Almanther I Wielki pisze:Otóż, czy skupiacie się na mechanicznym aspekcie gry, pakujecie w to co da wam najwięcej korzyści, czy jesteście powergamerami?
Nie myl powergammera z munchkinem ;)
Powergammer tworzy postacie silne (w zależności na czym się skupia), ale nie tworzy ich w zupełnym oderwaniu od fabuły. Ja się zawsze staram, by moje postacie były wiarygodne. Jeśli jakiś pomysł byłby ciężki do zrealizowania, często jest tak, że wprowadzamy drobne modyfikacje i zasady domowe.
Jedna z moich ostatnich postaci, którą grałem to był saint elan (z XPH) ardent/psion uncarnate z Vow of Poverty. Ponieważ zdolności z VoP i szablonu saint'a pokrywały się, a zdolności uncarnate'a w większości niepotrzebne, razem z MG zdecydowaliśmy się na to, by zamiast części zdolności zdobywać więcej ML (Uncarnate traci 4 poziomy, saint ma LA +2, a strata 6 poziomów boli). W efekcie, stworzyłem postać starego dziadka pamiętającego upadek Netherilu (elanie są efektywnie nieśmiertelni), który spędził wieki uwięziony w jednej z zatopionych enklaw Jhaamdathu. Spowodowało to oczywiście klaustrofobię, oraz nauczyło obycia się bez przedmiotów (co później dało się wytłumaczyć VoPem). Dodatkowo, wzmogło poczucie wyższości umysłu ponad ciałem. Wspomagało to wybór mantli (mental power, knowledge, Force, Time) jak i w efekcie pozbycie się ciała i stanie istotą bezcielesną (uncarnate). Pęd do wiedzy, oraz postawa niesienia pomocy i nauczania innych sprawiła, że w został świętym (szablon saint), utworzył wielką bibliotekę w Sundabar, miał darmowy wstęp do Candlekeep itd, itd. Mechanicznie miał niewiele mocy ofensywnych (choć w chwilach kryzysowych dla drużyny potrafił ich wspomóc), jednak był chodzącą encyklopedią (IIRC ~+15 do dowolnego testu wiedzy (np. wiedza architektura) do ponad +30 w wybranych testach wiedzy (psionika, historia, religia), blefie, wyczuciu intencji itp), no i był w zasadzie niezniszczalny.
Na ostatnie 10 sesji w których brałem udział postacią, nie został ani razu ranny.
Jest to postać wybitnie powergammerska (bardzo wysoka klasa pancerza, dużo odporności, fast healing, regeneracja, damage reduction, wymaksowanie skilli itp), jednak z olbrzymim potencjałem fabularnym.
Obecna postać, wzorowana troszkę na Jarlaxe, ma równie dużo fluff'u co mechanicznych możliwości ;)
Ogólnie zaś zależy to od oczekiwań graczy. Nie wszyscy lubią odgrywać. Są tacy, którzy wolą turlać kością i pchać przygodę do przodu kopniakiem w drzwi, są też tacy, którzy wolą zagadać innych na śmierć.
To, jak prowadzić jest wypadkową oczekiwań graczy i MG.