Witam wszystkich forumowiczów i redaktorów. Jestem już jakiś czas na tym forum i muszę powiedzieć, że informacje które są nim zawarte znacznie poszerzyły moją wiedzę na temat fantasy za co dziękuję. Przepraszam też jeśli temat założyłem w nieodpowiednim dziale.
Skoro wstęp mamy za sobą pragnąłbym opowiedzieć o powodzie dla którego zakładam nowy temat, ale zanim to nastąpi opowiem po krótce dlaczego powstał
Otóż zarówno ja jak i mój dorby kolega (również bywalec tego forum) postanowiliśmy napisać dwa różne opowiadania (które w zamyśle miały się kiedyś uformować w książki, choćby w formie elektronicznej). Mój kolega nawet zamieścił początek na forum (można je przeczytać klikając link w moim podpisie) ale zaczęliśmy dostrzegać pewne hmmm niedogodności. Otóż oba opowiadania miały mieć miejsce (domyślnie) w FR i być oparte (mniej więcej) na mechanice systemu D&D 3.5 i tutaj zaczął się kłopot.
Mianowicie (bez urazy) FR jest wprost przepełnione wszelkimi epickimi postaciami albo bezkarnymi bóstwami które mogą pokrzyżować wszelkie plany itd. Wiem, że niby nie trzeba ich zamieszczać, ale coś co mogło by mieć zasięg globalny zapewne zwróciłoby uwagę tych wszystkich epic postaci i organizacji
Tak więc obaj postanowiliśmy stworzyć własne światy z własnymi rasami, własną historią i prawami które żądzą magią. I tutaj pojawia się powód założenia tematu. Pragnąłbym usłyszeć Wasze zdanie, komentarz, krytykę, rady lub jakieś pomysły którymi zechcecie się ze mną podzielić a które pomogą mi w tworzeniu świata a przede wszystkim rad związanych z magią poszczególnych ras. Co o niej sądzicie, czy to pomysł chybiony, czy też nie itp. Pytam ponieważ łączy nas wspólne zainteresowanie fantastyką i każdy z nas ma jakieś oryginalne pomysły i wiedzę na ten temat. Miałbym też małą prośbę aby nie pisać "To Twój świat, rób se co chcesz". Generalnie chodzi o to czy to się trzyma kupy
Otóż (skupiając się wyłącznie na świecie śmiertelników, lub jak kto woli Planie Materialnym) postanowiłem rozdzielić magię w ten sposób, by każda rasa (których nie ma tak wiele jak w D&D) dysponowała własną magią. I tak:
Ludzie - ich magia jest młoda i niedopracowana. Nie opracowali własnej magii jako takiej a nauczyli się posługiwać mieszanką magii innych ras. Czarując ludzie korzystają z własnych sił (nazwijmy to domyślnie "maną" gdyż ciągle jestem na etapie wymyślenie bardziej odpowiadającej nazwy) koncentrując energię w przedmiocie mającym magiczne właściwości (i będący często reliktem starożytnej cywilizacji znalezionym gdzieś przypadkiem ). Przedmiot ten działa niczym kondensator magicznej energii. Ludzie dzielą magów na kilka typów:
- Magów którzy rzucają zaklęcia ofensywne.
- Tych którzy zajmują się białą, leczącą i chroniącą magią.
- Magów zajmujących się przyzyaniem różnych istot i przemienianiem różnych rzeczy.
- Naszych ulubionych nekromantów
W ten sposób człowiek chcąc zgłębić choćby jedną z tych grup dokładnie musi poświęcić dużo czasu na naukę, nie wspominając już o tych którzy są w stanie opanować np trzy dziedziny (tych nazywają Arcymagami ). Wyjaśnia to dlaczego czarodziej to z regóły osoba starsza.
Elfy - Choć w tym świecie nie należą do Planu Materialnego opracowałem ich magię z uwagi, że już nie należą
Magia elfów nie opiera się na korzystaniu z własnych sił, ani na potrzebie wykorzystania kondensatora. Jednak nie znaczy to, że ich magia nie ma wad. Otóż, jej słabością może być fakt, że opiera się wyłącznie na manipulacji standardowymi 4 żywiołami budującymi świat: Ogniu, Wodzie, Ziemi i Powietrzu. Potrafią oni wykorzystać energię każdego z nich, jako, że świat jest ich pełen. Ich ciała są tym co skupia energię, przepływa ona przez nich manifestując się kształtowana podłóg ich woli. Przeciętny elfi mag potrafi zrobić niemal każdą rzecz z danym żywiołem. Natomiast ci, zwani jako Elfi Wysocy Magowie (tutaj też pracuję nad zastępczą nazwą) potrafią łączyć i splatać ze sobą te cztery żywioły uzyskując różnorodne efekty (na przykład lodową zamieć, lub ognistą burzę )
Co do tych dwóch typów jestem pewien. Dalej jest już nieco trudniej i właśnie w tej kwestii pragnąłbym usłyszeć Wasze opinie, tj. jeśli dotarliście do tego momentu
Krasnoludy - Jako, że całe życie spędzają niemalże pod ziemią (coś na wzór tych z mitologii skandynawskich i zajmują się tym czym one ) myślałem, że ich magia mogłaby opierać się na sztuce tworzenia magicznych przedmiotów oraz ryciu (co za niespodzienka, prawda ?) run. Za pomocą swojej magii mogłbyby na przykład dowolnie kształtować materię nieożywioną jak skały, metale itp. Choć tu pozostaje kwestia co z nieumarłymi ^^'
Reptilianie - Rasa w zamyśle najbardzie zbliżona do yuan-ti ^^'
Ich magia jak łatwo wywnioskować opierałaby się na urokach, hipnozie oraz wszelkiej magii mentalnej którą to zapewnia im ich "wężowata krew".
Są jeszcze smoki, ale ich magia stoi na razie pod znakiem zapytania gdyż kompletnie nie wiem co by im tam dać. Niestety niziołki i gnomy u mnie wyginęły (i tak mało osób po nich zaplacze )
Feirujowie - Generalnie jest to tzw. Zagrożony gatunek. Rasa olbrzymów ale różniących się nieco od tych D&D'owskich. Przeciętny olbrzym mierzy około 3-3,5 metra wzrostu a muskulatura jest porównywalna do krasnoludzkiej. To dumna rasa wojowników (a raczej barbarzyńców ) która niestety nie grzeszy inteligencją (ale nie jest z tym u nich tak kiepsko jak u orków czy im podobnych ) ale mają dobre serca i nieraz w przeszłości pomagali leśnym stworzenią w walkach ze smokami czy też z demonami. Potrafią tworzyć oni niesamowite bronie które ze względu na ich siłę i wzrost nie nadają się do użytku przez żadną inną rasę ^^' Giganci mieliby dobry kontakt z naturą świata (choć nie taki jak jacyś fanatyczni druidzi) oraz z duchami przodków, więc myślałem aby ich magia opierała się właśnie na szamaniźmie, czerpaniem siły od duchów oraz wyrabianiu mikstur.
Leśny lud - Jak łatwo się domyślić do tej kategorii należą wszelkie wróżki, rusałki, driady, enty jak również centaury oraz satyrzy, no i wszelka inna maść istot ściśle związana z lasem. Do tej grupy niegdyś należały elfy zanim odeszły z naszego świata. Sądzę, że śmiało można przypisać im typowo druidyczną magię. Swoją siłę czerpałyby z otaczającej nas natury, jej życiodajnej energii oraz jej aspektów (strumyków, zwierząt, roślin).
Wiem, że mówiłem, iż zamieszczę tylko istoty z planu materialnego ale skoro już były elfy więc ^^'
Demony - Okrutne istoty stanowiące prawodopodobnie najliczniejszą rasę. W przeszłości zostały uwięzione w zamkniętym wymiarze (domyślnie "Pustka") przy współudziale niebian, diabłów oraz smoków. Było to jednak w czasach kiedy rasy takie jak elfy dopiero zaczynały raczkować. Jednak jak to demony znalazły sposoby aby pojedyńczo przenikać do naszego świata, pomomio działającego potężnego zaklęcia spętania. Ich magia jest najbardziej destruktywna i jedynie Smocza magia jest w stanie dorównać jej siłą. Jednak demoniczna magia ma jedną słabość którą jednak większość ludzi uznałaby za ich najsilniejszy punkt. Wymysliłem, że swoją siłę czerpią z negatywnej energii (tak, wiem: aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleeeeee oryginalne ). Źródłem takiej energii są choćby emocje: Gniew, zazdrość, strach. Dla przykładu: Demon walczący z grupka ludzkich magów będzie rósł w siłę w miarę im bardziej przerażeni oni będą, lub im bardziej będzie kierował nimi gniew.
Nieumarli - Ciężko nazwać ich "rasą", bardziej pasowało by określenie "rodzaj" ale co tam. Nieumarli w tym świecie to istoty powstałe po śmierci z różnych powodów. Człowiek który czynił wielkie zło, ktoś kto pozostawił niezałatwione sprawy, przeklęte dusze które tak bardzo obawiały się osądu po śmierci itd. Jest ich co najmniej tyle co demonów i choć są generalnie słabsi, to fakt, że już sa martwi i nie czują takich rzeczy jak ból, głód czy zmęczenia oraz całkiem łatwo "postawić ich na nogi" czyni z nich raczej bardziej opłacalnych "najemników" niż z innych istot. Pozostawiłem tutaj jeden wyjątek. Czarować potrafią jedynie wampiry oraz co poniektóre odmiany liszy (ale to już na inną okazję). Tak więc czerpią moc z negatywnej energii podobnie jak demony lecz potrzebują również do tego żywej energii. Konieczność wyssysania krwi przez wampira można tłumaczyć właśnie w ten sposób, że potrzebują co jakiś czas odnawiać zapas energii pozytywnej/żywej czy jakoś tak. Jakieś pomysły ?
Pozostały mi jeszcze do zamieszczenia 4 rasy, ale ze względu, że nie są one dopracowane na tyle by je tu zamieszczać oraz z uwagi na późna godzinę wstrzymam się chcąc poznać Waszą opinię na temat tego co udało mi się zamieścić.[/b]