Zacznijmy od tego, że połowa graczy JUŻ planuje PK. A wg mnie to źle wróży sesji, bo graczy ma być 4-5. Przy takim nastawieniu przemiał postaci będzie szybki. I fabuła zamiast wokoło głównego zamysłu MG będzie krążyć wokoło kilowania innych.
Nie mam nic przeciwko PK, ale uzasadnionych przypadkach. I nie hurtowo
Planowe PK to proszę na arenę
Jest setting o Superherosach pod d20 dający wiele opcji
Druga sprawa mechanika Scales, która ma być użyta, (przynajmniej wg wstępnych zamysłów MG) nie nadaje się do PK. Wygrywa ten kto pierwszy napisze posta
Zaproponowałem MG FATE, daje więcej opcji i możliwości kombinowania i budowania postaci. I ewentualna walka da więcej emocji, odpowiednio użyte aspekty mogą diametralnie zmienić sytuacje.
Trzecia sprawa. Dlaczego wszyscy mówią o sztucznej grupie. A nie łaska pomyśleć o prawdziwej grupie o jakimś motywie przewodnim. Nie mówcie o nazwie
To nic że chętnych jest więcej niż miejsc. I tak każdy musi stworzyć herosa i wysłać do MG, więc równie dobrze można tworzyć grupę. Nie wszyscy muszą się od razu kochać. Miłość między Cyklopem i Wolverinem była ciernista, podobnie Wolvi i Gambit.
Nie to żebym miał cos przeciwko temu, ale dostrzegam mroczne zamysły Nemo i Munchkinga
Ale i to było przerabiane w Xmen, np. sojusz z Apokalipsem itd.
Grupa ma bardzo duży potencjał i jeśli herosi będą zżyci to tym ciekawiej będzie wyglądać rozłam. Kto za kim stanie, itd.
Samotnicy są fajni samotnie, grupa samotników jest słaba.