Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

Kościół Proroków

sob kwie 23, 2005 1:37 pm

Jaką rolę w Waszych sesjach pełni religia? Czy jest tylko dodatkiem na karcie postaci [a i to niekoniecznie] czy pełni konkretną rolę przy kształtowaniu jej światopoglądu? Czy korzystacie z zalety Wiara, a jeśli tak to jak ona się objawia [poza odgrywaniem]?

Jaki jest generlanie Wasz kościół- dobrotliwy opiekun wiernych, dbający o ich dusze i broniący przed inkwizycją czy bezduszna organizacja, która realizuje własne cele społeczne i polityczne niepatrząc na jednostkę [chodzi o ogólną tendencję]

Czy mieszacie w jakiś sposób religię watycyńską z informacjami o niezwykłych zjawiskach jakie można spotkać na Thei- choćby z Sidhe czy Syrnami?

I na koniec- czym jest Legion? Faktycznie istniejącą siłą? Zabobonem? Jak się objawia i jak działa?
 
Awatar użytkownika
Nimbus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: śr mar 02, 2005 2:23 pm

sob kwie 23, 2005 5:58 pm

Cóż... różnie.

Jeżeli mówimy ogólnie o wierze, to miałem raz sytuację, gdy bohaterowie musieli się nieźle nagłowić zanim przekonali vestenmannavnjarskich berserkerów, do tego, że bitwa jest czymś poważnym (Ci bowiem przekonani, że mogą honorowo zginąć w bitwie i trafić do krainy wiecznych łowów, nieszczególnie przejmowali się zagrożeniem).

Gdyby chodziło o Kościół Proroków to kiedyś wrzuciłem graczom Mrocznego Czarnoksiężnika, kultystę Legionu (Konwencja Grozy, dobrze się grało). Nawet gracz miał pomysł, że jak mi wypadnie na trzech kostkach "666" to bonus winien być. :P

Bez bicia przyznam, że nie robiłem póki co sesji z inkwizycją, a bardzo bym chciał. To chyba tyle, co ja mogę podzielić się o wym tematem. :)

Pozdrawiam, Nimbus.
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

ndz kwie 24, 2005 12:31 pm

Ha, ja mam nawet jedną postać przygotowaną specjalnie pod sesje z inkwizycją :P

Inkwizycja wydaje mi się de facto jedynym w miarę barwnym aspektem koscioła watycyńskiego. Resztę tej religii odbieram jako nieco mdłą - mimo że pomysł koscioła wspierającego naukę jest bardzo ciekawy, w trakcie realizacji jego potencjał został znacznie rozmyty. Z przeczytanych przeze mnie książek wyłania się obraz kościoła nijakiego, nieobecnego - co dobrze obrazuje postać kardynała Durkheim - niby świetny pomysł, a rozwinięty tak, że ja pani kardynał "nie czuję". Nic dziwnego, że na tym tle Inkwizycja jawi się jako właściwie jedyny motyw godny wykorzystania ;)
 
Awatar użytkownika
Mayhnavea
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 447
Rejestracja: pt kwie 09, 2004 3:36 pm

ndz kwie 24, 2005 4:52 pm

Ja uwielbiam Watycyn, bo mozna w nim zrobić wszystko to, co się wiąże z wiara, a co zaniknęło bądź po prsotu nie jest obecne u nas. Czyli... cuda (Castille!), święci, natchnieni szaleńcy i mistyczki, aniołowie i demony :razz: Mniam! Kościół jest wspanialnie wielobarwny i dzięki swpjej niezależności od naszego świata, można go przedstawiać w dowolnym świetle, kładąc nacisk na jakikolwiek aspekt.

Obiekcjoniści to może być grupa uciśnionych świętych albo banda ksenofobów palących czarownice. Kościół może być Kościołem triumfującym, błądzącym, albo uciśnionym. Wydarzenia Ostatnie sugerują nawet przygodę watycynską, rozgrywającą się podczas konklawe - gracze jako purpuraci, szpiedzy albo strażnicy Rossini. Watycyn jest cudowny, tańczy i śpiewa :D
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

wt kwie 26, 2005 2:14 pm

Watycyn to taka organizacja, wokół której mozna owinąc niejdną kampanię. Prawdę mówiąc jestem obrzydliwie monotematyczny i któreś z dwóch oblicz Kościoła Proroków wypływa u mnie niemal zawsze, gdy prowadzę. Bo Watycy skupia zarówno łotrów, jak i bohaterów. Ma swoją ciemną i jasną stronę, której sam wewnętrzny konflikt może być motorem każdej sesji. Z jednej strony mamy złych Inkwizytorów i podłego Estebana Verdugo, z drugiej strony mamy świętych, są dobroduszni mnisi itd. No i wiara może naprawdę coś znaczyć. U mnie znaczy.

A Legion czai sie tuż, tuż. Oczywiście,ze istnieje. Wszyscy wiemy, że to niedobre Porte i przebrzydłe Sorte samo z siebie się nie wzięły :)
 
Awatar użytkownika
Mort
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 113
Rejestracja: sob maja 03, 2003 9:12 pm

śr kwie 27, 2005 12:40 pm

Osobiście brakuje mi rozwiniętego konceptu Legionu samego w sobie. Niewiele jest napisane jak theanie sobie wyobrażają tę ideę. Czy legion rzeczywiście jest czymś przeciwstawnym Theusowi, czy jedynie konceptem gromadzącym wszystkie wykraczające poza przykazania kościelne złe występki i praktyki?
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

śr kwie 27, 2005 11:40 pm

Czy idea Legionu nie jest może opisana w "Church of the Prophets"? Może ktoś dysponuje tym dodatkiem i byłby w stanie rzucić na omawianą kwestię trochę światła.

Mi osobiście bardzo odpowiada to, że Legion jest czymś niedoprecyzowanym. Z jednej strony mamy aspekt religijny z drugiej, zaś pewne poszlaki, które pozwalają powiązać go z Syrnami. Jak ktoś lubi mistycyzm bierze pierwszą wersję, a jeśli woli racjonalne wyjaśnienia [o ile można tak mówić w tym wypadku]- drugą. Oczywiście najfajniejsze są wszelkiego rodzaju mieszanki, które mogą skłonić dużynowych ateistów [tak, wiem, że na razie jest tylko jeden taki na Thei] do zastanowienia, zaś w świętych mężach wzbudzić iskrę wątpliwości :)
 
Awatar użytkownika
ShpaQ
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1387
Rejestracja: wt lis 25, 2003 5:47 pm

czw kwie 28, 2005 9:16 am

A ja bardzo lubie motywy religijne wogole. W 7th Sea sa one jednak latwiejsze do poprowadzenie niz gdzie indziej, w zwiazku z czym nalezy je bezwstydnie wykorzystywac. Najbardziej "podchodzi" mi koncepcja kosciola jako wielkiej bezdusznej organizacji - wzorem naszego sredniowiecza, gdzie jednostka jest nikim. Owszem, zdarzaja sie naprawde wierzacy, ale to tylko kropla w morzu. Tylko po to zeby nie traktowac kosciola jednoznacznie. Druga sprawa, ktora bardzo fajnie wychodzi to bezduszny kosciol, ktory robi naprawde duzo dobrego. Wtedy ciezko go jednoznacznie potepic za korporacjonizm, a z drugiej strony nie mozna go bezkrytycznie chwalic. Inkwizycja, jako taka, kompletnie mnie odrzuca. Czytalem wystarczajaca ilosc ksiazek historycznych, zeby wiedziec jak to wygladalo w naszym swiecie i wolalbym uniknac tego na swoich sesjach. Powod jest prosty - moj stosunek do tych wydarzen i organizacji jest dosc jednoznaczny, a nie chcialbym urazic wierzacych graczy.
Dalej - bardzo fajnym patentem jest to o czym pisal deem. Mieszanie religii Watycynskiej z jakimis poganskimi ruchami - wiara vestencostam (ja chyba nigdy sie nie naucze jak to sie pisze i wymawia), ze nie wspomne i Sidhe albo o jakiejs dalekiej Usurii, gdzie tak naprawde nikt nie wie co sie kryje. Do tego dochodza Syrnowie i wplyw ich wierzen/mozliwosci/swiatopogladu na kosciol ludzki.
A najwieksze mozliwosci daje oczywisci daleki wschod i Sułtanat Półksiężyca - wojna religijna na wielka skale to by było cos. :razz:
 
Awatar użytkownika
kellanved
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr cze 11, 2008 3:41 pm

sob cze 14, 2008 1:06 pm

Ja coś o zalecie "wiara" powiem.

Mianowicie u BN-a zawsze działa tak samo (podręcznikowo), odejmuje dwie kostki rzucane każdemu, kto staje przeciw wierzącemu, czy to w walce czy to w sporze słownym.

U BG wiara daje tyle, ile gracz sam może zdobyć. Mianowicie aby wiara działała dla gracza, musi on odgrywać tą zaletę, modlić się do theusa, być niezłomnie przekonany o swym zwycięstie, opisać swe myśli dotyczące wiary. A co gracz z tego ma? To, co wyprosi. Prosi o pokonanie przeciwnika? Ma bonusy w walce (na przykład niższe PT). Prosi o wsparcie kogoś? Ten ktoś coś dostaje itd. Z racji tego, że nie chcę, aby moi racze WIEDZIELI o tym, że wiara coś im daje (mają w to wierzyć a nie być o tym przekonani naocznie), najczęściej zmniejszam PT akcji związanej z modlitwą, tudzież deklaracją wiary w zwycięstwo, cośtam :)

W każdym razie wiara nigdy nie jest martwa, nadzieja umiera ostatnia!
 
Awatar użytkownika
Ainsel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: pt sie 24, 2007 6:10 pm

pt paź 24, 2008 9:10 am

Dobry pomysł z tą Wiarą. Jeden z moich graczy wziął to i nie za bardzo wiedziałem z czym to zjeść... Wydaje mi się że za pomocą tylko tej zalety można stworzyć całkiem niezłą postać - coś na kształt "paladyna" Eyca (nie pamiętam czy to imię faktycznie tak napisałem jak należy) z jednego z opowiadań o Wiedźminie Sapkowskiego; wiecie, tego w którym poluje się na smoka Borcha Trzy Kawki.

Super religijny gracz walczący ze wszelkimi przejawami bezbożności i czarcich mocy na Thei. Nice....

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość