hallucyon pisze:dlaczego 'oath-breaking' przetłumaczyłeś jako 'krzywoprzysięstwo'? Angielskim odpowiednikiem Twojego przekładu jest słowo 'perjury'.
Główną motywacją, na ile pamiętam proces decyzyjny z tamtego okresu, była możliwość wiernego oddania znaczenia i wydźwięku wyrażenia "oath-breaker". Tutaj "krzywoprzysięzca" działa znakomicie.
Znaczenie prawnicze nie było dla mnie tak istotne, co sama konotacja osoby dokonującej rytualnego zaprzysiężenia (np. w sądzie, gdy przysięga mówić "prawdę i tylko prawdę, tak mi dopomóż Bóg"), która potem świadomie tę przysięgę łamie.
Potencjalnie rozważałem również "wiarołomstwo" i "wiarołomcę", aczkolwiek ta wersja odpadła ze względu na potencjalną błędną konotację z polem semantycznym "wiara" oraz fakt, iż akt wiarołomstwa może dotyczyć także rzeczy bardziej trywialnych, danego komuś słowa, obietnicy. W grze idzie jednak przede wszystkim o rytualne zobowiązania wobec społeczności Uratha oraz duchów.
Czy nie uważasz, że przekład terminu 'New Moon Gifts' można by skrócić do 'Dary nowiu', zamiast przydługawego 'Dary księżyca w nowiu'? Słowo 'nów' jednoznacznie kojarzy się z księżycem, co pozwoliłoby w przekładzie pominąć nazwę tego ciała niebieskiego?
Teoretycznie tak, zostawiłem jednak dążąc choć do częściowej spójności, także wizualnej, w myśl której ten "księżyc" się w każdej z nazw list Darów patronatowych pojawia ("Księżyca w Nowiu", "Księżycowego Sierpu", "Półksiężyca", "Brzemiennego Księżyca", "Księżyca w Pełni"), a dodatkowo "w Nowiu" i "w Pełni" stanowią swoistą "ramkę" dla pozostałych. Po prostu wydało mi się to stylistycznie ładne i odpowiednie.
Tak jak poprzednikom, nie podoba mi się przekład 'artificial spirits' - 'dary sztucznych przedmiotów'. Nie lepiej i nie krócej byłoby 'dary rzeczy'? W podstawowym znaczeniu 'rzecz' to 'wytwór pracy ludzkiej' (Uniwersalny Słownik Języka Polskiego, PWN, 2008), bardzo podobnie podają starsze pozycje: 'wytwór materialny' (Słownik współczesnego języka polskiego, Przegląd Reader's Digest, 1998) czy 'przedmiot materialny, często w przeciwstawieniu do istoty żywej' (Słownik języka polskiego, PWN, 1989). W pierwszych dwóch definicjach jest mowa o wytworze, a trzecia wprost przeciwstawia rzecz do dzieła natury, jakim jest istota żywa. Poza tym, termin 'dary rzeczy' dość dobrze kontrastuje z przywołanym przez Ciebie pojęciem 'dary natury'.
Nie jestem przekonany. SJP.pwn.pl (
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2518559 ), zgodny w większości z moim starym papierowym, definiuje 'rzecz' tak:
rzecz
1. «materialny element otaczającego świata»
2. «przedmiot będący czyjąś własnością»
3. «jakiekolwiek zjawisko, zagadnienie, sprawa, problem, dokładniej nieokreślone»
4. «treść myśli, wypowiedzi»
5. «czynność, czyn, postępek; też: fakt, który się zdarzył»
6. «sprawa, którą się rozstrzyga, załatwia, przeprowadza»
7. «utwór literacki, naukowy, muzyczny itp.»
8. «temat, treść, wątek utworu literackiego»
9. filoz. «cokolwiek, co może być przedmiotem postrzeżenia zmysłowego, ma właściwości przestrzenne, trwa w czasie i czemu przypisujemy byt od nas niezależny; też: cokolwiek, co może być przedmiotem sądu»
Zgodnie z tą definicją, każdy materialny przedmiot jest 'rzeczą', także np. jabłko. Dlatego też, również, 'artificial item' to nie byle każdy dowolny 'item', czy 'thing', 'object'. Jabłko nie pasuje do kategorii 'artificial items', a niezaprzeczalnie rzeczą jest.
Znów mamy więc do czynienia z definicją prostokąta. Potrzebowałem jednak w tym miejscu wyrażenia definiującego kwadrat, czyli przypadek szczególny, rzecz którą zrobili ludzie. Drewniane jabłko, a nie jabłko po prostu.
Według Wielkiego słownika ortograficznego PWN dopełniacz rzeczownika 'sierp' to 'sierpa', nie 'sierpu'.
OK, tu mnie masz. Faktycznie, taka jest słownikowa forma dopełniacza. Uduś mnie jednak, a nie powiem ci czemu do tej chwili miałem 'sierpu' za równie niekwestionowalnie poprawną.
Wydaje mi się, że wryła mi się w mózg przy okazji Wilkołaka: Apokalipsy, bo 'sierpa' tam z pewnością nie widziałem. Przez całe lata używałem też tej formy, również w licznych publikacjach i
nikt w życiu nie zwrócił mi uwagi. Co więcej, widywałem ją też nie raz w publikacjach zarówno sportowych ('lewy sierp'), jak i np. politycznych ('sierp i młot'), na równi z 'sierpa'.
Żeby było śmieszniej, redaktorka tekstu Wilkołaka również tego nie wychwyciła. Wydaje mi się, że to konkretne słowo jest gdzieś na samym zrębie zasymilowania sobie dodatkowej formy dopełniacza, czego uzus jest już w pełni świadomy, a słowniki jeszcze nie.
Najbardziej frapującą mnie kwestię pozostawiłem, rzecz jasna, na sam koniec: Dlaczego takie nazwy, jak 'Dary Wiedzy' (ang. 'Knowledge Gifts'), 'Umiejętności' (ang. 'Skills'), 'Atrybuty' (ang. 'Attributes') 'Szał Śmierci' (ang. 'Death Rage') piszesz od wielkiej litery? Czy taki zapis nie jest niepoprawną kalką językową? Przeglądnąwszy Wielki słownik ortograficzny PWN (2003) oraz książkę T. Karpowicza Kultura języka polskiego. Wymowa, ortografia, interpunkcja, nie znalazłem uzasadnienia dla użytej przez Ciebie pisowni wielkimi literami.
To akurat rzecz nader prosta do wyjaśnienia, taka jest konwencja nazewnictwa w całym systemie, przyjęta między innymi dla klarowności wizualnej ('Atrybuty', 'Umiejętności'). Wyróżnia zarówno dane istotne z punktu widzenia mechanicznego, metagrowego ('Dyscypliny', 'Dary', nazwy form), jak i nazwy własne Darów i rytuałów.
Jest więc to zabieg nie tyle poprawnościowy, co formalny, mimikra wizualna treści podręcznika oryginalnego, często zresztą spotykana w przekładach RPG.
PS W przekładzie jest wiele polskich nazw, które mi bardzo przypadły gustu, np. dary księżycowego sierpa, wejrzenie dwojga światów, kąsający sztylet, złamanie opornych. Ogólnie rzecz biorąc, dobra robota!
Cieszę się, że w ogólnym zarysie, mimo wątpliwości i zastrzeżeń, ci się podoba