Powiem tak. Możesz zainwestować 2 atuty w strzelectwo: point blank shot i far shot, to zwiększa przyrost do 20 stóp. Pewnie w Magic item compendium znajdą się jakieś karwasze podwajające jeszcze zasięg, ale głowy nie dam.
Co on nam oferuje? Możliwość wciskania na odległość tego, co normalnie można robić tylko wręcz. Potężny atak, jakieś knock back (bycza szarża na dystans? brzmi spoko), manewry... Ale czy to czyni nas lepszymi wojownikami? Równie dobrze można zainwestować w mobilność (jakieś drzwi poprzez wymiary), szybko skrócić zasięg i zrobić dokładnie to samo, walcząc wręcz. Podaj może skład swojej drużyny? Jeśli masz wielu innych melee-fighterów, to wtedy dopiero widziałbym sens w rozwoju walki na dystans. Jeśli nie, to drużynie przyda się warblade w pierwszej linii.
Co do karwaszy, to przy proponowanym przeze mnie toporze będzie to różnica między 1k10, a 2k8 obrażeń, czyli wzrost o 3.5 – no nie brzmi źle, chociaż z pewnością znalazłbyś coś bardziej przegiętego. Problem jest taki, że jeśli się na nie zdecydujesz, to już nigdy innego przedmiotu na ramiona nie założysz, bo pod to sobie stworzysz broń i ją umagicznisz. Na poziomach 6-10 to się przełoży na wzrost obrażeń o ~5/rundę, może więcej; walki trwają około 4, może 5 rund. Musisz się zdać na kalkulacje.
Weź pod uwagę, że kosztują 6 tysięcy, czyli na moment obecny za dużo, a magiczny topór chcesz w tym momencie na pewno. Nie opłaca się go zaklinać mocą
sizing później, nie opłaca się też zbytnio wyrzucać go i kupować nowego, kiedy już dorobisz się tych bracerów. Ja odradzam. Zainwestuj w magiczne kryształy (weapon augment crystal) z MIC - w pełni do wymiany, a za 3000 gp podbijasz sobie obrażenia o 1k6 (albo w tym momencie o 1 za 600 gp).
Polecam zmaksować rangi w armorsmithing i dogadaj się z MG, żeby pozwolił Twojej postaci przed startem kampanii wykuć sobie mithrilową pełną zbroję płytową - za jedyne 3500, a posłuży do końca gry