HP Lovecraft: Sny o Terrorze i śmierci
M Perzyński: Wrocław dla dociekliwych - Pomniki, tajemnice kościołów i klasztorów, kresowe pamiątki

Tak jakoś jednocześnie zacząłem
W przypadku Snów... zacząłem kontynuować, tak jakoś ciągle jest coś fajniejszego do poczytania a Sny... moje, więc nie muszę się spieszyć

Ostatnio skończyłem 2 książki popularnonaukowe: "Święte Przymierze" Erica Frattiniego o działalności wywiadu i kontrwywiadu Stolicy Apostolskiej od XVI wieku do dzisiaj oraz "Morze wiary" Stephena O'Shea o walce muzułmanów o panowanie nad krajami Morza Śródziemnego od VII do XVI wieku.

"Żelazna rada" i "Głową w mur" chwilowo odwieszone na kołek (pierwsze bardzo dobre, ale nie czyta się lekko; drugie z widocznym potencjałem autora, ale i nie bez wad).

W tej chwili na tapecie "Trzeci świat". "Królikarni" nie czytałem, ale proza Guzka coraz bardziej mnie wciąga.

Homo bimbrownikus. Wędrowycz się boi papieża? Pęka przed policją? To nie ten sam Wędrowycz.

Erykz pisze:

Wędrowycz się boi papieża? Pęka przed policją? To nie ten sam Wędrowycz.

No cóż, latka lecą i powoli człowiek kapcanieje. Chociaż chyba w większym stopniu powinno to dotyczyć Pilipiuka niż Jakuba, którego przygody są tylko kolejnym, niezbyt już udanym, wytworem wyobraźni autora. Może juz nie ma pomysłu na dalsze przygody a jeszcze chciałby odcinać kupony od sławy Wędrowycza?

Skończone: "Fantasy. Ewolucja gatunku" Grzegorza Trębickiego. Książka napisana z myślą o literaturoznawcach, ale z wyjątkiem kilku terminów (jak to już swego czasu gdzie indziej zauważył Majkosz) całość jest przejrzysta, niebanalna i znamionuje niemałe oczytanie autora. Zainteresowanym polecam, choć przebicie się przez niektóre pojęcia będzie wymagać nieco cierpliwości (przynajmniej dwukrotnie autor definiuje jakiś termin dopiero po kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu stronach jego używania).

Drugi zbiór TPB Wasteland (Shades of God) już za mną, bardzo dobra kontynuacja pierwszego albumu (-5/6).

Aktualnie odświeżam Mouse Guard Fall 1152 (co tu mówić: 5+/6), zacząłem również pierwszy TPB Casanovy - Book 1: Luxuria (jak dotąd 5/6). W tle nadal mknę do "Desolation Road" Iana Mc Donalda (książka właśnie zbliża się z 5/6 do 5+/6).

Wniosek - dobrze czytać książki i graphic novels zza granicy

Skończyłem "Gotuj z papieżem" Jakuba Ćwieka. Zawiodłem się, niestety. Każde z opowiadań ma w sobie "coś" - klimat, pomysł, mocne i zaskakujące zakończenie albo porządny warsztat - ale w żadnym z nich ww. elementy się nie skumulowały, każde z nich występuje oddzielnie, przez co całość wypada dość blado. Lekkie i średnio przyjemne 6/10.

Teraz "Produkt uboczny" Tomasza Duszyńskiego.

"Armour of Contempt" Dana Abnetta.

Kończę "Trzeci Świat" Guzka. Wow... o ile, Maciek nie skrewi końcówki, ocena będzie z najwyższego przedziału między 9 a 10.

Świetnie odświeżona konwencja fantasy - bardzo oryginalne podejście do gatunku, z widoczną świadomością jego przywar.

Polecam! Pochwalna recenzja będzie jeszcze przed premierą

Świat Finansjery T.Prathetta

Od nowa "Imprimatur" Monaldi i Sortiego.

"Przebierańcy" Careya.

"Zombie survival" Maxa Brooks'a. Całkiem zabawne.

"Imperium" Kapuścińskiego. Przeczytajcie.

Nadto połknąłem niedawno "Przedziwną historię doktora Jekylla i pana Hyde'a".

Właśnie stałem się szczęśliwym posiadaczem "L. Ron Hubbard Presents Writers of the Future Volume 25". Zbiór to jubileuszowy jak łatwo zauważyć. Nie czytałem wcześniej żadnego z tomów serii, w ramach której prezentowane są prace konkursowe osób stawiających pierwsze kroki na rynku wydawniczym. Tomik zawiera opowiadania i ilustracje (niestety kiepska jakość druku) . Zapowiada się niezwykle obiecująco i mam nadzieję, że się nie rozczaruję.
Zwiastun
Writers and Illustrators of the Future

Czas Mgieł Maja Lidia Kossakowska
Śliski (tom 1 i 2) Paweł Kornew
Exodus White i Meyer
To moja droga (biografia Jacka Kaczmarskiego)
The Tales of Beedle the Bard J.K. Rowling
Ilario: the Lion's Eye Mary Gentle
Przeczytam to. Jestem hardkorem!

Lód J. Dukaj, po raz trzeci zaczęty.
We wtorek, jak przeczytam, to udam się do biblioteki i coś sobie znajdę.

Thoctar pisze:

Przeczytam to. Jestem hardkorem!

Nie jesteś.
Dla mnie to dwa dni czytania.

"Drzwi do piekła" Kochańskiego. Całkiem dobre, ale bez fajerwerków.

Buszujący w zbożu

"Od nowiu do pełni" H. Fronczak. Dopiero kilka stron, więc trudno cokolwiek powiedzieć.

"Wieża jaskółki" - w ramach odświeżania sobie Sapkowskiego wziąłem się ponownie za pięcioksiąg. "Żmija" już zamówiona

Przeczytałem "Torpedę czasu" Antoniego Słonimskiego: polskie SF z... 1924 roku! Może nie najlepiej napisane, ale z ciekawym przesłaniem (ogólnie – antyutopia); poza tym samo to, że ktoś to u nas pisał już tak wcześnie – cieszy.

Poza tym właśnie przyszła z eBaya trzecia część cyklu Martina: A Storm of Swords. Zapowiada się 1200 stron fascynującej lektury...

Arakinie, z ciekawości: jak Ci się czyta Buszującego w zbożu?

Skończone "Only in Death" i "Iron Star" -> teraz "Double Eagle" Dana Abnetta. Czekam na "Blood Pact".

"Desolation Road" dostaje 5+/6, najsłabsze strony tej powieści to wlaśnie ostatni rozdział (czyli jeden z 60-paru).

Aktualnie: "Graf Zero" Gibsona.

W ramach post scriptum - przeczytałem kilka opowiadań ze strony Paolo Bacigalupiego z różnych okresów jego twórczości. Słabo - całe jedno opowiadanie otrzymało ode mnie rekordową ocenę 3+/6, reszta nie jest warta nawet 2/6.

Deckard pisze:

W ramach post scriptum - przeczytałem kilka opowiadań ze strony Paolo Bacigalupiego z różnych okresów jego twórczości. Słabo - całe jedno opowiadanie otrzymało ode mnie rekordową ocenę 3+/6, reszta nie jest warta nawet 2/6.

A ja już strugam palik... heretyku!

A tak na serio: oczywiście twój de gustibus, ale... jesteś pierwszą osobą, której proza Paola nie urzekła (z tych, które znam). Zarówno zbiór "Pump Six...", jak powieść "The Windup Girl" zbierają świetne recenzje.

@ Deckard & malakh

Opowiadania Bacigalupiego przeczytałem raptem dwa ("The People of Sand and Slag" i "The Gambler") i są ok . Nie mogę odnieść się do wczesnych krótkich form tegoż autora, bo ich nie znam. Jestem pod wrażeniem "The Windup Girl", chociaż początkowo powieść irytowała mnie ze względu na specyficzny sposób prowadzenia narracji, no ale ... kiedy zaskoczyłem, wciągnęło mnie bez reszty ( moja ocena to 4+/5). Poruszająca i egzotyczna, to chyba najlepsze określenie książki, przynajmniej w mim odczuciu. Mam na myśli temat jak i umiejscowienie akcji. W każdym razie po "The Windup Girl" mam ochotę przeczytać przynajmniej dwa opowiadania, a mianowicie "The Calorie Man" i "Yellow Card Man". Oba powiązane z powieścią postaciami bohaterów, o czym wyczytałem w jednej z niezwykle pochlebnych recenzji wspomnianych przez malakha ( "... Bacigalupi's first novel The Windup Girl, which is easily among the most important debut novels of the year." i takie tam).
"The Windup Girl" chyba można określić mianem lektury obowiązkowej antyglobalistów.

Z ostatnio przeczytanych:
Ian R. MacLeod "Wieki Światła" - pierwszorzędne, pomimo drobnego przerostu formy nad treścią.
Robert A. Heinlein "I Will Fear No Evil" - no nie w moim guście. To chyba jedna z tych książek, które nie wytrzymują próby czasu, albo nie odczytałem zamysłu autora.

Obecnie czytam:
Susanna Clarke "Jonathan Strange i pan Norrell" - jestem na stronie 137 i jest bardzo, bardzo dobrze.

I tym optymistycznym akcentem kończę ten nieco przydługi wpis
Dobranoc

arakin pisze:

Buszujący w zbożu

Brawo, jedna z moich ulubionych książek.

Thoctar pisze:

To moja droga (biografia Jacka Kaczmarskiego)

Rozczaruję Cię - słabe . Warto sięgnąć po to przede wszystkim dlatego, że na rynku nie ma innej tego rodzaju pozycji.

chimera pisze:

"Wieża jaskółki" - w ramach odświeżania sobie Sapkowskiego wziąłem się ponownie za pięcioksiąg.

Heh, ja cały cykl wziąłem w tym roku do matury . Miałem sporą przyjemność, przygotowując się do niej.

chimera pisze:

"Żmija" już zamówiona

Ja czekam na dopływ gotówki.

"Od nowiu do pełni" przeczytane - niestety spore rozczarowanie - moralitet,zamiast fajnej literatury rozrywkowej. Teraz czytam "Królową Ciemności" Bishop.

Katatonia pisze:

Obecnie czytam:
Susanna Clarke "Jonathan Strange i pan Norrell" - jestem na stronie 137 i jest bardzo, bardzo dobrze.

Genialna książka, a jej dwa następne tomy nie odstają od tego ani na trochę. Mimo to, jest to bardzo mało znana książka, nigdy nie rozumiałam dlaczego. Może chodzi o wydawnictwo, Literackie nie ma szczególnie dobrej promocji nowości, kiedy wydadzą jakąś fantastykę, to najczęściej dowiaduję się o tym przypadkiem, już dawno po wydaniu.

edit:
aktualnie czytam: Fantastyka i futurologia Lema, Cudzoziemka Kuncewiczowej.