Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Turgon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 196
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 10:59 pm

śr paź 10, 2007 9:58 pm

Zasadniczo chwalebne karty z naszej histori niewiele dają nam teraz. Rosja i Unia maja nas dość głęboko w odbycie, Stany jeszcze głębiej, tak gdzieś koło ślepej kiszki, a przeciętny Anglik myśli, że Polska jest w Skandynawii. I zamiast cieszyć się, że kręci film Nasz Bratni Naród o tym, jak to żeśmy Owemu Bratniemu Narodowi skopali poręcz, powinniśmy pomyśleć, jak zadzierżgnąć z nim bliższe, przyjaźniejsze stosunki, napewno dobrze na tym wyjdziemy. A napewno lepiej niż na oralnej sodomii z USA.

A poza tym, już mam chętkę na ten film...
Swoją drogą, czy "9 Rota" była w polskich kinach, bo jakoś niepamiętam...
 
Hajdamaka

śr paź 10, 2007 10:27 pm

Turgon pisze:
Anglik myśli, że Polska jest w Skandynawii.
Swoją drogą, czy "9 Rota" była w polskich kinach, bo jakoś niepamiętam...


Szkoda, ze Anglicy sie myla... ;) :D

Zdaje mi sie, ze byla, jako "9 kompania". Nawet chyba plakaty widzialem. Glowy nie dam, bo widzialem film w wersji rosyjskiej.
 
Awatar użytkownika
Malkav
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 04, 2003 9:30 pm

śr paź 10, 2007 10:33 pm

Turgon pisze:
Swoją drogą, czy "9 Rota" była w polskich kinach, bo jakoś niepamiętam...

Była, była. I zebrała średnie recki.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

czw paź 11, 2007 11:27 pm

Bo Rota zaiste średnia była. Film jest nudny jak flaki z olejem, a sceny walk są cienkie. Widziałemw wydaniu na DVD.

A co do 1612 - zobaczymy. Na razie wygląda jak Ogniem i Mieczem 2, a mnie takie kino średnio kręci.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

sob paź 13, 2007 2:57 pm

I tak chyba najlepszą polską produkcją historyczną były "Czarne chmury".

Turgon, masz całkowitą rację co do stosunków z Rosją. Wytłumacz to tylko łopatologicznie rządzącym, bo jakoś żaden nie wpadł na taki pomysł. Od czasu naszego flirtu z UE Rosję całkowicie olewamy.
 
Awatar użytkownika
Turgon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 196
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 10:59 pm

ndz paź 14, 2007 11:20 am

Nie da się. A to nie flirt, tylko ostre, wylgarne walenie bez mydła. Chyba nie trzeba zaznaczać, kto jest walony?

Ale żeby nie wypadać z tematu za bardzo.
Niewiem co macie do zarzucenia 9 Rocie? Mnie ona się spodobała.
Zwłaszcza postać Giocondy. Jego pogląd na wojnę i to, że czołg jest piękny. Dokładnie tak jak on myślę w tej materii.
A 1 listopad już niebawem, więc przy odrobinie szczęście uda się nam ściągnąć 1612 z neta :razz:
 
Awatar użytkownika
Parsifal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 73
Rejestracja: pt paź 26, 2007 12:22 am

wt paź 30, 2007 7:02 pm

Panowie, nie ma co się dziwić żeśmy spod Moskwy odstąpili, skoro Ruskim pomagały jednorożce. Na to, to i nawet tuzin pułków husarskich nie pomoże.
 
Awatar użytkownika
Chavez
Dreamer
Dreamer
Posty: 3529
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 3:42 pm

śr paź 31, 2007 8:25 pm

Turgon pisze:
A 1 listopad już niebawem, więc przy odrobinie szczęście uda się nam ściągnąć 1612 z neta Razz

Ja mam nadzieje, ze to tylko glupi zart ;)
 
Awatar użytkownika
Malkav
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 04, 2003 9:30 pm

czw lis 01, 2007 12:14 am

Jak dobrze pójdzie, to zobacze film w przyszłym tygodniu. Przy okazji się wywiem od Ruskich, jak do niego podchodzą i ogólnie do całej sprawy :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

czw lis 01, 2007 8:04 pm

A czy ktoś wie, czy ten film wejdzie wogóle na polskie ekrany, czy też Rosja nałożyła nam na niego embargo?
 
Awatar użytkownika
Malkav
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 04, 2003 9:30 pm

czw lis 01, 2007 10:08 pm

Na ruskie kino, to my se sami embargo nakładamy.
W 3city napewno będzie, bo klub stalker będzie kiedyś tam robił do niego projekcje z kichowatym tłumaczeniem. Także jak coś, to zapraszam do 3city.
 
Hajdamaka

pn lis 19, 2007 3:24 am

Ktos widzial?
 
Awatar użytkownika
Malkav
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 04, 2003 9:30 pm

wt lis 20, 2007 3:37 pm

Ja widziałem. Film jest żenująco nudny, denny do bólu i durny do kwadratu. Film z kategorii "tak zły, że aż trzeba go obejrzeć, by później przez tydzień walić głową w mur, bo się zmarnowało 12 zeta". Ale po kolei.
Wybrałem się na film w kaliningradzkim kinie, więc miałem możliwość podziwiać reakcje publiczności. Na seansie zagościł lud prosty, odbierający telefony w trakcie seansu i zachowujący się niczym kibole. Przez cały seans krzyczeli "dwaja Andriej, zabij go" etc. Można było się przestraszyć.
Sama historia jest durna i schematyczna. Otóż główny bohater Adriej, chłop, niewiolnik, jako mały chłopiec był świadkiem rzezi dokonanej przez Polaków na rodzinie Godunowów. Kocha się oczywiście w kniaziównie. Potem już jako dorosły niewolnik trafia w ręce pewnego hiszpańskiego najemnika. Hiszpana oczywiście zabijają, a nasz gieroj przyjmuje rolę swojego pana, oczywiście przy pomocy pewnego Tatara (aktor, któy grał Lutego w 9 kompanii). Władania rapierem czy też szpadą uczy się we śnie od swojego zmarłego pana (sic!).
Poza tym cały czas się przez ekran przewija jednorożec. Co on na tej Rusi robi, nie wiem. Chyba ma symbolizować dziewictwo Rosji.
Film jest pełen durnych pomysłów. Np. działo zrobione ze skóry czy dwuczęściowy pocisk połączony łańcuchem (będę wdzięczny za podanie nazwy tego ustrojstwa), które nasz chłop-niewolnik-uczeń ducha hiszpana wymyśla ot tak.
Reżyser sam chyba za bardzo nie wiedział co chce zrobić. Czy film historyczny, propagandowy czy historyczne fantasy. Jeśli chociażby się zdecydował na jedną konwencje, byłoby dobrze. A tak, sam strzelił sobie gola. Z filmu, bowiem, wynika, że Rosjanie wygrali z Polakami dzięki hiszpańskiemu duchowi, jednorożcowi i Tatarowi. Super.
A jeśli chodzi o antypolskość, to też wypada blado. Polacy ciągle rzucają "kurwami" [nawet nie myślcie o cenzurowaniu ;)] (i tylko nimi, tak jakby w naszym języku nie było innych przekleństw). Rosjanie zaś mówią pięknym kwiecistym językiem niczym sam Puszkin czy Lermontow. Do tego Polacy wyglądają jak pijaczyny, rzezimierzki, cwaniaki i w ogóle wszystko co najgorsze. Rosjanie są zaś piękni i kulturalni.
Żebrowski dał ciała grając w filmie. Próbował naśladować domagarowskiego Bohuna, ale mu to nie wychodziło. Efekt przypominał nieco wiedźmina.

Co zasługuje na uwagę? Na pewno cała techniczna strona. Właściwie tylko jedna scena kuleje. Efekty robią wrażenie, są naprawdę świetne. Husaria jest rewelacyjna i dopracowana (przynajmniej dla szarego człowieka, Gerdziu H. się pewnie będzie czepiał, że nie ten kolor piór;) ). Pokazują ją niczym kierowce przygotowującego swój bolid do startu. A to ujęcie piór trzepoczących na wietrze, a to kopyto konia ryjące o ziemie. Naprawdę robi wrażenie.
1612 rok jest niemal naturalistyczny jesli chodzi o język (poza wcześniej wspomnianymi bluzgami). Kiedy żebrowski mówi po rosyjsku, mówi z silnym akcentem, popełniając przy tym błędy. Tworzy to obraz w miarę naturalny i łatwy do odebrania dla Rosjanina.

1612 rok, to bodaj jedyny film, do ściągania którego mógłbym zachęcić. Jest on bowiem tak słaby, że nawet nie warto za niego płacić. A najlepiej poczekać, aż będzie w telewizji, albo zobaczy się go przez przypadek.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

śr lis 21, 2007 11:21 am

Malkav pisze:
Z filmu, bowiem, wynika, że Rosjanie wygrali z Polakami dzięki hiszpańskiemu duchowi, jednorożcowi i Tatarowi.


To już Dmowski pisał, że Rosjanie sami nic nie potrafią zrobić, tylko ktoś obcy musi nimi kierować.

Ale tak wogóle to zasmuciłeś mnie. Myślałem, że nasi sąsiedzi wschodni stworzą wielkie, spektakularne widowisko historyczne, które będzie można obejrzeć z przyjemnością. A tak, jak mówisz, wyszło "nic pies ni wydra coś na kształt świdra". Czyli kolejny zmarnowany pomysł. Cóż, ja chyba poczekam, aż za 2 lata puszczą go w polskiej telewizji, bo nie będzie mi się chciało marnować czasu na ściąganie go z sieci a pieniędzy na gniota wydawać nie będę.
 
Hajdamaka

pt lis 23, 2007 9:42 pm

"Vot, riebiata, kakaja ch...a" ;)
 
Awatar użytkownika
Turgon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 196
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 10:59 pm

czw lis 29, 2007 9:51 am

No to ja siedze i :cry: ...
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

czw lis 29, 2007 3:24 pm

Cóż, ja chyba poczekam, aż za 2 lata puszczą go w polskiej telewizji


Tak puszczą, już to widzę :razz:
 
Awatar użytkownika
Thobold1
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 137
Rejestracja: czw cze 14, 2007 5:35 pm

czw gru 06, 2007 1:58 am

Ktos wie cokolwiek o tzm, czy to bedzie w Polsce. Nie mowie po rusku... :cry:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

czw gru 06, 2007 9:10 am

Ktos wie cokolwiek o tzm, czy to bedzie w Polsce. Nie mowie po rusku


Po rosyjsku, nie po rusku. Chyba nie jesteś antyrosyjskim szowinistą.
 
Awatar użytkownika
SkeezaPhrenyak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 29, 2005 8:46 am

czw gru 06, 2007 12:21 pm

A co ma tu anty-rosyjskość do rzeczy? Po rusku, czyli po ukraińsku.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

czw gru 06, 2007 12:40 pm

1) Prawdziwy Ukrainiec nie uważa się za Rusina a swojego języka - za ruski, tylko za ukraiński.
2) Film był rosyjski i opowiadał o stosunkach polsko-rosyjskich a nie polsko-ukraińskich. Mówienie więc o języku rosyjskim jako "ruskim" jest obraźliwe. No, ale w końcu Rosjanie to nie Żydzi, więc antyrosyjskość w naszym kraju jest mile widziana.
 
Awatar użytkownika
Malkav
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 539
Rejestracja: wt lis 04, 2003 9:30 pm

czw gru 06, 2007 6:32 pm

earl pisze:
Po rosyjsku, nie po rusku. Chyba nie jesteś antyrosyjskim szowinistą.

Przecież "ruski" to określenie slangowe ;) Nawet na filologii rosyjskiej używa się tego określenia ;)
 
Awatar użytkownika
SkeezaPhrenyak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 29, 2005 8:46 am

pt gru 07, 2007 1:45 am

earl pisze:
1) Prawdziwy Ukrainiec nie uważa się za Rusina a swojego języka - za ruski, tylko za ukraiński.
2) Film był rosyjski i opowiadał o stosunkach polsko-rosyjskich a nie polsko-ukraińskich. Mówienie więc o języku rosyjskim jako "ruskim" jest obraźliwe. No, ale w końcu Rosjanie to nie Żydzi, więc antyrosyjskość w naszym kraju jest mile widziana.


Chyba przesadzasz. To słowo dawno już straciło swój pejoratywny wydźwięk.
 
Awatar użytkownika
Boruta
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 117
Rejestracja: śr sty 05, 2005 6:04 am

czw sty 31, 2008 1:35 am

SkeezaPhrenyak pisze:
Nikt jednak nigdy nie rzucił Rosji na kolana tak, jak my wtedy.

Rosjanie się wtedy głównie sami rzucili. I to nie ten jeden raz.

earl pisze:
Uważam, że taki film jest krzywdzący dla Rosjan. Jeżeli oni za święto narodowe uznają datę wyzwolenia Moskwy spod polskiej okupacji, oznacza to, że mają kompleks wobec Polaków i boją się ich.

Nie boją się. Większość z nich w ogóle nie kojarzy tych wydarzeń. Po prostu było zapotrzebowanie na jakąś rocznicę w pobliżu skasowanej rocznicy rewolucji październikowej i akurat padło na tę.

Już prędzej Polacy powinni taki film nakręcić, gdyż mówi o chwale naszego oręża.

Akurat zajęcie Kremla za dużo z "chwałą oręża" nie miało wspólnego.

Chodziło mi przede wszystkim o to, że przypominanie wielkim Rosjanom, że 400 lat temu dostawali lanie od małej i słabej Polski i dopiero z wielkim trudem wyrzucili Lachów kłóci się z jej wizerunkiem jako potęgi politycznej świata.

400 lat temu to ta Polska (a właściwie Rzeczpospolita Obojga Natrodów) ani mała, ani słaba nie była. :)
earl pisze:

Malkav pisze:
A my świętujemy co roku Grunwald.


Jest tylko pewna różnica. Polska jest obecnie małym i niewiele znaczącym państwem, toteż przypominanie i celebrowanie każdego spektakularnego sukcesu militarnego w przeszłości (Grunwald, Wiedeń, Warszawa) daje Polakom poczucie dumy z tego, że należą do znakomitego narodu. I buduje wiarę we własne siły.

Akurat u nas więcej się obchodzi klęsk niz sukcesów. Martyrologia klęski.

SkeezaPhrenyak pisze:
A tylko my weszliśmy do Moskwy.

Nie tylko. Francuzi i Mongołowie też.
 
Awatar użytkownika
SkeezaPhrenyak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 29, 2005 8:46 am

czw sty 31, 2008 11:40 am

Boruta pisze:
SkeezaPhrenyak pisze:
A tylko my weszliśmy do Moskwy.

Nie tylko. Francuzi i Mongołowie też.


Fakt, ale Francuzi wyszli bodaj po miesiącu, a Mongołów nie liczyłem, bo myślałem o "nowożytnej", poiwanowej Moskwie.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pt mar 21, 2008 7:57 am

A ja tam Malkav nie rozumiem słabej oceny, jaką wystawiasz temu obrazowi. Film jest taką sobie bajką historyczną (z naciskiem na bajkę) i jest to film przede wszystkim rozrywkowy. Przypomina mi się Królestwo Niebieskie z Bloomem, z tym, że o ile Królestwo miało lepsze efekty specjalne, to 1612 oferuje więcej rozrywki. Miło popatrzeć na te swojskie postacie, swojskie dowcipy i ogólnie lekki nastrój (jedyne, co do niego nie pasuje, to charakterystyczny dla słowiańskiej kinematografii naturalizm zdjęć). Bohaterowie też swojscy. W porównaniu z Ogniem i Mieczem, nasza produkcja wypada IMO blado. Okej, są elementy, które mnie doprowadzały do szewskiej pasji - jak undead Hiszpan czy jednorożec, ale inne absurdy (strzelanie z kuszy pod wodą, skórzana armata) raczej bawiły niż odrzucały, no i w jakiś sposób wpasowywały się w bajkową konwencję tego filmu.

Żebrowski moim zdaniem zagrał akurat bardzo fajnie. Kurcze, jak jest łysy i w zbroi to wygląda taaaak epicko :) Przebił o kilometr Wiedźmina*. Szkoda tylko, że jego postać jest tak dziwnie skonstruowana - o ile na początku da się ją lubić, to pod koniec nie ma się wątpliwości, że to łajdak. A powinno być odwrotnie.

Film w moim odczuci nie jest specjalnie antypolski, przynajmniej ja nie zwróciłem na to uwagi. Najbardziej mnie rozbroiło to, że jedynym polskim akcentem w bitwach jest husaria i rozkazy rzucane z offu - toż tam sami Szwedzi, Włosi, Niemcy... można by powiedzieć, że film antyeuropejski ;-) Wielki plus za Tatara (Allahu Akbar! :) ) oraz za to, że każdy mówił w swym własnym języku.

(*) jest taka stara, góralska anegdotka o tym, jak sobie Żebrowski dom w górach budował. Pewien góral miał zawieść żwir na budowę - ciągnik, jak wiadomo, pojazd jednomiejscowy, więc zaproponował Żebrowskiemu podwiezienie go na przyczepie. Aktor odmówił, chyba nie będąc do końca przekonany co do bezpieczeństwa tego środka transportu, na co roztropny góral zripostował:
"Ty Wiedźmin, k**wa, potwory zabijałeś, a na pace się boisz jechać?"
 
Awatar użytkownika
Inkayon
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 294
Rejestracja: sob lut 14, 2004 12:51 pm

ndz sie 31, 2008 9:22 pm

Gerard, anegdota zacna;)

Co do filmu: nie mogę powiedzieć, że mi się nie spodobał. Przyjemnie się go oglądało, wydźwięk antypolski nikły, Żebrowski znośny, kniaziówna ładna, krwi dużo, do tego duchy i jednorożce;) Widziałem filmy gorsze.

Natomiast w połowie seansu tak mi się pomyślało, że reżyser się za dużo Potopu naoglądał. I zainspirował mocno. Główny bohater? Andrzej. Broń jego? Działo i szabla (tu: rapier). Przeciwnika: rapier (tu: szabla)...oczywiście lekko ironizuję, ale jakoś mi to przypominało Kmicica (no i sceny kaźni głównego bohatera:D).

Co Wy na to?:)

Pozdrawiam, Inkayon
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

ndz sie 31, 2008 9:45 pm

Oho, odgrzebane :-P To i ja się wypowiem.

Co do jednorożca, to jest on jednym z symboli władzy carskiej. Na koronacji carowie pokazywali tłuszczy "prawdziwy" róg jednorożca (co to tak naprawdę było, nie wiem).

Co do samego filmu... Cóż, spodziewałem się czegoś gorszego. Choć boli samo zrobienie "bajki historycznej" z okresu, który jest tak ciekawy, że aż prosi się o zrehabilitowanie go po 300 latach ześlizgiwania się z Kircholmu do Cecory. Jakby zrobiono "trylogię" w okresie od 1604 do 1617 roku... Heh, ale to sfera marzeń ;-)

Wracając- fajnie wyszli Polacy. Majestatyczna husaria, najemnicy cudzoziemskiego autoramentu... Gdyby jeszcze trzymano się ilości artylerii- pod Kłuszynem mieliśmy dwie małe regimentowe armatki, a tutaj wyszli z dziesiątkami dział.

Żebrowski zagrał bardzo przyzwoicie, szkoda, że musiał zagrać hetmana łotra, kiedy mieliśmy najbardziej "ludzkich" dowódców w historii- Żółkiewskiego i Chodkiewicza. Że chciał zagarnąć Moskwę dla siebie- cóż, nie ten okres- wtedy carem to był Władysław Zygmuntowicz, i po to tam się pchała Rzeczpospolita.

Wątek miłosny, standardowo, na siłę :-P Chołop i carewna? Gdzie Rzym, gdzie Krym?

Ale cóż- film ładny i kolorowy. Można obejrzeć poszczególne sceny i serce rośnie, patrząc jaką to "zachodnią potęgą" byliśmy :-P

EDIT: Co do tego zapomnianego okresu Wielkiej Smuty- Mozilla podkreśla mi Kłuszyn jako błąd, ale Kircholmu i Grunwaldu już nie :-P

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości