Zrodzony z fantastyki

 
Dziki Osioł
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 15, 2008 1:33 pm

Underworld: Rise of Lykans

ndz sty 25, 2009 9:42 pm

Użyłem w temacie oryginalnego tytułu, bowiem strasznie mnie razi końcówka "ów" w dopełniaczu słowa "Lykanin".
Co myślicie o tym filmie?
Ja odebrałem go jako zręcznie zrealizowany film akcji. Ale chyba należało się tego spodziewać po Underworldzie.
 
Awatar użytkownika
Kroshgar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 329
Rejestracja: pt lis 03, 2006 10:13 pm

ndz sty 25, 2009 10:30 pm

Ech, mam za wysokie oczekiwania, wiem, ale ogółem wszystkie Underworldy bardzo mnie rozczarowały, będąc niczym ponad efektowną siekanką, Matrixem w wersji wampirzo - wilkołaczej. Tak samo jest z "trójką", a obiecywałem sobie po tym filmie co innego, w końcu akcja toczy się w średniowieczu, aż prosi się żeby obraz był bardziej mroczny, ponury, a tu znowu fajerwerki :)
 
Fiasko
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: ndz sty 25, 2009 11:51 pm

pn sty 26, 2009 12:14 am

Powiem tak. Ten film jest po prostu tragiczny. Fabuła opiera się na dwóch bardzo ogranych motywach (Romeo i Julia + idealista męczennik). Wilkołaki budzą skojarzenia ze szczurołakami i pewnym gatunkiem nadrzewnej żaby. Wampiry natomiast mają śliczne aryjskie oczęta i pancerze ukradzione elfom z "Władcy Pierścieni". Ale to jeszcze nie przekreśla filmu, w końcu zawsze mógłby być miłym, nie wymagającym myślenia zapełniaczem leniwych wieczorów przed telewizorem. Niestety sceny z afrołakiem i biczowanym Chrystusowatym głównym bohaterem (pasja Luciana) powodują, że nawet jako kolejna bladowata szmira film się nie sprawdza. Pomimo tego polecam go wszystkim, którzy mają ochotę obejrzeć coś zabawnego. Ja oglądałem go wczoraj z kumplami i wszyscy ryliśmy się równo w trakcie trwania seansu seansu :)
 
Awatar użytkownika
Hezor
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3788
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:31 pm

pn sty 26, 2009 12:57 am

Odpowiedzieć można na to tylko idealnie pasującym cytatem z filmu: "I see what you did up there"


Głupi film akcji też może być dobrym filmem, nawet jeżeli tylko dobrym w swojej klasie. Ten był filmem marnym. Rażące niekonsekwencje /migoczące dzień i noc/, koszmarnie drewniana gra aktorska, CG wołające o pomstę do nieba. Przy tym nadrzewne/naskalne wilkołaki ryjące tunele pod wozem są niewielkim problemem :)


Przy okazji zauważyłem coś ciekawego w tym filmie. Wprawdzie jedyny czarnoskóry na filmie jest niewolnikiem, ale nigdy nie widzimy jak pracuje. Albo odpoczywa, albo kogoś bije. Tsk, tsk. Nie ładnie jak na film z mocnym wątkiem walki rasowej ;)
 
Dziki Osioł
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 15, 2008 1:33 pm

pn sty 26, 2009 1:36 pm

Macie wszyscy rację. Ale ze wszystkich wad, które wskazaliście tylko
Hezor pisze:
koszmarnie drewniana gra aktorska

mogła działać na niekorzyść filmu. Nie wiem jak wy, ale ja wybrałem się na ten film, żeby obejrzeć trochę rąbanki, bo takie wg. mnie jest założenie tej serii: walka. A że choreografia była na przyzwoitym poziomie, dostałem to, czego chciałem. Nie należy wybierać się na film o zombiakach i liczyć na ultraambitną produkcję. To samo jest z Underworldem.
 
Awatar użytkownika
Kroshgar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 329
Rejestracja: pt lis 03, 2006 10:13 pm

pn sty 26, 2009 1:39 pm

U, po Underworldzie oczekiwałem czegoś więcej niż po zombiakach, na szczęście pierwsza część wyleczyła mnie z naiwności :P O kolejnych nie wspominając.
 
Fiasko
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: ndz sty 25, 2009 11:51 pm

pn sty 26, 2009 6:30 pm

Dziki Osioł pisze:
Macie wszyscy rację. Ale ze wszystkich wad, które wskazaliście tylko
Hezor pisze:
koszmarnie drewniana gra aktorska

mogła działać na niekorzyść filmu. Nie wiem jak wy, ale ja wybrałem się na ten film, żeby obejrzeć trochę rąbanki, bo takie wg. mnie jest założenie tej serii: walka. A że choreografia była na przyzwoitym poziomie, dostałem to, czego chciałem. Nie należy wybierać się na film o zombiakach i liczyć na ultraambitną produkcję. To samo jest z Underworldem.


Jak dla mnie sceny walki były ledwo przeciętne, a napięcie towarzyszące całości zerowe. Do tego naprawdę uważam, że wilkołak (zwłaszcza te lycany które nie potrafiły się zamieniać w ludzi) powinien być bardziej podobny do wilka niż do szczura po detoxie.
 
Awatar użytkownika
Hezor
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3788
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:31 pm

pn sty 26, 2009 8:59 pm

Dziki Osioł pisze:
Nie wiem jak wy, ale ja wybrałem się na ten film, żeby obejrzeć trochę rąbanki, bo takie wg. mnie jest założenie tej serii: walka. A że choreografia była na przyzwoitym poziomie, dostałem to, czego chciałem. Nie należy wybierać się na film o zombiakach i liczyć na ultraambitną produkcję.

Kill Bill (Zwłaszcza 1) był klasyczną rąbanką, w której fabuła była raczej wymówką dla pokazywania latających kończyn niż siłą napędową, a i tak był w stanie zaprezentować to rąbanie w sposób bardzo miły dla oka.
 
Awatar użytkownika
AN4RCH
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 301
Rejestracja: sob lip 30, 2005 6:42 pm

wt mar 17, 2009 11:12 am

A ja zostalem mile zaskoczony. Czesc pierwsza byla swietna. Show mily dla oka i ucha. Czesc druga kompletna proazka. Czesc trzecia znow calkiem mily show. Jedyne czego nie rozumiem to we wszystkich trzech czesciach Lykanie zasuwaja po scianach/drzewach/sufitach. Co to jest? Krzyzowka wilka z czlowiekiem i wiewiorka? No ale wracajac do meritum - czesc trzecia wyjasnia jak doszlo do wojny pomiedzy pijawami a zmiennoksztaltnymi. Ogladajac film bawilem sie przednio. Jesli ktos polubil czesc pierwsza spokojnie moze wybrac sie na czesc trzecia
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

wt mar 17, 2009 12:25 pm

Ale tu już przynajmniej łaki były bardziej kudłate i długopyszczaste, a nie jak w jedynce, oślizłe buldogi. Może wieki w jaskiniach i później kanałach im zaszkodziły, co byłoby nawet logiczne.
 
Awatar użytkownika
fix
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: pn sty 12, 2009 12:06 pm

wt mar 17, 2009 2:45 pm

AN4RCH pisze:
A ja zostalem mile zaskoczony. Czesc pierwsza byla swietna. Show mily dla oka i ucha. Czesc druga kompletna proazka. Czesc trzecia znow calkiem mily show.


QFT.

Jeśli nie liczysz na coś na poziomie dobrej jedynki, tylko poprostu na poziomie przyzwoitym (czyli dużo większym od dwójki) - nie zawiedziesz się.
Ja się zawiodłem, bo jak już kiedyś pisałem mam zawyżone wymagania do filmów...Ale cóż.

Dla fanów Underworlda - Polecam.
Dla fanów Wampirów - Polecam.
Dla fanów Wilkołaków - Odradzam.
Dla osób oczekujących czegoś ambitnego - Odradzam.

Tyle ode mnie ;)
 
Awatar użytkownika
Dr.Agon
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: sob mar 21, 2009 10:17 pm

sob mar 21, 2009 10:34 pm

Mój Boże, film jest... Powiem tak, są filmy tak złe, że aż dobre. Ten film nie jest ani dobry ani zły. Jest głupi. Szczególnie ogłupiła mnie scena seksu głównych bohaterów, gdy kobieta ujeżdża Lykanina gdy ten wisi nad przepaścią i się głupio szczerzy.
Moi koledzy podniecają się walkami i krwią. Walki są słabe a krew, choć jej dużo, jest słabo wykorzystana.
No cóż, nie spodziewałem się czegoś dobrego, cieszę się, że doznałem rozczarowania.
Odradzam.
 
Awatar użytkownika
sirDuch
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 129
Rejestracja: pn sie 21, 2006 9:50 pm

ndz mar 22, 2009 7:24 pm

Film był słaby. Przyzwoicie zrealizowany od strony technicznej, a jednak słaby.
Nie budził emocji. Nie czułem strachu. Nie czułem żalu. Nie było zaskoczenia. Nie czułem zaangażowania w losy bohaterów (pewnie dlatego że ich perypetie były tak przewidywalne).
Nie było więc dla mnie nic co daje powody by zrobić coś więcej niż wypełniony efektami 15 minutowy klip.

...strasznie mnie razi końcówka "ów" w dopełniaczu słowa "Lykanin".

O, ciekawe. A słowo "Lykanin" cię nie razi? Czy słowo np." Indianów" razi cię również?
 
Dziki Osioł
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 15, 2008 1:33 pm

ndz mar 22, 2009 11:28 pm

sirDuch pisze:
O, ciekawe. A słowo "Lykanin" cię nie razi? Czy słowo np." Indianów" razi cię również?


Owszem, razi mnie. Z mojej ograniczonej wiedzy na temat gramatyki wynika, że mówi się "Indian"
 
Awatar użytkownika
sirDuch
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 129
Rejestracja: pn sie 21, 2006 9:50 pm

wt mar 24, 2009 9:21 am

To dałem ciała w temacie czerwonoskórych :hahaha: Się zacietrzewiłem chyba.
W temacie Lykan-ów - dopełniacz pewnie jest taki, bo pochodzi od mianownika LYKAN, a nie Lykanin. Rzeczownika utworzonego zapewne by był w jak największej zgodności z formą anglojęzyczną.
 
Dziki Osioł
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: ndz cze 15, 2008 1:33 pm

wt mar 24, 2009 5:03 pm

Wydawało mi się, że angielskie "lykan" przetłumaczono jako "lykanin". Jeśli się myliłem, to zwracam honor. Tak, czy inaczej, tłumaczenie "lykanin" jest ładniejsze. :D
 
kagridurczyk
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: pn sie 24, 2009 7:38 pm

Underworld: Rise of Lykans

wt wrz 01, 2009 8:16 pm

Uważam się za cichego fana serii filmów z Underworld w tytule, więc z entuzjazmem wybrałem się do kina na kolejną część.
Pomimo tego, co wyżej napisali moi przedmówcy, to mogę śmiało stwierdzić, że mnie film przypadł do gustu. Film jest pełen akcji, wyjaśnia niektóre ciekawe wątki z poprzednich części i co najważniejsze dotyczy Luciana, którego potencjału nie wykorzystano w poprzednich częściach.
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 5:53 pm przez kagridurczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości