W czasie dyskusji w topicu poświęconym likantropom, na wierzch wyszły pewne problemy, jakie można mieć z określaniem EPP potworów. W związku z tym przedstawię swój system, który jest stosowany przez moją drużynę.
Jest to rzecz banalnie prosta, jak dla mnie (przyznaję nieskromnie) genialna w swej prostocie. Za EPP potwora bierzemy jego SW, co pozwala uzyskać wymierne wyniki jeśli nie wszyscy grają rasami standardowymi.
Wyjaśnię o co chodzi z wymiernością. Weźmy takiego Illithida, z EPP +15 według standardowego systemu. Teraz przeciwstawmy mu 15-to poziomową postać. Illithid leży i kwiczy, o ile żyje. Dla tych, którzy nie rozumieją, czemu tak jest, wyjaśnię: Illithid ma SW 8! To o 7 mniej niż SW jego przeciwnika. Any questions?
Teraz spójrzmy na tego samego łupieżcę umysłu dopasowując przeciwnika do jego SW. Walka jest wyrównana. A gracz nie żałuje, że zdecydował się na potężniejszą rasę i dostaje bęcki na każdym kroku.
Jeśli ktoś ma obiekcje co do tej zasady to słucham uważnie.