Zrodzony z fantastyki

 
kowuś
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 63
Rejestracja: pt lut 22, 2008 8:32 am

Uratha a miltaria?

wt lip 22, 2008 4:33 pm

Witam,
Do założenia tego tematu skłoniły mnie rozmowy z moimi graczami jakiś czas temu. Jeden z nich zapytał mnie, czy rządy wiedzą o istnieniu wilkołaków i czy używają ich w jakichś celach (najpewniej militarnych). Na pierwszy rzut oka wali X-menami na kilometr, ale pytanie zabiło mi ćwieka. Jaka jest Wasza opinia? Od razu mówię, że czytałem tylko podstawkę, gdzie nie ma informacji na ten temat :) Pozdrawiam.
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

wt lip 22, 2008 7:12 pm

Bawią się w najemnictwo i terroryzm. Żeby udoskonalać swoje zdolności bojowe lub ochronić teren. Tak bynajmniej pisze w dogs of war. Ale muszę się bardziej wczytać żeby odpisać dokładniej.

A pozatym - niewiara. Śmiem wątpić czy ktokolwiek wie z rządów o istnieniu nadnaturalnych istot. A co dopiero je wyokorzystuje. To nie stary wod gdzie wampiry rządzą światem , changele światową rozrywką , wilkołaki lasem a ta pani w sklepie jest bezczelnie człowiekiem.

Mimo wszystko to twoja gra. Ale takie zawieszenie niewiary według mnie było by conajmniej nie kanoniczne. Pozdrawiam.
 
Awatar użytkownika
AD.ryan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 75
Rejestracja: sob kwie 14, 2007 12:44 am

wt lip 22, 2008 8:02 pm

Ktoś już wpadł na ten pomysł, pod TYM linkiem można dowiedziec sie więcej.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

wt lip 22, 2008 10:36 pm

To nie stary wod gdzie wampiry rządzą światem , changele światową rozrywką , wilkołaki lasem a ta pani w sklepie jest bezczelnie człowiekiem.


No właśnie, jeśli w starym Wodzie nadnaturale pociągali za sznurki, to czemu w nowym Wodzie śmiertelnicy nie mogą być na górze łańcucha pokarmowego?
 
kowuś
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 63
Rejestracja: pt lut 22, 2008 8:32 am

wt lip 22, 2008 11:00 pm

Od razu się przyznaję, że to nie mój pomysł :)

soul31 pisze:
To nie stary wod gdzie wampiry rządzą światem , changele światową rozrywką , wilkołaki lasem a ta pani w sklepie jest bezczelnie człowiekiem.


Hmm, starego WoDa znam w raczej małym stopniu (raz czytałem Maskaradę i widziałem kartę postaci do Wilka. Imponujące ^^ ). Gracz uzasadniał to tak, "no chyba logiczne, że jakiś rząd musi wiedzieć o wilkołakach i wykorzystuje je w celach militarnych". Jak mogłaby wyglądać taka "wilcza kompania"? Wypuszczanie żołnierzy za linie przeciwnika i stymulacja Szału? A jak wyglądałoby "życie duchowe" takich wilkołaków? Sądzę, że najbliżej by im było do Broken Souls - w końcu nic poza brutalną siła im się raczej nie przyda. Taki wilkołak użyty w celach wojennych nie jest złym pomysłem - ma dużą siłę bojową, wzbudza nadprzyrodzone przerażenie, a w przypadku nieuchronnej śmierci (w końcu Szał...) automatycznie pozbywamy się dowodów (w podręczniku jasno stoi, nawet krew Uratha po śmierci zmienia się w zwykłą ludzką i nic nie można wykryć). Jedno jest pewne - projekt tajne łamane przez poufne.

Jak ktoś ma nietuzinkowe podejście do WoDa, to może być nawet ciekawy pomysł na sesję.

soul31 pisze:
Ale takie zawieszenie niewiary według mnie było by conajmniej nie kanoniczne. Pozdrawiam.


Czyli znowu problem sprowadza się do tego, co jest "true WoDowe", a co nie :)
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

wt lip 22, 2008 11:10 pm

kowuś pisze:
Czyli znowu problem sprowadza się do tego, co jest "true WoDowe", a co nie Smile

Oczywiście. Tylko co to za problem? True jest teraz: "każdy sobie rzepkę skrobie".
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na pytanie postawione w temacie. Jeśli Narrator stwierdzi, że futrzaści marines znajdą miejsce w jego kronice, to ich wprowadza, jeśli nie, to ich nie ma (ale niezbyt definitywnie, w końcu można ich wprowadzić później). Jeśli graczowi są oni potrzebni, niech przekona MG, że to dobry pomysł. A skoro jest podręcznik mniej więcej o tym traktujący to tylko lepiej (a nie tak jak w sWoDzie: Napisali w podręczniku, czyli być musi i już).
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

wt lip 22, 2008 11:54 pm

Dla mnie pomysł megatragiczny, no ale jak kto lubi. W wizji Świata Mroku mojej i moich znajomych takie coś jest wręcz antytezą tego co lubimy i do czego dążymy.
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

śr lip 23, 2008 10:08 am

Nie róbcie ze mnie mhrrrrocznego true wodziarza , ok? Napisałem że to twoja gra i według mnie jest to nie kanoniczne. Dobra pomyśl co się dzieje jak wprowadzisz uratha do kampanii jako tajny oddział zmuszany do walki bo taki widze koncept. Pierw wprowadzisz uratha , potem kupisz naprzykład requiem i wprowadzisz do armii wampiry. Co ci będzie po tym przeszkadzać wprowadzać magów , promyczków i odmieńców? A potem łowców żeby ubili to wszystko? Wprowadzając uratha do armii robisz swój pierwszy krok żeby świat zamienił się w nadnaturalne militarne zoo. A potem do czego można by jeszcze wykorzystać nasze zwierzaczki jak nie do wojny - wampirze dziwki (ludzie to lepsze niż sex!), uratha kontrolujący duchy i w ten sposób kontrolujący stan psychizczny wyborców, szlaki komunikacyjne tworzone przez magów, kontrola pogody przez changelingow . etc etc ? I prowadzi do tego że niezwykłe zaczyna stawać się zwykłe . To niestety nie komiks. I jakim cudem LOGICZNE że jakiś rząd wie o uratha? Czyżbyście nie korzystali z zasad delirium?

Ja to widzę tak. Jeden potwór jest straszny. Setka ich jest groteskowa. Wszędzie wychodzący jest poprostu śmieszny!
Ostatnio zmieniony śr lip 23, 2008 10:23 am przez soul31, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 23, 2008 10:10 am

Wilkołaki w armii to doskonały pomysł wbrew pozorom. Ja osobiście zrobiłem kiedyś szkic kampanii do Wilkołaka w której gracze są polskimi żołnierzami z Uratha i walczą z 'wehrwolfem' - niemieckimi oddziałami dywersyjnymi które pozostały na 'ziemiach odzyskanych'. Wbrew pozorom wrogowie nie są wilkołakami, tylko tak siebie nazywają - BG chcą im pokazać, że naprawdę wiele im do tego brakuje.
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

śr lip 23, 2008 1:15 pm

Za całym szacunkiem, ale brzmi jak scenariusz peerelowskiego filmu :D
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 23, 2008 2:09 pm

DeathlyHallow pisze:
Za całym szacunkiem, ale brzmi jak scenariusz peerelowskiego filmu

'Z całym', jeśli łaska. Bez urazy oczywiście, po prostu trochę mnie irytuje jak ktoś przypadkiem psuje tak zgrabne zdanie i to w moim stylu napisane.

A peerelowość była jedną z opcji, drugą były związki z AK, lub zawiedzione nadzieje na wolność BG(co wychodzi w sumie na jedno) i ich życie w nowych realiach.
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

śr lip 23, 2008 3:41 pm

Oj, no literówka, jestem z prowincji, ale nie tej gdzie się mawia 'za szacunkiem' (ziemie odzyskane?), hihi. Nie no, pomysł całkiem fajny, tak mi się po prostu luźno skojarzyło, przez to ściganie niedobitków niemieckich na ziemiach zachodnich, w czasach, gdzie wilkołaki powinny się raczej były skupić na likwidacjach ubeckich placówek.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 23, 2008 5:10 pm

DeathlyHallow pisze:
Nie no, pomysł całkiem fajny, tak mi się po prostu luźno skojarzyło, przez to ściganie niedobitków niemieckich na ziemiach zachodnich, w czasach, gdzie wilkołaki powinny się raczej były skupić na likwidacjach ubeckich placówek.

Widzisz, problem w tym, że większość z nich jeszcze nie znała nowego wroga na tyle dobrze, a świeżo 'odzyskana' 'wolność' większości polaków uderzyła do głowy. Jakoś tak łatwiej było polować na niemieckich morderców, niż na Jaśka, który tylko tym zawinił, że szczerze i gorąco uwierzył w 'nowy ustrój' i wstąpił do milicji.
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

czw lip 24, 2008 11:59 am

Nikt na milicję nie polował. A do UB nie wstępowały raczej takie Jaśki, ale sprawdzone zbiry. I uwierz, że 'polskie bandy' doskonale wiedziały co za zaraza przyszła i że czas zacząć nowe polowania. Chociaż niestety tutaj to raczej polscy partyzanci byli zwierzyną...
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw lip 24, 2008 12:48 pm

DeathlyHallow pisze:
Nikt na milicję nie polował.

DeathlyHallow pisze:
I uwierz, że 'polskie bandy' doskonale wiedziały co za zaraza przyszła i że czas zacząć nowe polowania.

Nie przeczysz sam sobie?

Doskonale wiem, jak to wyglądało - niegdyś bardzo się interesowałem działaniami Brygady Wileńskiej AK maj. Łupaszki, która bywała m. in. w mojej okolicy.
Może i byli zwierzyną, ale taką, która szarpie prześladowców bardzo boleśnie. I długo, biorąc pod uwagę stosunek sił.

Nie pisałem o UB, a o Milicji, która bardzo była potrzebna do walki z prawdziwymi bandami, szabrownikami i innymi tego typu elementami.
 
DeathlyHallow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 276
Rejestracja: pt sie 24, 2007 8:00 pm

czw lip 24, 2008 12:52 pm

Pisząc 'zaraza' miałem na myśli najlepszy z ustrojów ogólnie, nie konkretnie Milicję.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości