Zrodzony z fantastyki

 
bauaser-kun
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 57
Rejestracja: wt mar 06, 2007 3:55 pm

Czy nieumarli muszą być źli?

sob mar 28, 2009 9:33 am

No właśnie, już dość dawno temu zadaliśmy sobie, z moimi graczami, takie pytanie. Czy nieumarli muszą być źli? CO to właściwie znaczy nieumarły? Po kilku dyskusjach serii prób i kilkunastu sesjach eksperymentów doszliśmy do wniosku, że Nieumarły nie jest jednoznaczny ze złym. Chciałbym przedstawić tu nasze wnioski i rozumowania.
...
No... Może niekoniecznie rozumowania.

Przede wszystkim doszliśmy do wniosku że system (3.5 bo 4.0 absolutnie nam się nie spodobało, ale to takie info offtopic) docelowo dzieli nieumarłych na dwie podgrupy:
1.) Niższych, czyli mięso i kości armatnie w postaci bezmyślnych automatów w rodzaju zombie i szkieletów.
2.) Wyższych czyli hordę inteligentnych i/lub groźnych bestii choćby: mumie, liche i wampiry
Podział ten wydaje nam się stosunkowo logiczny, bo nieumarły nieumarłemu nie jest równy, poza tym przypomina to trochę podział klasowy wśród (dawnych?) społeczności ludzkich, gdzie bogaci nie robili nic a hołota tyrała całymi dniami jak te woły.

Ale teraz, czy niżsi nieumarli, a więc bezmyślne automaty, powinny mieć charakter zły? Nie posiadają inteligencji ani własnej woli, po prostu wykonują polecenia. To tak jakby stwierdzić (wiem, głupie porównanie ale jedyne, jakie mi w tej chwili przyszło na myśl), że kuchenka mikrofalowa ma charakter dobry bo oszczędza nam czasu stania przy garach. Powyższe doprowadziło nas do wniosku, że niżsi, bezmyślni nieumarli powinni mieć charakter… Neutralnie neutralny (prawdziwie neutralny, neutralny, czy jak kto to woli sobie nazwać)

Nadszedł więc czas zająć się nieumarłymi wyższymi. Są inteligentni (zazwyczaj), dysponują szeregiem mocy i często potrafią tworzyć nowych nieumarłych. Skoro jednak posiadają wysoki intelekt to czy muszą być źli? Przecież czarodziej (lich) mógł poszukiwać długowieczności nie dla potęgi ale by rozwiązać skomplikowany problem (magiczno-matematyczno-fizyczny :lol: ) Zatem nieumarli wyżsi, według nas powinni zachowywać ten sam charakter, jaki mieli za życia. Wystarczy sobie wyobrazić ile zabawy może sprawić graczom wyżej wymieniony czarodziej proszący ich o pomoc w zdobyciu elementów niezbędnych do budowy taumaturgicznego wahadła optycznego, wampir próbujący przejść na dietę bezkrwistą albo mumia władcy starająca się przekazać swojemu następcy wiadomość, że m się nigdy nie dać wrobić usuwanie miękkich części i zamknięcie w ciężkim sarkofagu.

Niemal natychmiast natykamy się na kolejny problem: Skąd się biorą wyżsi nieumarli? No dobrze wampir może tworzyć nowe wampiry, ale skąd do wszystkich świętości pojawił się ten pierwszy wampir? Część nieumarłych można stworzyć za pomocą magii, Ale czy to znaczy, że wszyscy nieumarli powstali dzięki magii? Być może był to skutek pierwszych, nieudanych prób przywracania życia? Ale może kiedyś któryś z martwych nie chciał przejść „na drugą stronę” dopóki nie dokończy pewnej misji? Doszliśmy do wniosku, że należałoby tu samemu stworzyć własny podział. Podział opierający się na sposobie powstania nieumarłego:
1.) Naturalni, czyli tacy, którzy sami nie przeszli na drugą stronę. Ci którzy nie chcieli umrzeć.
2.) Sztuczni. To chyba proste, to wszyscy nieumarli, którzy zostali stworzeni przez człowieka/krasnoluda/elfa/demona/nieumarłego/lub jeszcze innego stwora.

Oczywiście powyższy podział można też śmiało zastosować do nieumarłych niższych a więc zombie może być: a.) nieumarłym niższym naturalnym, albo b.) nieumarłym niższym sztucznym. Prowadzi to nas do kolejnych konkluzji ale o tym za chwilę.

Zacznijmy od nieumarłych sztucznych, ich najważniejszą cechą jest to, że zostali przez kogoś/coś stworzeni. A więc mają pana, któremu są winni posłuszeństwo i któremu nie mogą się sprzeciwić. Jako tacy są w pewnym sensie automatami (co wskazuje na charakter neutralny) ale sztuczni nieumarli wyżsi mają zwykle spory intelekt. Najrozsądniejszym pomysłem wydawało nam się uznanie, że sztuczni nieumarli wyżsi również zachowują charakter, jaki mieli za życia, z tą różnicą, że bez względu na charakter nie mogą sprzeciwić się swemu stwórcy. Taki nieumarły może cierpieć wewnętrznie, wyobraźcie sobie paladyna, który poległ w walce z wampirem, został przez niego przywrócony do życia jako drugi wampir i jest zmuszany do mordowania niewinnych. (W tym miejscu jeden z moich graczy, nie wiem dlaczego, spytał się, czy na pewno nigdy nie grałem w „warcrafta III”).
Uznaliśmy też że po śmierci/zniszczeniu stwórcy nieumarły sztuczny zyskuje wolną wolę.

Sztuczni nieumarli niżsi nie wymagają chyba komentarza? Już wcześniej wytłumaczyliśmy że są to tylko automaty i jako tacy powinni być traktowani jak ożywiony przedmiot (kukła ludzka cielesna [czyli zwłoki])

Co z naturalnymi nieumarłymi? No cóż odrobinkę się już nad zastanowiliśmy wcześniej. Skoro powrócili do życia sami z siebie to mieli ku temu jakiś powód. Być może wieśniak, który dostał w głowę przypadkowo zabłąkaną strzałą chciał przekazać żonie, że w młynie koło żarna zakopał w klepisku znalezioną sakiewkę pełną srebrnych i złotych monet. Ale taki wieśniak, nie obdarzony żadnym specjalnym talentem ani mocą wewnętrzną nie zdołał powstać w formie dość potężnej by móc mówić czy choćby sprawnie się poruszać i do domu dotarł jako zombie, niezdolne do mowy i myślenia o niczym poza żoną i młynem. Teraz kręci się między dawnym domem i młynem a wszyscy mieszkańcy się go boją. (Z drugiej strony czemu nie miałby nadal móc mówić? Być może powtarza w kółko „Maryśka… Młyn… Maryśka… Pieniądze…”). Niżsi nieumarli naturalni powstawaliby więc z ludzi prostych, słabych duchem, którzy nie mieli żadnych specjalnych uzdolnień i drzemiących w nich potencjałów. (w mechanice odzwierciedlanych przez większą liczbę KW/poziomów)

Jednak ludzie z potencjałem to co innego. Kapłan, który był wzorem dla wielu może zostać zabalsamowany i powstać jako mumia, by nauczać dalsze pokolenia (które nie zawsze muszą to zrozumieć). Wielki wojownik odmawiający akceptacji śmierci powraca jako nieumarły wampir-rycerz, by dalej bronić swego miasta. A twórca teorii międzywymiarowej bramy, założyciel gildii magów jakimś niewyjaśnionym cudem odżywa jako lich, mimo że nigdy nawet nie pomyślał o stworzeniu reliktarza. Wykładowca na uniwersytecie nadal naucza jako duch (i wreszcie może sprawdzić czy uczniowie nie mają ściąg w torbie [tak, tak wycięte z Harry’ego Pottera, ale przykład wręcz idealny]).

Oczywiście dla większości świata nieumarły to nieumarły i basta. To potwór i straszydło. Ale ludzie inteligentni być może rozróżniają naturalnych od sztucznych. Być może na całym świecie tysiące nieumarłych żyje w zgodzie z ludźmi, w ogóle się nie ukrywając?

To tyle w kwestii fabularnej. Teraz czas na dostosowanie mechaniki.
Na szczęście niewielkie.

Jeśli nieumarli zachowują swój charakter to odpędzanie i karcenie nieumarłych traci trochę na wartości. Owszem nieumarli niżsi, jako automaty nadal mogą być normalnie odpędzani, karceni, niszczeni i rozkazywani. A co z wyższymi? Jeśli nieumarłemu kapłanowi Pelora pokaże się święty symbol Pelora (w celu odpędzenia prze innego kapłana Pelora) to czy będzie to miało jakiś skutek? Czy przestraszy się symbolu który przez lata z dumą nosił, a, kto wie, który być może nadal ma pod fałdami gnijącego ze starości ornatu?
Rozwiązanie tego problemu okazało się jednak stosunkowo łatwe. Każdy kapłan (i paladyn) może zarówno odpędzać i niszczyć, jak i karcić i rozkazywać nieumarłym. Wszystko zależy od charakteru nieumarłego. (Dobrzy nieumarli są karceni i rozkazywani przez dobrych kapłanów [za to ostatnie zapewne trzymają urazę] a odpędzani i niszczeni przez złych kapłanów. Źli i neutralni nieumarli odwrotnie)
Teraz kwestia czarów leczenia i zadawania obrażeń. Zgodnie z opisem w podręczniku nieumarli powstali dzięki negatywnej energii i dlatego leczenie ich rani a ranienie leczy. No cóż tu po prostu należało wykorzystać starą zasadę „zasady w podręcznikach o tylko kręgosłup resztę kości trzeba stworzyć samemu.” Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że nie zmienimy wpływy leczenia i zadawania ran na nieumarłych, ponieważ zaklęcia te są dostosowane do działania na istotach żywych. A martwy (było nie było nieumarły jest martwy) to przeciwieństwo żywego więc coś co leczy żywych powinno ranić martwych i odwrotnie.

To tyle w kwestii innego spojrzenia na nieumarłych czekam na opinie, komentarze i ewentualne luki w naszym myśleniu. Również czekam na pytania i propozycje.

Na zakończenie scenka z jednej z sesji testowych „naszych” nieumarłych. Jeden z graczy (Chaotycznie Neutralny) ruszył nie czekając na drużynę wgłęb podziemi i natknął się na dwa, niskopoziomowe ale wciąż, wampiry. Wynik był łatwy do przewidzenia, ale na szczęścia reszta drużyny gdy tylko skończyła przygotowania (kilka godzin później) ruszyła do tych katakumb i po długiej walce, w której unikali ranienia towarzysza, pozbyli się jego nowego pana (i jego brata). Gracz-aktualnie sztuczny nieumarły (wampir)-został poproszony przez innego z graczy, aby ten zrobił z niego wampira i uwolnił go ze swojego panowania. Gracz się zgodził, ale kiedy przyszło do dawania wolnej woli nowemu wampirowi w ostatniej chwili zrezygnował tymi słowy:
„Wiesz co? W sumie to sorry, ale zawsze chciałem mieć niewolnika… Przypomnij za miesiąc, ze miałem cię uwolnić”
Była kupa śmiechu dziesięć minut później gdy oba wampiry zapomniały co dla nich oznacza wyjście na światło dzienne.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

sob mar 28, 2009 10:38 am

Cóż, przyznam bez bicia, że nie przeczytałem całego tego wywodu o nieumarłych, lecz i bez tego można łatwo stwierdzić, że nie są źli. Stworzone zombie i szkielety, mają za zadanie wykonywać polecenia twórcy. Czy policjant, który odbiera rodzicom z patologicznej rodziny dziecko do izby dziecka, jest zły? Nie, bo ma uczucia ale wykonuje polecenia. Oczywiście nieumarli nie mają uczuć, ale robią to co im się karze.

Mało tego. Można spokojnie pokusić się o stwierdzenie, że mogą być i dobrzy nieumarli. W Potworach Faerunu jest nawet specjalny akapit poświęcony, "dobrym liczom krain". Mowa tu o Arcyliczach i Baelnornach (elfich liczach). Dodatkowo jestem pewny, że zjawa, również może być dobra. Kobieta zginęła na polu, zabita przez bandytów i ostrzega wszystkich jeżdżących na trakcie obok pól, żeby uważali i nie wpadli w pułapkę.

Co innego jeśli chodzi o takie istoty jak Rewenant. Nieumarły, który szuka zemsty zza grobu, a nie zabija wszystkich bo ma taki kaprys.
Inaczej sprawa ma się co do Cieni i podobnych (np. Allip), te chyba nie potrzebują rozkazu ani zbytniej zachęty do atakowania niewinnych. To wszystko zależne od rodzaju nieumarłego.
 
Inqusitor
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 58
Rejestracja: ndz mar 04, 2007 8:59 pm

sob mar 28, 2009 12:01 pm

Przeczytałem cały ten wywód i z większością rzeczy się zgadzam. Zombie to bezmyślne maszynki, więć jako takie nie mają charakteru, ALE jako że ich istnienie podczymuje negatywna energia i istnieją tylko dzięki niej to ugodzenie/odpędzanie ciągle na nich działa, bo jest oparte na pozytywnej energii, a jak obie te energie zwalczają się wzajemnie.

Kwestja dobrych nieumarłych. Cóż, jako że te istoty są przesąknięte negatywną energią, która sama w sobie jest zła, to będą powoli stawały się złe. Po prostu dobre istoty dostają powoli na łep, jak cały czas czują przepływające przez siebie siły, z którymi poprzysięgły walczyć. Dlatego, o ile początkowo możliwe jest zachowanie char. dobrego, to po jakimś czasie nastąpi nieuchronny upadek. Każdy nieumarły kończy jako bezmyślna bestja, kwestją jest tylko czas.

Nie mogą istnieć nieumarli oparci na pozyywnej energii - powód jest prosty. Poz. energia daje życie, a negatywna je odbiera.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

sob mar 28, 2009 12:05 pm

Ja przeczytałem cały wywód i muszę przyznać że zrobił na mnie spore wrażenie dużo dobrych pomysłów do wykorzystania na sesji a kwiatek na końcu doskonale nadawał by się do kwiatków z sesji z działu RPG ogólnie:D wracając do tematu oprócz wymienionych przez Nefariusa dobrych liczy istnieje jeszcze grupa skrybów - liczy służących Jergalowi dostają oni dyspensę na bycie liczem i zajmują się spisywaniem historii Zapomnianych Krain, istnieją jeszcze Liczę stworzone z pozytywnej energii tylko nie wiem w którym podręczniku je rozpisano :\ po za tym polecam przejrzeć tematy o epickach FR i najpotężniejszych kapłanach krain jest tam opisanych kilka potężnych dobrych zjaw(jakiś druid co po śmierci broni lasu pod postacią zjawy,kilka mumii z czasów Netrillu) po za tym pamiętam że w settingu Ravenloft był jakieś dobry wampir elf który po śmierci zachował urodę (elfie wampiry są zwykle przerażająco brzydkie) z własnych koncepcji mogę zaproponować nekromantę któremu zaraza wybiła całą rodzinę więc teraz rozkopuje groby próbując przy pomocy zakazanych praktyk posunąć medycynę do przodu :D albo dziecko które było wychowywane w rodzinie nekromantów wyznających Velsharooni bawiło się z zombi szczeniaczkiem raczej nie uzna nieumarłych za coś złego :razz: jeszcze inną koncepcją byłby mag który mimo wrodzonych wad fizycznych (np. niedorozwinięte dłonie czy niepełnosprawność ruchowa ) zdobył potęgę i postanawia porzucić niedoskonałe ciało stając się zjawą ;) bardzo mi się podoba takie niestandardowe podejście do nieumarłych wpuszcza trochę świeżego powietrza w zatęchły kanon:D
 
bauaser-kun
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 57
Rejestracja: wt mar 06, 2007 3:55 pm

sob mar 28, 2009 12:13 pm

Inqusitor pisze:
Nie mogą istnieć nieumarli oparci na pozyywnej energii - powód jest prosty. Poz. energia daje życie, a negatywna je odbiera.


Masz rację. Dlatego nawet raz nie padło stwierdzenie, że nieumarli o charakterze innym niż zły są wypełnieni energią pozytywną. Najistotniejszą kwestią jest to czy owa negatywna energia wypełniająca nieumarłych występuje w przypadku wszystkich nieumarłych czy tylko tych sztucznych?

Jak już wspomniałem wcześniej zawsze uznawaliśmy zasady w podręczniku za kręgosłup ale resztę szkieletu trzeba było dobudować samemu. Dlatego niektóre zasady należało nagiąć/zmienić/usunąć. Stąd pomysł o źródle "nieżycia" w postaci niedokończonej sprawy, która może przyjąć postać energii negatywnej (zła niedokończona sprawa) i neutralnej energii (dobra niedokończona sprawa)
 
Ylalala
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: pt cze 06, 2008 11:02 pm

sob mar 28, 2009 1:16 pm

W Book Of Exalted Deeds jest istota zwana death less, która niejako jest przedstawicielem dobrych nieumarłych (czyli takich, którzy umarli i wrócili do życia), gdyż jej typ to nie "undead", ale "death less". Z tego wniosek że żyjący inaczej mogą być dobrzy, oraz być podtrzymywani za sprawą pozytywnej energii. Death less jest tego przykładem.

Tak na marginesie dodam, że od nadmiaru pozytywnej energii też można umrzeć.
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

sob mar 28, 2009 3:38 pm

Janus pisze:
W Book of Exaleted Deeds przedstawiony jest szablon/typ dobrego 'nieumarłego" - Deathless. Charakteryzują się oni praktycznie tymi samymi cechami co nieumarli, ale stworzeni są przy pomocy pozytywnej energii. Szablon ten jest rozbudowany w Eberronie gdzie elfy z Aernalu powszechnie tworzą Undying, którzy na swój sposób rządzą ich społeczeństwem i są przez nich wyznawani.

Ylalala pisze:
W Book Of Exalted Deeds jest istota zwana death less, która niejako jest przedstawicielem dobrych nieumarłych (czyli takich, którzy umarli i wrócili do życia), gdyż jej typ to nie "undead", ale "death less". Z tego wniosek że żyjący inaczej mogą być dobrzy, oraz być podtrzymywani za sprawą pozytywnej energii. Death less jest tego przykładem.

Czy nie napisaliście tego samego?

Co do tematu - zgadzam się, nie wszyscy nieumarli muszą być źli. Przykładem może być tutaj Jander Sunstar, elfi wampir, który sprzeciwił się swemu stwórcy, zabił go i błąkał się po krainach w poszukiwaniu lekarstwa na wampiryzm. Co prawda zginął w Ravenlofcie, ale co tam :P
 
Awatar użytkownika
Vindreal
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 462
Rejestracja: pn mar 31, 2008 7:21 pm

sob mar 28, 2009 8:40 pm

Corrick pisze:
Co do tematu - zgadzam się, nie wszyscy nieumarli muszą być źli. Przykładem może być tutaj Jander Sunstar, elfi wampir, który sprzeciwił się swemu stwórcy, zabił go i błąkał się po krainach w poszukiwaniu lekarstwa na wampiryzm. Co prawda zginął w Ravenlofcie, ale co tam :P


Dzięki Corrick, właśnie dorwałem "Wampira z Mgieł" :cry:
 
yaevin
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: ndz lis 13, 2005 3:38 pm

sob mar 28, 2009 11:22 pm

Corrick pisze:
nie wszyscy nieumarli muszą być źli. Przykładem może być tutaj Jander Sunstar, elfi wampir, który sprzeciwił się swemu stwórcy, zabił go i błąkał się po krainach w poszukiwaniu lekarstwa na wampiryzm. Co prawda zginął w Ravenlofcie, ale co tam :P


Jander miał charakter chaotyczny dobry. Był rozpisany w podręczniku do drugiej edycji "Villains' Lorebook". Do ściągnięcia tutaj:
http://www.wizards.com/default.asp?x=dnd/dnd/downloads

Jander ma charakter chaotyczny zły. Jest rozpisany w podręczniku Champions of Darkness.

Jander żyje. Owszem, poszedł obejrzeć wschód słońca, ale przeżył. W tym samym podręczniku stoi:
"The Dark Powers had others plans, though. Jander did not perish but lay hidden by the mists for 200 years, his body slowly regenerating the damage caused by the relic and his attempt at suicide. He has only recently awakened to discover the bitter jest that the Powers made of his attempt to escape them."

Nie tak łatwo zwiać z Ravenloft. Mroczne Potęgi wciąż mają coś do powiedzenia.
 
Awatar użytkownika
Corrick
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3050
Rejestracja: czw cze 07, 2007 10:04 pm

sob mar 28, 2009 11:29 pm

yaevin pisze:
Owszem, poszedł obejrzeć wschód słońca, ale przeżył.

Tego nie wiedziałem. Co nie zmienia faktu, że był wampirem, który miał dobry charakter (choćby tylko w jednej z rozpisek), co nawiązuje do tematu. O co mi też chodziło ;).
 
Awatar użytkownika
Korodzik
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: wt lut 22, 2005 10:56 am

ndz mar 29, 2009 9:16 am

A ja chciałbym tylko wiedzieć: co to robi w forum "Twórczość forumowa"?
 
bauaser-kun
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 57
Rejestracja: wt mar 06, 2007 3:55 pm

ndz mar 29, 2009 9:58 am

jest to nasza (moja i moich graczy) wersja rozszerzenia tematu nieumarłych. Nic oficjalnego. Czysto fanowskie uzupełnienie fabuły i mechaniki dotyczące potworów (nieumarłych).

Poddział "potwory" w dziale "twórczość forumowa" wydawał mi się więc odpowiednim miejscem. W końcu ja w twórczości forumowej widzę twórczość fanowską. Zwłaszcza że jak zaznaczyłem na końcu czekam na opinie poprawki i wytknięcia błędów (czytaj na rozwój dyskusji)
 
Awatar użytkownika
Namrasit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2079
Rejestracja: ndz maja 21, 2006 11:12 pm

ndz mar 29, 2009 10:13 am

Wersję nie-złego nieumarłego przedstawia nam przecież sam PMP (w 3,5)
Chodzi mi tu o cień tancerza cieni, który ma charakter taki jak pan. Jak widać nie trzeba więc szukac daleko, a co do podziału nieumarłych to tan zaproponowany tutaj wydaje sie w porządku.
 
Awatar użytkownika
Maskow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: czw maja 22, 2008 11:43 pm

ndz mar 29, 2009 10:17 am

1. Oh, ależ nieinteligentni nieumarli (zombie, szkielety...) mają charakter "zawsze neutralny" nawet w samych podręcznikach właśnie z tego powodu, że wykonują tylko bezmyślnie rozkazy.
2. Nie wiem jak jest w 3.5 ale w 3.0 w szablonie zjawy jest charakter: dowolny ;]
3. Wampir: zawsze chaotyczny zły i Licz: dowolny zły <<< W przypadku wampira interpretowałbym to jako głębokie zmiany na psychice powodowane tą zamianą a w przypadku licza prowadzi do tego dobrowolne poddanie się czemuś tak mrocznemu jak zostanie nieumarłym.
Do tego trzeba dodać, że samo słowo "zło" może w D&D oznaczać ni mniej ni więcej niż po prostu brak współczucia dla innych (co jest zaznaczone w podręczniku gracza) i nie oznacza, że taka postać będzie dążyła do destrukcji wszystkiego co się rusza jeśli nie będzie jej to do niczego potrzebne. (a brak współczucia wynika moim zdaniem z nowej formy postaci, która przesiąknięta negatywną energią wypacza część wyższych uczuć)

Niby można kombinować ale ja akurat paladyna-wampira sobie nie wyobrażam z samej natury tych istot (chociaż z drugiej strony wyjątki się zdarzają [na przykład istota za wszelką cenę walcząca z tym co narzuca jej forma nieumarłego] ale nigdy bym nie pozwolił by taka sytuacja była normalna ;p)
 
effendie
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 14, 2008 8:28 pm

pt lip 24, 2009 11:08 pm

Skoro już jesteśmy przy tej dyskusji, mimo że nie jestem wielce doświadczonym graczem chciałbym poruszyć ten temat i przedstawić swoje zdanie na ten temat.
Parę postów temu padło stwierdzenie, że nieumarli są napełnieni negatywną energią i dlatego są źli, jest w tym sporo sensu jednak jeśli się głębiej zastanowić natrafiamy na paradoks, mianowicie:
Zakładamy, że istoty żyjące "normalnie" (nie nieumarli innymi słowy) muszą mieć w sobie jakiś rodzaj pozytywnej energii który utrzymuje je przy życiu (można się spierać ale jeśli jest inaczej to czemu czary leczące, czyli utrzymujące/przywracające to życie są dobre?) no ale właśnie to życie nie ważne jakie i czyje nieuchronnie prowadzi nawet potężnych elfich czarodziejów do śmierci która jest zła bez najmniejszych wątpliwości (wystarczy spojrzeć na zaklęcia z wyrazem śmierć).
Po drugiej stronie barykady mamy nieumarłych którzy są napełnieni negatywną energią ALE oni żyją (w ich wypadku śmierć nie oznacza zaprzestania funkcji życiowych) myślą, chodzą, rzucają zaklęcia, rozmawiają czyli żyją jak wcześniej. W ich przypadku życie(dobro) trwa można powiedzieć wiecznie.

Więc podsumowując te interpretacje dochodzimy do wniosku że Dobro (życie) nieuchronnie prowadzi do zła (śmierć), a zło zamiast być złe jest dobre bo dzięki niemu żyjemy (wprawdzie umarli ale zawsze).
 
Awatar użytkownika
Szarlih
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 906
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 3:04 pm

Czy nieumarli muszą być źli?

sob lip 25, 2009 3:09 pm

Ravid - istota zbudowana z pozytywnej energii, a charakter neutralny.

Wniosek? Nieumarli mogą być źli pomimo wypełniającej ich negatywnej energii.

Zresztą w podach to pisze jak byk. Licz dobry, zjawa...
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Czy nieumarli muszą być źli?

ndz lip 26, 2009 4:56 pm

Dobry licz to baelnorn. Jeden ze sztandarowych przykładów, że umarlak nie musi być zły. Wiele zjaw jest neutralnych, np. druid Hullack z Kamieni Wyverna.
Niektórzy nieumarli (wampiry, allipy) są zaś źli.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Re: Czy nieumarli muszą być źli?

ndz lip 26, 2009 8:17 pm

Zireael pisze:
Dobry licz to baelnorn.


Baelnorn to licz elf. Dobry licz człowieka i ogólnie to Arcylicz.
 
effendie
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: pt mar 14, 2008 8:28 pm

Re: Czy nieumarli muszą być źli?

pn lip 27, 2009 10:12 am

Nefarius pisze:
Baelnorn to licz elf. Dobry licz człowieka i ogólnie to Arcylicz.


Pozwólcie że zacytuje: "Dobry licz to martwy licz". :razz:
 
Awatar użytkownika
Ginden
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 831
Rejestracja: pt gru 19, 2008 1:15 pm

Czy nieumarli muszą być źli?

pt lip 31, 2009 8:29 am

Ogółem u nas interpretuje się, że nieumarli na potrzeby porażania zła/dobra są źli.
A, bycie nieumarłym wypacza umysł - to oczywiste i jest do wywnioskowania z każdego podręcznika psychologii.
1. Oh, ależ nieinteligentni nieumarli (zombie, szkielety...) mają charakter "zawsze neutralny" nawet w samych podręcznikach właśnie z tego powodu, że wykonują tylko bezmyślnie rozkazy.

Neutral evil. SRD nigdy cię nie zdradzi i zawsze poradzi.
 
M0rt
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: pt sty 25, 2008 2:23 pm

Re: Czy nieumarli muszą być źli?

pt lip 31, 2009 10:20 pm

Wydaje mi się, że w 3.0 bezmyślni nieumarli w rodzaju szkieletów czy zombie byli prawdziwie neutralni - co jest o wiele bardziej sensowne, przecież taki ożywiony zombie nie jest bardziej "zły" niż golem. Wykonuje tylko polecenia swojego twórcy który może, ale nie musi być zły.
Natomiast rozumni nieumarli - zasady mówią wyraźnie, że jeśli istota ma charakter przypisany jako "zawsze", wyjątki się zdarzają.
 
Awatar użytkownika
Maskow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 84
Rejestracja: czw maja 22, 2008 11:43 pm

Re: Czy nieumarli muszą być źli?

ndz sie 02, 2009 11:19 am

Ginden pisze:
Neutral evil. SRD nigdy cię nie zdradzi i zawsze poradzi.


Pisałem to na podstawie podręczników do 3.0 ;f
A tam jest napisane "zawsze neutralny" - myślałem, że pod tym względem nic się nie zmieniło no ale widać się myliłem. (chociaż takie rozwiązanie mi osobiście bardziej odpowiada szczerze mówiąc)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości