Mam dwa pytania.
Czy devira i ciemność to obiektywnie to samo? W podręczniku pisze, że np. zwierzęta to devira prawie nie skażone przez ciemność.
Druga sprawa, to jedyna zmiana fabularna jaką bym zaproponował. Otóż, gdyby robić tak, że magia naturalna nie pochodzi od ciemności, ale jest dziedzictwem rodian. Oczywiście, te moce też został wyklęte przez jedynego. Używając jej, gracz miast tracić duszę, dostawał by odpowiedniego przekleństwa np. śniący Gordyjski cierpiałby z powodu koszmarów, a egzorcysta przesiąkałby esencją devirsa