Ja to rozumiem w kontekście mechaniki.
W starym MERPie miałeś tylko opjcę "Urraaa wpieriod!" - czyli do ataku. Jedyną decyzją było komu przyłożyć. Tak samo było w starym WFRP - co najwyżej mogłeś zdecydować komu przydzielić ataki. A nie! Już były zasady do atakowania w plecy, więc minimalna ilość taktyki się pojawiała - stać i tłuc, czy obejść i po plecach?
Nie pamiętam jak było w Ad&d - znam je głównie z komputerówek. Zresztą z takim Beholderowym avatarem wiesz o czym mówię na pewno
Mechaniki taktyczne to dla mnie takie, w których są różne opcje ataku/obrony, są różnice wynikające z położenia walczących (AAO, modyfikatory za atak w plery lub backstab), można wykorzystywać teren (tu mistrzostwem jest DnD 4 z ich pushem, pullem i slidem) dodatkowe moce pozwalające wpływać na wynik walki (sztony, punkty pustki, moce klasowe). Jak masz dużo opcji i możesz kombinować to jest to mechanika taktyczna. Jak do tego mechanika uwzględnia współdziałanie z innymi graczami to już idealnie.
Najbardziej taktyczną ze znanych mi mechanik są nowe DnD. 3.X też były taktyczne. Sporo taktyki jest w L5K 3ed, Savage Worlds, czy nowym Młocie.
Dla mnie walka jest taktyczna, gdy opłaca się kombinować z podanymi wyżej czynnikami. Gdy liczą sie dystanse, wzajemne położenie, przeszkodt terenowe, różne opcje ataku i wspołdziałanie. Do tego pomagają rzeczy wypisane przez Enca - siatka, rozpisana dobrze postać, myślenie nad akcjami.
Najprostszy przykład - wojownik i łotr walczą z czymś dużym i paskudnym. Jeśli będą stać i beznamiętnie wypłacać ataki, to stwierdzę, że sfera taktyczna nie ma w tej grze żadnego znaczenia. Jeśli wojownik weźmie na siebie bestię i skupi sie na manewrach obronnych,a łotr w tym czasie niepostrzeżenie obejdzie potwora i sprzeda mu cios w plecy, a wojownik przejdzie wtedy do ofensywy, to będzie to już myślenie taktyczne,
To, czy taktyka występuje na sesjach zależy od samych grających i od mechaniki.