Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Denethor
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 193
Rejestracja: czw gru 22, 2005 9:48 pm

Czy elfy ze Starego Świata mogą być grube/otyłe?

sob lip 19, 2008 3:33 pm

Jakby to nie wyglądało biorę ten topic całkowicie na poważnie :) , więc wszelkie żartobliwe odpowiedzi nie będą mile widziane. :wink:
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

sob lip 19, 2008 4:21 pm

Prawdopodobnie mogą. Ale ich otyłość nadaje im raczej wygląd przeciętnego człowieka. Zaś metabolizm pewnie czyni bycie otyłym bardzo trudne (a jak nie metabolizm to tryb życia)
 
Dziki Osioł
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 15, 2008 1:33 pm

sob lip 19, 2008 7:06 pm

Elfy raczej nie powinny być baryłkowatych kształtów, nawet w podręczniku są opisane jako raczej szczupłą, smukła rasa. Ale wrzucenie do kampanii elfa o obfitych kształtach może być nawet ciekawe. Musisz jednak przygotować się, że postać taka pewnie nie będzie traktowana przez graczy poważnie.
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

sob lip 19, 2008 9:17 pm

Oczywiście, że mogą!

Warhammer jest systemem, gdzie nic nie jest takie, jakim wydaje się być na pierwszy rzut oka. Porządni ludzie okazują się być czcicielami bogów Chaosu, przyjaciele zdrajcami, a elfy - grubasami mogą być na równych prawach. BTW. nasuwa mi to bardzo ciekawą myśl. Kto jest zaopatrzony w Bestiariusz, ten wie, iż w tabelce "rozszerzona lista mutacji Chaosu", jest taka, która nazywa się "potworna otyłość". Gdyby pokombinować z tym wątkiem, może wyjść całkiem ciekawa aluzja dla graczy. Beczkowaty elf, którego spotkają BG może być kultystą. Dociekliwi i bystrzy gracze mogą skojarzyć fakty. I już mamy miły smaczek do kampanii :wink:
 
Awatar użytkownika
Blizz
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 197
Rejestracja: sob paź 20, 2007 10:21 pm

sob lip 19, 2008 10:12 pm

Ja bym takowych nie wprowadzał... Po prostu nie za bardzo widzi mi się Elf pokaźnych gabarytów... One już tak mają z tą wątłą posturą. Jedynym rozwiązaniem(dla mnie) jest wymieniona wcześniej mutacja "potworna otyłość"...
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

sob lip 19, 2008 10:27 pm

Jak dla mnie, wyidealizowane elfy są wpływem Władcy Pierścieni, Dedeków etc. W Warhammerze skaza nie omija nikogo - wszędzie zdarzają się osobnicy słabsi, inni, odstający od społeczeństwa. Nie widzę przeszkód, by elf był gruby - uprzedzenia przed tworzeniem takich postaci wynikają z kwestii przyzwyczajenia się do pewnego kanonu gier RPG. Krasnolud jest mały, musi mieć brodę i lubić piwsko. Niziołek to mały, uśmiechnięty obżartuch. A elf jest chudy. Tak nam powiedzieli i tego się będziemy trzymać!

Tak to mniejwięcej wygląda :) Schematy są po to, by je zmieniać. A klimat Warhammera wyjątkowo temu sprzyja :wink:
 
Awatar użytkownika
Deithwenn
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: wt lip 08, 2008 11:11 pm

sob lip 19, 2008 11:06 pm

Po pierwsze budowa fizyczna wszystkich ras ma ścisły związek z założeniami Slaanów i właśnie Slannowie nadali Elfom taką formę ponieważ uważali ją za piękną one mają to poprostu genetycznie wpisane :D
Po drugie poniekąd wygląd jest odzwierciedleniem środowiska w jakim żyje dana rasa i jej stylu życia i tu też ukłon w stronę smukłych elfów ponieważ oni swoje atuty opierają właśnie na tej cesze budowy ciała.
Dlatego właśnie nie widzę możliwości stworzenia grubego elfa bez mocnego naruszenia konwencji, no chyba że przez wymienioną powyżej mutację, "potworną otyłość".
Kanon ras fantasy powstał już dawno i właśnie trzymanie się go nadaje każdej z ras pewien posmak ponieważ jeśli elfy mogły by być grube to np, krasnale chude i szczupłe wyglądały by jak niziołki :razz:
 
Awatar użytkownika
Karl Leizmann
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 14, 2008 8:41 pm

sob lip 19, 2008 11:10 pm

Hmmmm.... Według mnie to wszystko bierze się z takiego a nie innego trybu życia. Otyłość by im zwyczajnie przeszkadzała w skradaniu, chowaniu, wspinaniu się na drzewa, w chronieniu swoich siedzib przed wrogami. Trzeba pamiętać, że elfy są de facto na wymarciu, a żyją w lasach pełnych zwierzoludzi, zielonoskórych i innych raczej nie przyjemnych typów.
Z elfami z Ulthuanu jest IMHO podobnie, w końcu przeznaczają lata na szkoleniu się i obronie przed najeźdźcami z Naggaroth i Norski.
Mroczne elfy muszą być sprawne fizycznie, bo słabsze osobniki zostaną najprawdopodobniej wybrane na ofiary dla Khorna (czy Khaine'a nie pamiętam czy to nie był przypadkiem inny bóg niż Khorn). SAmi tez najeżdżają na inne ludy.

Podsumowując wśród elfów IMO nie ma miejsca na słabsze elfy. Albo odeprzesz atak wroga, albo zginiesz.

Pozdrawiam.
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

sob lip 19, 2008 11:18 pm

No wiesz... Bywają też martwe elfy ;)

Wszędzie jest miejsce na słabsze osobniki. Większość jest szybko eliminowana, ale system doboru naturalnego, jak każdy inny, niezawodny nie jest ;) . Poza tym nie wszystkie elfy żyją w Athel Loren czy na
Ul(C)thu(lhu)anie. Są też imperialne elfy, które nie są zmuszone do śmigania po drzewach. Nie zapominajmy o tym.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

ndz lip 20, 2008 1:52 pm

Jest sobie taka sympatyczna mutacja, która powoduje potworną otyłość.
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

ndz lip 20, 2008 2:56 pm

Jest sobie taka sympatyczna mutacja, która powoduje potworną otyłość.


No co Ty? :wink:

(...)w tabelce "rozszerzona lista mutacji Chaosu", jest taka, która nazywa się "potworna otyłość"(...)



Nie zauważyłem wcześniejszego posta Deithwenna, toteż odpowiem nań teraz.
Dawni Slaanowi byli niebotycznie potężni. Byli czczeni niemal jak bogowie przez słabsze rasy. Jednakże, późniejsi Slaanowie, choć wciąż potężniejsi od innych ras, utracili lwią część swej mocy. Dowodzi to tego, że nawet tak potężne rasy mogą ulegać stopniowemu wypaczaniu. Więc dlaczego elfowie, ich słabsi podopieczni, posiadający tylko ułamek z mocy Slaanów, mieli by być na owe wypaczenie odporni? Co do trybu i miejsca życia - elfy mieszkają również w Imperium, jak pisałem w poprzednim poście.

Wracając do samej otyłości - myślę, że może ją powodować wiele czynników. Samo obżeranie może być - nie wiem, czy to właściwe słowo :wink: - nieskuteczne. Metabolizm Elfa, pracujący jak mała betoniarka, nie daje się "zapchać" nawet najbardziej obfitym posiłkiem. Tak przynajmniej zakładam. Ale obżarstwo w połączeniu z, powiedzmy, chorobą układu trawiennego IMO może już zaowocować brzuszkiem ala czwarty miesiąc ciąży :)
Nie wspominając o nadmiernym spożyciu alkoholu, choć nie można tu mówić o otyłości, a raczej o "mięśniu piwnym". Po długotrwałym, ekhem, treningu, może się takowy pojawić. No, chyba, że elfy wypacają cały alkohol już w trakcie picia. Nie wiem, nie sprawdzałem :shock: :razz:
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

ndz lip 20, 2008 3:55 pm

Otyły elf... dla mnie bomba 8)

Już widzę tego szlachetnego elfa z Ulthulanu, z olbrzymim brzuchem któremu usługują smukłe niewolnice (czyt. służba ;) ) btw: u elfów jest niewolnictwo? Bo coś mi się tak dziwnie kojarzy, że szlachetne mają niewolników w swych pałacach, ale może coś mi się pomotało, znawcą nie jestem.
(Chyba w jakiejś książce z sagi o zabójcy było coś o Teclisie i tym jak się odnosił do służby, jak dla mnie to byli niewolnicy)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

ndz lip 20, 2008 4:54 pm

EddGar pisze:
No co Ty?

No co ja? Sugeruję, że pomimo wszelkich opcji takich jak możliwość posiadania odmiennego metabolizmu i specyficznej diety, elfy jednak mogą być otyłe.
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

ndz lip 20, 2008 6:36 pm

@bunio - Też nie jestem znawcą, ale niewolnicy najbardziej pasują mi do Elfich Korsarzy (Druchii, czy jak ich tam zwał :) ), lub do mrocznych. W tych przypadkach jestem nawet pewien - w Bestiariuszu napisano, że porywali żywcem nawet całe wioski.

@McKotek - i znowó nie czytasz posta :razz: Owa mutacja została już wcześniej wspomniana, przed Twoim pierwszym postem. Tylko o to mi chodziło :)
 
Awatar użytkownika
Santeri
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: czw maja 17, 2007 10:43 am

ndz lip 20, 2008 8:55 pm

Jak już ktos napisał elfy są piękne z założenia. Tylko czy zawsze piękny=szczupły? Jakaś skrajna otyłość moim zdaniem to przesada ale czy pulchna odpowiednio zaokrąglona czarodziejka elfka nie może być piękna? Albo nawet piękniejsza właśnie dzięki tym dodatkowym kilogramom od tej która śmiga po lasach i żywi się szyszkami? Ta sama sytuacja u elfów-czy 85 kilogramowy dobrze zbudowany elf nie moze spełniać ideałów swej rasy?
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

ndz lip 20, 2008 9:34 pm

Według mnie otyły, albo niski elf, wysoki krasnolud i tym podobne dziwolągi znajdą miejsce w grze WFRP.
Ponadto pamiętać trzeba, że w pewnych ramach przedstawiciele wszystkich ras będą równie zróżnicowani co ludzie. Nie wszystkie elfki to anorektyczne wieszaki, nie każdy krasnolud wejdzie pod stół na palcach, a nie każdego niziołka łatwiej przeskoczyć, niż obejść.
A wiecie dlaczego? Bo tak by było nudno.
Trochę zabawy z konwencją, a gra się szybko nie znudzi.
Ostatnio zmieniony pt paź 26, 2012 10:39 am przez NoOne3, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Didek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 391
Rejestracja: pt sty 25, 2008 7:56 pm

ndz lip 20, 2008 10:09 pm

Stary Świat jest zróżnicowany, w podobnym stopniu jak ten, w którym my żyjemy, tak więc ja nie mam nic przeciwko temu, aby powstał gruby Elf. Byleby z tym nie przesadzić, bo już armia Elfów z co drugim szeregowym, który ledwo wchodzi w kirys jest śmieszna... A co dopiero jeśli otyły miałby być generał? :D
 
EddGar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: sob lip 12, 2008 8:36 pm

pn lip 21, 2008 1:01 am

Apropo posta Santiriego - wicemiss angli została mocno puszysta dziwczyna, kto nie wierzy, niech poczyta:) Ja przeczytałem z gazety. Tak więc faktycznie - należy najpierw zdefiniować piękno, o którym rozmawiamy :)
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

pn lip 21, 2008 7:26 am

Początkowo byłem przeciwny temu pomysłowi, ale im dłużej myślę, tym bardziej mi to pasuje do Warhammera.
bunio pisze:
Już widzę tego szlachetnego elfa z Ulthulanu, z olbrzymim brzuchem któremu usługują smukłe niewolnice (czyt. służba )

O to, to... miodek =]

Chętnie bym posłuchał co oficjalne źródła mają na ten temat do powiedzenia...

bunio pisze:
btw: u elfów jest niewolnictwo? Bo coś mi się tak dziwnie kojarzy, że szlachetne mają niewolników w swych pałacach, ale może coś mi się pomotało, znawcą nie jestem.

Nie, HE gardzą takim procederem. Służba tak, ale nie niewolnictwo.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

pn lip 21, 2008 10:44 am

Didek pisze:
A co dopiero jeśli otyły miałby być generał?

Sugerujesz, że u elfów generał nie musi mieć w głowie, wystarczy że ładnie się prezentuje na koniu?

A wiesz, że coś w tym jest? Można by przedstawić taką wizję świata: Elf, odstający od normy byłby spychany na margines (bardziej niż w przypadku ludzi)...
Tylko jeżeli ktoś chce dodatkowych tarć społecznych, poza tymi przedstawionymi w dotychczasowej wizji.
 
Awatar użytkownika
Didek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 391
Rejestracja: pt sty 25, 2008 7:56 pm

pn lip 21, 2008 11:19 am

NoOne3 Nie, lecz sugeruję, że u elfów, które są (mają być) symbolem piękna otyły generał, który jest (ma być) pewnego rodzaju wzorem do naśladowania, powinien reprezentować jakiś poziom tego piękna. Tj. gruby raczej być nie powinien. Jak dla mnie oczywiście.
 
Awatar użytkownika
Tullaris II
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 580
Rejestracja: czw cze 26, 2008 10:11 am

pn lip 21, 2008 12:05 pm

Elf grubas czemu nie, tylko raczej ciężko będzie takiego spotkać, a jeśli już to będzie on wyglądał jak dobrze zbudowany człowiek ze szpiczastymi uszami. Tryb życia elfów raczej nie sprzyja otyłości, jeśli MG chciał by wprowadzić do gry otyłego elfa to raczej jako kupca lub kogoś takiego, taki elf zerwał kontakty ze społecznością innych elfów i przyjął ludzki styl życia (czyli w praktyce dla mnie przestał być elfem).
Co do prezentowania się Elfich generałów na koniu, to nie wiem jak na Ulthuanie (jeszcze do nie dawna mieli tą swoją zasadę „intryga na dworze”), ale u nas w Naggaroth ( nie trudno się domyślić, że w WFB gram właśnie armią Mrocznych Elfów) aby zostać generałem należy być zarówno doskonałym fechmistrzem jak i biegłym taktykiem, na słabość nie ma miejsca, słabi muszą umrzeć aby przeżyć mogli silni. Tak wiec tu nie uświadczy sie grubasków.
Ps. Mroczne Elfy nie czczą Khorna tyko Kheina. Khorn to popaprane bóstwo chałasu, Khein jest Elfim bogiem wojny, który przez Mroczne Elfy czczony jest w aspekcie Pana Mordu.
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

pn lip 21, 2008 12:58 pm

Tullaris II pisze:
Ps. Mroczne Elfy nie czczą Khorna tyko Kheina. Khorn to popaprane bóstwo chałasu, Khein jest Elfim bogiem wojny, który przez Mroczne Elfy czczony jest w aspekcie Pana Mordu.

Przynajmniej tak im się wydaje. Niech umierają w nieświadomości, biedny, słaby i oszukiwany lud =]

Tullaris II pisze:
aby zostać generałem należy być zarówno doskonałym fechmistrzem jak i biegłym taktykiem, na słabość nie ma miejsca

To wyjaśnia dlaczego spaprali każdą inwazję. =]

Ok, dość docinek nt. DE.

Dla wszystkich elfów (zwłaszcza mrocznych) największym wrogiem, a zarazem pokusą jest kult Slaanesha. Elfy to w dużej mierze hedoniści i myślę, że jeżeli tylko fizjologia na to pozwala to istnienie otyłych szpiczastouchych jest bardzo prawdopodobne.
Inna sprawa co to oznacza "otyły elf". Jeżeli 90 kg przy 180cm to już potwornie otyły elf - nie sądzę żeby ludzie zauważyli że jest z nim coś nie tak.
 
Awatar użytkownika
Karl Leizmann
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 487
Rejestracja: pn lip 14, 2008 8:41 pm

pn lip 21, 2008 1:45 pm

_Ertai_ pisze:
Dla wszystkich elfów (zwłaszcza mrocznych) największym wrogiem, a zarazem pokusą jest kult Slaanesha


Wrogiem tak, pokusą nie (mówię o innych nie o DE, na których mało się znam). Według mnie elfy nie będą przystawały do Slaanesha, boga Chaosu, z którym tyle walczyli i tyle stracili.
 
Awatar użytkownika
Tullaris II
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 580
Rejestracja: czw cze 26, 2008 10:11 am

pn lip 21, 2008 3:14 pm

_Ertai_ pisze:
Przynajmniej tak im się wydaje. Niech umierają w nieświadomości, biedny, słaby i oszukiwany lud =]

Ha, kto jest słaby ten jest słaby, żaden najeźdźca (oprócz ostatniego ataku Elthariona) który dotknął stopą ziemi Naggaroth nie wyszedł z tamtąt żywy. Co Kheina to jest o czczony także na Uluthanie jako bóg wojny, więc wymysły jakoby miał być aspektem Khorna są wyssane z palca.Pozatym za oddawanie czci Khornowi w Naggaroth trafia się na ołtaż Kheina.

_Ertai_ pisze:
To wyjaśnia dlaczego spaprali każdą inwazję. =]

Bo nawet w świecie Warhammer to @#%$*# dobro musi zawsze wygrać :evil:

Karl Leizmann pisze:
Wrogiem tak, pokusą nie (mówię o innych nie o DE, na których mało się znam). Według mnie elfy nie będą przystawały do Slaanesha, boga Chaosu, z którym tyle walczyli i tyle stracili.

Niestety prawda jest taka, że to właśnie Slannesh ma największe sukcesy w przeciąganiu Elfów na stronę chałasu (i to zarówno na Ulthuanie jak i w Naggaroth). Ja jednak bym nie łączył otyłości z oddawaniem czci panu rozkoszy, o ile pamiętam wojownicy Slanneshsa walczą z gracją szybkością i precyzją, tu też chyba nie ma miejsca na otyłość.
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

pn lip 21, 2008 4:35 pm

Karl Leizmann pisze:
Wrogiem tak, pokusą nie (mówię o innych nie o DE, na których mało się znam). Według mnie elfy nie będą przystawały do Slaanesha, boga Chaosu, z którym tyle walczyli i tyle stracili.

Tullaris II ma rację:
Tullaris II pisze:
Niestety prawda jest taka, że to właśnie Slannesh ma największe sukcesy w przeciąganiu Elfów na stronę chałasu (i to zarówno na Ulthuanie jak i w Naggaroth).

EDIT: Swoją drogą - wojny ze Slaaneshem opierały się w dużej mierze na wojnach wewnętrznych wśród elfów. Co do DE dodam, że sama Morathi - matka Melekitha zawarła pakt ze Slaaneshem.

Ja jednak bym nie łączył otyłości z oddawaniem czci panu rozkoszy, o ile pamiętam wojownicy Slanneshsa walczą z gracją szybkością i precyzją, tu też chyba nie ma miejsca na otyłość.

Ale tutaj już nie do końca. Hedonizm, uleganie pokusą i absolutne nieumiarkowanie we wszystkim to dziedziny Slaanesha. Całkowicie naturalne, że wielu jego wyznawców to spasione tłuki. Z podręczników z pamięci podyktuje tylko przykład widziadła opisanego w Księdze Spaczenia (Tłuścioch). Należy pamiętać, że wszelka rozkosz - nie tylko erotyczna - to pole działania tego boga.
Ostatnio zmieniony pn lip 21, 2008 8:38 pm przez _Ertai_, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Tullaris II
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 580
Rejestracja: czw cze 26, 2008 10:11 am

pn lip 21, 2008 4:49 pm

W sumie racja, teraz mi się właśnie ten tłuścioch z okładki księgi spaczenia przypomniał, ale z drugiej strony pamiętam też wygląd figurkię Anointeda z Cult of slaanesh koleś nie wyglądał na otyłego.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości