Po co w takim razie w ogóle go tu przedstawiłeś?
 
MgFenrir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: wt wrz 18, 2007 1:02 pm

czw sty 24, 2008 4:53 pm

To ja podrzucę pomysł na rozwiązanie systemu obrażeń i trafień w głowę.

Niech każda lokacja ma własne punkty wytrzymałości oraz efekty ran. Powiedzmy przykładowo:

w sytuacji gdzie jest k10 obrażeń:

Głowa 4
korpus 8
noga 7
ręka 6

Z tym, że np sprowadzenie do poziomu 0 powoduje bezwład (lub utratę przytomności) zaś w przypadku - wartość powoduje urwanie (śmierć). Na dodatek wyzerowana lokacja powoduje utratę punktów regularnie w korpusie. Fajny systemik dzięki któremu masz krwawienie i śmiertelność. Nawet przypadkowy strzał w głowę zabija. Moim zdaniem to niesamowicie uśmiertelnia system, trzeba tylko poziomy HP w lokacjach ustawić na odpowiedni poziom.

Kwestia prowadzenia ognia "bardzo ciągłego" - czyli naprowadzaniu ognia na cel - sugeruję by w każdej postępującej turze dać kumulatywny modyfikator +1 aż do +3 zupełnie jakby sie celowało?

Co sądzicie o tych rozwiązaniach?
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pt sty 25, 2008 7:36 am

MgFenrir pisze:
Kwestia prowadzenia ognia "bardzo ciągłego" - czyli naprowadzaniu ognia na cel - sugeruję by w każdej postępującej turze dać kumulatywny modyfikator +1 aż do +3 zupełnie jakby sie celowało?

Świat Mroku... :P
 
Awatar użytkownika
Mavercik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pn sty 07, 2008 1:27 pm

pt sty 25, 2008 11:00 am

OK, koniec z sarkazmem z mojej strony. Ja nie cierpię się kłócić ale twoje uwagi były po prostu uszczypliwe. Koniec z sarkazmem. Rozmawiajmy na spokojnie, bez złośliwości, ok? Jak czegoś nie wiesz to pytaj. Nie zakładaj niczego z góry.

Ja WIEM, że strzał w głowę niemal na pewno zabije, ale twój SYSTEM tego nie uwzględnia. A więc NIE JEST realistyczny. Jakbyś zamiast się obrażać pomyślał "no tak, coś nie gra" i np. zmienił maks obrażeń w pistoletach na 20, albo dodał mnożnik x2 do obrażeń w głowę, albo cokolwiek z tym zrobił - to twój system stałby się bardziej realistyczny. Lepszy.


Ha. Ha. Znów tryskasz humorem. A na serio, skoro max obrażen jest 16, a punktów życia 20, to trafienie między oczy z .45 wg podanych reguł NIE JEST śmiertelne. Dlaczego?


Na poprzedniej stronie w rozmowie z MgFenrirem napisałem przy okazji rozpisywania modyfikatorów:

(Wysłany: 10-01-2008 12:17)
1. Przycelowanie do lokacji

Kary do trafienia są następujące:

Głowa -6 (trafienie w głowę jest śmiertelne; nie liczy się obrażeń)
Ręka -5
Noga -4
Tors -3


Ja uznaję, że strzał w głowę powoduje obrażenia śmiertelne, a nawet jeśli nie od razu, to i tak postać z połową mózgu jest całkowicie niegrywalna. Przeczytałeś tylko pierwszy post w którym jest opisana ogólna konstrukcja mechaniki oraz sposób wykonywania testów, bez żadnych dodatkowych zasad których jest oczywiście mnóstwo, zależnie od okoliczności. Jeśli masz ochotę przeczytaj wszystkie moje posty - dzięki temu nie będą padały stwierdzenia "u ciebie strzał w głowę nie zabija".

Porównujesz poziom ochrony pancerza z kalibrem pocisku (ewentualnie, dla zwiększenia realizmu uwzględniasz dystans) i wiesz, czy przebił, czy nie. Masz jeden rzut mniej. Obrażenia bierzesz z tabeli kaliber vs. lokacja i szybko i łatwo wiesz, kto w co dostał i jak mocno.


Sęk w tym, że po pierwsze akcja dzieje się w przyszłości i jest wiele futurystycznych broni, a po drugie nie uważam żeby obrażenia zawsze były stałe. Pocisk może trafić kość a może ją ominąć. Sam przecież wiesz, że co innego dostać prosto w mięsień łydki a co innego w rzepkę kolanową. Losowość musi to odzwierciedlać.

Standardowy, pełnopłaszczowy pocisk NIE rozpłaszcza się w celu. Przy trafieniu w cel tak miękki jak ludzkie ciało, nie ma ŻADNEJ różnicy, niezależnie czy pocisk pod płaszczem ma tylko stary dobry ołów, czy rdzeń z wolframu. To tylko przy trafieniu w pancerną płytę rdzeń opuszcza płaszcz i - dzięki większej twardości i kupieniu energii na mniejszej powierzchni wybija w niej otwór.


Zgadza się. Podkreślam jednak, że wciąż mamy do czynienia z grą. Grą RPG. Stawiam na realizm, ale zabawa też jest ważna. Trzeba tu znaleźć równowagę. Gdyby amunicja przeciwpancerna była w grze tak samo skuteczna przeciw celom żywym jak zwykła, to gracz strzelałby tylko z niej (bo nie widzę uzasadniania dla zmniejszonej dostępności takiej amunicji w przyszłości). Musi być coś za coś. Stawiam na realizm w obrębie gry.

No to może nazwać ją po imieniu, zamiast komplikować sobie i innym życiem wymyślaniem nowych nazw? Tym bardziej, że rodzajów amunicji jest wiele. Czy ołowiany pocisk bez wybrania wierzchołkowego jest antypersonalny?


Antypersonalna posiada jedną charakterystyczną cechę: odkształca się po trafieniu w żywy cel. To czyni ją skuteczniejszą niż zwykła. A nazwy to już nie problem.

No właśnie, to jeden z powodów dla których nie lubię sztywnej kategoryzacji. Czyli jak założę na starego, dobrego Lee Enfielda lunetę, to zadawane przez niego obrażenia magicznie zmienią się z MAKSYMALNIE 14 na MINIMALNIE 16?


Tak. Bo luneta wyhamowuje pocisk. Nie wiedziałeś?


Ha. Ha. Pośmialiśmy się. A na serio, czemu takie abstrakcyjne i nierealistyczne rozwiązanie? Jak to uzasadniasz?


Wśród karabinów są zwyczajne karabiny samopowtarzalne z lunetami i oczywiście można je traktować jak snajperki. Natomiast karabiny wyborowe mają z reguły większe obrażenia ze względu na dłuższą lufę. Energia wylotowa pocisku AK-47 wynosi okło 2000 J, a Barreta M8A1 prawie 12000 J (o ile dobrze pamiętam).

A jak rozwiązałeś przeszkody? Np. wybuchło dwa metry ode mnie, ale jestem skulony za ceglanym murkiem? Jak to działa w pomieszczeniach? Przy użyciu artylerii (granatników, bazook, whatever) czy liczysz eksplozje tak samo? Ewentualne przebicie jak się ma do tego?


Trzeba przyjąć uproszczenia. Można określić ile obrażeń ogranicza przeszkoda. Jak pancerz.

Niech każda lokacja ma własne punkty wytrzymałości oraz efekty ran.


Też o tym myślałem, ale to nie jest konieczne. Wiem, że tak jest w rzeczywistości, ale jeśli ustawiłbym osobną wytrzymałość dla każdej części ciała tak żeby suma wynosiła koło 20 - 30, to obrażenia byłyby nazbyt śmiertelne, a zmiejszenie obrażeń pociągnęłoby za sobą zmniejszenie różnorodności broni.

A druga sprawa, że przy dużej liczbie uczestników walki liczenie osobno każdej lokacji trochę by zajęło, i wymagałoby kart postaci dla każdego przeciwnika. Dzięki jednorodnej żywotności po zsumowaniu obrażeń po prostu wiem, czy ktoś został wyłączony z walki czy nie, a to jest chyba najważniejsze.

Kwestia prowadzenia ognia "bardzo ciągłego" - czyli naprowadzaniu ognia na cel - sugeruję by w każdej postępującej turze dać kumulatywny modyfikator +1 aż do +3 zupełnie jakby sie celowało?


Też mi to przyszło na chwilę do głowy ale nie byłem przekonany. Teraz jednak myślę, że to nie głupi pomysł. Podoba mi się. Przy czym dodałbym, że szansa trafienia wzrasta o +1 aż do +3 jeśli strzelamy ogniem ciagłym do tego samego przeciwnika. Jeśli przestajemy strzelać, albo zmieniamy cel, premia jest anulowana.
 
Hajdamaka

pt sty 25, 2008 11:22 am

Mavercik pisze:
Wśród karabinów są zwyczajne karabiny samopowtarzalne z lunetami i oczywiście można je traktować jak snajperki. Natomiast karabiny wyborowe mają z reguły większe obrażenia ze względu na dłuższą lufę. Energia wylotowa pocisku AK-47 wynosi okło 2000 J, a Barreta M8A1 prawie 12000 J (o ile dobrze pamiętam)..


Czy nie chodzi przypadkiem o Barret M82A? Jezeli tak, to jest to bron wielkokalibrowa i jako taka jest osobna kategoria karabinow wyborowych.
 
MgFenrir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: wt wrz 18, 2007 1:02 pm

pt sty 25, 2008 11:56 am

Mavercik mam prośbę. Mógłbyś udostępnić gdzieś bardziej całościowo, poglądowy opis twojej mechaniki. Bo ja sam zaczynam się już w tym gubić mimo, że śledzę topic od początku. PM choćby.
 
Awatar użytkownika
Seprioth
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: śr sty 02, 2008 6:48 am

pt sty 25, 2008 6:39 pm

Czy nie chodzi przypadkiem o Barret M82A? Jezeli tak, to jest to bron wielkokalibrowa i jako taka jest osobna kategoria karabinow wyborowych.


Jeśli chodzi o Light Fifty, to jest to już karabin przeciwsprzętowy :P Poza tym, to już odłam karabinów snajperskich, nie wyborowych xP

(to tak skoro sie bawimy w ścisłości ;p)
 
Hajdamaka

pt sty 25, 2008 8:21 pm

Seprioth pisze:
[to już odłam karabinów snajperskich, nie wyborowych xP

(to tak skoro sie bawimy w ścisłości ;p)


Dziwne, gdyz ja w literaturze fachowej spotykam sie z okresleniem wielkokalibrowy karabin wyborowy. Na wikipedii jest tak samo, ale to nie jest lit. fachowa.

Zrodlo: Nowoczesna broń strzelecka, Ian Hogg
 
Awatar użytkownika
Seprioth
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 42
Rejestracja: śr sty 02, 2008 6:48 am

ndz sty 27, 2008 2:20 am

Ja w literaturze fachowej, której nie przytoczę, bo poszła "w trasę" do znajomych spotykałem się z dziesiątkami określeń prawdę mówiąc - nagmatwane tutaj jest srogo. Osobiście uznaję podział z książki o tytule "Broń strzelecka XX-go i XXI-go wieku" (autora niestety nie przytoczę, jak mówiłem - w trasie), która to dzieli ten typ broni na karabiny snajperskie, wyborowe i przeciwsprzętowe wg. prędkości wylotowej i zasięgu efektywnego. W zasadzie jest to kwestia sporna. Jak dotąd spotkałem ledwo kilku ludzi, którzy twierdzili to samo w tej kwestii ;]

Chociaż oczywiście mogę się mylić ^^'
 
Awatar użytkownika
Mavercik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: pn sty 07, 2008 1:27 pm

śr lut 13, 2008 11:13 am

System przeszedł lifting cech i umiejętności. Spisałem wszystko i zebrałem do kupy.

Plik jest tuaj: http://www.fileshost.com/en/file/32946/Ghost-rar.html

Niestety nie ma jeszcze systemu tworzenia postaci, ani listy ekwipunku. Wrzucę je jak tylko skończę pisać. Historii świata natomiast jeszcze długo nie będzie bo nie jestem dobry w pisaniu takich rzeczy.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość