Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
lucek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 348
Rejestracja: pn mar 01, 2004 6:55 pm

AP log z sesji Houses of the Blooded

wt paź 27, 2009 7:15 pm

Flo,

Oto link do naszego bloga APkowego z sesji Houses of the Blooded Johna Wicka.

Prowadzi nid, grają: carrie, Sayrel, lucek.

Houses of the Blooded to najnowsza duża gra Johna Wicka, dedykowana Jarredowi Sorensenowi. Jej głównym motywem jest tragedia, podana w bombastyczny, właściwy operze, sposób. Gracze wcielają się w przedstawicieli arystokracji ludu, który żył na Ziemii przed ludźmi, sama zaś gra jest odwróceniem schematu AD&D - wszystko, co w adekach nieważne, w tej grze zyskuje znaczenie. Liczy się imię postaci, jej ubiór, jej służba, zamek, włości. Nieważne są tabelki z obrażeniami od poszczególnych rodzajów broni, łupienie inaczej wyglądających w lochach i podziemiach, sloty na czary i tego typu wynalazki.

Esencją gry są podchody i rozgrywki wewnątrz społeczności ven. Temat gry (tragedia) skłania graczy do wpędzania postaci w tarapaty, mnożenia przeszkód i szkodzenia samym sobie - po to, aby w jak najbardziej stylowy sposób oddać ich wielką, wewnętrzną tragedię. Jednocześnie Wick pisze - to, co gramy na sesjach to odtwarzanie kultury ven na podstawie części ich literatury. Doskonałą paralelą byłoby odtwarzanie świata dwudziestowiecznych maklerów giełdowych przez graczy w 4259 roku, na podstawie Harlequinów.

Dodatkowo, gra dostarcza rozbudowaną mechanikę tzw. seasons, czyli pór roku. Gracze decydują o swoich włościach - każą je rozbudowywać, stawiać budynki, eksplorować i produkować. Wasale dbają o pana i prowincję, szpiegując przeciwników, doglądając dróg czy też sporządzając dlań leki, trucizny, magiczne artefakty.
Intrygująca jest również mechanika - sukces w teście oznacza, że gracz może powiedzieć w jaki sposób jego postać odnosi sukces lub porażkę. Nieudany test - Mistrz Gry decyduje, jak postać zdała lub skopała test. Daje to olbrzymie pole do nadużyć - ale w myśl filozofii Johna - nie gramy z palantami, którzy naginają reguły w chamski, głupi i szkodliwy sposób.

Gra praktycznie nie istnieje w Polsce - poza nie do końca dokładną recenzją gry autorstwa Zuhara i paroma (bardzo krytycznymi) postami Majkosza na forum nie widać, żeby fani Rokuganu i Thei podróżowali po Shanri.

Osobistej refleksji mam dwa zdania: primo, to bardzo niezasłużenie bardzo niedoceniona w Polsce gra. Po drugie, jest to gra do której doskonale pasuje moje prawo - gry służą do grania, nie do czytania. Szanownym krytykom, którzy zapoznali się z grą poprzez jej gruntowną lekturę polecam zagrać przynajmniej raz. Jeśli mogę - sugeruję Orient Express i sesję u nida. Pamiętajcie, że każda recenzja gry napisana po lekturze podręcznika jest recenzją podręcznika i wyobrażenia autora o grze :-P Na ogół zaś gramy w gry, nie w wyobrażenia recenzentów.



l.
Ostatnio zmieniony śr paź 28, 2009 3:09 pm przez lucek, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
wittiw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 78
Rejestracja: sob cze 04, 2005 3:56 pm

Re: AP log z sesji Houses of the Blooded

pn lis 09, 2009 2:22 pm

Gry nie widziałem, ale trąci "typowym" indie. Zaciekawił mnie pomysł, ale raczej ten system przeznaczony jest dla ludzi, którzy lubią eksperymentować. Muszę kiedyś spróbować.
 
Awatar użytkownika
nid
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: śr lut 15, 2006 11:24 pm

Re: AP log z sesji Houses of the Blooded

pn lis 09, 2009 10:44 pm

Cóż, od ponad dwóch lat gram praktycznie tylko w gry niezależne i nie odważyłbym się na mówienie o typowym indie, ale to tylko ja ;)

Natomiast z pewnością Wick jest autorem gier indie, bo przecież posiada wyłączne prawa do swoich gier z jakiejś ostatniej dekady :P
 
Awatar użytkownika
chimera
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 298
Rejestracja: pn mar 06, 2006 10:57 pm

Re: AP log z sesji Houses of the Blooded

pn lis 09, 2009 11:19 pm

lucek pisze:
gry służą do grania, nie do czytania


Oczywista oczywistość, ale przez każdą grę trzeba się najpierw przegryźć. A tutaj już ogromne znaczenie ma, jak bardzo przystępnie i jak ciekawie przedstawiono dany materiał - mówię to z perspektywy osoby pracującej, która gra hobbystycznie i traktuje rpg jako bardzo fajną, ale wciąż jedną z kilku opcji możliwych form rozrywki. I nie ukrywam, że jestem krytyczny i łatwo się zniechęcam.

Tak więc podręcznik ma być wciągający, przystępny, ładnie wydany. W skrócie: żeby chciało się go czytać. Zero taryfy ulgowej. Zresztą mam wrażenie, że takie systemy najlepiej później sprawdzają się w praktyce.

Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
wittiw
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 78
Rejestracja: sob cze 04, 2005 3:56 pm

Re: AP log z sesji Houses of the Blooded

pn lis 09, 2009 11:30 pm

nid pisze:
Cóż, od ponad dwóch lat gram praktycznie tylko w gry niezależne i nie odważyłbym się na mówienie o typowym indie, ale to tylko ja ;)

Natomiast z pewnością Wick jest autorem gier indie, bo przecież posiada wyłączne prawa do swoich gier z jakiejś ostatniej dekady :P

Dlatego też użyłem cudzysłowów przy słowie "typowym". Zastanawia mnie tylko co oznacza sformułowanie "duża gra".
Odnośnie wypowiedzi Chimery - ja też grywam tylko hobbistycznie (praca, brak czasu itp. itd.), ale podręcznik musi mnie tylko zachęcić pomysłem. Skład, forma wydania, język, całe lanie wody totalnie nie jest ważne, bo głównie zwracam uwagę na to co mnie zaciekawiło (muszę mieć jakiś powód aby sięgnąć po podręcznik).
 
Awatar użytkownika
nid
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: śr lut 15, 2006 11:24 pm

Re: AP log z sesji Houses of the Blooded

śr lis 11, 2009 10:14 pm

@ chimera - jasne! Ja nie ukrywam że "kupiłem" tę grę dopiero po zagraniu u autora. Zresztą tym jak jest napisana (od strony układu i tak dalej) jestem co najwyżej średnio zachwycony.

@wittiw - aha! nie umiem tego precyzyjnie wyrazić, ale chodzi mi o różnicę między grami na niewielkiej ilości stron z zasadami które są na tyle ze sobą związane, że podczas jednej sesji wykorzystuje się wszystkie lub prawie wszystkie (przy czym te niewykorzystane to na ogół zasady mówiące o graniu całej kampanii, to znaczy większej ilości sesji) a gramy na dużych ilościach stron gdzie zasady są na tyle złożone, że istnieją jakby klocki, podsystemy które wcale nie muszą zostać wykorzystane na konkretnej sesji. Przykład: w In a Wicked Age jest na tyle niewiele zasad, że (o ile gramy z Particular Strenghts postaci) wykorzystamy prawie wszystkie (poza właśnie zasadami mówiącymi o graniu kampanii), w tym sensie jest to "mała" gra ; z drugiej strony, w Burning Empires na sesji może nie pojawić się firefight a po żadnej ze stron nie ma Psychologa; wtedy, zasady do firefightów i psychologii nie są wykorzystane, i w tym sensie jest to "duża" gra. Coś mniej więcej takiego miałem na myśli. Ale pewnie można by podać jakieś inne cechy, coś z rozbudowanym uniwersum, albo różnorodnością dających się na tej grze poprowadzić sesji, albo coś o możliwości dodatków.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości