Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
JesterRaiin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn kwie 28, 2008 5:05 pm

Giętkość KULTu

ndz mar 29, 2009 1:31 pm

Hejo

Zabawa nie jest nowa. Ma proste zasady. Bierzesz jeden lub więcej dowolnych elementów i prezentujesz je w realiach KULTu. Im bardziej elementy wydają się nie pasować do kosmologii tego świata, tym lepiej. Przypasowanie nie musi być całkowite, wystarczy zarys, albo chociaż jakaś wąziutka nitka powiązania. Niekoniecznie trzeba trzymać się reguł i brnąć w kanon gdzie Gumisie są dobre, a książe Iktorn zły.

Po co ?

A dlaczego nie ?
KULT jest systemem skazanym na śmierć. Mało materiałów, klimat zbyt ciężki dla turlaczy i chomików, kiepściuteńkie oryginalne scenariusze, obrazoburcze treści to tylko niektóre czynniki wpływające na małą popularność systemu. W zetknięciu z tymi minusami większość graczy nie dostrzega iż KULT oferuje świetne nad-tło dla każdego innego systemu, od D&D, poprzez Deadlans, Star Wars, czy Kubuś Puchatek rpg. Wsytarczy tylko chcieć i mieć trochę wolnego czasu.

Spróbujemy ? Czemu nie.

Coś przypadkowego. Właśnie leci w tv Krokodyl Dundee. E nie, to zbyt proste. Australia, Aborygeni i ich wierzenia praktycznie bez większego problemu dają się przenieść w mroki KULTu i zaczepić o jedną z macek Wiru. Na półce leży film Miasteczko Twin Peaks. Nie no, bez jaj, to można wykorzystać też ad hoc. Plakat Batmana na ścianie ? Cholera, czy w tym domu jest coś nie-mrocznego ?
O, figurka Mudkipza na monitorze.

Pokemony.

Rok 20xx był rokiem wielu pomysłowych wynalazków. Niekoniecznie najważniejszym, ale z pewnością najbardziej rozpowszechnionym były Poke-ballkii. Nikt nie zastanawia się nad tym jak są produkowane i jak dokładnie ktoś wpadł na ich pomysł. Jak w przypadku wielu innych rzeczy ludzkość zadowala się jakimś niemrawym kłamstewkiem popieranym przez okładki Timesa, National Geographics i innych medialnych agentów.

Czym są Pokeballki ? Można je kupić w specjalnych salonach obecnych w każdym większym mieście. W salonach tych pracują sprzedawcy o dziwnych twarzach, wyposażonych w uśmiechy jakby przyklejone do twarzy. Gdyby ktoś spojrzał poprzez Iluzje, dostrzegłby ze tak też jest w rzeczywistości. Wychudzone, nagie stworzenia przypominające więźniów z obozów koncentracyjnych w istocie mają twarze narysowane flamastrami na brudnych kartkach przybitych nożami lub widelcami do twarzy. Trzęsąc się jak w febrze, łkając i popiskując sięgają ku półkom zastawionym donicami, z których wyrastają krzaki o niezdrowych kolorach i owocach wielkości jabłek przypominających zdeformowane ludzkie głowy. To właśnie poke-ballki. Odrywane od kiści wydają rzężący dźwięk znany każdemu, kto przechodził gastroskopię. Gdy sprzedawcy dotykają ich palnikami - skanerami kodów magnetycznych, te płoną krzycząc przy tym jak zarzynane tuczniki.
Usmażone owoce przechodzą w ręce roześmianych ludzi i choć martwe, zaczynają swą przygodę.

Wystarczy skierować martwe oblicze Poke-ballki na byle zwierzaczka, ukochanego pieska, kotka, myszkę, czy wiewiórkę i ścisnąć ją mocno. Martwy owoc otwiera skryte do tej pory oczy i przeszywa duszę ofiary trupim spojrzeniem, od którego pękają więzy atomowe spajające jej materialną powłokę. Zwierzak znika.

Gdy ściśnie się owoc ponownie i wypowie słowo - imię jednego ze zniszczonych zwierząt, owoc otwiera usta pozwalając by uleciała z nich mgiełka. Formuje się ona w postać przypominającą zlikwidowanego zwierzaka. Różnica polega na tym, że jest ono martwe. Ma wzrok trupa, jego skóra, pióra czy futro są sparszywiałe, błotnista ślina spływa z pyska, a słodki smród rozkładającego się ciała rozchodzi się dookoła.

Poke-mony jak się je nazywa są wystawiane w zawodach, w których walczą ze sobą posłuszne rozkazom władców Poke-ballek. Rozrywają się na strzępy ku uciesze tłumów, aby ponownie być wywołane gdy właściciele tego zapragną. Toczą swe boje bez końca stale i wciąż, nieświadome parodii, w której uczestniczą.

Wiedzą o tym jedynie ci, którzy widzą poprzez Iluzję, a ilu takich jest ? Zresztą, kto chciałby ich słuchać ? Na pewno nie rozwrzeszczane bachory, które czują się ważne i "specjalne" gdy ich podopieczni rozniosą na strzępy inne truchła-zwierzątka...

Pokemon. Musisz zebrać je wszystkie !

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość