Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

wt lip 01, 2008 6:36 am

prEDOator pisze:
Pierwsza sprawa: Czy mi się wydaje, czy wybieram skille na początku i potem już niczego się nie uczę?

Wydaje Ci się. Bo nie dość, że się uczysz, to wszystkiego naraz:) Nie ma już punktów do rozdzielenia, ale skille rosną wraz z Twoim poziomem. A dokładnie masz przyrost do wszystkich skilli równy połowie poziomu.

prEDOator pisze:
. 10lv krasnoludzki wojownik, maszyna śmierci i niszczyciel wszystkiego na drodze ma podobną szansę na udany test skradania się co 5lv rogue biegły w stealth :| Absurd.

Naprawdę biegły Rogue ma +8 do Stealth (+3 jeszcze za Skill Focus) oraz potrafi się poruszać z pełną prędkością będąc Stealth...
Można by powiedzieć że, Fighter poziomu 10+ będzie lepszy niż 5 lvl Rogue - ale od poziomów 10+ to już jest zupełnie inny poziom "Bohaterstwa":)

prEDOator pisze:
Chapter 9 - Combat
Nagle odzyskuję hp... Mhm..

Jak w filmach czy książkach. Ten zly Cie pierze i pierze a ty nagle łapiesz drugi oddech, heoricznie podnosisz się z ziemi i mu oddajesz. Z nawiązką:)
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

wt lip 01, 2008 8:19 am

Niestety. Każdy kto śledzi ten temat widzi jak jest naprawdę.


Bardzo przepraszam szanowną moderacje i szanownych słuchaczy, ale Bayuer przegiął i nie mogłem się powstrzymać. Otóż: śledzę ten temat i widzę, jak jest naprawdę. Otóż: od jakichś trzech stron staram się nie czytać Twoich postów, ponieważ są pozbawionym wartości fanbojowym fanatyzmem. End of topic.

A wracając do tematu:

O JEŻU!
O JEŻOZWIERZU!
O JEŻOWCU PODMORSKI!
O KOLCZATKO AUSTRALIJSKA!
WIDZICIE I NIE KŁÓJECIE!

Czwarta edycja DeDeków nie jest stystemem złym. Jest systemem tragicznym! Zwłaszcza, jeśli patrzy się nań przez pryzmat poprzednich edycji. Raczej nie sądzę, żeby poprawiła się wraz z dodatkami.

DeDeki bardzo poważnie ucierpiały na obecnej modzie na casuale. To, co dostaliśmy najbardziej przypomina mi krzyżówkę zastosowań znanych z gier skirmishowych z Hentai RPG na Playstation. W porównaniu z tymi pierwszymi system wypada słabo: Hordes, War Machine, starutki Mordheim, czy najbliższa grze Anima mają jednak ciekawsze rozwiązania.

Hentai RPG, z których DeDeki kopiują część rozwiązań (zwłaszcza podział postaci na specjalizacje: jeden tłucze, drugi wali obszarówkami, trzeci strzela, czwarty uzdrawia) niestety także wypadają lepiej. Owszem, 4 edycja ma ciekawszą mechanikę, ale nie ma tego, co najważniejsze w tym gatunku: gołych panienek.

To, co mi się najbardziej nie podoba to jednak są czary i ekwipunek: dwa elementy, które najbardziej lubiłem w 2, 3 i 3,5 edycji. Otóż: pierwsze mi zabrali, drugie mi wykastrowali. Przedmiotów nie ma nawet w połowie tak dużo, jak w poprzedniej edycji. Co więcej znikło wiele perełek i niestety, czuje, że już nie wrócą. Czary znikły natomiast całkowicie. Moce wizarda są po prostu nudne. Rytuałów jest za mało i są zbyt nieciekawe. W porównaniu do poprzednich edycji, w których była masa ciekawych, pomysłowych czarów to po prostu tragedia. Początkowo miałem nadzieję, że w dodatkach to się trochę poprawi. Niestety, po wydaniu Iluzjonisty moje złudzenia prysły.

Z elementów, które mi się podobały to: walka i atuty. Jednak uczciwie mówiąc zamiast podręczników do 4 edycji wolałbym dokupić sobie figurek do jakiegoś systemu bitewnego.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

wt lip 01, 2008 9:32 am

zegarmistrz pisze:
Czwarta edycja DeDeków nie jest stystemem złym. Jest systemem tragicznym! Zwłaszcza, jeśli patrzy się nań przez pryzmat poprzednich edycji. Raczej nie sądzę, żeby poprawiła się wraz z dodatkami.

Dlatego też nie należy rozpatrywać nowej edycji jako kontynuacji poprzedniej, ale jako nowego systemu. Przyjęta przez twórców koncepcja jest prosta, choć idiotyczna: Prawie nikt nie gra w dedeki fabularnie, wszyscy tworzą postacie i szarżują na hordy przeciwników, więc stwórzmy system, który będzie się do tego nadawał i będzie dawał równe szanse wszystkim postaciom. Tak jak wspomniałem wcześniej, widocznym symptomem tego jest np. ilość podręczników wydawanych do każdego ze światów. 2 Podręczniki (Player's Guide i Campaign Setting) + przygoda to zdecydowanie za mało na to, by dać szanse rozegrać przygody których osią nie jest walka. Zrozumiałbym taką sytuację, gdyby nie było np. Spellplauge w FR. Wtedy większość dodatków dalej byłaby źródłem w miarę aktualnych informacji o świecie i można byłoby rozegrać wiele ciekawych kampanii nie idących torem siedzę w karczmie -> przyjmuję zlecenie -> wybijam potwory -> odbieram nagrodę -> siedzę w karczmie...
Nie interesowałem się do tej pory Eberronem (przypadły mi do gustu niektóre rasy, ale sam świat nie bardzo), ale tam chyba nie było takiej katastrofy. Ciekawe więc jak tam będzie wyglądać sprawa z aktualnością poprzednich podręczników i możliwością rozgrywania niebojowych przygód (choć konstrukcja mechaniki mam wrażenie ma za zadanie przeszkadzać i zniechęcać do takich przygód).
zegarmistrz pisze:
To, co mi się najbardziej nie podoba to jednak są czary i ekwipunek: dwa elementy, które najbardziej lubiłem w 2, 3 i 3,5 edycji. Otóż: pierwsze mi zabrali, drugie mi wykastrowali.

Zgadzam się, choć należy zaznaczyć, że oba elementy wymagały osłabienia. Podoba mi się, że wizard (i w mniejszym stopniu kapłan) nie jest już bezużyteczny po odpaleniu swojego jednego czaru dziennie na pierwszym poziomie i nie wymiata na wyższych (tu bardziej kapłan niż wizard), ale nie podoba mi się wybór "czarów" jakie dostał oraz zorientowanie wszystkiego na walkę (forcecage zadający obrażenia? WTF?).
Ostatnio zmieniony wt lip 01, 2008 9:38 am przez Suldarr'essalar, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Anonim_1

wt lip 01, 2008 9:38 am

Suldarr'essalar pisze:
2 Podręczniki (Player's Guide i Campaign Setting) + przygoda to zdecydowanie za mało na to, by dać szanse rozegrać przygody których osią nie jest walka.

Jakiś dowód na poparcie tej tezy? W 3.0 prowadziłem całe serie nastawionych na interakcje i kombinowanie przygód osadzonych w dopiero powstającym settingu jedynie z podręcznikami podstawowymi. W 4.0 na pewno nastawię się bardziej na konflikty, ale raczej dlatego, że system w końcu je wspiera i czyni prowadzenie walk łatwiejszym, niż z powodu mechaniki, czy układu podręcznika.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

wt lip 01, 2008 9:53 am

W zasadzie sam sobie na to odpowiedziałeś ShadEnc :) Jak zauważyłeś, podręczniki będą nastawione na konflikty, Player's Guide to podręcznik dla gracza, więc tam informacji fabularnych będzie bardzo niewiele (a większość będzie powiązana z kolejnymi mocami zadającymi obrażenia, czy przesuwającymi figurki po planszy), więc CS. Tutaj, żeby zmieścić fluff i porady dotyczące wybijania specyficznych dla świata potworów, w specyficznych dla świata miejscach, podręcznik musiałby mieć chyba z 800 stron. No chyba, że CS ma nie zawierać w ogóle mechaniki (co jest nierealne patrząc na zapowiedzi).

Oczywiście, dowodów niezbitych dostarczyć nie mogę, gdyż nie mam żadnego CSa do żadnego ze światów, ale patrząc na zapowiedzi, w FRCSie będzie 288 stron (nieznacznie mniej niż w poprzednim), na pewno będzie swordmage (patrząc na layout z PHB to jakieś 10-15 stron) paragon paths i epic destinies (po ok. 4 stron na każdą). Być może pojawią się też specyficzne dla settingu rytuały i atuty, co dalej uszczupli podręcznik. Każdy opis miejsca będzie w miarę krótki i zawierać będzie zahaczkę, tak jak w poprzedniej edycji, ale będzie to skirmishowa zahaczka (źródło: CandleKeep).

Kiedyś zapowiadano, że podręczniki settingowe nie będą zawierać żadnej mechaniki, ale już pierwszy zapowiadany CS pokazuje, że Grand History of the Realms to bardziej wypadek przy pracy niż zwiastun nowej jakości.

Na plus na pewno należy zaliczyć obecność wśród autorów Bruce'a Cordell'a, czy Ed'a Greenwooda, ale z tego co wyczytałem na candlekeep, obecność Eda jest symboliczna. Nie był planowany do tego podręcznika i ma napisać jakiś tekst o kontynencie, który zastąpi Maztikę (czyli ma stworzyć coś zupełnie nowego i nie został dopuszczony do opisu swojego dzieła (czyli tych kontynentów, które w oryginale stworzył)).
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

wt lip 01, 2008 10:18 am

prEDOator pisze:
Mogli chociaż dać szerszy opis złych bóstw itp.


Dali w DMG. W podręczniku gracza są do niczego niepotrzebne, skoro można złymi grać tylko jeśli MG pozwoli.

prEDOator pisze:
Zabrali skille nieprzydatne w walce... kolejny bezsens.


History posiada niesamowitą przydatność do walki ;) Podobnie Insight i Diplomacy.

prEDOator pisze:
Do tego testy skilli to jakaś padaczka. 10lv krasnoludzki wojownik, maszyna śmierci i niszczyciel wszystkiego na drodze ma podobną szansę na udany test skradania się co 5lv rogue biegły w stealth :| Absurd.


To ciekawe, bo wydaje mi się że ten krasnoludzki wojownik będzie miał tylko +5 za poziom, w przeciwieństwie do +2 za poziom +5 za wyszkolenie +3 za focus biegłego w skradaniu się złodzieja (plus różnica dexa w obu buildach).

prEDOator pisze:
Milestones i action points to pomysł z księżyca. Dwie walki bez odpoczynku - mam punkt! Słucham? Powinieneś być zmęczony a masz bonusy...


W DMG jest wyjaśnienie czemu wprowadzono taki system, który ma pomóc graczom trochę wyrównać szansę jeśli nie wypoczywali, bo są wypstrykani z powerów.
 
Anonim_1

wt lip 01, 2008 10:19 am

Suldarr'essalar pisze:
W zasadzie sam sobie na to odpowiedziałeś ShadEnc :)

Ale, ale... :)

3.0 również, przynajmniej Core Booki, nie zawierały informacji fabularnych - mimo to dało się prowadzić na nich, bez CS choćby jednoksiążkowego. Teraz może się wydawać, że będzie trudniej - dla mnie równie łatwo, ponieważ zmiany między 3ed a 4ed powinny pomagać w walce, i w równie mocnym stopniu (czyli zerowym) wspierać fabułę.

Z drugiej strony... nie ukrywam, liczę na to, że CSy będą rozpisywane wg wzorca 'points of light' i w podręcznikach znajdzie się powiedzmy 1/3 fluffu i 2/3 fajnej mechaniki.
 
Nuklearnabestiachaosu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: wt paź 02, 2007 4:31 pm

wt lip 01, 2008 10:58 am

Mam takie pytanko: czy nowa linia FR, to tylko CS + PG + przygoda, czy też przewiduje się, lub nie wyklucza, dodatków?
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 12:23 pm

zegarmistrz pisze:
Cytat:
Niestety. Każdy kto śledzi ten temat widzi jak jest naprawdę.


Bardzo przepraszam szanowną moderacje i szanownych słuchaczy, ale Bayuer przegiął i nie mogłem się powstrzymać. Otóż: śledzę ten temat i widzę, jak jest naprawdę. Otóż: od jakichś trzech stron staram się nie czytać Twoich postów, ponieważ są pozbawionym wartości fanbojowym fanatyzmem. End of topic.

:D Inkwizycja! Na stos z nim. A tak na serio. Przykro mi, że tak sądzisz. Chociaż wyjaśnienie mam poniżej w Twoim poście. 4ed Ci się nie podoba. Rozumiem, że żaden z moich argumentów do Ciebie nie trafił. Szkoda.
zegarmistrz pisze:
To, co mi się najbardziej nie podoba to jednak są czary i ekwipunek: dwa elementy, które najbardziej lubiłem w 2, 3 i 3,5 edycji. Otóż: pierwsze mi zabrali, drugie mi wykastrowali. Przedmiotów nie ma nawet w połowie tak dużo, jak w poprzedniej edycji. Co więcej znikło wiele perełek i niestety, czuje, że już nie wrócą. Czary znikły natomiast całkowicie. Moce wizarda są po prostu nudne. Rytuałów jest za mało i są zbyt nieciekawe. W porównaniu do poprzednich edycji, w których była masa ciekawych, pomysłowych czarów to po prostu tragedia. Początkowo miałem nadzieję, że w dodatkach to się trochę poprawi. Niestety, po wydaniu Iluzjonisty moje złudzenia prysły.

Pisałem o tym wcześniej, ale zbyt łatwo ulegacie wrażeniu, że czegoś co było w poprzedniej edycji brakuje teraz. Kilka rzeczy faktycznie zniknęło bezpowrtonie (jak wszelkie dominiacje itp. chociaż są ich namiastki w niektórych czarach). Po prostu jak się patrzy na moce klas to widzi się to samo. Zielone, czerwone, czarne. Zadają obrażenia oraz jakiś efekt wprowadzają. Tak samo też było w 3.5 tylko opisy czarów były inne. Przykład: oplątanie = immobilized, ohydny śmiech Tashy - stunned itp. Czary ratuje po prostu ich opis fabularny. W 4ed jest to niewielki tekst kursywą przez co zdaje się to nie być integralną częścią mocy, a jedynie dodatkiem. Ogromny błąd WoTC. Ja też jak patrzę na opisy mocy widzę ich identyczność, dopiero po przeczytaniu opisu wychodzi różnica, ale faktycznie to mało. Zajrzyj do podręcznika 3.5 i wypisz sobie czary czarodzieja z jakiegoś wcześniejszego poziomu (na wyższych poziomach pewnie takie przepaki są, że ich nie przenieśli). Ile z czarów brakuje? Bo wg. mnie naprawdę nie tak dużo. Nie zapominaj, że Utility Powers to też czary. Co do przedmiotów to miksturki wykastrowali totalnie. Co do reszty przedmiotów to faktycznie jest ich mniej. Ale dużo z 3.5 wyleciało. I co najgorsze przedmioty magiczne straciły swoją indywidualność mimo, że miało być inaczej. Znowu wina rozpiski i niewielki opis. Wydają się być identyczne. Cudownych przedmiotów jest jak na lekarstwo a reszta daje tylko premie bojowe. Jednak. Jest to to co obiecało WoTC. Zmniejszenie znaczenie przedmiotów magicznych. Dostaje się ich o wiele mniej niż w 3.5. Dlatego może ich być mniej w podręczniku, bo gracze nie muszą latać już obwiązani jak choinki. Chociaż podobnie jak Ty nie czuje tego klimatu jaki był w 3.5. Przeklęte złudzenie, z którym ciężko walczyć. Patrząc na same wpisy przedmiotów.

Anime jest wszechobecne. Fakt. Dedeki są trochę jak Final Fantasy. Też mnie to razi. Wolę bardziej mroczne klimaty, ale muszę się pogodzić z layutem książek, tak jak zrobiłem to z Herosem V, bo mechanika jest dopracowana.
Suldarr'essalar pisze:
Dlatego też nie należy rozpatrywać nowej edycji jako kontynuacji poprzedniej, ale jako nowego systemu. Przyjęta przez twórców koncepcja jest prosta, choć idiotyczna: Prawie nikt nie gra w dedeki fabularnie, wszyscy tworzą postacie i szarżują na hordy przeciwników, więc stwórzmy system, który będzie się do tego nadawał i będzie dawał równe szanse wszystkim postaciom. Tak jak wspomniałem wcześniej, widocznym symptomem tego jest np. ilość podręczników wydawanych do każdego ze światów. 2 Podręczniki (Player's Guide i Campaign Setting) + przygoda to zdecydowanie za mało na to, by dać szanse rozegrać przygody których osią nie jest walka. Zrozumiałbym taką sytuację, gdyby nie było np. Spellplauge w FR. Wtedy większość dodatków dalej byłaby źródłem w miarę aktualnych informacji o świecie i można byłoby rozegrać wiele ciekawych kampanii nie idących torem siedzę w karczmie -> przyjmuję zlecenie -> wybijam potwory -> odbieram nagrodę -> siedzę w karczmie...
Nie interesowałem się do tej pory Eberronem (przypadły mi do gustu niektóre rasy, ale sam świat nie bardzo), ale tam chyba nie było takiej katastrofy. Ciekawe więc jak tam będzie wyglądać sprawa z aktualnością poprzednich podręczników i możliwością rozgrywania niebojowych przygód (choć konstrukcja mechaniki mam wrażenie ma za zadanie przeszkadzać i zniechęcać do takich przygód).

Trochę sie zapędzasz. To od MP zależy wszystko. On decyduje jak będą wyglądać przygody. Uproszczono wiele w 4ed, ale na pewno nie rolę MP. Wiele rzeczy masz jak na tacy i to jest ogromny plus. Możesz usiąść i dopracować szczegóły, żeby nie było jak mówisz. Zlecenie->Loch->Nagroda. Chociaż system zawsze na tym się opierał. W 3.5 też miałeś Opis Świata oraz Przewodnik Gracza w Faerunie oraz przygody do tego.
Zgadzam się, choć należy zaznaczyć, że oba elementy wymagały osłabienia. Podoba mi się, że wizard (i w mniejszym stopniu kapłan) nie jest już bezużyteczny po odpaleniu swojego jednego czaru dziennie na pierwszym poziomie i nie wymiata na wyższych (tu bardziej kapłan niż wizard), ale nie podoba mi się wybór "czarów" jakie dostał oraz zorientowanie wszystkiego na walkę (forcecage zadający obrażenia? WTF?).

Hmm... To akurat łatwo sobie wyobrazić, ale rozumiem o co Ci chodzi. Wizardzi wykonali prostą politykę. Attack Powers zadają chociaż niewielkie obrażenia. Jeżeli szukasz czegoś ciekawszego są Utility Powers oraz Rytuały. PS. Forcecage w 3.5 było taki przegięciem, że głowa mała.
Suldarr'essalar pisze:
Oczywiście, dowodów niezbitych dostarczyć nie mogę, gdyż nie mam żadnego CSa do żadnego ze światów, ale patrząc na zapowiedzi, w FRCSie będzie 288 stron (nieznacznie mniej niż w poprzednim), na pewno będzie swordmage (patrząc na layout z PHB to jakieś 10-15 stron) paragon paths i epic destinies (po ok. 4 stron na każdą). Być może pojawią się też specyficzne dla settingu rytuały i atuty, co dalej uszczupli podręcznik. Każdy opis miejsca będzie w miarę krótki i zawierać będzie zahaczkę, tak jak w poprzedniej edycji, ale będzie to skirmishowa zahaczka (źródło: CandleKeep).

Dlatego zmieniono Faerun. Zlikwidowano wiele miast i terenów, żeby nie powtórzyć sytuacji z 3.5, gdzie opis świata był dopiero szczątkowy. Było tego po prostu zbyt dużo. Zresztą w 3.5 też była mechanika i zajmowała sporo stron. Tutaj liczę na odmianę. Wydaje mi się, że uświadczymy więcej opisów niż w 3.5 i będą one bardziej dokładne. Ale trzeba czasu, żeby zobaczyć jak będzie naprawdę. PGtF to oczywiste nastawienie pod sprzęt do wyżynania podobnie jak w 3.5.

Nuklearnabestiachaosu pisze:
Mam takie pytanko: czy nowa linia FR, to tylko CS + PG + przygoda, czy też przewiduje się, lub nie wyklucza, dodatków?

Dodatki na pewno będą. Polityka WoTC nie zmieniła się od czasów 3.5:)
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

wt lip 01, 2008 12:44 pm

Szczur pisze:
W podręczniku gracza są do niczego niepotrzebne, skoro można złymi grać tylko jeśli MG pozwoli.

To bezsensowny argument. Jak MG pozwoli to można (lub nie można) korzystać z rytuałów, atutów, manewrów, wybranych paragon paths, czy epic destinies, czy konkretnych magicznych przedmiotów, a mimo wszystko znalazło się miejsce na to wszystko w PHB.

Faktem jest, że dedeki zwykle zachęcały do grania postaciami dobrymi, mimo że poświęcały miejsce na opis zła. Nowa edycja stawia na granie dobrymi postaciami stąd nie ma np. rozpisek dobrych potworów (za wyjątkiem kilku przeznaczonych dla graczy, np. Dragonborn), złe bóstwa są tylko wspomniane po macoszemu itp.
Szczur pisze:
History posiada niesamowitą przydatność do walki Wink Podobnie Insight i Diplomacy.

Insight przeciw fincie?
ShadEnc pisze:
3.0 również, przynajmniej Core Booki, nie zawierały informacji fabularnych - mimo to dało się prowadzić na nich, bez CS choćby jednoksiążkowego.

Jasne, że się da, ale rozegranie przygody w specyficznym miejscu np. w Sundabar, wymagałoby znajomości miasta i okolic.
Bardzo fajnym podejściem jest wydanie dobrej mechaniki i światów w których można na niej grać. Możesz nie kupować światów, jeśli chcesz grać w autorskim, ale potrzebujesz informacji o świecie jeśli chcesz w nim prowadzić.
ShadEnc pisze:
Teraz może się wydawać, że będzie trudniej - dla mnie równie łatwo, ponieważ zmiany między 3ed a 4ed powinny pomagać w walce, i w równie mocnym stopniu (czyli zerowym) wspierać fabułę.

Rozumiem o co Ci chodzi, ale jak czytam to zdanie mam wrażenie, że napisałeś, że zmiany w takim samym stopniu (czyli zerowym) wspierają mechanikę i fabułę.
Nuklearnabestiachaosu pisze:
Mam takie pytanko: czy nowa linia FR, to tylko CS + PG + przygoda, czy też przewiduje się, lub nie wyklucza, dodatków?

Z zapowiedzi wynika, że settingi będą wydawane w całości w danym roku. Nie ma wzmianki o tym, by wychodziły dodatki w następnych latach, ale może się to zmienić.
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt lip 01, 2008 12:54 pm

Bayuer pisze:
To od MP zależy wszystko. On decyduje jak będą wyglądać przygody. Uproszczono wiele w 4ed, ale na pewno nie rolę MP.
Bullshit. 4ed mówi Ci wyraźnie jak ma wyglądać sesja, tj. od walki do walki, poprzeplatane zdobywaniem nowych questów od burmistrza czy karczmarza. Hasło "od MG zalezy wszystko" to mit. Jeśli od MG zalezy wszystko, po co kupuje grę, niech sam jakąś napisze.
Prawda jest taka, że jeśli system oferuje mi dane możliwości (w tym wypadku rozwinięta mechanikę walki), a innych praktycznie nie (konflikty społeczne, nagrody za "odgrywanie" etc) to będę korzystać z tego co system wspiera i tyle. MP w 4ed ma przygotować encountery, skarby , potwory i lokacje. Tyle.
Bayuer pisze:
W 3.5 też miałeś Opis Świata oraz Przewodnik Gracza w Faerunie oraz przygody do tego.
Kolejna bzura, zobacz ile dodatków miały FR czy DL albo EB. Geografia, magia światów, rasy... dużo można wymienić.
 
Nuklearnabestiachaosu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: wt paź 02, 2007 4:31 pm

wt lip 01, 2008 1:12 pm

Suldarr'essalar pisze:
Z zapowiedzi wynika, że settingi będą wydawane w całości w danym roku. Nie ma wzmianki o tym, by wychodziły dodatki w następnych latach, ale może się to zmienić.

Dla pewności :wink: : czyli Wizardzi nigdzie nie napisali czarno na białym, że nie planują dodatków do FR? I jeszcze jedno: czy kiedy wychodziła edycja 3.0 miała miejsce podobna sytuacja, tj. nie było informacji o planowanych dodatkach do settingów.
Bayuer pisze:
Dodatki na pewno będą. Polityka WoTC nie zmieniła się od czasów 3.5Smile

I hope. :wink:
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 1:17 pm

iron_master pisze:
Bayuer napisał:
To od MP zależy wszystko. On decyduje jak będą wyglądać przygody. Uproszczono wiele w 4ed, ale na pewno nie rolę MP.
Bullshit. 4ed mówi Ci wyraźnie jak ma wyglądać sesja, tj. od walki do walki, poprzeplatane zdobywaniem nowych questów od burmistrza czy karczmarza. Hasło "od MG zalezy wszystko" to mit. Jeśli od MG zalezy wszystko, po co kupuje grę, niech sam jakąś napisze.
Prawda jest taka, że jeśli system oferuje mi dane możliwości (w tym wypadku rozwinięta mechanikę walki), a innych praktycznie nie (konflikty społeczne, nagrody za "odgrywanie" etc) to będę korzystać z tego co system wspiera i tyle. MP w 4ed ma przygotować encountery, skarby , potwory i lokacje. Tyle.

To co Ci oferowała 3 edycja? Czekaj. To samo plus ładną tabelkę losowych lochów.
iron_master pisze:
Bayuer napisał:
W 3.5 też miałeś Opis Świata oraz Przewodnik Gracza w Faerunie oraz przygody do tego.
Kolejna bzura, zobacz ile dodatków miały FR czy DL albo EB. Geografia, magia światów, rasy... dużo można wymienić.

I czego to niby ma dowodzić? Bo chyba emocje Ci sie za bardzo udzieliły.
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

wt lip 01, 2008 1:20 pm

Wydaje Ci się. Bo nie dość, że się uczysz, to wszystkiego naraz:) Nie ma już punktów do rozdzielenia, ale skille rosną wraz z Twoim poziomem. A dokładnie masz przyrost do wszystkich skilli równy połowie poziomu.

Wiem, przeczytałem podręcznik, nie o to mi chodziło...

Szczur pisze:
W DMG jest wyjaśnienie czemu wprowadzono taki system, który ma pomóc graczom trochę wyrównać szansę jeśli nie wypoczywali, bo są wypstrykani z powerów.

No właśnie. Po to chyba są takie zdarzenia, żeby gracze odczuli ich trud :|

Dla mnie zrobili grę dla 12 latków, zapominając, że to coś więcej niż chodzenie po lochach co sugerowałaby nazwa. Również ciekaw jestem co zrobią np z magami z FR... Haha. Przecież to komedia będzie.
Poprzednie edycje: "Elminster zauważył małą dziewczynkę gonioną przez Trolla... Mniej niż sekunda i trolla nie było."
4.0 : "Elminster zauważył małą dziewczynkę gonioną przez Trolla... Troll zjadł już połowę dziewczynki podczas gdy najpotężniejszy mag Torilu wciąż strzelał w niego czarami".
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 1:55 pm

prEDOator pisze:
Dla mnie zrobili grę dla 12 latków, zapominając, że to coś więcej niż chodzenie po lochach co sugerowałaby nazwa. Również ciekaw jestem co zrobią np z magami z FR... Haha. Przecież to komedia będzie.
Poprzednie edycje: "Elminster zauważył małą dziewczynkę gonioną przez Trolla... Mniej niż sekunda i trolla nie było."
4.0 : "Elminster zauważył małą dziewczynkę gonioną przez Trolla... Troll zjadł już połowę dziewczynki podczas gdy najpotężniejszy mag Torilu wciąż strzelał w niego czarami".

Oj odczuja trud potyczek. Teraz jedna walka może wyczerpać całkowicie zasoby BG. Żeby wprowadzić jakąś motywację do dalszego brnięcia przez lochy wprowadzono action pointy. Jeżeli na swojej sesji nie robisz kilku walk pod rząd to nie ma żadnego problemu. Tym systemem się nie masz co przejmować. Jednak, jeżeli zdarzy Ci się mieć 3-4 walki pod rząd zobaczysz, że ten action point to przydatna rzecz. A co do Elminstera. To niestety racja, że wedle mechaniki trochę w tego trola ponawala... Taki jest już koszt balansu i stąd Spellplague. No, ale to postać książkowa, więc może wszystko.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

wt lip 01, 2008 2:23 pm

Nuklearnabestiachaosu pisze:
Dla pewności Wink : czyli Wizardzi nigdzie nie napisali czarno na białym, że nie planują dodatków do FR?

Na dzień dzisiejszy stanowisko WotC jest: Każdy setting otrzyma Player's Guide i Campaign Guide, oraz jedną przygodę.
Nuklearnabestiachaosu pisze:
I jeszcze jedno: czy kiedy wychodziła edycja 3.0 miała miejsce podobna sytuacja, tj. nie było informacji o planowanych dodatkach do settingów.

Jak wchodziło 3.0, a potem 3.5 wszystkie dodatki z poprzedniej edycji zachowały ważność, więc sytuacja była zgoła inna.
Należy pamiętać, że do FR mieliśmy mniej więcej po 2 dodatki na każdy region + setki przygód (samych dodatków darmowo dostępnych jest ponad 40). Daje to niesamowitą głębię światowi, nadaje charakteru, i sprawia, że świat jest spójny i wiarygodny. Nie da się tego osiągnąć wydając 2 podręczniki, z których w jednym jest sama mechanika, a w drugim 1/3 nie zawiera opisu świata.

Edycja 3.x wprowadziła po jednym dodatku na region (update wydarzeń historycznych + update mechaniki) + Player's Guide to Faerun, który był nakładką konwertującą mechanikę, umiejscawiał w Krainach nowe dodatki i posuwał do przodu timeline.
Jak widać teraz, na najbliższe lata wydane zostaną tylko 2 podręczniki.

Podobna sytuacja jest z Eberronem, wystarczy spojrzeć ile dodatków, szczegółowo opisujących poszczególne elementy świata wyszło. Jeśli dobrze kojarzę, to wyszło 48 podręczników, przygód i nowel.
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

wt lip 01, 2008 2:38 pm

Ok. zjechałem 4.0 ed jak psa, ale zapomniałem napisać o tym, co mi się spodobało. Podręcznik dla DMG. Jest bardzo dobrze zrobiony, zwłaszcza młodym graczom będzie przydatny. Nareszcie traktuje on o tym, o czym powinien. Napisali o zagadkach, prowadzeniu w różnych terenach itp. Szkoda, że nie napisali jak np dostosować ten system do klimatów horroru. Bo osobiście nie mam pomysłu bez naginania zasad jak poprowadzić taką sesję. Chociaż w sumie odpadło sporo utrudniaczy z poprzednich edycji (detect evil potrafił całą sesję połozyć :)). Uproszczenie trucizn, teraz mamy jasne i klarowne (mimo, że system savów jest imho badziewny).
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt lip 01, 2008 2:51 pm

Bayuer pisze:
To co Ci oferowała 3 edycja? Czekaj. To samo plus ładną tabelkę losowych lochów.
E, sorry, a czy ja powiedziałem, że 3ed oferowała coś więcej? Czy ja o niej w ogóle wspomniałem? Czy ja ją porównywałem do 4ed? Weź trochę na wstrzymanie z dorabianiem komuś słów, których nie powiedział.
Tak na marginesie mogę powiedziec, że poprzednie edycje (2 i 3) dawały mi fajne światy fantasy, dla których to głównie się tą grą interesowałem (mechaniką mniej, np. ostatnio prowadziłem FR na SW - całkiem przyjemnie, duce robił EB na FATE i AFAIK też całkiem ciekawa sprawa, w którymś Gwiezdnym Piracie jest nawet scenariusz, poszukaj). O 4ed nie mogę wiele powiedzieć, bo żaden setting nie wyszedł.

Bayuer pisze:
I czego to niby ma dowodzić? Bo chyba emocje Ci sie za bardzo udzieliły.
To ma dowodzić tego, że się mylisz i bzdury gadasz, pisząc, że do 3.x edycji był tylko CS + player's guide i przygody.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi... Suldarr +1.
PLONK, trollu.
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

wt lip 01, 2008 2:52 pm

prEDOator pisze:
Wiem, przeczytałem podręcznik, nie o to mi chodziło...
Dodatkowo możesz nauczyć się czegoś nowego atutem, a masz ich więcej i mniej takich które musiszmieć dla builda.
Mi osobiście nowy system umiejętności się podoba (jeśli chodzi o mechanikę, bo uważam że akurat rzeczy typu craft czy proffesion nic nie szkodziły) bo z jednej strony oszczędza czas, szczególnie przy improwizacji i nie prowadzi do wykręconych w kosmos skilli z którymi nie wiadomo co zrobić.
 
ShadEnc pisze:
Teraz może się wydawać, że będzie trudniej - dla mnie równie łatwo, ponieważ zmiany między 3ed a 4ed powinny pomagać w walce, i w równie mocnym stopniu (czyli zerowym) wspierać fabułę.
Zważ jednak, że mechanika ma wpływ na fabułę, i jest to raczej nie do uniknięcia. W moim mniemaniu ideałem była by sytuacja gdzie wymyślamy świat sytuacje i motywy a mechanika służy tylko aby pewne elementy oddać, lecz wpływ odwrotny jest chyba w ddkach nie do uniknięcia.
Rozważania jakie wpływ powiedzmy na architekturę i kulturę Eladrinów będzie miała zdolność fey step można by prowadzić długo. Pomyślmy, mąż w dom a kochanek zamiast do szafy, cyk i go nie ma ;).
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt lip 01, 2008 2:57 pm

prEDOator pisze:
Szkoda, że nie napisali jak np dostosować ten system do klimatów horroru
Bo 4ed nie jest systemem do prowadzenia horroru (od tego są te wszystkie Zewy, Kulty etc.), a do walczenia, zdobywania nowych itemów i poziomów. I w tym cała frajda :-)

AGrzes pisze:
Pomyślmy, mąż w dom a kochanek zamiast do szafy, cyk i go nie ma .
Wystarczy, że mąż zamiast wchodzić, od razu się wteleportuje do sypialni, tak, że kochanek nie ząży zareagować ;-P
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

wt lip 01, 2008 3:06 pm

iron_master pisze:
]Bo 4ed nie jest systemem do prowadzenia horroru (od tego są te wszystkie Zewy, Kulty etc.), a do walczenia, zdobywania nowych itemów i poziomów. I w tym cała frajda :-)

Jasne, temu nie zaprzeczę. Jednak brakuje mi furtek, podpowiedzi po prostu żeby poprowadzić sesję fantasy w klimacie horroru lub np noir. Moi gracze lubią zróżnicowane sesje, raz hack'n'slash by chwilę potem przenieść się w inny klimat. Wtedy gra nie nudzi i nie męczy. Tu mamy porady dotyczące głównie hack'n'slash. Mimo, że porad jest sporo i za to duży plus to jednak mogliby napisać o innych stylach prowadzenia przygód.
 
Awatar użytkownika
iron_master
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2815
Rejestracja: czw paź 20, 2005 7:56 pm

wt lip 01, 2008 3:12 pm

Twórcy założyli, że kiedy grupa bierze dedeki to gra TYLKO h&s i pod to sprofilowali system. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - stwierdzili, że (świadomie lub nie) zbliżą się do gier indie, gdzie dana gra nadaje się tylko i wyłącznie do danego stylu gry (jak np. Dirty Secrets jest o prowadzeniu detektywistycznego śledztwa, ale sesję akcji w to nie zagrasz). Myślę, że gdyby mogli, napisaliby "chcesz pograć w sesję przygodową/horror/filmową? Kup sobie inną grę, tutaj się zadaje dmg i zbiera PDki" ;-) I w sumie nie ma w tym nic złego - WotC nie jest firmą humanitarną i chce zarabiać - zdecydowało, że będzie kasę kosić właśnie w taki sposób.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 3:22 pm

iron_master pisze:
E, sorry, a czy ja powiedziałem, że 3ed oferowała coś więcej? Czy ja o niej w ogóle wspomniałem? Czy ja ją porównywałem do 4ed? Weź trochę na wstrzymanie z dorabianiem komuś słów, których nie powiedział.

Zadałem Ci proste tylko proste pytanie. Rola MP to prowadzenie świata, NPC itp. a nie pisanie systemu. Klimat na sesji zależy od niego. Rodzaj rozgrywki jak dowodzisz faktycznie determinuje system, ale nie zgadzam się, że 4ed to młócka.
iron_master pisze:
Bayuer napisał:
I czego to niby ma dowodzić? Bo chyba emocje Ci sie za bardzo udzieliły.
To ma dowodzić tego, że się mylisz i bzdury gadasz, pisząc, że do 3.x edycji był tylko CS + player's guide i przygody.
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi... Suldarr +1.
PLONK, trollu.

Nie przesadzaj! Nigdzie tak nie napisałem. Napisałem, że w 3.x też były te dodatki, a nie że były tylko one!

Suldarr'essalar pisze:
Nie prowadziłem przygód w nowej edycji, a lektura nie była zachęcająca, więc nie wiem w którym przypadku tworzy się minions, ale założenie jest takie, że teoretycznie ma być trudniej. W praktyce masz przecież healing surge.

To cytat z innej wypowiedzi. Naprawdę nie szukam prowokacji, ale Sul pisałeś wcześniej, że testowałeś 4ed w praktyce. Tutaj piszesz coś zupełnie innego. Na serio. Na dzień dzisiejszy na tym forum jest ostra jechana ludzi, którym 4ed nie przypadła do gustu. Stanął po drugiej stronie i mnie już od trolli nawet redaktor DnD wyzywa. No ludzie. Coś tu jest nie tak.
 
Anonim_1

wt lip 01, 2008 3:33 pm

AGrzes pisze:
Zważ jednak, że mechanika ma wpływ na fabułę, i jest to raczej nie do uniknięcia.

Wydaje mi się, że w 4.0 uda mi się osiągnąć to, czego życzyłem sobie od dawna - prowadzenia w stylu podobnym do Final Fantasy, gdzie walki są niemal niezależne od fabuły. Będzie to tym łatwiejsze, że większa część mechaniki nowych DeDeków tyczy się wyłącznie walki.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 3:38 pm

ShadEnc pisze:
Wydaje mi się, że w 4.0 uda mi się osiągnąć to, czego życzyłem sobie od dawna - prowadzenia w stylu podobnym do Final Fantasy, gdzie walki są niemal niezależne od fabuły. Będzie to tym łatwiejsze, że większa część mechaniki nowych DeDeków tyczy się wyłącznie walki.

Walki to przerywniki fabularne zupełnie jak w filmie przygodowym typu mumia. Jeżeli chcesz jednak pograć sobie w Rambo też masz możliwości. Jeżeli chcesz grać w telenowelę to nie potrzebujesz do tego dedeków. Podpisuje się pod Twoim zdaniem w pełni.
 
Awatar użytkownika
prEDOator
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 2266
Rejestracja: pt sie 23, 2002 1:11 pm

wt lip 01, 2008 4:42 pm

Napiszę teraz cos o rytuałach. Pomysł bardzo fajny, wykonanie... no w miarę ok. Przeniósłbym jednak kilka z nich i zrobił zwykłe powersy. Np water breathing, knock i inne tego typu. Ale samo pomysł bardzo mi się spodobał. Nareszcie nie będzie wizardów mających 1hp teleportujących się far far away.

Z tego co zrozumiałem to postać z ritual casting może rzucać dowolny z typów rytuałów zgadza się? Czyli np cleric może rzucać rytuały arcane? Czy może przeoczyłem o tym wzmiankę jakąś?
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 4:49 pm

Z tego co zrozumiałem to postać z ritual casting może rzucać dowolny z typów rytuałów zgadza się? Czyli np cleric może rzucać rytuały arcane? Czy może przeoczyłem o tym wzmiankę jakąś?

Może. Każdy bohater może rzucać dowolne rytuały. Opierają się one na innych komponentach, a dodatkowo, w niektórych wymagany jest rzut na daną wiedzę, aby ustalić efekt rzucanego rytuału. Dodatkowo rzucanie rytuałów jest ograniczone przez koszt rzucenia, więc aż tak różowo nie ma.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

wt lip 01, 2008 7:34 pm

Bayuer pisze:
Każdy bohater może rzucać dowolne rytuały. Opierają się one na innych komponentach, a dodatkowo, w niektórych wymagany jest rzut na daną wiedzę, aby ustalić efekt rzucanego rytuału. Dodatkowo rzucanie rytuałów jest ograniczone przez koszt rzucenia, więc aż tak różowo nie ma.

Zapomniałeś dodać, że aby rzucić konkretny rytuał, trzeba być wyszkolonym w Wiedzy, od której on zależy. Jeśli dobrze zrozumiałem...;)
 
Awatar użytkownika
Muscovite
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 88
Rejestracja: sob sie 04, 2007 9:35 am

wt lip 01, 2008 8:16 pm

Tak trzeba być wyszkolonym w arcane bądź religion ale łączy się to też z posiadaniem atutu Ritual caster, który posiada to w wymaganiach.
Jednak wystarczy wytrenowanie w jednym z nich aby móc rzucać wszystkie rytuały (jeśli dobrze zrozumiałem:razz:)
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

wt lip 01, 2008 8:20 pm

Varmus pisze:
Zapomniałeś dodać, że aby rzucić konkretny rytuał, trzeba być wyszkolonym w Wiedzy, od której on zależy.

Z tego co wiem nie musisz być wyszkolonym w danej wiedzy. Przynajmniej nigdzie tego nie znalazłem i nie przypominam sobie takiego wymagania. Wiedza determinuje nam tylko rodzaj komponentów oraz dodatkowe efekty rytuału (nawet jeżeli nam test nie wyjdzie rytuał się powodzi). Po prostu ktoś bardziej wyszkolony w danej wiedzy rzuca rytuał o wiele lepiej.
  • 1
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości