Kościana pani wybuchła, rozrzucają wkoło swoje kości.
Paladyn w ostatniej chwili zasłonił się tarczą, a ostre kości powbijały się w nia głęboko. Ziemniak i Nalklyr mieli trochę mniej szczęścia. Zwłaszcza Najemnik, którego latające szczątki prawie że zmasakrowały. Nie było wiadomo jakim cudem stał on jeszcze na nogach, ale było widać, że jest teoretycznie jedną nogą na tamtym świecie. Przedstawiciele klas czarujących byli poza zasięgiem ostatniego ataku Pani na Zamku.
Pozostałego syna bez problemu dobił czarnoksiężnik. Walka dobiegła końca.
Nastała cisza, a bohaterowie mogli szybko złapać oddech. Stało się jasne, że zdławili drugiego z przywódców, i być może już ostatniego przebywającego w tych ruinach. Niestety, martwe ciało chłopca wskazywało, że trochę się spóźnili. Niemniej znaczyło to też, że odnaleźli wszystkich porwanych ludzi (żywych lub martwych).
Poszukiwacze przygód nie wynieśli jednak z tego pomieszczenia tylko samych ran, za tronami rozwieszone na ścianach były różne przedmioty o magicznej naturze.