Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

pn lip 27, 2009 9:09 pm

Felippe Do’ughten to potomek gnomiej czarodziejki, oraz pomniejszego demona, którego nieszczęsna kobieta przyzwała zupełnie przypadkiem, tracąc nad nim kontrolę. Stwór pobił ją ciężko i wykorzystał. Cudem ocalała, gdyż czart został spłoszony przez ojca czarodziejki - wielokroć potężniejszego maga. Kobieta dopiero po kilkudziesięciu dniach od feralnego spotkania z demonem, zrozumiała, że jest w ciąży obserwując niewielkie, lecz znaczące zmiany na ciele. Postanowiła urodzić dziecko i z pomocą ojca spróbować wychować go na dobrego człeka. Krótko po narodzinach, okazało się, że plany nie będą łatwe do spełnienia. Niemowle już od pierwszych dni korzystało z potężnej mieszanki magii, płynącej w jego krwi, sprawiając matce wiele kłopotów. Dziecko rosło, poznając coraz to nowsze sposoby uprzykrzania życia swym bliskim i sąsiadom.

Gnom o imieniu Felippe, któregoś dnia, doznał straszliwej przemiany. Skóra na jego plecach popękała, zaś z ciała wyłoniły się długie błoniaste skrzydła. Chłopak nie wiedział co ma uczynić. Zdezorientowany opuścił matkę i dziadka, zaszywając się głęboko w dziczy. Tam nie potrafił sobie poradzić, więc wrócił do miasta. Na szczęście dzięki magii, potrafił zmienić swój wygląd. Ukrył zatem swoje nietoperze skrzydła i zmienił niezwykle blady odcień skóry, w kolor jaki ma każdy, przeciętny gnom. Chłopak czuł, że społeczeństwo go nie chce, choć tak naprawdę sam sobie to wmówił. Młodzieniec zaczął używać magii, do straszenia miastowych, strojenia im żartów i wyrządzania krzywdy.

Nikogo nigdy nie zabił, lecz nie raz i nie dwa przez jego żarty, mogło dojść do tragedii. Chłopiec pokochał swoją naturę i zagłębiał się w magii jeszcze bardziej, korzystając z każdej nowo, odkrytej mocy. Jego życie jest niezmienne od dłuższego czasu. Odwiedza kolejne miasta i za pomocą magii, wyrządza wiele krzywdy. Stara się często zmieniać swój wygląd, lub nawet go kryć pod osłoną iluzji, by być nierozpoznawalnym.

Wygląd: Felippe – Chichotek wygląda jak przeciętny gnom, zaś jedyną rzeczą, która go wyróżnia są błoniaste skrzydła i szaleńczy wzrok. Jest młody, bo ma zaledwie dwadzieścia lat. Często ukrywa się pod iluzjami gnomich i niziołczych kupców, oraz magów. Nigdy nie pokazuje prawdziwej twarzy. Nierzadko najpierw zmienia wygląd, a potem dodatkowo otacza się niewidzialnością, by być pewnym, że nikt go nie rozpozna.

Osobowość: zaklinacz jest szalony. Wiele czasu spędzonego w samotności, doprowadziły do stanu obłąkania, mimo młodej duszy. Często rozmawia z swoim Chowańcem i nikim innym. Uwielbia robić innym kawały, jak każdy gnom. On jednak nie zna zahamowań i nie przeszkadza mu fakt, że innym swymi kawałami wyrządza wiele krzywdy. Nie interesują go inni to samolub i egoista.

Dodatek: kawały Felippe.

Gnom ma ulubioną listę kawałów, które wyprawia, zawsze gdy pojawi się w nowym mieście.
- Chichotek uwielbia denerwować straż miejską, wołając ich niepotrzebnie za pomocą widmowego odgłosu, udając kobiecy głos w opresji.
-Gnom nierzadko stara się zauroczyć miastowych urzędników, którzy ogłaszają różne nowinki na placach i targach. Szepce wtedy dziwaczne rzeczy do ucha takiej osoby, a ta wszystko przekazuje ludowi.
-Zaklinacz uwielbia szperać wykryciem myśli, w głowach różnych ludzi, dowiadując się co napawa ich strachem, a potem konsekwentnie tworzy iluzje takich strachów, doprowadzając swe ofiary niemal do szaleństwa.
-Kawalarz kocha wkradać się na spotkania kupców, czy urzędników, a następnie najważniejsze osoby zaklinać dotykiem głupoty.
-Wiele radości sprawia mu wyrywanie modlących się w konsternacji wiernych, w świątyniach za pomocą czaru krzyk.
-Felippe wkrada się często do domów ważnych osobistości rozsiewając w korytarzach posiadłości czar śmierdząca chmura.

Felippe – Chichotek

Mężczyzna gnom (półczart) zaklinacz 9: SW 11; Mały przybysz; KW 9k4+27; pw 57; szyb 6m, w locie 12m (przeciętna zwrotność); Inic +4; KP 18 (+1 rozmiar, +4 Zr +1 naturalny, +2 pierścień ochrony) dotykowy 18, nieprzygotowany 14; Atak wręcz +8 (1k4+5 magiczny brzytwa +3 19-20 x2), lub +6 ugryzienie (1k4+2) i dwa pazury +6 (1k3+2), lub dotykowy czarem +6; SA ugodzenie dobra, SC Specjalne cechy gnomów, Chowaniec, zdolności czaropodobne (ST 15), widzenie w ciemnościach 18m, niepodatność na trucizny, niepodatność na ogień 10, kwas 10, elektryczność 10, zimno 10, redukcja obrażeń 5/magia, OC 19; Char CZ; MRO Wytrw +6, Ref +7, Wola +6; S 14 Zr 19 Bd 16 Int 16 Rzt 10 Cha 20. Znane języki: wspólny, otchłanny, smoczy, gnomi.
Umiejętności i atuty: blefowanie +17, czarostwo +15, koncentracja +18, wiedza (tajemna) +15, wiedza (plany) +9; Doskonalsze kontrczarowanie, Powiększenie czaru, Skupienie na czarze (iluzja), Skupienie na umiejętności (koncentracja), Większe skupienie na czarze (iluzja).
Czary zaklinacza: 6/7/7/7/5 (ST czarów 15 + poziom czaru [+3 dla czarów z szkoły iluzji]); 0 – otumanienie, odporność, dłoń maga, otwarcie/zamknięcie, promień mrozu, widmowy odgłos 1 – deszcz kolorów, przebranie, zauroczenie osoby, magiczny pocisk, ochrona przed dobrem, tarcza, identyfikacja 2 – lustrzane odbicie, ślepota/głuchota, dotyk głupoty, wykrycie myśli, lewitacja, splendor orła, kwasowa strzała Melfa 3 – zaawansowany obraz, sugestia, unieruchomienie osoby, postać gazowa, przyspieszenie, śmierdząca chmura, błyskawica 4 – krajobrazowa halucynacja, niewidzialność potężniejsza, strach, dezorientacja, krzyk.
Ważniejszy ekwipunek: brzytwa, to ulubiony sztylet Felippe. Jest to magiczny sztylet +3, który kiedyś ukradł, jednej ze swych ofiar. Gnom ma przy sobie kilka zwojów z czarami typowo ofensywnymi, w razie gdyby został zmuszony do walki. Jego ciało chroni moc magicznego pierścienia +2. Ma przy sobie też różdżkę przejścia w ścianie (4 ładunki), oraz kilka magicznych eliksirów, leczenia ran, oraz niewidzialności.
Chowaniec: nietoperz Xardas, pw 28.
Ostatnio zmieniony pt lip 31, 2009 5:17 pm przez Nefarius, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Brilchan
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4532
Rejestracja: śr cze 20, 2007 8:49 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

śr lip 29, 2009 9:49 am

Ciekawa postać ale brakuje mi kilku rzeczy np. zachaczek dla MG trochę dziwi mnie że matka i dziadek nie próbowali odnaleźć swojego niebezpiecznego krewnego wystarczyły by przecież najprostsze czary wieszczenia. Ojciec też powinien szukać kontaktu ze swoim potomkiem (choć tu akurat mogę to zrozumieć bo to słabszy demon i nie ma takich wpływów ) do tego w mojej głowie rodzą się pewne pytania, mianowicie - czy skrzydła fillipe są tylko ozdobą czy może dzięki nim latać? Napisałeś że nie lubi kontaktować się z innymi ludźmi więc jest pomyślany jako antagonista? Postać ma duży potencjał ale za bardzo nie wiadomo co z nim zrobić bo jeżeli ma być tylko side questem dla BG to wydaje mi się marnowaniem potencjału

Oczywiście każdy MG dostosowuje postacie niezależne do swoich potrzeb ale mi zawsze podobało się gdy twórca postaci podrzucił kilka własnych pomysłów
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

śr lip 29, 2009 2:31 pm

Zahaczki dla MG, są w pewnym sensie wprowadzone w dodatek z żartem wystarczy się zastanowić i zaraz w głowie pojawi się kilka pomysłów na przygody. Czegoś takiego jeszcze nie było nie? :)

Co do matki i dziadka. Kto powiedział, że nie szukali. Może i szukali, ale szukać nie zawsze znaczy znaleźć, a opis zawiera historię BNa, a nie jego rodziny nie pisałem zatem co się po odejściu działo z dziadkiem i matką. Co do demona, to podobnie, jak w Wojnie Pajęczej Królowej, ojciec draeglotha też go nie szukał, a nawet nie żywił do niego jakiegoś szacunku.

Co do skrzydeł:

szyb 6m, w locie 12m (przeciętna zwrotność)


Tak potrafi latać.
 
Awatar użytkownika
Helldog
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 568
Rejestracja: sob sie 18, 2007 4:33 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

śr lip 29, 2009 3:18 pm

Nefarius pisze:
Mężczyzna gnom zaklinacz 9: SW 11; Mały przybysz;

Kapuję, że jest potomkiem demona, ale czemu w takim razie nie posiada żadnego szablonu na to wskazującego? Czemu nie jest pół-czartem, Czarcim stworzeniem lub jeszcze czymś w tym stylu? Możliwe, że jest jakaś oficjalna rasa będąca odpowiednikiem diablęcia dla gnomów. wiem, że dla duergarów napewno jest, to i dla gnomów się znajdzie.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

śr lip 29, 2009 3:31 pm

Jest półczartem... Czemuż tego nie wpisałem?...
 
Awatar użytkownika
Helldog
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 568
Rejestracja: sob sie 18, 2007 4:33 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

śr lip 29, 2009 3:47 pm

Nefarius pisze:
Jest półczartem... Czemuż tego nie wpisałem?...

Mnie nie pytaj, tylko wpisuj. :)
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

sob sie 01, 2009 11:33 am

Z opisu wynika charakter CN raczej niż CZ. Nie wygląda mi na okrutnego, tylko szalonego, a i jego żarty raczej innych nie krzywdzą.
Poza tym świetny pomysł, bardzo mi się podoba pół-czart który nie jest złym świrem. Do tego gnomów raczej się nie kojarzy z diabłami i demonami :wink:
 
Awatar użytkownika
Korodzik
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: wt lut 22, 2005 10:56 am

Re: Felippe Do'ughten - Chichotek [BN 3.5ed.]

sob wrz 12, 2009 6:34 pm

Mrau! Świeże mięso. No dobra, po pierwsze: interpunkcja leży na całego. Pozaznaczałem wszystkie brakujące/nadmiarowe przecinki kolorem.

Felippe Do’ughten to potomek gnomiej czarodziejki, oraz pomniejszego demona, którego nieszczęsna kobieta przyzwała zupełnie przypadkiem, tracąc nad nim kontrolę.


Taka składnia sugeruje, że przyzwanie demona nastąpiło w wyniku utraty kontroli ("przyzwała, tracąc" - czyli zaczęła tracić i w trakcie tego tracenia go przyzwała). Poza tym, skoro przyzwała go zupełnie przypadkiem, to jaką ona mogła nad nim mieć kontrolę? Przez jak długi czas ją miała po przyzwaniu?

Kobieta dopiero po kilkudziesięciu dniach od feralnego spotkania z demonem, zrozumiała, że jest w ciąży, obserwując niewielkie, lecz znaczące zmiany na ciele.


Znaczy się, jakie niewielkie zmiany na ciele? Pryszcze jej wyskoczyły, czy jak?

Postanowiła urodzić dziecko i, z pomocą ojca, spróbować wychować go na dobrego człeka.


Wychować "go"? Ojca znaczy? Bo "dziecko" to rodzaj nijaki.

Krótko po narodzinach, okazało się, że plany nie będą łatwe do spełnienia. Niemowlę już od pierwszych dni korzystało z potężnej mieszanki magii, płynącej w jego krwi, sprawiając matce wiele kłopotów. Dziecko rosło, poznając coraz to nowsze sposoby uprzykrzania życia swym bliskim i sąsiadom.


Ta "mieszanka magii" niezbyt mi się podoba. Co to w ogóle jest ta mieszanka?

Gnom o imieniu Felippe, któregoś dnia, doznał straszliwej przemiany. Skóra na jego plecach popękała, zaś z ciała wyłoniły się długie błoniaste skrzydła. Chłopak nie wiedział, co ma uczynić. Zdezorientowany opuścił matkę i dziadka, zaszywając się głęboko w dziczy. Tam nie potrafił sobie poradzić, więc wrócił do miasta.


Aż zabawnie brzmi: biega od miasta do lasu i z powrotem.

Na szczęście dzięki magii, potrafił zmienić swój wygląd. Ukrył zatem swoje nietoperze skrzydła i zmienił niezwykle blady odcień skóry, w kolor, jaki ma każdy, przeciętny gnom. Chłopak czuł, że społeczeństwo go nie chce, choć tak naprawdę sam sobie to wmówił. Młodzieniec zaczął używać magii, do straszenia miastowych, strojenia im żartów i wyrządzania krzywdy.


"Sam to sobie wmówił"? Hmm, to chyba jakieś tolerancyjne społeczeństwo w tym mieście mieszkało - ja bym się spodziewał, że typowy mieszczuch rzeczywiście będzie się z niechęcią co najmniej odnosił do, było nie było, chaotycznego złego półczarta.

Nikogo nigdy nie zabił, lecz nie raz i nie dwa przez jego żarty, mogło dojść do tragedii. Chłopiec pokochał swoją naturę i zagłębiał się w magii jeszcze bardziej, korzystając z każdej nowo, odkrytej mocy. Jego życie jest niezmienne od dłuższego czasu. Odwiedza kolejne miasta i za pomocą magii, wyrządza wiele krzywdy. Stara się często zmieniać swój wygląd, lub nawet go kryć pod osłoną iluzji, by być nierozpoznawalnym.


W jakim sensie zmieniać wygląd? Jak dla mnie magiczna iluzja (coś krótkotrwałego, w dodatku dającego się rozproszyć lub wykryć) w porównaniu z trwałą zmianą wyglądu (czy to za pomocą charakteryzacji, czy magicznych transmutacji) jest czymś "mniejszego kalibru" - co za tym idzie, słowo "nawet" nie do końca pasuje.

Felippe – Chichotek wygląda jak przeciętny gnom, zaś jedyną rzeczą, która go wyróżnia, są błoniaste skrzydła i szaleńczy wzrok. Jest młody, bo ma zaledwie dwadzieścia lat. Często ukrywa się pod iluzjami gnomich i niziołczych kupców, oraz magów. Nigdy nie pokazuje prawdziwej twarzy. Nierzadko najpierw zmienia wygląd, a potem dodatkowo otacza się niewidzialnością, by być pewnym, że nikt go nie rozpozna.


zaklinacz jest szalony. Wiele czasu spędzonego w samotności, doprowadziło go do stanu obłąkania, mimo młodej duszy.


Czyżby młodzi ludzie byli bardziej odporni na obłąkanie niż starcy?

Często rozmawia z swoim chowańcem i nikim innym. Uwielbia robić innym kawały, jak każdy gnom. On jednak nie zna zahamowań i nie przeszkadza mu fakt, że swymi kawałami wyrządza innym wiele krzywdy. Nie interesują go inni, to samolub i egoista.


Przeniosłem słowo "inni", bo w oryginale zdanie wyglądało niezręcznie.

Gnom ma ulubioną listę kawałów, które wyprawia, zawsze, gdy pojawi się w nowym mieście.


Chyba raczej: "listę ulubionych kawałów". No chyba, że ma kilka list, a ta jest jego ulubioną. A poza tym - kawałów chyba nie można "wyprawiać".

- Chichotek uwielbia denerwować straż miejską, wołając ich niepotrzebnie za pomocą widmowego odgłosu, udając kobiecy głos w opresji.
-Gnom nierzadko stara się zauroczyć miastowych urzędników, którzy ogłaszają różne nowinki na placach i targach. Szepce wtedy dziwaczne rzeczy do ucha takiej osoby, a ta wszystko przekazuje ludowi.


Czary w D&D - tak się przyjęło - piszemy kursywą. Nie "miastowych" (tak to może powiedzieć chłop ze wsi o turyście ze stolicy), lecz "miejskich". Dziwne też to zauraczanie. Jak wynika z podręcznika, zauroczenie polega na tym, że ofiara uważa cię za przyjaciela. Na pewno nie dałoby się tego wykorzystać, żeby przekonać miejskiego urzędnika do publicznego plecenia głupot (i tym samym narażania na szwank swojej reputacji i posady).

-Zaklinacz uwielbia szperać wykryciem myśli, w głowach różnych ludzi, dowiadując się, co napawa ich strachem, a potem konsekwentnie tworzy iluzje takich strachów, doprowadzając swe ofiary niemal do szaleństwa.
-Kawalarz kocha wkradać się na spotkania kupców, czy urzędników, a następnie najważniejsze osoby zaklinać dotykiem głupoty.
-Wiele radości sprawia mu wyrywanie modlących się w konsternacji wiernych, w świątyniach za pomocą czaru krzyk.


Chodziło chyba o "koncentrację"...

-Felippe wkrada się często do domów ważnych osobistości, rozsiewając w korytarzach posiadłości czar śmierdząca chmura.


A to ci mistrz dopiero. Umie tak świetnie omijać straże, pułapki i inne zabezpieczenia? Poza tym śmierdząca chmura trwa zaledwie 1 rundę/poziom. Czyli - pośmierdzi przez niecałą minutę i koniec. Nawet nie ma pewności, że ktoś będzie przez ten czas tym korytarzem przechodził (domyślam się, że wkrada się wtedy, kiedy jest noc i większość domowników śpi). Też mi satysfakcjonujący dowcip.

brzytwa, to ulubiony sztylet Felippe. Jest to magiczny sztylet +3, który kiedyś ukradł, jednej ze swych ofiar.


Ukradł swojej ofierze? No, logiczne. Skoro komuś coś ukradł, to ten ktoś jest jego ofiarą, niezależnie od wszystkiego.

Gnom ma przy sobie kilka zwojów z czarami typowo ofensywnymi, w razie gdyby został zmuszony do walki. Jego ciało chroni moc magicznego pierścienia +2. Ma przy sobie też różdżkę przejścia w ścianie (4 ładunki), oraz kilka magicznych eliksirów, leczenia ran, oraz niewidzialności.


I to by było na tyle...
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2009 6:37 pm przez Korodzik, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość