Ja wykorzystałem to raz, wyszło genialnie. Śpiącego sobie w torporze wampira, leżącego gdzieś w piwnicach starego pałacu, strzegł między innymi "agresywny bluszcz" porastający większość pałacowego wnętrza.
Efekt był świetny, gracze weszli do środka, a tam przepiękna, zdziczała oranżeria. To, że jest śmiertelnie niebezpieczna, okazało się jak zaczęli buszować i odkryli jedno z zarośniętych przejść. Ktoś wpadł na pomysł posiekania zagradzających drogę splotów bluszczu i cóż... roślince się to mocno nie spodobało
Na rozpisywanie się teraz o ramifikacjach mechanicznych nie mam w tej sekundce czasu, ale powiem, że jest tam parę fajnych myków - np. "lacrima", "łzy" z Vitae przesączonej przez roślinki, takie wino Spokrewnionych. Choć chyba trzeba mieć pierwszą Coil of Blood, żeby się tym sycić jak Vitae. Ale pozostałe efekty działają chyba na wszystkich, AFAIR.