Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

Woda święcona a nieumarli

śr kwie 16, 2008 7:30 pm

Mam pytanie. Moi gracze wywinęli mi taki numer: wystawiłem im licza, jednego z ważniejszych przeciwników, a oni załatwili go 50 jednostkami wody święconej (100k4 obrażeń). I co w takiej sytuacji? Moi gracze jedyną rzecz, którą robią to atakują nieumarłych samą wodą święconą. Nie chce im tego zabraniać, a mocno to destabilizuje grę.
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

śr kwie 16, 2008 7:35 pm

mattus pisze:
I co w takiej sytuacji? Moi gracze jedyną rzecz, którą robią to atakują nieumarłych samą wodą święconą. Nie chce im tego zabraniać, a mocno to destabilizuje grę.

Wywinąc taki numer:
Podczas snu, przed walką z nieumarłymi nachodzi ich złodziej, który wylewa ich wodę święconą, zamieniając na zwykłą wodę. Gracze oczywiście o tym nie wiedzą... Przynajmniej do czasu rozpoczęcia walki :razz:.

Jeśli sytuacja powtórzy się dwa razy, ubezpieczą się albo zaczną normalnie walczyc. Na moich podziałało. ;)
 
Awatar użytkownika
Voaraghamanthar
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 176
Rejestracja: wt gru 18, 2007 12:43 pm

śr kwie 16, 2008 7:45 pm

1. Ten licz to straszna ciota skoro nie zabezpieczył się jakoś przed działaniem wody święconej walcząc z przeciwnikami, którzy mogą się nią posługiwać.
2. Czy przypadkiem nie jest tak, że możesz rzucać tylko jednym flakonem na raz? Jak sobie wyobrażasz rzucenie 50 flakonikami w tym samym czasie? To wbrew pozorom waży 25 kg.
3. Jeśli już gracie według własnych zasad (które pozwalają na ciskanie iloma chcesz flakonikami w jednym rzucie) to wystawiaj przeciw nim bezcielesnych nieumarlych. Żeby ich spryskać, to trzeba każdą fiolkę otworzyć i oblać przeciwnika, stojąc na przylegającym polu.
 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

śr kwie 16, 2008 8:38 pm

Voaraghamanthar pisze:
1. Ten licz to straszna ciota skoro nie zabezpieczył się jakoś przed działaniem wody święconej walcząc z przeciwnikami, którzy mogą się nią posługiwać.


Cóż, jakoś nie mogłem wpaść na zabezpieczenie licza, które byłoby zgodne z mechaniką, a przejrzałem sporo podręczników. Nie gram na tyle długo, by znać mechanikę na wylot. A jak zastosuje metodę zabezpieczenia "niemechaniczną", to zaraz podnoszą się głosy, że "tak nie można", "to jest nie zgodne z mechaniką" itp. . To całkiem rozwala już sesję, a na grę z innymi graczami nie mogę sobie pozwolić, gdyż mieszkam w małej miejscowości, gdzie w D&D nie ma wielu graczy.


Voaraghamanthar pisze:
2. Czy przypadkiem nie jest tak, że możesz rzucać tylko jednym flakonem na raz? Jak sobie wyobrażasz rzucenie 50 flakonikami w tym samym czasie? To wbrew pozorom waży 25 kg.


Tak się akurat składa, że wodę mieli w małej beczułce, którą rzucił drużynowy krasnolud wojownik z elfią kapłanką.


Voaraghamanthar pisze:
3. Jeśli już gracie według własnych zasad (które pozwalają na ciskanie iloma chcesz flakonikami w jednym rzucie) to wystawiaj przeciw nim bezcielesnych nieumarlych. Żeby ich spryskać, to trzeba każdą fiolkę otworzyć i oblać przeciwnika, stojąc na przylegającym polu.


Nie pozwalam na ciskanie więcej niż 1 flakonikiem w rzucie.
 
Awatar użytkownika
Asmy
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 269
Rejestracja: pt paź 14, 2005 8:17 pm

śr kwie 16, 2008 8:56 pm

Ale to wszystko oznacza, że ta drużyna podeszła na dość niewielką odległość do licza, bo przecież beczka jako broń improwizowana niewątpliwie daje karę do ataku, a ponieważ nie jest skonstruowana do rzucania, to pewnie ma przyrost zasięgu 3m.

Czyli drużyna rozumiem zaskoczyła nieumarłego, bo inaczej to sobie nie wyobrażam jak niby mieliby trafić takowego, taki licz to to ma sam z siebie +5 do KP z naturalnego pancerza, a przecież niewątpliwie mógł rzucić na siebie jakąś, tarczę, zbroję maga i mieć magiczne przedmioty zwiększające klasę pancerza.

Jeżeli zaś mimo tego wszystkiego drużyna trafiła weń pierwszym rzutem, to rozumiem, że mieli krytyka albo potwór był zbyt słaby jak na ich poziom?
 
Awatar użytkownika
rincewind bpm
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1931
Rejestracja: pn wrz 27, 2004 5:24 pm

śr kwie 16, 2008 8:58 pm

Hm, według mnie należałoby założyć, że woda święcona (której działanie i tak ma podłoże nie chemiczne, a mistyczne), może jednorazowo zadać powiedzmy do 4k4 obrażeń, po prostu się nie kumuluje :) Oblatnie nieumarłego zadaje tyle obrażeń i kropka, a liczba płynu jest mniej istotna. Niech więc leją, jak chcą: tylko że co rundę po trochu :)
W wariancie z beczką możnaby nieco podwyższyć próg (np. do 8k4), a w przypadku zanurzenia w poświęconym basenie dać 20k4 obrażeń co rundę :P
 
Awatar użytkownika
Kaworu92
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pt sie 25, 2006 5:05 pm

śr kwie 16, 2008 9:05 pm

To ja może zaproponuję banalne rozwiązanie: licze przecież mogą sobie obmyślić pierścienie „ognistego kokonu”, które oblekają ich w ogień, przez co każda ciecz (także woda święcona) zamiast ich trafić, po prostu wyparuje.
Proste, wygodne i zgodne z mechaniką :P
Zresztą atak beczką powinien być akcją całorundową prowokującą okazyjny atak (który licz może wykorzystać na rzucenie jakiegoś czaru). I możesz uznać, że kapłani patrzą na takie "kupowanie błogosławieństwa bożego" na dużą skalę jak świętokradztwo. Lub nie mają wystarczających zapasów/uznają kupowanie beczek z święconą wodą za coś dziwnego (zgodnie z prawdą) i mają takich delikwentów na oku.
 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

śr kwie 16, 2008 9:11 pm

Asmy pisze:
Czyli drużyna rozumiem zaskoczyła nieumarłego, bo inaczej to sobie nie wyobrażam jak niby mieliby trafić takowego, taki licz to to ma sam z siebie +5 do KP z naturalnego pancerza, a przecież niewątpliwie mógł rzucić na siebie jakąś, tarczę, zbroję maga i mieć magiczne przedmioty zwiększające klasę pancerza.


Zapomniałeś, Asmy o tym, że w przypadku rzutu wodą święconą wykonuje się atak dotykowy dystansowy, co pozostawia liczowi premię do KP ze Zr i odbicia.


rincewind bpm pisze:
Hm, według mnie należałoby założyć, że woda święcona (której działanie i tak ma podłoże nie chemiczne, a mistyczne), może jednorazowo zadać powiedzmy do 4k4 obrażeń, po prostu się nie kumuluje Smile Oblatnie nieumarłego zadaje tyle obrażeń i kropka, a liczba płynu jest mniej istotna. Niech więc leją, jak chcą: tylko że co rundę po trochu Smile
W wariancie z beczką możnaby nieco podwyższyć próg (np. do 8k4), a w przypadku zanurzenia w poświęconym basenie dać 20k4 obrażeń co rundę Razz


Bardzo ciekawe opcje i na 100% je zastosuje. Wreszcie gracze nie będą tak szastać wodą święconą. Dzięki wielkie :)
Ostatnio zmieniony śr kwie 16, 2008 9:13 pm przez mattus, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Ammanas
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 934
Rejestracja: pn lis 24, 2003 11:31 am

śr kwie 16, 2008 9:12 pm

Zgodnie z zasadami beczułkę wypełnioną wodą święconą /kwasem / ogniem alchemicznym / inną_większą_ilością_splash_weapon należy traktować jako większy rodzaj broni podstawowej. A zatem obrażenia będą rosły tak jak rosną obrażenia dla broni większego rozmiaru niż standardowy.
A zatem:
1 fiolka ma rozmiar Tiny. Beczułka powiedzmy Huge. 2d4 -> 4d8.

Całkowite zanurzenie spokojnie traktowałbym jak zanurzenie w kwasie. A zatem zadawałoby to 10d6 dmg/round. Fair enough IMHO.

Aha i żeby nie było wątpliwości - to jest oficjalna wersja rozwiązania tego problemu podawana w jakimś Ask Wizards czy nawet FAQ... ale nie mam czasu teraz tego szukać.
 
Awatar użytkownika
Voaraghamanthar
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 176
Rejestracja: wt gru 18, 2007 12:43 pm

śr kwie 16, 2008 9:19 pm

Tak się akurat składa, że wodę mieli w małej beczułce, którą rzucił drużynowy krasnolud wojownik z elfią kapłanką.


Ciekawe jak z tą beczką podeszli do licza, podnieśli we dwoje i rzucili w niego i to tak szybko, że ten nie zdążył jej nawet rozbić jakimś tam czarem. Poza tym, jeśli sprawa przedstawia się tak jak mówisz, to Ammanas +1.
 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

śr kwie 16, 2008 9:23 pm

Xelloss pisze:
To ja może zaproponuję banalne rozwiązanie: licze przecież mogą sobie obmyślić pierścienie „ognistego kokonu”, które oblekają ich w ogień, przez co każda ciecz (także woda święcona) zamiast ich trafić, po prostu wyparuje.
Proste, wygodne i zgodne z mechaniką Razz


Tak, ale inni nieumarli pozbawieni takich "bajerów", byliby bezkarnie atakowani hektolitrami wody święconej :razz: Dlatego opcja przedstawiona przez ricewinda, najbardziej mi pasuje.

Ammanas pisze:
Aha i żeby nie było wątpliwości - to jest oficjalna wersja rozwiązania tego problemu podawana w jakimś Ask Wizards czy nawet FAQ... ale nie mam czasu teraz tego szukać.


Rozumiem. Ja połączę więc oficjalną wersję z propozycją ricewinda i beczułka zadawać będzie 4k8, wykorzystując limit obrażeń, jakie nieumarły otrzymać może w rundzie od wody święconej.
 
Awatar użytkownika
Namrasit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2079
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 11:12 pm

śr kwie 16, 2008 9:29 pm

Można zrobić karawkę niekończońcej się wody święconej :P ?.
Potem tylko pierścień oddychania w wodzie i wszystkie lochy nasze :D. Że tez wcześniej na to nie wpadłem :D
 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

śr kwie 16, 2008 9:30 pm

Namrasit pisze:
Można zrobić karawkę niekończońcej się wody święconej Razz ?.


Wyobraź sobie, że moim graczom coś takiego chodziło po głowie :razz:
 
Awatar użytkownika
Eliash
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 474
Rejestracja: wt lut 26, 2008 4:34 pm

śr kwie 16, 2008 9:43 pm

woda święcona jest tak słaba, że nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek drużyna chciała tego używać na wyższych lvl.
Akurat rzucenie beczką wody święconej jest tak absurdalne, że jako MG masz prawo rozwiązać to niemechanicznie. Beczka się nie rozbiła, otworzyło się tylko wieczko i ją rozlało, nieumarli zdążyli się odsunąć itd.
Co do Licza. Teleportacja, ściana metalu, dominacja, jakikolwiek inny czar? Wątpię aby licze przejmowały się wrogami z beczkami pełnymi wody święconej.
 
Awatar użytkownika
Cubuk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 844
Rejestracja: pt maja 25, 2007 2:31 pm

śr kwie 16, 2008 10:53 pm

Może niech licz będzie w jakimś stroju, co pozwoli, że woda święcona spłynie po nim jak po kaczce? Poza tym, chociaż został trafiony beczką, to z pewnością cała woda go nie pokryła nie? Tylko pewna część. W dodatku, sądzę że powinien istnieć limit na to, ile można odnieść obrażeń od wody święconej oraz to, że oblanie nieumarłego X razy pokryje część jego powierzchni. Zatem dalsze oblewanie go nie będzie miało sensu, bo już będzie cały zamoczony w wodzie święconej i będzie odnosił obrażenia.
Mattus, przedstaw dokładnie tą sytuację, jaka zaistniała na Twojej sesji.
A poza tym to zgadzam się z Rincewindem (ale nie żadnym Ryżowym Wiatrem, mattus. :P ).
 
grlt
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: pn sty 07, 2008 12:53 pm

czw kwie 17, 2008 12:01 pm

skoro juz jestesmy przy liczach w latexowych strojach [omg perwers :help: ], to ja sie zapytam jak elfka i krasnolud rzucili ta beczke razem? Roznica wzrostu spowoduje ze krasnolud musialby ja trzymac nad glowa a elfka na wysokosci pasa :wink:
ps. tak wiem, czepiam sie niemożebnie :)
 
Awatar użytkownika
Elenhnor~Seulrion
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 2:19 pm

czw kwie 17, 2008 1:39 pm

Pierwszym moim pomysłem byłoby to, że beczka trafia w nieumarłego, ale się na nim nie rozbija. Może większość jest koścista ale bez przesady, takie beczułki mogą leżeć w 'kilkupiętrowym' stosie bez uszkodzeń. Taka beczułka mogłaby zadawać obrażenia fizyczne i można przyjąć, otrzymuje tyle samo obrażeń ile zadała. Jeżeli nie pęknie na przeciwniku to uderza jeszcze raz w ziemię, doliczają się jej obrażenia jak z upadku z wysokości. Jeżeli pęknie to najwyżej stopy obmyje.

Przypomniała mi sie zasada (nie z dd) 'woda święcona się nie rozcieńcza'. Można flaszeczkę rozpuścić w hektolitrach wody, a i tak będą one zadawać normalne obrażenia. Oczywiście wciąż będzie to jednorazowego użytku.
Jednak rozsądniejsza wydaje mi sie być zasada z przyrostem obrażeń związanych z rozmiarem. Jakby przyjąć beczkę za dużą, to mogła by zadawać 4k8 (jak już zostało wspomniane wyżej) od wody święconej plus powiedzmy k6+siła fizycznych. Można by jeszcze nad rozpryskiem pomyśleć. Nie będzie to jakoś wyjątkowo słabe, ale i nie zaburzy równowagi gry.
 
Awatar użytkownika
Rhinnom
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pt lut 15, 2008 10:53 am

czw kwie 17, 2008 4:00 pm

Ciekawa uwaga grlt :lol: Aby ją rzucić musieliby trochę przykucnąć i skoordynować rzut ( może by z tego powstała nowa dyscyplina olimpijska : "Drużynowy rzut beczką w parach przez przedstawiciela wysokiej i małej rasy" - dostępne konfiguracje : elf-krasnolud, człowiek-niziołek, półork-gnom). No cóż mogłoby to wyglądać dość komicznie nie mówiąc już o tym ,że licz w tym czasie tarzałby się po ziemi ze śmiechu :wink: Istnieje przecież lepsze i prostsze rozwiązanie - beczkę mógłby rzucić na licza drużynowy mag/zaklinacz za pomocą odpowiedniego czaru, przyjmując ,że takowy w drużynie jest :razz:
 
Awatar użytkownika
mattus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: sob lut 16, 2008 11:53 pm

czw kwie 17, 2008 6:50 pm

Rhinnom pisze:
Istnieje przecież lepsze i prostsze rozwiązanie - beczkę mógłby rzucić na licza drużynowy mag/zaklinacz za pomocą odpowiedniego czaru, przyjmując ,że takowy w drużynie jest Razz


Niestety, w drużynie jest bard, łotrzyk, kapłanka i wojownik.


Dziękuję wszystkim za rady, już wiem co zrobić by taka sytuacja nie miała miejsca w przyszłości.
 
Awatar użytkownika
Cubuk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 844
Rejestracja: pt maja 25, 2007 2:31 pm

wt maja 13, 2008 8:11 am

Wpadłem na pewien pomysł na uniknięcie sytuacji, w której hektolitry wody święconej topią nieumarłych.
Należy przyjąć, że woda jest święcona, nie można jej bezkarnie rozlewać ani marnować. W końcu to nie jest zwykła ciecz, więc przy nadmiernych użyciach przestałaby działać, lub ściągnęłaby gniew jakiegoś bóstwa na tego, co jej używał. Nie można marnotrawić przedmiotów sakralnych i obchodzić się z nimi z brakiem szacunku. Dlatego uważam, że woda święcona nie powinna działać cały czas, bo to marnotrawienie oraz grzech. Sądzę, że jakaś modlitwa lub działanie kapłana pozwoliłoby na efektywniejsze wykorzystanie pozostałej wody święconej, ale tego nie można robić podczas walki.
 
Bambucha
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: wt kwie 22, 2008 2:34 pm

wt maja 13, 2008 10:24 am

To tylko kapłan efektownie używałby wody święconej a tak nawiasem przy topieniu wystarczy by kapłan był koło nieumarłych i tam aktywował wodę święconą.

Przy opisie wody w PG napisane jest, że wodę można dostać w kakimkolwiek kościele bez opłat.
 
Awatar użytkownika
Ardavel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 341
Rejestracja: czw kwie 03, 2008 3:26 pm

wt maja 13, 2008 2:55 pm

W Podręczniku Gracza(przynajmniej w 3.5) jest napisane, że nie wszystkie kościoły, ale kościoły ku czci dobrych bóstw i nie za darmo, ale po kosztach, czyli nie zarabiając na niej.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości