Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

ndz gru 30, 2007 7:08 pm

Pietia:

Ale o czym tutaj mówimy? :P Kwestia, że Aliens czy Blade Runner wywarły na mnie ogromne wrażenie, gdy miałem kilka latek nie podlega dyskusji. Również nie podlega to, że dzisiaj gdy siadam do BR albo serii Obcych, mam nadal wrażenie oglądania filmu, o jakim ciężko mi nawet pomarzyć w dzisiejszym okresie hollywood. Uznałbym cykl AvP za ciekawy, gdy realizowano go w oparciu o cykl komiksów, chociażby pierwsze albumy (wydane u nas przez TM Semic w formie jednego zeszytu). A tak... ponownie otrzymaliśmy film, na którym polewa nawet amerykańska publiczność i gdzie viral marketing "zgwałcił ją w usta" będzie bardziej pamiętany, niż cały film.
 
Awatar użytkownika
Pietia
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 134
Rejestracja: wt maja 04, 2004 2:31 pm

ndz gru 30, 2007 7:46 pm

Deckard pisze:
Uznałbym cykl AvP za ciekawy, gdy realizowano go w oparciu o cykl komiksów, chociażby pierwsze albumy (wydane u nas przez TM Semic w formie jednego zeszytu).

Szczerze? Wcale lepszy by od tego nie był. Fabularnie te komiksy lepsze od AvP 2 (a nawet 1) nie były. Nawet gdyby oprzeć go na książkach z serii Alien albo Alien vs Predator dalej byłoby kiepsko. Po prostu jest to temat, którego nie da się zbytnio eksploatować bez powtarzania się.
Film genialny nie jest. Jest... znośny. Mi się nawet podobał - ale to ze względu na to, że ja generalnie po żadnym filmie się wiele nie spodziewam. Było 1.5 godziny przyzwoitej rzezi (która dużo by zyskała, gdyby wywalić z filmu Predatora).

BTW - wspomniany przez Ciebie Blade Runner to najlepszy dowód na to, że (przynajmniej wg. twórców oraz facetów od liczenia pieniążków) żaden film nie wykorzystuje dostatecznie swojego potencjału. Ostatnio w Empiku widziałem chyba po raz 7 (mogę się mylić o montaż czy dwa w którąś stronę) przemontowanego Blade Runnera, wydanego pod tytułem (z pamięci) "Wiemy, że obiecywaliśmy to ostatnim razem, ale tym razem to już naprawdę definitywnie definitywna wersja reżyserska Blade Runnera, zabraliśmy facetowi nożyczki, słowo) ;-) .
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

ndz gru 30, 2007 9:00 pm

Deckard pisze:
Uznałbym cykl AvP za ciekawy, gdy realizowano go w oparciu o cykl komiksów, chociażby pierwsze albumy (wydane u nas przez TM Semic w formie jednego zeszytu)


+1 Deck :)

Mnie sie marzy film gdzie na jakiejś skolonizowanej planecie w przyszłości toczy się regularna wojna...Wyobraźcie sobie tuzin predziów broniących sie przed nacierającymi hordami setek xenomorphów a w środku kilkunastu marines stojąc do siebie plecami próbuje przeżyć nawałę...totalny chaos. To jest klimat jakiego oczekuje po filmach z serii AVP :)
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

pn gru 31, 2007 11:02 am

Venomus -> jeśli nei czytałeś pierwszego komiksu AVP, to radzę przeczytać bo jest tam mniej więcej to, co ci się marzy, na 148 stronach :)

To, że tamte filmy kojarzą się Wam z jakimiś arcydziełami wynika pewnie z tego, że oglądaliście je jeszcze w wieku szczenięcym, w okresie, gdy za dużo filmów zachodnich do nas nie trafiało.
Wrong. Potrafię docenic coś nowego, a nawet postawić to ponad swoimi ulubionymi filmami z dziecństwa, jeśli jest dobre - kilka przykładów:
- Batman Begins, którego stawiam powyżej ubóstwianych przez siebie od początku lat 90-tych Batmanów Burtona.
- Terminatora 3 nie musiałem zmieszać z błotem i postawiłem sobie na półce z DVD ciesząc się że doszła jeszcze jedna część do jednej z moich ulubionych serii, może nieco słabsza, ale nadal dobra.
- Szósta część Rocky'ego jest wg mnie jedną z najlepszych w serii.
- Szklaną Pułapkę 4.0 obejrzałem bez zgrzytania zębami całkiem dobrze się bawiąc.

A filmy spod znaku AVP są dla mnie totalną porażką. Tu nei chodzi o sentymenty, tu chodzi o klasę tych filmów.
AVP-R to tani slasher, praktycznie klasa B, tyle ż efekty trochę lepsze. A ja tanich slasherów nie znoszę.


Pietia pisze:
Szczerze? Wcale lepszy by od tego nie był.

Owszem byłby. Więcej, powiem nawet że mógłby być lepszy niż "Aliens" bo przynajmniej nie miał zrąbanego jak Aliens zakończenia z megaprzegięciami. Fabuły z tego komiksu starczyłoby na trwający 2,5 godziny, świetny film, nie jakąś 80 minutową popierdółkę.

Fabularnie te komiksy lepsze od AvP 2 (a nawet 1) nie były.

Owszem były i to wielokrotnie. Zastanawiam się czy mówisz o tym samym komiksie bo to co piszesz każe mi w to wątpić :?
Fabuła była składna, ładnie łączyła wszytskei wątki, miała postaci których losem mozna się było przejmować, miała to co potrzebne czyli czas na zbudowanie napięcia, odpowiednią ilośc akcji, odpowiednią ilośc walk międy obydwoma gatunkami, nie brakowało zupełnie niczego i nie było całego worka bzdur jakimi nas uraczył Shane Salerno w swoich scenariuszach do filmów AVP.

Coś jak z Gwiezdnymi Wojnami - "oryginalna" trylogia była tak samo głupia i infantylna jak "nowa", ale po prostu dorobiła się statusu klasyka i wszyscy mówią o niej z pozycji klęczącej...

Nie wszyscy.

Głupoty scenariusza to akurat IMO żaden problem - normalnemu człowiekowi w oglądaniu nie przeszkadza.

Jeśli twoja definicja "normalnego człowieka" oznacza kogoś kto ogląda filmy z wyłączonym mózgiem, to owszem, masz rację...
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

pn gru 31, 2007 6:04 pm

Gieferg pisze:
jeśli nei czytałeś pierwszego komiksu AVP, to radzę przeczytać bo jest tam mniej więcej to, co ci się marzy, na 148 stronach


Ghehe, tak się składa Gieferag, że jak byłem małym brzdącem to Tm-Semic był łaskaw wydać u nas tą perełkę. Z racji, że miałem wtedy 4 latka to bardziej niż dialogami napawałem się przecudnymi rysunkami. Właśnie ten wydany w 1994 roku komiks utrwalił w moim umyśle jak powinno wyglądać starcie pomiędzy tymi dwoma drapieżnymi rasami. Dodam, że ten komiks jest ogólnie pierwszym na świecie gdzie mogliśmy ujrzeć starcie xenomorphów z predziami. Szkoda, że komiks ten jest u nas trudno dostępny, prawie, że "biały kruk" a i niezłą sumkę trza na niego wydać...ok. 40zł.


Gieferg pisze:
Owszem byłby. Więcej, powiem nawet że mógłby być lepszy niż "Aliens" bo przynajmniej nie miał zrąbanego jak Aliens zakończenia z megaprzegięciami. Fabuły z tego komiksu starczyłoby na trwający 2,5 godziny, świetny film, nie jakąś 80 minutową popierdółkę.


+1 Gierferg

Gieferg pisze:
Nie wszyscy.


No tu Pietia ma trochę racji. Ale to nie zmienia faktu, że Stara Trylogia ma w sobie MOC :razz:
 
Awatar użytkownika
mrSin
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 231
Rejestracja: ndz lip 31, 2005 5:57 pm

czw sty 10, 2008 9:36 am

Byłem wczoraj - co to za masakryczny chłam, w tym filmie nie ma nic dobrego. Dawno nie widziałem tak nędznego gniota.
Obcy biegajacy po szkole, Predator po lesie świerkowym, amerykańscy nastolatkowie z karabinami maszynowym i potwór buszujący w ogródku. AvP1 to przy tym dzieło sztuki. Żałość.
 
Awatar użytkownika
MunchKing
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1288
Rejestracja: czw sty 27, 2005 8:12 pm

pt lut 08, 2008 12:46 am

Żałość? Nie każdemu musi się podobać bieganie po antycznych, podziemnych piramidach skutych lodem, jak w części pierwszej, przy której ta to super produkcja. Osadzenie akcji w mieście było IMO bardzo ciekawym rozwiązaniem, podobnie jak ukazanie jej ze wszystkich trzech stron konfliktu...
Co do Bad-Ass Preda i Predaliena, widać, że twórcy czerpali garściami z gry. Wobec czego fakt, że Xeno-pieski pękały jak baloniki pod naporem Plasma Cannon'a, nie powinien budzić zbyt wiele zdziwienia. Według oficjalnego stanowiska twórców, fakt, że łowca był takim bad-mofo spowodowało to, że wiele osób płakało i żaliło się na śmierć dwójki niedoszkolonych żółtodziobów w pierwszych minutach części I.
IMO, produkcja bardzo dobra, może nie wybitna, ale jest na co popatrzeć i co pamiętać. Nawiązanie do wiadomej korporacji też było fajnym chwytem twórców.
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

pn lut 11, 2008 6:11 pm

Po obejrzeniu tego knota zacząłem doceniać pierwsze AVP i wolałbym, żeby to Anderson zrobił sequel.

W AVP-R nie ma klimatu, mamy tu pseudoaktorów, pseudoreżyserów, pseudoscenariusz, chamskie kopiowanie scen z poprzednich filmów, tonę debilizmów i ogólnie nie można powiedzieć chyba nic dobrego o tym "filmie", a przynajmniej ja, jako fan obcego i predatora od 15 lat nic dobrego powiedzieć nie potrafię..

1/10

produkcja bardzo dobra


:hahaha: Niezły dowcip :razz:

ktoś tu ma takie malutkie wymagania
 
Awatar użytkownika
MunchKing
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1288
Rejestracja: czw sty 27, 2005 8:12 pm

wt lut 12, 2008 12:30 pm

:) Hahahah. Dobre sobie. Nie nazwałbym tego byciem fanem a byciem fanatykiem, jakąś przezabawną formą nienawistnego purgisty, idealizującego produkcje przeszłości. Uważam Predatora i Aliena za klasykę, ale nie przejaskrawiam ich "cudowności" jak ty Gieferg. IMO druga część AVP wypada lepiej od pierwszej. Nie tylko pod względem "psuedoaktorów i reżyserów", ale także klimatu. I wolę mieć małe wymagania niż kolosalne, oraz nadęte ego "wielkiego znawcy i fana", które pęknie jak balonik przy najmniejszej igle.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt lut 12, 2008 1:47 pm

Venomus pisze:
Mnie sie marzy film gdzie na jakiejś skolonizowanej planecie w przyszłości toczy się regularna wojna...Wyobraźcie sobie tuzin predziów broniących sie przed nacierającymi hordami setek xenomorphów a w środku kilkunastu marines stojąc do siebie plecami próbuje przeżyć nawałę...totalny chaos. To jest klimat jakiego oczekuje po filmach z serii AVP

To się zdarza tylko na sesjach. :P
 
Awatar użytkownika
MunchKing
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1288
Rejestracja: czw sty 27, 2005 8:12 pm

wt lut 12, 2008 2:27 pm

I czasami niezbyt udane próby możemy też zobaczyć w grach komputerowych...choć te akurat wspominam nawet ciepło.
 
Awatar użytkownika
mrSin
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 231
Rejestracja: ndz lip 31, 2005 5:57 pm

wt lut 12, 2008 2:47 pm

MunchKing pisze:
:) Hahahah. Dobre sobie. Nie nazwałbym tego byciem fanem a byciem fanatykiem, jakąś przezabawną formą nienawistnego purgisty, idealizującego produkcje przeszłości. Uważam Predatora i Aliena za klasykę, ale nie przejaskrawiam ich "cudowności" jak ty Gieferg. IMO druga część AVP wypada lepiej od pierwszej. Nie tylko pod względem "psuedoaktorów i reżyserów", ale także klimatu. I wolę mieć małe wymagania niż kolosalne, oraz nadęte ego "wielkiego znawcy i fana", które pęknie jak balonik przy najmniejszej igle.


Ciekawe są Twoje wnioski, ja w wypowiedzi Gieferga nie dostrzegłem nic co motywowałoby do określenia "Wielkiego znawcy z nadętym ego". Powiedzmy sobie szczerze, AVP2 to nędzny film, w którym nie ma nic dobrego. Totalny gniot.
 
Awatar użytkownika
MunchKing
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1288
Rejestracja: czw sty 27, 2005 8:12 pm

wt lut 12, 2008 2:53 pm

Dziękuję wielce. To twoja opinia i masz do niej prawo. Podobnie jak ja mogę twierdzić, że jest dobrą, jeśli nie bardzo dobrą produkcją. Lub, że serię Predator można od początku nazwać jednym wielkim gniotem. Choć tego nie zrobię, bo wiem, że to nieprawda.
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

śr lut 13, 2008 4:10 pm

MunchKing pisze:
:) Hahahah. Dobre sobie. Nie nazwałbym tego byciem fanem


Fantykiem jest tylko i wyłącznie ten kto łyka wszystko jak leci nawet największe śmieci, jeśli tylko mają na okładce napis Alien albo Predator. Resztę sobie dopowiedz.
 
Awatar użytkownika
MunchKing
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1288
Rejestracja: czw sty 27, 2005 8:12 pm

śr lut 13, 2008 4:43 pm

Gdzie w swej boskiej perepcji odnotowałeś, że darzę AVP1 (czy niektóre tytuły aliena) jakimkolwiek poważaniem? Z cyklu mam sobie dopowiedzieć, że chciałeś coś zasugerować względem mojej osoby, tylko niebardzo ci wyszło. Tak mi przykro. Zaś co do twojej definicji fanatyka-purgisty jest tak rozbudowana i poprawna jak twój status "fanoznawcy". Czyli wcale.
 
Awatar użytkownika
Didek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 391
Rejestracja: pt sty 25, 2008 7:56 pm

śr lut 13, 2008 10:45 pm

Dla mnie AVP2 był przeciętny... Nie było widać szczegółów. (jeśli chcecie się zapytać gdzie oglądałem, to na tych wieeelkich ekranach w multikinie we Włocławku). Kiedy doszło do finałowego starcia Aliena i Predatora to już się cieszyłem, że będzie fajna walka. Nie myliłem się. Lecz NIC nie było na niej widać... Ale co tam, ogólnie nie narzekam
 
Awatar użytkownika
Rei Kon
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 12:02 pm

wt kwie 22, 2008 9:51 pm

Wątek miłosny ciągnący się niemal w nieskończoność, całkiem niepotrzebny.
Predalien. Więc tak wygląda 20% żywiciela?
Kobiety w ciąży. Chore i niesmaczne.
Tunele organiczne. Przecież Obcy nie mogli robić ich tak szybko...?
Walki. Wielkie szamotaniny, tu zielone, tam zielone. Jakby ktoś rzucał kamerą.

Dla odmiany +:
Bomba eliminująca Obcych.
 
Awatar użytkownika
azef
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 200
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 5:17 pm

wt cze 03, 2008 12:59 pm

AvPR- jednym zdaniem: co to ... było? Obejrzałem niedawną przesławną produkcję braci Straus i jestem w szoku. Każdy kto ma w pamięci klasyki jak Predator czy dwie części Alienów prychnie na ten film śmiechem. Niby straszny, niby sf a do końca nie wiadomo o co chodzi. Chyba tylko o wyciągnięcie kasy od mniej wybrednych fanów. Nastrój grozy zastąpiła sztucznie wywoływana obrzydliwość, która i tak nie zdaje egzaminu. Zdjęcia kręcone w ciemności są... zbyt ciemne, by nie powiedzieć, że po prostu nic na nich nie widać. Amerykańscy nastolatkowie- czy to następna część American Pie? Szczęście, że jakiś niezadowolony fan z dostępem do arsenału nuklearnego nie poskąpił jednej bombki żeby przerwać tą żenadę.
Podsumowując jeżeli ktoś oczekiwał powrotu do stylu Camerona czy Scotta, grubo się na tym filmie zawiódł. Kolejny argument na nieruszanie klasyki, przez rzekomych fanów będących w istocie profanami nastawionymi tylko na kasę. Reżyserzy lepiej sprawiliby się produkując filmy dla studia Troma.
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

wt cze 03, 2008 6:44 pm

klasyki jak Predator czy dwie części Alienów


Trzy. TRZY pierwsze alieny są klasykami i filmami wybitnymi :)

Chyba tylko o wyciągnięcie kasy od mniej wybrednych fanów.
Dokładnie, a o cóżby innego. Film jest kierowany do tych fanów, którzy nawet jak się na nich pluje twierdzą, z uśmiechem że deszcz pada. Niestety takich jest wystarczająco wielu, żeby powstał również do nich kierowany AVP3. AVP-R nie tylko sie zwrócił ale nawet coś tam zarobił...
 
Awatar użytkownika
DibiZibi
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4316
Rejestracja: śr lis 15, 2006 9:50 pm

wt cze 03, 2008 8:28 pm

Czepiacie sie.
To że ludziom podoba się pozbawiona fabuły krwawa rzeźnia, nie oznacza, że trzeba na nich jechać.
Są ludzie którym podoba się Piła, i inne filmy jej podobne.
Jeśli ktoś lubi głupie (nie inteligentne) zabijanie, to jego wybór.

Btw..
Kto jak kto, ale Obcy i Predator to postacie (rasy) świetnie się właśnie do takiej masakry nadające.
 
Awatar użytkownika
azef
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 200
Rejestracja: pt kwie 04, 2008 5:17 pm

wt cze 03, 2008 10:05 pm

Trzecią część Aliena można zaliczyć do klasyków, ale chyba jej wersję reżyserską- mimo, że jest trochę słabsza od Ósmego pasażera... przynajmniej trzyma poziom. Nie można tego powiedzieć o niepotrzebnej kontynuacji zwanej Alien: Ressurection oraz różnych permutacjach w stylu AvP.
DibiZibi Predator i Obcy to nie tylko narzędzia zagłady, to symbole kina science fiction. Robienie z nich efektownych maszynek do mielenia mięsa amerykańskich nastolatków to niezbyt trafny pomysł. Od lat pięćdziesiątych nakręcono setki różnej jakości filmów na ten temat, z mniej lub bardziej udanymi potworami. Sprowadzanie ikon popkultury sf do ich poziomu to pomyłka.
BTW całkiem niedawno powstała zresztą podróbka AvP pt. Alien Hunter i to jest pozbawiona fabuły krwawa rzeźnia, jednak jej twórcy nie udawali, że chodzi im o hołd składany filmom młodości.
Jeżeli zaś chodzi o sam pomysł starcia Predatora z Alienem, to w moim subiektywnym odczuciu błąd. Bardziej sprawdzają się wizje walki ludzi z tymi istotami, przynajmniej można utożsamić się z bohaterami Jak w Aliens czy Predatorze. W przypadku AvPR ziemscy bohaterzy bardziej irytują niż wzbudzają sympatię, plusem jest to, że przynajmniej szybko rozstają się ze światem. Oby nie powstała kolejna część AvP
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

śr cze 04, 2008 12:28 am

Są ludzie którym podoba się Piła, i inne filmy jej podobne.
Jeśli ktoś lubi głupie (nie inteligentne) zabijanie, to jego wybór.


Oczywiście, każdy może sobie oglądać co chce, ale mnie osobiście wkurza to, że klasykę topi się w szambie. Mam gdzies, że robią czwartą część jakiejś Piły, ale kiedy Obcy i Predator pojawiają się w filmach tego rodzaju, że potem wstyd się głośno przyznawać, że się jest lub było fanem tych postaci to już inna sprawa.
Jeżeli zaś chodzi o sam pomysł starcia Predatora z Alienem, to w moim subiektywnym odczuciu błąd.

A moim zdaniem genialny pomysł, z którego można było zrobić genialny film, gdyby zamiast kombinować wykorzystać fabułę pierwszego komiksu AVP. Ale nie, po co...
 
Awatar użytkownika
Elenhnor~Seulrion
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 2:19 pm

pn cze 09, 2008 7:32 pm

Film może być. Właściwie ciężko by mi było się do czegoś solidnie doczepić, ale akcja jakoś wyjątkowo nie porywała. Za to sporym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie. <SPOILER> W ostatnich minutach zgaduję, jak Alien mógłby ocaleć z pogromu. Czy jakiś uciekł na własnych nogach? Czy wydostał się ukryty się w bebechach któregoś z uciekinierów, albo żołnierzy? Może pies go wyniósł? A co jeśli rząd maczał w tej sprawie palce bardziej niż powinien i chce przebadać żywego osobnika? A tu szok. Żaden nie wylazł o_O </SPOILER>
 
Awatar użytkownika
Faren
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 57
Rejestracja: wt gru 14, 2010 10:46 am

Aliens vs Predator 2

śr gru 15, 2010 4:35 pm

Chłopaki, mam takie pytanie - czy w AVP2 pojawia się ten archeolog Włoch z avp1? Bo w opisie na filmweb i wikipedii owszem :hahaha: Nie pamiętam już dokładnie, ale zdaje mi się, że zginął.

Dla miłośników Predatora pytanie - gdzie można opublikować (oprócz na blogu) opowiadanie fanfiction o Predatorze? (mam 2 pomysły -> 1. Predator + Japonia roku 1180, w okresie wojny klanów samurajów 2. Predator w prehistorii, gdzie po raz pierwszy ma styczność z plemieniem ludzi)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość