Każde państwo czy wolne miasto musi mieć jakąś władzę, czy jest to monarcha, burmistrz, Rada Lordów czy demokratycznie wybrane kolegium.
W "zwyczajnym" średniowieczu to zwykle było tak, że wiosce przewodził sołtys z nadania pana, w mieście wójt, a później burmistrz i rada miejska. Byli jeszcze starostowie, kasztelani itd. (mówię tu o Polsce rzecz jasna)
W FR mamy góry różnego rodzaju lordów, wielkich lordów, jawnych lordów, królów, arcykrólów, Zulkirów, Naczelnych Magów, paszów, burmistrzów, królów-magów, starszych itd.
Oczywiście jest to w pełni uzasadnione tradycjami i specyfiką poszczególnych krain, jak Thay z zulkirami czy Halruaa z Radą Starszych.
Jak wy byście ustalili system władzy w przeciętnej wiosce i miasteczku? Radę Miejską na czele z Burmistrzem, czy jakoś inaczej?
No i jeszcze dochodzi tutaj kwestia sądownictwa - choć gdzieniegdzie jest to omówione (jak kler Mystry w Halruaa), to jednak w sumie pozostawione to zostaje bez głębszego wnikania.