Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

wt cze 02, 2009 2:31 pm

A więc jednak: nadchodzą :-) Wampir i Wilkołak są już do kupienia.
 
Awatar użytkownika
gervaz
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: sob lut 17, 2007 11:42 am

wt cze 02, 2009 3:02 pm

do kupienia??? GDZIE?!
a już mam:
http://www.rebel.pl/product.php/1,1239/ ... otyku.html

Odsunięcie poprzedniej ekipy tłumaczy znacznie przyspieszyło prace nad tłumaczeniem... Ciekawe jaka jest jakość przekładu i polskiego wydania??? Jak ktoś ma, to niech napisze.
Ostatnio zmieniony wt cze 02, 2009 3:04 pm przez gervaz, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
riotpunk
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 65
Rejestracja: wt mar 17, 2009 12:52 pm

wt cze 02, 2009 3:03 pm

gervaz pisze:
do kupienia??? GDZIE?!


Na rebelu i na stronie ISY. Na razie przedsprzedaż, wygląda że w pierwszym tygodniu lipca powinny już być gotowe.
 
Awatar użytkownika
Kastor Krieg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1310
Rejestracja: śr lut 18, 2009 1:59 am

wt cze 02, 2009 3:57 pm

gervaz pisze:
Odsunięcie poprzedniej ekipy tłumaczy znacznie przyspieszyło prace nad tłumaczeniem...


E, nie bardzo. Robili Wampira od października do czerwca, choć miało być w dwa miesiące gotowe do druku. Ale dobrze, że jest. Ciekaw jestem co w środku i czy w ogóle skorzystali z przekładu Kuby Bartoszewicza, do którego słowniczka mieli dostać dostęp. Za to bardzo mi się podobało jak złożyli Wilkołaka, moim zdaniem jest nieco bardziej czytelny nawet od oryginału, a o wiele od ŚM: PP i Oczyma Duszy.
 
Awatar użytkownika
ThimGrim
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob cze 18, 2005 10:06 pm

pn lip 06, 2009 9:29 pm

Witam

Otrzymaliśmy dziś informację od wydwanictwa ISA, że planowana
premiera podręczników Wampir: Requiem i Wilkołak: Odrzuceni
przesunie się na przełom lipca i sierpnia, ale nadal nie ma pewnej
daty.


Taki majl dostałem dzisiaj od REBELa.

Czyli jest dobrze- i będzie jeszcze gorzej!
 
Awatar użytkownika
Faviela
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 962
Rejestracja: pn paź 29, 2007 8:22 am

pn lip 06, 2009 11:48 pm

Już człowiek nie ma siły się rozczarować :/
 
Anonim_1

pn lip 06, 2009 11:57 pm

ThimGrim pisze:
Otrzymaliśmy dziś informację od wydwanictwa ISA, że planowana
premiera podręczników Wampir: Requiem i Wilkołak: Odrzuceni
przesunie się na przełom lipca i sierpnia, ale nadal nie ma pewnej
daty.

Zastanawiają się, czy jest sens w ogóle wydawać ;)

(choć serio - wyszło Exalted, wyszła Klanarchia, za rogiem Wolsung i L5k, nWoD może i ma szansę się przebić, ale ISA może chcieć wyczekać do jesieni)
 
Awatar użytkownika
Vodh
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 96
Rejestracja: wt sie 03, 2004 11:01 am

wt lip 07, 2009 8:50 am

Brzmi trochę jak strzał w stopę - część tych, którzy może i by kupili stwierdzi, że nie chce im się czekać i zaopatrzy się w któryś z powyższych, wyczerpując swój limit wydatków na RPG na jakiś czas, kolejna część zrobi to samo, nie wiedząc nawet, że jakieś Wilkołaki i Wampiry za rogiem (nie każdy musi śledzić polskie wydania RPG), a jeszcze inni obrażą się na ISĘ i nie kupią z powodów ideowych. Tak, czy inaczej, nie widzę przesadnie dużej grupy skłonnej do kupienia podów jeżeli wyjdą później i nieskłonnych do kupienia ich gdyby wyszły teraz, a z drugiej strony na chłopski rozum całkiem pokaźna grupa ludzi może i by kupiła teraz, ale za parę tygodni machnie ręką, albo nie zauważy, ciesząc się właśnie nabytym Exalted/Klanarchią.
 
Awatar użytkownika
wild beast
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 785
Rejestracja: czw wrz 25, 2003 3:58 pm

śr lip 08, 2009 7:05 am

ISA, ISA, ISA... Dla mnie mogą wydać podstawkę do Requiem i Wilkołaka i oddać licencje komuś dużo bardziej kompetentnemu. :wink:
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 08, 2009 10:36 am

Jak dla mnie mogą je oddać na przemiał, jeśli wziąć pod uwagę jakość tłumaczenia bazowego.

Pisałem to już sto razy. Mam wszystkie te podręczniki w oryginale. Dlaczego miałbym jeszcze płacić za ich gorsze, brzydsze, mniej solidne i upośledzone tekstowo wersje? Bo są po polsku? Nie muszą być. Każdy szanujący się erpegowiec powinien znać język angielski w stopniu umożliwiającym mu posługiwanie się nazwami współczynników. A resztę da się wytłumaczyć.
 
Awatar użytkownika
Breeg
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 338
Rejestracja: sob lis 18, 2006 6:39 pm

śr lip 08, 2009 12:26 pm

Dzień dobry.
MacKotek pisze:
Mam wszystkie te podręczniki w oryginale.

Jestem biednym studentem. Różnica cenowa jest zbyt wielka dla mnie.
MacKotek pisze:
Każdy szanujący się erpegowiec powinien znać język angielski w stopniu umożliwiającym mu posługiwanie się nazwami współczynników.

Zgoda. Ale są nie szanujący się oraz leniwce. Mam paru takich w swojej grupie.
MacKotek pisze:
Bo są po polsku?

Też. Czytanie zajmuje mniej czasu, podobnie jak wytłumaczenie leniwcom zasad. No i cena, sir, cena!
Miłego dnia.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 08, 2009 4:55 pm

Breeg pisze:
Jestem biednym studentem.

Dobra rada - pić mniej piwa, starczy na podręczniki.

No cóż. Jak ktoś musi, niech się zadowala polską wersją, proszę bardzo. A jak ktoś jest leniwy, niech gra w chińczyka - tam nie ma skomplikowanych zasad. Gracze też mają obowiązki.
Swoją drogą, współczuję grupy.
 
Awatar użytkownika
Aldranod
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: pt sie 19, 2005 5:42 pm

śr lip 08, 2009 6:01 pm

MacKotek pisze:
Każdy szanujący się erpegowiec powinien znać język angielski w stopniu umożliwiającym mu posługiwanie się nazwami współczynników. A resztę da się wytłumaczyć.


Doh.Poczułem się dotknięty. :razz: . Może nie czas i nie miejsce na takie dywagacje ale z angielskiego czuje się w miarę nieźle ale wydaje mi się że aby przeczytać i zrozumieć całość podręcznika wymagana jest jego znajomość na dosyć zaawansowanym poziomie żeby nie powiedzieć akademickim. Nie każdy ma możlwość wyszkolenia języka angielskiego do takiego poziomu aby w 100% zrozumieć Nwoda (wydaje mi się że pobieżna lektura mija się z celem).
 
Anonim_1

śr lip 08, 2009 6:31 pm

MacKotek pisze:
Każdy szanujący się erpegowiec powinien znać język angielski w stopniu umożliwiającym mu posługiwanie się nazwami współczynników.

Chyba jednak nie jest tak, jak piszesz. Posługiwanie się angielskim do przeczytania podręcznika to jedno, a tłumaczenie zasad w biegu, kiedy w środku walki trzeba doczytać jakiś talent, manwer, czy zasadę to drugie. Sam jakoś sobie radziłem do tej pory, ale np. przy podręcznikach do 3.5 zdarzało mi się wymiękać. Z nWoDem po angielsku wymiękłem już przy opowiadaniu - dlatego nie dziwię się absolutnie ludziom, którzy chcą mieć podręczniku po polsku.

Też w sumie bym chciał je mieć, ale nie mam miejsca na półkach, i drużyny, której mógłbym to prowadzić :)

MacKotek pisze:
Dobra rada - pić mniej piwa, starczy na podręczniki.

... i jedzenia nie kupować, to jeszcze na dodatek wystarczy. ;)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr lip 08, 2009 7:27 pm

Enc pisze:
Chyba jednak nie jest tak, jak piszesz. Posługiwanie się angielskim do przeczytania podręcznika to jedno, a tłumaczenie zasad w biegu, kiedy w środku walki trzeba doczytać jakiś talent, manwer, czy zasadę to drugie. Sam jakoś sobie radziłem do tej pory, ale np. przy podręcznikach do 3.5 zdarzało mi się wymiękać. Z nWoDem po angielsku wymiękłem już przy opowiadaniu - dlatego nie dziwię się absolutnie ludziom, którzy chcą mieć podręczniku po polsku.

No, DnD ma trochę inną konstrukcję. I w sumie jak pominąć mechaniczne zabawy, to język DnD jest strasznie prosty. Z kolei podręczniki do WoDu to trochę cięższa lektura, więc coś w tym jest. Mimo wszystko, przeczytanie podręcznika do WoDu jest sporym testem umiejętności. Dla mnie już nie, co nie znaczy, że nie miałem kłopotów na początku.
Ale nadal uważam, że angielski znać wypada. Szczególnie jeśli się chce grać z czymkolwiek więcej niż podstawki...

Enc pisze:
... i jedzenia nie kupować, to jeszcze na dodatek wystarczy.

Cięta riposta. Sarkazm udany. (śmiech)
 
Awatar użytkownika
Breeg
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 338
Rejestracja: sob lis 18, 2006 6:39 pm

śr lip 08, 2009 11:01 pm

MacKotek pisze:
Dobra rada - pić mniej piwa, starczy na podręczniki.

Łatwo powiedzieć...
MacKotek pisze:
A jak ktoś jest leniwy, niech gra w chińczyka - tam nie ma skomplikowanych zasad. Gracze też mają obowiązki.

Oho. Jeszcze jakieś odkrywcze rady, lol?
MacKotek pisze:
Swoją drogą, współczuję grupy.

Nie ma po co. Naprawdę miło nam się gra.
Aldranod pisze:
Nie każdy ma możlwość wyszkolenia języka angielskiego do takiego poziomu aby w 100% zrozumieć Nwoda (wydaje mi się że pobieżna lektura mija się z celem).

Hrm. Pobieżnie - nie mija się z celem. To jak z czytaniem książek/oglądaniem filmów w oryginale. Zabawa w szukanie znaczenia każdego słowa mija się z celem. A można to mieć w języku ojczystym, jak widać z opóźnieniem. Jak widać, jak zwykle.
Enc pisze:
... i jedzenia nie kupować, to jeszcze na dodatek wystarczy. Wink

"Zabiorą Ci wszystko co kochasz...."
MacKotek pisze:
I w sumie jak pominąć mechaniczne zabawy, to język DnD jest strasznie prosty.

Z tym problemów akurat nie mam. Ale WOLAŁBYM mieć po POLSKU. Nawet jeśli ma to oznaczać coś gorszego niż oryginał. (Czyż nie jest tak zawsze?)
MacKotek pisze:
Mimo wszystko, przeczytanie podręcznika do WoDu jest sporym testem umiejętności.

Momentami w WoD dochodzą zabawy ze slangiem, fakt, w D&D tego nie ma. No i terminy znacznie wykraczające poza infantylne słownictwo przeznaczone dla 13-latków.
 
Anonim_1

śr lip 08, 2009 11:12 pm

Odnośnie tłumaczeń, zastanawia mnie (nie tylko odnośnie nWoD, ale ogólnierpgowo), dlaczego tak wiele osób krytykuje tłumaczenia, jakość korekty, terminologię, itd. Rozumiem, że każdy, kto ma dostęp do podręcznika w oryginalnej wersji językowej wykuł sobie w głowie własny słownik terminologii, ew. pozostawiając mechanikę w oryginale (czyli hapeki a nie punkty żywotności). Potrafię też zrozumieć narzekanie na styl podręcznika - tłumacz to nie maszyna, powinien potrafić pisać w niezłym stylu. Za nic jednak nie rozumiem wieszania psów na korekcie (zwłaszcza, gdy chodzi np. o kilkadziesiąt literówek w 320-stronicowym podręczniku formatu A4) albo na samej terminologii. Pamiętam, z początków istnienia RPG w Polsce, że niewielu osobom przeszkadzał np. "zwadźca", czy "tubylcy betonu". Rzucanie się na angielską edycję tylko dlatego, że jakiś termin może być przetłumaczony inaczej, niż sobie krytyk życzy to dla mnie strzał w stopę - rezygnowanie z wygody polskiej edycji dla kilku terminów jest po prostu dziwne.

Potrafię zrozumieć osoby, które wolą mieć całą linię w jednej wersji językowej, zamierzając inwestować nie tylko w podstawkę, ale i dodatki (i dlatego nie kupiłbym D&D 4.0, jeśli wyszłaby w języku polskim), ale strzelania focha i olewania fajnej gry dlatego, że tłumacz przetłumaczył poprawnie, ale po swojemu, nie zrozumiem za nic.

Dlatego...
Breeg pisze:
Z tym problemów akurat nie mam. Ale WOLAŁBYM mieć po POLSKU. Nawet jeśli ma to oznaczać coś gorszego niż oryginał. (Czyż nie jest tak zawsze?)

+1, zbyt cienki jestem w angielskim, żeby uważać się za wielki autorytet przy ustalaniu terminologii podręczników
 
Awatar użytkownika
Wilkokłak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 53
Rejestracja: pn sty 30, 2006 8:51 am

czw lip 09, 2009 11:10 am

A ja mam takie pytanie do kogoś kto zna plan wydawniczy nWoDa u nas (to chyba tylko Kastor bedzie), czy planowany był podręcznik Changing Breeds albo War Against the Pure po polsku? Czy też mogę od razu kupić po angielsku?
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw lip 09, 2009 12:27 pm

Wilkokłak pisze:
A ja mam takie pytanie do kogoś kto zna plan wydawniczy nWoDa u nas (to chyba tylko Kastor bedzie)

Szczerze wątpię. On też już tam nie pracuje.

A co do ISY, to nie wiem czy posiadają jakikolwiek plan wydawniczy, bo jeszcze się z takim w ich przypadku nie spotkałem.

Wilkokłak pisze:
czy planowany był podręcznik Changing Breeds albo War Against the Pure po polsku?

Jeśli tak, to bardzo daleko w "polu". Z tego co pamiętam, muszą najpierw wydać podstawki, a dopiero potem dodatki w podobnej kolejności co WW.

Enc pisze:
Pamiętam, z początków istnienia RPG w Polsce, że niewielu osobom przeszkadzał np. "zwadźca", czy "tubylcy betonu".

Bo to dobre tłumaczenia są. A nawet bardzo dobre - to pierwsze doskonale oddaje naturę profesji, a to drugie bierze pod uwagę polskie realia miejskie, które wtedy wyglądały trochę inaczej.

Enc pisze:
Rzucanie się na angielską edycję tylko dlatego, że jakiś termin może być przetłumaczony inaczej, niż sobie krytyk życzy to dla mnie strzał w stopę - rezygnowanie z wygody polskiej edycji dla kilku terminów jest po prostu dziwne.

Gdyby to było tylko kilka terminów(nawet kluczowych), to dałbym spokój i kupił podręcznik. Tyle, że to o wiele więcej, niż kilka terminów - to cały podręcznik. Czytając go i porównując z oryginałem miałem wrażenie, że to zupełnie inne książki.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

Polska wersja

sob sie 15, 2009 9:12 pm

Dziś jest 15 sierpnia, sprzedaż miała zaczać się 12. Czy ktoś dostał podręcznik do Requiem albo do Forsakena? Widziałem polskiego Wampira na Allegro. Czy to znak, że wreszcie coś się pojawi?
 
Awatar użytkownika
wild beast
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 785
Rejestracja: czw wrz 25, 2003 3:58 pm

Polska wersja

ndz sie 16, 2009 6:35 am

Z wiadomości na Oneirosie wynika że ISA już zaczęła dystrybucje Wampira, a Wilkołak może poczekać parę dni. Cieszą się ci którzy zamówili tylko samego Wampa. :razz:
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

Polska wersja

ndz sie 16, 2009 11:36 am

Gruszczy http://wod.polter.pl/Polski-Wampir-i-Wi ... nia-w32633
tutaj w komentarzach masz nawet parę słów o tłumaczeniu Wampira. Jak dla mnie na razie źle nie jest.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

Polska wersja

ndz sie 16, 2009 2:50 pm

No to cieszę się, że wyszło nie najgorzej. Mam nadzieję, że teraz coś się wreszcie ruszy ze Światem Mroku w Polsce. Ja czekam na Geista, może mnie zachęci do powrotu. No i fajnie, że jest Wiedźma w Kręgu :-P
 
Awatar użytkownika
Luxus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn wrz 01, 2008 12:56 pm

Polska wersja

śr sie 19, 2009 8:55 pm

W Wampirze znalazło się niestety sporo różnych skwarków, która momentami załamują ręce, ale zobaczymy jak podręczniki przyjdą czy bardzo będzie raziło to w oczy przy lekturze. Jak dobrze pójdzie już jutro Wampir, Wilkołak i Exalted uzupełnią moją RPGową półkę :]
 
Awatar użytkownika
Vesa1
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 215
Rejestracja: czw cze 23, 2005 2:32 pm

Polska wersja

śr sie 19, 2009 9:40 pm

hi,
Jak przeczytałem o ilości "skwarków" w Klanarchii to złapałem się za głowę, czy skala pomyłek edytorskich w VV jest podobna czy jest jeszcze gorzej ?
Tak czy siak Rebel dzisiaj wysłał potwierdzenie wysyłki i już VV do mnie jedzie.
pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
Luxus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn wrz 01, 2008 12:56 pm

Polska wersja

śr sie 19, 2009 9:59 pm

Klanarchie też posiadam, trochę i tam było poznajdywane, ale nie jestem pewien czy w Wampirze nie będzie tego więcej :/ Tak czy inaczej poczekam aż przyjdzie mi własny podręcznik i sam ocenię. Dokładniej co i jak ma się z Wampirem można poczytać na oneirosie.
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

Polska wersja

czw sie 20, 2009 11:44 am

Co na razie mi nie pasuje w przekładzie Requiem:

Starszyzna: Na Oneirosie zresztą zwrócono na to uwagę, to słowo w pełni nie oddaje tego czym jest Primogen i szczerze nie rozumiem czemu nie zostawili oryginału. Tym bardziej że pewnie wiele osób nie znających wersji angielskiej będzie mylić Primogen ze zwykłymi Starszymi.
Pryskus: tutaj też nie rozumiem dlaczego nie zostawili oryginalnego i o wiele lepiej brzmiącego "Priscus".

Ksywy klanowe: nie rozumiem po co zmieniono "Sukkuby" na "Sukuby" (dobra wiem że to detal), "Strachy" brzmią o wiele lepiej niż "Straszydła", a zamiast "Lordów" lepsi by byli "Władcy", lub kastorowi "Panowie". Ale i tak lepsze to od tragicznej moim zdaniem "Szlachty".
Niektóre nazwy angielskie: Nie wiem czy wynikało to z lenistwa, czy to poprawna forma, ale w dodatku o Nowym Orleanie parę nazw miejsc nie zostało przetłumaczonych, przez co mamy niekiedy kwiatki jak np. "Dom 1850 House", a "French Quarter" przecież lepiej by brzmiało jako "Francuska Dzielnica". Z imionami/ksywami poszczególnych Spokrewnionych też to miejscami dziwnie wygląda, chociaż cieszę się że zostawiono Unholy i Scratcha bo to dopiero mogły być potworki.

Szał lepiej by było zamienić na Furię, żeby nie było skojarzeń z Wilkiem.

Jak znajdę jeszcze coś co mnie ubodło to dam znać. No i jeszcze chciałem napisać że z tą erratą dali ciała, mam specjalnie nosić ze sobą angielską wersję żeby patrzeć czy nie ma jakichś błędów?
 
Awatar użytkownika
Luxus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: pn wrz 01, 2008 12:56 pm

Polska wersja

czw sie 20, 2009 11:55 am

No w tym przypadku tłumacze (czy też ISA sama w sobie, wiedzieli kogo zatrudniają chyba, dała ciała :/ Akurat liczylem na to, ze podręcznik Wampira będzie utrzymany w naprawdę świetnym klimacie, a właśnie nazewnictwo typu Primogen itp. ma moim zdaniem większą rolę niż w Wilkołaku, który póki co jest pozbawiony jakichkolwiek istotnych błędów w przekładzie, a tu niestety się przeliczyłem. Dziś już będę miał podręczniki, kurier do mnie dzwonił wypytywać o moją ulicę, już jeździ po moim mieście.
 
Awatar użytkownika
arro
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 488
Rejestracja: ndz paź 22, 2006 7:51 pm

Re: Polska wersja

czw sie 20, 2009 11:59 am

Z French Quarter całkowicie się z Tobą nie zgadzam i cieszę się, że nikt nie próbował tego tłumaczyć. Podejrzewam, że jeśli ktoś kojarzy tą dzielnicę Nowego Orleanu to tylko pod tą nazwę. Określenie "Francuska dzielnica" nic by nikomu nie mówiło natomiast French Quater od razu przywołuje na myśl właściwe miejsce. Świadczy o tym choćby fakt, że na wikipedii też figuruje pod tą nazwą.

Reszta to kwestia gustu i "wrażliwości językowej". :wink:
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

Polska wersja

czw sie 20, 2009 12:09 pm

arro spoko, po prostu muszę się przestawić.
O czym zapomniałem napisać, "neofita" jest tragiczny.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości