Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 11
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pn cze 09, 2008 12:16 am

Wreszcie koncentruje się na tym, na czym powinna - na walce. Nie mogę się doczekać!.

I na to czekałem. Fabuła wiadomo jakaś się pojawiać będzie, będzie pretekstem do encounterów ponieważ naprawdę to jest taktyczna encourter game - i w tej roli sprawdzać się będzie świetnie. Podręczniki będą jutro u mnie - jeśli kurier nie nawali:)
I nie tylko ja mam wrażenie, że to coś na wzór Final Fantasy Tactics przeniesionego na papier:)
 
toudimg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: ndz cze 08, 2008 9:39 pm

pn cze 09, 2008 10:23 am

rzuciłem okiem na podręczniki, z wiadomych źródeł, aczkolwiek oryginał już dawno zamówiłem i czekam aż do mnie dotrą za łaskawością naszej poczty wspaniałej...

i nie jestem zachwycony, powiem nawet: jestem mocno rozczarowany aczkolwiek jeszcze nie testowałem w praktyce.

pierwsze wrażenie: czy to jest wersja demo maga? 4 czary at-will do wyboru i koniec ? Mam nieodparte wrażenie że jest to chwyt marketingowy by ludzie kupili rozszerzenia bo im się magiczny pocisk znudzi. Pozatym mag został imho nieco odarty z tej całej otoczki dążenia do zbierania czarów ale to moze jeszce nie wczytałem się w system. Na systemie powerów rzeczywiście zyskująwszystkie inne klasy.

kolejnym szokiem dla mnie były skille. Wyleciało dużo umiejętności, imho za dużo. Rozumiem chęć upraszczania ale bez przesady. Alchemia - w sumie niepotrzebna ale gdzie są wyroby z alchemii? Gdzie rzemiosła jak tu ktoś ciekawie zauważył kasuje to postacie w stylu gnom wynalazca, abo po prostu postacie które te 3 miesiące jak mag spisuje czary pracują w kuźni. Gdzie jest spellcraft? concentration? gdzie różnica w tym że jedna postać jest lepsza w nasłuchiwaniu ale gorsza w zauważaniu? gdzie jazda na koniu ? niektóre połączenia są nawet dobre ale bardzo razi mnie kasacja sporej części umiejętności.

Kolejną dziwną dla mnie rzeczą jest brak niektórych klas: gdzie jest barbarzyńca? druid? zaklinacz? bez barda jeszcze jakoś ujdzie ale imho wiele osób go lubiło. Warlock i Warlord stanową jakiś ciekawy powiew świeżości. I nów nieodparte wrażenie chwytu marketnigowego że te klasy po prostu ise nie zmiesciły albo je wycieli żeby się ukazały w jakimśtam dodatku.

Skoro jużjesteśmy przy klasach to gdzie sąchowańce magów? imho była to bardzo, może jesli nei przydatna, to przynajmniej bardzo reprezentatywna i fajna do odgrywania własność. O ile fakt faktem w walce kompletnie sie o nic zapominało ale imho dlaczego miały by zniknąć? bo się w książce nie zmieściły?

Drugą rzeczą która zabiła mnie po prostu w skillach jest fakt braku poziomów, praktycznie są dwa: albo trenowałeś albo nie, i na tym koniec. Ale ale... jedyny wzrost to 1/2lvlu do wszystkiego... po prostu żenada. Wieżę tylko mocno że można sobie zrobić zasadę domową i odkręcić to jakoś.

Na temat reszty nie mogę się jeszcze wypowiedzieć ponieważ nie testowałem w walce tego systemu jeszcze. Ale pierwsze wrażenie wywarło na mnie raczej negatywne.
 
Awatar użytkownika
Behir
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 446
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 4:51 pm

pn cze 09, 2008 11:05 am

toudimg pisze:
pierwsze wrażenie: czy to jest wersja demo maga? 4 czary at-will do wyboru i koniec ? Mam nieodparte wrażenie że jest to chwyt marketingowy by ludzie kupili rozszerzenia bo im się magiczny pocisk znudzi.


Łudziłeś się, że Wizardzi wydają 4 ed. ze szlachetnych pobudek i nie chcą zbijać kasy na tym ;)? Ależ oczywiście, że nowe powery wyjdą w dodatkach, nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości.

toudimg pisze:
Na systemie powerów rzeczywiście zyskująwszystkie inne klasy.


I to jest IMHO ogromny plus dla systemu. 4 ed dąży do pewnego balansu.

toudimg pisze:
Kolejną dziwną dla mnie rzeczą jest brak niektórych klas: gdzie jest barbarzyńca? druid? zaklinacz? bez barda jeszcze jakoś ujdzie ale imho wiele osób go lubiło. Warlock i Warlord stanową jakiś ciekawy powiew świeżości. I nów nieodparte wrażenie chwytu marketnigowego że te klasy po prostu ise nie zmiesciły albo je wycieli żeby się ukazały w jakimśtam dodatku.


AFAIR właśnie pojawią się w dodatkach lub pokrywały się z innymi klasami i zostały z nimi połączone.

toudimg pisze:
Drugą rzeczą która zabiła mnie po prostu w skillach jest fakt braku poziomów, praktycznie są dwa: albo trenowałeś albo nie, i na tym koniec. Ale ale... jedyny wzrost to 1/2lvlu do wszystkiego... po prostu żenada.


Prawdopodobnie miało to za zadanie przyśpieszyć awans postaci, ewentualnie usprawnić robienie postaci wysokopoziomowych. Czasami podział punktów umiejętności był naprawdę upierdliwy.

Na mnie 4 ed. w dalszym ciągu robi pozytywne wrażenie (chociaż nawet na oczy nie widziałem podręczników^^). Chowańców nigdy nie używałem, podobnie jak rzemiosła. Ograniczenie mocy maga mi pasuje, może nareszcie ktoś z drużyny, której prowadzę się na niego zdecyduje.

IMHO należy na 4 ed. spojrzeć po prostu jak na nową grę. To jest kontynuacja tylko w teorii. Zgadzam się ze wcześniejszym stwierdzeniem, że to jest rewolucja, a nie ewolucja (odwrotność tego, co zapowiadali Magowie z Wybrzeża). Jak będę chciał tego, co oferuje 3,5 sięgnę po 3,5. Jak będę chciał tego, co oferuje 4 ed. to po nią właśnie sięgnę.

A jak będę chciał coś pomiędzy, sięgnę po Pathifindera (darmowa alpha na paizo.com), którego polecam wszystkim psioczącym na 4 ed :).
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

pn cze 09, 2008 11:33 am

toudimg

widzisz mi akurat w 4e podoba się dokładnie to, co tobie się nie podoba

-czary maga, a po co więcej, potrzebna ci do grania długasnia lista czarów, z których używa się może 20%? moim zdaniem ta liczba jest wystarczająca, a na pewno pojawia się nowe

-umiejętności, jestem bardzo zadowolony z połączenia niektórych, i wyrzucenia mało użytecznych, brak skili to następna zaleta, wyliczenie ich dla postaci na wyższym poziomie to była mordęga, przyczepić się mogę najwyżej do thievery, otwieranie zamków to jednak nie to samo, co kradziesz kieszonkowa

-brak niektórych klas, i co w tym szokującego? w 2 edycji nie było barbarzyńcy i zaklinacza i jakoś dało się grać, druida faktycznie brakuje, ale na pewno się pojawi

mam dla ciebie rade, pograj najpierw i nie używaj tylu negatywnych przymiotników :D


wczoraj graliśmy pierwsza sesje
po niej największy marudzący i prześmiewczy przed gra powiedział, że teraz walka jest ciekawsza i mnie monotonna
podpisuje się pod tym oboma rękami
Ostatnio zmieniony pn cze 09, 2008 11:45 am przez Morog, łącznie zmieniany 1 raz.
 
toudimg
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: ndz cze 08, 2008 9:39 pm

pn cze 09, 2008 11:44 am

nie mówię że nie może by fajna tylko jest to moje "pierwsze wrażenie". Oczywiście muszę ją najpierw przetestować na sesji.

Może masz rację Morog, że należy na to spojrzeć po prostu jak na nową grę, tak jak władca pierścieni - film vs książki
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

pn cze 09, 2008 1:43 pm

toudimg pisze:
kolejnym szokiem dla mnie były skille. Wyleciało dużo umiejętności, imho za dużo. Rozumiem chęć upraszczania ale bez przesady. Alchemia - w sumie niepotrzebna ale gdzie są wyroby z alchemii?

W jednym z dodatków. Treasure/Adventurer Vaulut. Nie pamiętam nazwy dokładnie.
toudimg pisze:
Gdzie rzemiosła jak tu ktoś ciekawie zauważył kasuje to postacie w stylu gnom wynalazca, abo po prostu postacie które te 3 miesiące jak mag spisuje czary pracują w kuźni.

Rzemiosło jest w Twojej głowie. Wymyślasz sobie, że potrafisz wykuć pancerz i możesz to robić. Poza tym tworzenie przedmiotów magicznych itp. w 3.5 było sposobem na przegięcie i zbytnią kombinatorykę graczy. Teraz zasady odnośnie tego są prostsze.
toudimg pisze:
Gdzie jest spellcraft? concentration? gdzie różnica w tym że jedna postać jest lepsza w nasłuchiwaniu ale gorsza w zauważaniu?

A po co Ci ona? Tylko utrudniało to grę, bo MG przy enocuterach itp. musiał rzucać na dwa skille! Teraz jest jeden i jest łatwiej.
toudimg pisze:
gdzie jazda na koniu ?

Każdy potrafi jeździć na koniu. Ty był banał z 3.5. Teraz dodatkowo jest atut, który pozwala Ci dodatkowo używać zdolności Twojego wierzchowca (jego mocy).
toudimg pisze:
Kolejną dziwną dla mnie rzeczą jest brak niektórych klas: gdzie jest barbarzyńca? druid? zaklinacz? bez barda jeszcze jakoś ujdzie ale imho wiele osób go lubiło. Warlock i Warlord stanową jakiś ciekawy powiew świeżości. I nów nieodparte wrażenie chwytu marketnigowego że te klasy po prostu ise nie zmiesciły albo je wycieli żeby się ukazały w jakimśtam dodatku.

Podstawowe klasy są. Można się przyczepić do braku druida i barbarzyńcy, ale po prostu nie zmieścili się w książce. Chwyt marketingowy? Jak najbardziej, ale wydaje mi się, że nie do końca o to chodziło. Dostaliśmy ładnie dopracowane klasy, a każda ma dwa buildy, czyli wybór i tak jest ładny.
Skoro jużjesteśmy przy klasach to gdzie sąchowańce magów? imho była to bardzo, może jesli nei przydatna, to przynajmniej bardzo reprezentatywna i fajna do odgrywania własność.

Chowaniec. Wymyśl go i jest. Proste. Ja nigdy chowańców nie używałem, podobnie jak moi gracze, bo były to kolejne zbędne zasady.
toudimg pisze:
Drugą rzeczą która zabiła mnie po prostu w skillach jest fakt braku poziomów, praktycznie są dwa: albo trenowałeś albo nie, i na tym koniec. Ale ale... jedyny wzrost to 1/2lvlu do wszystkiego... po prostu żenada. Wieżę tylko mocno że można sobie zrobić zasadę domową i odkręcić to jakoś.

Mówisz, że żenada, a nawet nie znasz mechaniki za skillami. Taki koleś co nie ma tej premii +5 praktycznie nie ma szans przechodzić najwyższych testów skilli, które kształtują się na poziomach ST15, ST20,ST25. Jeżeli masz do jakiejś umiejętności +2 to raczej marne szanse są, że pokonasz średnie ST (20). Bo najwyższe jest dla Ciebie nieosiągalne! Ktoś kto wytrenował się miałby +7, a to już dużo. Poza tym ta 1/2 poziomu do umiejętności ma odzwierciedlać fakt, że to herosi, a więc bardzo wszechstronne istoty nijak mające się do zwykłych ludzi.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

śr cze 11, 2008 1:17 pm

Właśnie czytam sobie DMG wybiórczo póki co i jest jeszcze jedna fajna rzecz, którą zrobili i bardzo mi się podoba - chodzi o base town Fallcrest. Jak widzę czyste mięsko z którego można korzystać - jest tyle opisu ile trzeba. a zdziwiony jestem ile pomysłów można z tego wyciągnąć. W poprzednich edycjach tego nie było. A tu proszę - może nie mamy świata aby w nim grać ale Fallcrest wystarczy mocno na kilka fajnych sesji. Wielkie brawa za to:)
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

śr cze 11, 2008 1:33 pm

szelest, zobacz przygody do 3.5 takie jak Red Hand of Doom, Teraing the Weave, czy Anauroch, Empire of Shade.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

śr cze 11, 2008 2:18 pm

@Suldarr
Na tak, ale to są przygody. Tutaj w DMG mamy coś zanim wyjdą settingi i przygody. Swoją drogą, aż sam zajrzałem. Da się z tego wykrzesać sporo. Jest nawet mała mapka obszaru. Widzę Winterhaven z Keep on the Shadofell i miejsce lokazlizacj Thunderspire Labirynth - kolejnej przygody. No no. Mamy ładny kawałek świata do zbadania nim wyjdą settingi.
 
Awatar użytkownika
Burko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1813
Rejestracja: śr cze 11, 2008 11:09 am

śr cze 11, 2008 3:24 pm

To ja sie czepne też

- Miniony, co to wlasciwie jest ja sie pytam, z drzeniem serca przegladalem MM szukajac smokow minionow. No na szczescie ktos tam w wizardach jeszcze mysli, ale jak widze minion 20 lvl to mi rece opadaja. Z drugiej strony to chyba najpakerniejsze stworki w grze blokuja najwiecej mocy bohaterow (obrazenia z missow na nich nie dzialaja). Jak dla mnie do kasacji.

- Multiclassing - powiedzmy sobie szczerze ze w 4 edycji nie istnieje. Bo to co jest to jakas pomylka.

- Wlaka dwoma broni tylko w wykonaniu rangera. No to smiech na sali. Dlaczego fighter czy rogue nie moze walczyc dwoma bronmi. Ten pomysl rozmarowal mnie na scianie. Sztucznym ograniczeniom mowimy stanowcze nie!

- Wogole tworzenie systemu pod przygody wydawane przez wizardow, nie uwazam za dobry pomysl, a do tego sprowadza sie to cale encountry i daily powers. Idziemy przez podziemia na pomniejszych przeciwnikow na tym poziomie w pomieszczeniach od 1 do 9 stosujemu encountry powers, a na bossa w 10 pomieszczeniu daily potem odpoczynek i schodzimy poziom nizej. Ulatwienia w leczeniu tez temu sluza jak najbardziej.

- Po co sa build options - to z koleji obraza moja inteligiencje, czy wizardzi uwazaja ze gracze nawet poczatkujacy nie potrafia stworzyc wlasnej wizji bohatera ktorym chca grac, rozumiem gdyby byl tu jakis bonus zwiazany z mechanika, ale nie ma. Pomylka

- Rozdawania punktow na abilities, co komu przeszkadzalo metoda point buy z trzeciej edycji, po kij wprowadzili jakies udziwnienie w niej.

To chyba tyle na szybko. Zeby nie bylo jest duzo rzeczy ktore podobaja mi sie w 4 edycji, wiec nie jest tak zle jakby wygladalo to z tego postu.
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 3:57 pm

ale jak widze minion 20 lvl to mi rece opadaja

Huh? Wysokopoziomowy potwór ma mieć za miniony pierwszolevelowe istoty?

- Multiclassing - powiedzmy sobie szczerze ze w 4 edycji nie istnieje. Bo to co jest to jakas pomylka.

Bzdury. Po prostu wymaga lepszego wczytania się w zasady i więcej ruszania mózgownicą niż w przypadku 3ed, gdzie po prostu bierzesz drugą klasę i frugo. Tak naprawdę mutliclassing jest IMO bardziej smakowy niż w poprzedniej edycji, a i tak pozwala na zwiększenie potencjału postaci przy niektórych konkretnych buildach.

Po co sa build options - to z koleji obraza moja inteligiencje

No cóż, nie obrażając Twojej inteligencji, nie mogę uniknąć stwierdzenia, że za wiele jej w tym wypadku nie użyłeś, bo...

czy wizardzi uwazaja ze gracze nawet poczatkujacy nie potrafia stworzyc wlasnej wizji bohatera ktorym chca grac, rozumiem gdyby byl tu jakis bonus zwiazany z mechanika, ale nie ma.

...to są tylko opcje! Nie jedyne możliwości. Straszne głupoty gadasz. Oczywiście nie zdajesz sobie sprawy z tego, że nie każdy jest takim pr0 graczem jak Ty(hehe) i wszystko od razu zrobi sam. Powtarzam: to tylko guideline i propozycje ilustrujące podstawowe koncepty danej klasy dla tych, którzy mogą nie być pewni co wybrać. Oni jeno podają proponowane moce, atuty i skille. Zupełnie nie rozumiem tutaj Twojego problemu. Moim zdaniem to miło z ich strony.

- Rozdawania punktow na abilities, co komu przeszkadzalo metoda point buy z trzeciej edycji, po kij wprowadzili jakies udziwnienie w niej.

???
Epic fail. Chyba jestem idiotą, bo różnica między obecnym 4ed. PB a tym z 3ed. jest ledwo widoczna.

To chyba tyle na szybko.

Eh. Nie krytykuje się czegoś na szybko, bo skutkiem jest masa bzdur w postach. Przetraw podręcznik, zagraj w sesję, poczytaj dokładnie, a potem fukaj.
 
Awatar użytkownika
Burko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1813
Rejestracja: śr cze 11, 2008 11:09 am

śr cze 11, 2008 4:31 pm

K.D. Of Mithost pisze:
Huh? Wysokopoziomowy potwór ma mieć za miniony pierwszolevelowe istoty?


Nie ma miec za ochroniarzy istoty ktore padaja po zranieniu sie szpilka. Po co mu w ogole tacy ochroniarze. Dlaczego pierwszolevelowe, nie moze miec 4-5 poziomow nizszych niz on ale z normalnymi hp?

Bzdury. Po prostu wymaga lepszego wczytania się w zasady i więcej ruszania mózgownicą niż w przypadku 3ed, gdzie po prostu bierzesz drugą klasę i frugo. Tak naprawdę mutliclassing jest IMO bardziej smakowy niż w poprzedniej edycji, a i tak pozwala na zwiększenie potencjału postaci przy niektórych konkretnych buildach.


Bardziej wysmakowany bo dostajesz jezeli sie nie myle jedna moc at-will ktora mozesz uzywac jako encounter i wytrenowanie jednego skilla. (pisze z pamieci wiec moge sie mylić). Gdzie tu ten smaczek? Ja go jakos nie czuje. Zniszczono cos co rewelacyjnie sprawdzalo sie w poprzedniej edycji umozliwajac tworzenie ciekawych mieszanek, a zamiast tego dano jakies popluczyny. No ale dobrze czekam na jakies konkretne agumenty gdzie ten multiclassing i jego smaczek.

No cóż, nie obrażając Twojej inteligencji, nie mogę uniknąć stwierdzenia, że za wiele jej w tym wypadku nie użyłeś, bo...
...to są tylko opcje! Nie jedyne możliwości. Straszne głupoty gadasz. Oczywiście nie zdajesz sobie sprawy z tego, że nie każdy jest takim pr0 graczem jak Ty(hehe) i wszystko od razu zrobi sam. Powtarzam: to tylko guideline i propozycje ilustrujące podstawowe koncepty danej klasy dla tych, którzy mogą nie być pewni co wybrać. Oni jeno podają proponowane moce, atuty i skille. Zupełnie nie rozumiem tutaj Twojego problemu. Moim zdaniem to miło z ich strony.


Przeciez sam pisze ze sa to opcje, ze tak powiem fabularne podane w mechanice postaci ktore nic do mechaniki nie wnosza. Przedstawiaja fabularne przelozenie jedynie tej mechaniki. Nie trzeba byc pro graczem aby potrafic sobie wyobrazic wojownika z dwureczna bronia czy z jednoreczna i tarcza. Mi wciskanie na sile jakichs rozwiazan nie podoba sie, sam potrafie ocenic co mi jest potrzebne. No ale jak widac sa ludzie ktorzy musza miec napisane ze jak chcesz stworzyc wojownika wlaczacego bronia dwureczna to tylko z moca taka a taka. No coz przedszkole wita. Moze jeszcze wyjasnie porazily mnie te opcje bo znalazly sie niejako w ramce z mechanika postaci, gdyby byly umieszczone gdzie indziej to pewnie przeszedlbym na tym do porzadku dziennego, a tak wywiera sie na graczach presje ze jak postac to tylko w takich a takich opcjach.

- ???
Epic fail. Chyba jestem idiotą, bo różnica między obecnym 4ed. PB a tym z 3ed. jest ledwo widoczna.


Ledwo widoczna, zmieniona skala punktowa, zmienione wartosc paramterow startowych, a pozatym nie sa one jednolite. Zmienilo sie praktycznie wszystko oprocz samej idei, no ale jezeli to sa 'ledwo widoczne roznice' to chyba ja jestem idiota.

Eh. Nie krytykuje się czegoś na szybko, bo skutkiem jest masa bzdur w postach. Przetraw podręcznik, zagraj w sesję, poczytaj dokładnie, a potem fukaj.


Ehh trza bylo napisac 'To tyle na razie ', bo jak widac zawsze znajdzie sie ktos kto sie bedzie czepial slowek. Mocne slowa 'bzdury', rozumiem ze nie tolerujesz jak ktos mysli inaczej niz Ty i ma inne zdanie niz Ty?
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 5:14 pm

Dlaczego pierwszolevelowe, nie moze miec 4-5 poziomow nizszych niz on ale z normalnymi hp?

A po co? Chodzi o to, że gracze walczą ze stworami na swoim poziomie. Również z takimi, które mają różne zastosowania, i mimo tego samego poziomu, będą zachowywać się inaczej i będą do czego innego przeznaczone. Moim zdaniem akurat miniony bardzo fajnie im wyszły, bo dodają to coś tym bezimiennym masom, przez które drużyna przedziera się do bossa - i bossom również, bo czerpią oni z minionów bezpośrednie korzyści.

Bardziej wysmakowany bo dostajesz jezeli sie nie myle jedna moc at-will ktora mozesz uzywac jako encounter i wytrenowanie jednego skilla.

Tak, plus możliwość zamiany trzech encounter mocy dzięki specjalnym atutom. To z pewnością pozwala tworzyć nadal ciekawe mieszanki, bez niepotrzebnego absurdu i gamebreakingu. Pod tym względem 3ed. nie byłą w żadnym przypadku zrównoważona, ze swoimi PrC i mutliclassingiem, i na pewno rozgrywka zyska na tym, że to zmieniono.

Zniszczono cos co rewelacyjnie sprawdzalo sie w poprzedniej edycji umozliwajac tworzenie ciekawych mieszanek, a zamiast tego dano jakies popluczyny.

Zniszczono coś co pozwalało rewelacyjnie tworzyć absurdalnie potężne postaci? Jeśli komuś zależy na ciekawej mieszance, to to co jest mu starczy. Jeśli ma problem dlatego, że zabrano mu grabki do powergamingu... jego sprawa.

Nie trzeba byc pro graczem aby potrafic sobie wyobrazic wojownika z dwureczna bronia czy z jednoreczna i tarcza.

Ale trzeba być graczem, żeby ubrać tego wojownika w mechanikę, która w porównaniu z poprzednimi edycjami zmieniła się diametralnie. To, co tam dali, może być naprawdę dużą pomocą.

Mi wciskanie na sile jakichs rozwiazan nie podoba sie, sam potrafie ocenic co mi jest potrzebne.

Chyba sam się gubisz w tym co mówisz - najpierw mówisz, że przecież wiesz, że to tylko opcje, o potem marudzisz, że wciskają Ci to na siłę. Zdecyduj się na jedną z tych wersji. A jeśli wybierzesz drugą, to będę musiał się Ciebie spytać, skąd wyciągnąłeś myśl o tym, że wciskają Ci to na siłę.

No ale jak widac sa ludzie ktorzy musza miec napisane ze jak chcesz stworzyc wojownika wlaczacego bronia dwureczna to tylko z moca taka a taka.

Ja chromolę... Ty tak na serio, czy już się zgrywasz? Serio myślisz, że oni tam mówią 'tylko z mocą taką i taką'? To są proponowane moce. Albo jesteś AFB, albo masz problemy z czytaniem. Moce każdy wybiera sobie takie, jakie mu się podobają, a twórcy podali takie, które zostały stworzone z myślą o takim właśnie koncepcie postaci. Ale i koncept, i moce możesz sobie odpowiednio wymyślić i wybrać sam, jeśli zechcesz.

No coz przedszkole wita.

Nie rozumiesz chyba idei tej całej ramki. Chyba na pewno.
Żebyś wiedział, że to jest przedszkole. Żebyś wiedział, że twócy podręcznika chcieli, żeby ci, którzy nie mieli kontaktu z D&D albo nawet z RPG mogli się w tym połapać. Jeśli aż tak Cię razi taka pomoc dla mniej znających się od Ciebie, to nie chciałbym być nowicjuszem w drużynie z którą grasz, bo miałbym przechlapane.

Moze jeszcze wyjasnie porazily mnie te opcje bo znalazly sie niejako w ramce z mechanika postaci,

Pewnie, na pewno to Tobą wstrząsnęło. A te smaczkowe opisy mocy - skandal dawać fluff w ramce z mechaniką! A te wszystkie proponowane buildy dla wojownika to powinny być u kapłana... Albo mieć własny dział, żeby to wszystko dodatkowo skomplikować, zamiast otworzyć stronę na wojowniku i przeczytać opcjonalną pomoc do tworzenia postaci z tej klasy od strony mechanicznej. To przecież nielogiczne, żeby buildy fightera znajdowały się w ramce o fighterze, a już w ogóle w dziale mechaniki.

a tak wywiera sie na graczach presje ze jak postac to tylko w takich a takich opcjach.

Presja? Nie przesadzasz?

Ledwo widoczna, zmieniona skala punktowa, zmienione wartosc paramterow startowych, a pozatym nie sa one jednolite.

Aha. Chodzi Ci o to, że to uprościli i jeszcze łatwiej jest porozdawać cechy? Rzeczywiście, brrr. Co za zbrodnia.

Mocne slowa 'bzdury', rozumiem ze nie tolerujesz jak ktos mysli inaczej niz Ty i ma inne zdanie niz Ty.

Nie. Po prostu nie toleruję bzdur.
 
Awatar użytkownika
Burko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1813
Rejestracja: śr cze 11, 2008 11:09 am

śr cze 11, 2008 5:47 pm

K.D. Of Mithost pisze:
A po co? Chodzi o to, że gracze walczą ze stworami na swoim poziomie. Również z takimi, które mają różne zastosowania, i mimo tego samego poziomu, będą zachowywać się inaczej i będą do czego innego przeznaczone. Moim zdaniem akurat miniony bardzo fajnie im wyszły, bo dodają to coś tym bezimiennym masom, przez które drużyna przedziera się do bossa - i bossom również, bo czerpią oni z minionów bezpośrednie korzyści.


Znaczy co, ze stworami na poziomie nizszym czy wyzszym juz nie moga walczyc? Cos starasz sie szukac dziury w calym. Nie rozumiem o czym Ty piszesz do czego innego przeznaczone? chyba do tego zeby zginac od jednego ciosu (albo nawet kilka stworow od jednej obszarowki), jak sam napisales _ochroniaz bossa_ na _20 poziomie_. Nie widzisz w tym absurdu? A moze widzisz tylko na sile bronisz chybionego pomyslu wizardow.

Tak, plus możliwość zamiany trzech encounter mocy dzięki specjalnym atutom. To z pewnością pozwala tworzyć nadal ciekawe mieszanki, bez niepotrzebnego absurdu i gamebreakingu. Pod tym względem 3ed. nie byłą w żadnym przypadku zrównoważona, ze swoimi PrC i mutliclassingiem, i na pewno rozgrywka zyska na tym, że to zmieniono.


Jakiego absurdu jakiego gamebrakingu? W 3 ed tworzyles wieloklasowa postac bez problemu niemal od reki bez kar za to. Tu dostajesz kary bo zeby stworzyc taka postac tracisz dwa atuty, a i tak to co dzieki temu uzyskasz to beda tylko jakies popluczyny z prawdziwych mozliwosci drugiej klasy, ale to pewnie ten smaczek o ktorym wspomniales, tylko troszke zwietrzaly chyba. Myle sie, czy mozna sie multiclasowac tylko z jedna klasa? (to zaslyszalem gdzies a teraz nie moge sprawdzic)

Zniszczono coś co pozwalało rewelacyjnie tworzyć absurdalnie potężne postaci? Jeśli komuś zależy na ciekawej mieszance, to to co jest mu starczy. Jeśli ma problem dlatego, że zabrano mu grabki do powergamingu... jego sprawa.


Wywalmy wszystkie moce w 4ed to czysty powergaming zostawmy tylko bazowe ataki. Jejku i to ja podobno pisze bzdury:). Byla taka mechanika i ona dobrze sie sprawdzala, nie rozumiem po co to zmieniac. Dla mnie generalna regula byla prosta dostaje cos z innej klasy o slabszej mocy niz bym dostal ze swojej ale silniejszej. Moge tworzyc praktycznie dowolne kombinacje postaci o roznorodnych umiejetnosciach i zastosowaniach. Tu mi to zabrano. Juz nie stworze wojownika ktory potrafi dobrze otwierac zamki i skradac sie. No coz trudno, przezyje, ale mam zal do wizardow, za kolejne sztuczne ograniczenia.

Cale wydumane sterty o build opcjach


Podsumowujac mnie to przeszkadza (i dokladnie napisalem co) i mi nie pasuje. Dla ciebie jest to cud miod niech tak bedzie.

Aha. Chodzi Ci o to, że to uprościli i jeszcze łatwiej jest porozdawać cechy? Rzeczywiście, brrr. Co za zbrodnia.


Uproscili, urposcili? No nie, niewiarygodne i to ja pisze bzdury. Oczywscie w 3 ed wszystkie cechy startowaly od 8 tu startuja od 8 i 10 no ale przeciez tak jest prosciej! Rece...

Nie. Po prostu nie toleruję bzdur.


Ciekawe wiec dlaczego je wypisujesz:)
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 6:34 pm

Cos starasz sie szukac dziury w calym.

Ja sie staram? :razz:
Co z minionami jest nie tak? Za słabi są?
To weźmy za przykład takie orki. Banda minionów, orc chieftain i orc Eye of Gruumsh. Dzięki aurom i specjalnym zdolnościom tych dwóch ostatnich, miniony prezentują się naprawdę porządnie: normalnie miniony mogą używać superaśnego death strike, inspire ferocity, Blood of the Enemy, co daje im energetycznego kopa, ale nie robi z nich superpakerów. Drużyna z pewnością będzie bardziej poharatana, kiedy dojdzie do Big Bossa. T
To sprawia, że w szeregi przeciwników DM będzie musiał wprowadzić trochę taktyki. A wtedy miniony z pewnością nie będą za słabe.

Jakiego absurdu jakiego gamebrakingu? W 3 ed tworzyles wieloklasowa postac bez problemu niemal od reki bez kar za to.

Jeszcze się pytasz? :lol:

Tu dostajesz kary bo zeby stworzyc taka postac tracisz dwa atuty, a i tak to co dzieki temu uzyskasz to beda tylko jakies popluczyny z prawdziwych mozliwosci drugiej klasy, ale to pewnie ten smaczek o ktorym wspomniales, tylko troszke zwietrzaly chyba.

To, naturalnie, zależy. Jak już wspomniałem, trzeba ruszyć głową, a wtedy wieloklasowe buildy tak nędzne już Ci się nie wydadzą. BTW, spytam teraz, bo to pomoże mi prowadzić dyskusję: czy jesteś AFB(nie masz dostępu do książek), czy nie?

Myle sie, czy mozna sie multiclasowac tylko z jedna klasa? (to zaslyszalem gdzies a teraz nie moge sprawdzic)

Nie mylisz się.

Wywalmy wszystkie moce w 4ed to czysty powergaming

Nie, to już zrobili z 3ed. Efektem jest całkiem niezłe zbalansowanie e 4ed. :D

Byla taka mechanika i ona dobrze sie sprawdzala, nie rozumiem po co to zmieniac.

Sprawdzała się za dobrze. Multiclassing 'bez kar i od ręki' to esencja powergamingu, która pozwalała na tworzenie strasznie strasznie strasznych rzeczy.

Dla mnie generalna regula byla prosta dostaje cos z innej klasy o slabszej mocy niz bym dostal ze swojej ale silniejszej.

O słabszej mocy? IDTS :wink:

Moge tworzyc praktycznie dowolne kombinacje postaci o roznorodnych umiejetnosciach i zastosowaniach. Tu mi to zabrano.

Bo postawiono na grę drużynową. Koniec z jednoosobowymi oddziałami.

Juz nie stworze wojownika ktory potrafi dobrze otwierac zamki i skradac sie. No coz trudno, przezyje, ale mam zal do wizardow, za kolejne sztuczne ograniczenia.

Stworzysz. Bez przesadyzmu, wymagania nie są aż tak niebotyczne, co? Toż ten koncept o którym mówisz kosztowałby Cię jeden atut. Czytałeś atuty multiclasowe?

Podsumowujac mnie to przeszkadza (i dokladnie napisalem co) i mi nie pasuje. Dla ciebie jest to cud miod niech tak bedzie.

Co wcale nie znaczy że masz obiektywną rację :lol:

Uproscili, urposcili? No nie, niewiarygodne i to ja pisze bzdury. Oczywscie w 3 ed wszystkie cechy startowaly od 8 tu startuja od 8 i 10 no ale przeciez tak jest prosciej! Rece...

To ma być utrudnienie? Czy my aby na pewno mówimy o tej samej edycji z tych samych książek? :razz:

Ciekawe wiec dlaczego je wypisujesz:)

Żebyś się pytał, o :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

śr cze 11, 2008 7:58 pm

K.D. Of Mithost pisze:
Huh? Wysokopoziomowy potwór ma mieć za miniony pierwszolevelowe istoty?

Jakoś nie widzę tego, by bohaterowie przechodzili jak przez masło przez armię np. Herozu. Albo, żeby wizard zabijał je magic missile'ami.
K.D. Of Mithost pisze:
Bzdury. Po prostu wymaga lepszego wczytania się w zasady i więcej ruszania mózgownicą niż w przypadku 3ed, gdzie po prostu bierzesz drugą klasę i frugo. Tak naprawdę mutliclassing jest IMO bardziej smakowy niż w poprzedniej edycji, a i tak pozwala na zwiększenie potencjału postaci przy niektórych konkretnych buildach.

Obecne zasady dwuklasowości, bo z wieloklasowością, czy nawet klasowością mają niewiele wspólnego, są beznadziejne.
A fakt, że zwiększają potencjał tylko w konkretnych buildach świadczy właśnie o tym, że zasady ssą niczym czarna dziura.
czy wizardzi uwazaja ze gracze nawet poczatkujacy nie potrafia stworzyc wlasnej wizji bohatera ktorym chca grac, rozumiem gdyby byl tu jakis bonus zwiazany z mechanika, ale nie ma.

To akurat w 3.x też było.
K.D. Of Mithost pisze:
Zniszczono coś co pozwalało rewelacyjnie tworzyć absurdalnie potężne postaci? Jeśli komuś zależy na ciekawej mieszance, to to co jest mu starczy. Jeśli ma problem dlatego, że zabrano mu grabki do powergamingu... jego sprawa.

Wielklasowość nie uwzględnia PrC. PrC zostały zamienione w paragon path i epic destiny.
Nie zapominajmy o tym, że usunięcie wieloklasowości zablokowało także, do pewnego stopnia, fabularny rozwój postaci. Wybór pierwszej klasy rzutuje na całą grę, na zawsze zmieniając postać. Np. taki elminster zaczynał jako najemnik, potem chwilowo był kapłanem Mystryl, by w końcu zająć się magią na poważnie. W 4e jego kariera wyglądałaby żałośnie (dobry wojownik zdolny rzucać kilka modlitw i żadnych czarów).
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 8:20 pm

Jakoś nie widzę tego, by bohaterowie przechodzili jak przez masło przez armię np. Herozu. Albo, żeby wizard zabijał je magic missile'ami.

Ja też nie. Tak zrozumiałem wypowiedź Burko.

Obecne zasady dwuklasowości, bo z wieloklasowością, czy nawet klasowością mają niewiele wspólnego, są beznadziejne.

Tylko jak temu zaradzić? Przy obecnej konstrukcji klas, niemal niemożliwym jest nawet zhouserulowanie multiclassingu. To, co zrobili, to chyba max tego co da się wyciągnąć z multiclassingu na ten moment. Chyba, że masz jakiś pomysł na odpowiednie house-rule?

Nie zapominajmy o tym, że usunięcie wieloklasowości zablokowało także, do pewnego stopnia, fabularny rozwój postaci. Wybór pierwszej klasy rzutuje na całą grę, na zawsze zmieniając postać.

Niestety. Teraz, kiedy o tym wspomniałeś, rzeczywiście widzę spory fabularny minus braku multiclassingu. Ale co zrobić? Z multiclassingiem było IMO przegięcie, bez - też jest źle.

Np. taki elminster zaczynał jako najemnik, potem chwilowo był kapłanem Mystryl, by w końcu zająć się magią na poważnie.

A więc dlatego go... ehm... 'zniknęli'? Nie mogli go mechanicznie rozpisać :D
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

śr cze 11, 2008 9:06 pm

K.D. Of Mithost pisze:
Ja też nie. Tak zrozumiałem wypowiedź Burko.

Jeśli dasz Herozu minions to będziesz miał w/w sytuację.
K.D. Of Mithost pisze:
Tylko jak temu zaradzić? Przy obecnej konstrukcji klas, niemal niemożliwym jest nawet zhouserulowanie multiclassingu. To, co zrobili, to chyba max tego co da się wyciągnąć z multiclassingu na ten moment. Chyba, że masz jakiś pomysł na odpowiednie house-rule?

Przeglądałem podręczniki pobieżnie, przyznaję się, ale nie widzę odpowiedniego rozwiązania. Mechanika została celowo tak zrobiona, by nie było nic pośrodku. Są role, które można minimalnie zmienić, ale nie ma możliwości bycia pomiędzy. Było to jasno stwierdzone przez autorów.

Jak to zmienić?
Może w taki sposób: na każdym poziomie postać wybiera klasę, zyskując możliwość wybrania zdolności z danej klasy. Np. Wojownik 2/kleryk3 miałby możliwość wybrania zdolności jak 2 poziomowy wojownik i 3 poziomowy kleryk, ale nadal byłby ograniczony tą samą liczbą znanych mocy at will/per encounter/per day. Ew. zyskiwałby o jedno więcej użycie której ze zdolności.
Jak już pisałem, czytałem tylko pobieżnie, bo mnie nowa edycja odrzuca, więc nie wiem na ile to rozwiązanie jest dobre. Może ew. poziom postaci ustalać jak w ToB, czyli poziom w klasie + 1/2 pozostałych poziomów? Wtedy wojownik2/kleryk3 może wybierać z mocy do 3 poziomu wojownika i do 4 poziomu kleryka.
K.D. Of Mithost pisze:
Z multiclassingiem było IMO przegięcie, bez - też jest źle.

Moim zdaniem źle zidentyfikowałeś problem edycji 3.x. Problemem nie była wieloklasowość, ale klasy prestiżowe. Zwróć uwagę, że mieszając klasy podstawowe raczej nie uzyskiwało się kombinacji jawnie naginających zasady, czy też niszczących równowagę. To wprowadzenie klas prestiżowych było problemem. I jak zwykle, większość osób zapomina, że w każdej książce, przy każdym rozdziale z klasami prestiżowymi była wzmianka o tym, że to czy dana PrC jest dostępna dla graczy zależy tylko od MG.
K.D. Of Mithost pisze:
A więc dlatego go... ehm... 'zniknęli'? Nie mogli go mechanicznie rozpisać Very Happy

Elminster nadal żyje i jest nadal ikoną FR. "Jedyne" co mu zrobili to [spoiler]ograniczyli zdolność czarowania. Wchłoną sporą liczbę czarodziejów podczas Spellplauge i w momencie w którym rzuca czary, oni próbują przejąć kontrolę nad jego ciałem[/spoiler].
Zresztą, jeśli rozpiszą Elminstera to zrobią z niego solo monster, bo szczerze nie widzę tego w jaki sposób nawet 30 poziomowy wizard mógłby mieć choć ułamek mocy, którą dysponował Elmo.
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 9:29 pm

Zwróć uwagę, że mieszając klasy podstawowe raczej nie uzyskiwało się kombinacji jawnie naginających zasady, czy też niszczących równowagę.

Z tym to różnie było, ale rzeczywiście, na ogólnie to prawdziwy manczkinizm zaczynał się nie przy klasach podstawowych, tylko przy prestiżowych. Ew. przy nieprzemyślanych przy atutach lub czarach, których w 4ed. jest dość... mało. I nie chodzi mi tu o te nieprzemyślane, tylko o te dostępne w ogóle.

Elminster nadal żyje i jest nadal ikoną FR.

Naprawdę? Gdzieś na forum Wizardsów przeczytałem parę notek o tym, jak się ludzie cieszyli, że już po Wybrańcach Mystry i wywnioskowałem, że poszaleli i wyginęli, a nie zostali 'tylko' zdepowerowani. Sam nie wiem, czy to dobrze czy nie... zobaczymy z nadejściem nowego FR.

Zresztą, jeśli rozpiszą Elminstera to zrobią z niego solo monster, bo szczerze nie widzę tego w jaki sposób nawet 30 poziomowy wizard mógłby mieć choć ułamek mocy, którą dysponował Elmo.

Dziwne, że go zostawili. Czarowanie przeszło takie zmiany, że i tak się strasznie napocą przy jego rozpisce mechanicznej. 'Epicki' czarodziej 30 poziomu z 4ed. może znacznie, znacznie mniej niż dwudziestopoziomowiec ze starej edycji.

Może ew. poziom postaci ustalać jak w ToB, czyli poziom w klasie + 1/2 pozostałych poziomów? Wtedy wojownik2/kleryk3 może wybierać z mocy do 3 poziomu wojownika i do 4 poziomu kleryka.

To jest pomysł... muszę go wypróbować i skonsultować z MG. Może być to wyjście dla smaczku, ale może równie dobrze prowadzić do tych tak znielubianych przeze mnie przegięć. Na 20-stym poziomie fighterem 18/rougem 2 bawilibyśmy się jak 19 poziomowy wojownik i 11 poziomowy łotrzyk z ich umiejętnościami. Trzebaby albo dopracować ten system, albo się pogodzić z ograniczeniem. Choć moim zdaniem będzie to raczej dyskomfort, niż coś uniemożliwiającego grę.

W każdym razie, po raz kolejny kartkując podręcznik naszło mnie pewne niewyraźne uczucie, jakbym czytał manual do gry komputerowej... I to właśnie porównanie wydało mi się bardzo trafne. Też to zauważyliście? O ile w D&D 3.X był przerost treści nad formą, masa atutów, masa ekwipunkowych dupereli, masa broni, masa wierzchowców, o tyle w podręczniku do 4ed. wygląda to tak, jakby twórcy byli czymś ograniczeni.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

śr cze 11, 2008 9:51 pm

K.D. Of Mithost pisze:
Ew. przy nieprzemyślanych przy atutach lub czarach, których w 4ed. jest dość... mało. I nie chodzi mi tu o te nieprzemyślane, tylko o te dostępne w ogóle.

W Podstawce 3.x też nie było przesadnie dużo atutów. Przegiętych czarów też nie było tak dużo.
K.D. Of Mithost pisze:
Naprawdę? Gdzieś na forum Wizardsów przeczytałem parę notek o tym, jak się ludzie cieszyli, że już po Wybrańcach Mystry i wywnioskowałem, że poszaleli i wyginęli, a nie zostali 'tylko' zdepowerowani. Sam nie wiem, czy to dobrze czy nie... zobaczymy z nadejściem nowego FR.

Nie ma Mystry, nie ma wybrańców.
K.D. Of Mithost pisze:
Czarowanie przeszło takie zmiany, że i tak się strasznie napocą przy jego rozpisce mechanicznej.

Słyszałem, że mają nie rozpisywać ikon bardziej niż rozpiska poziomowa. Szkoda, ale z drugiej strony rozpisanie takiego np. Elminstera, Mordenkainena, czy Fzoula mija się z celem. Takie postacie będą do wciągnięcia nosem dla graczy.
K.D. Of Mithost pisze:
Może być to wyjście dla smaczku, ale może równie dobrze prowadzić do tych tak znielubianych przeze mnie przegięć. Na 20-stym poziomie fighterem 18/rougem 2 bawilibyśmy się jak 19 poziomowy wojownik i 11 poziomowy łotrzyk z ich umiejętnościami.

Ale nadal miałbyś dostępnych tyle samo zdolności at will/per encounter/per day co 20 poziomowa postać. Czyli musiałbyś zdecydować się które zdolności z których postaci wybierasz. No i możesz wybrać tylko na poziomach, na których wybierasz daną klasę.
Zresztą, tak jak pisałem, to tylko nieprzemyślana propozycja.
K.D. Of Mithost pisze:
W każdym razie, po raz kolejny kartkując podręcznik naszło mnie pewne niewyraźne uczucie, jakbym czytał manual do gry komputerowej... I to właśnie porównanie wydało mi się bardzo trafne. Też to zauważyliście?

To jest mój główny zarzut. Zrobili z tego cRPG w wydaniu papierowym. Zamiast pójść krok dalej i wyeliminować ograniczenia 3.5, zachowując jednocześnie balans, poustawiali bezsensowne ograniczenia w imię nie do końca przemyślanej "prostoty". A jestem w stanie założyć się, że wraz z kolejnymi dodatkami i tak skomplikują zasady w imię jednej z podstawowych założeń nowej edycji: Mało zasad, dużo wyjątków.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

śr cze 11, 2008 10:48 pm

- Miniony, co to wlasciwie jest ja sie pytam, z drzeniem serca przegladalem MM szukajac smokow minionow. No na szczescie ktos tam w wizardach jeszcze mysli, ale jak widze minion 20 lvl to mi rece opadaja. Z drugiej strony to chyba najpakerniejsze stworki w grze blokuja najwiecej mocy bohaterow (obrazenia z missow na nich nie dzialaja). Jak dla mnie do kasacji.

Minion to taki zapychacz pola walki. Sługus, poplecznik, którego rolą jest umrzeć. W dużej grupie są piekielnie silni. Trudno ich trafić. Wizardzi nie chcieli, żeby MG musiał śledzić ich życie itp stąd uznali, że mają po 1HP i umierają, gdy zostaną trafione. Świetna sprawa. Naprawdę. A to, że miss chybia jest dobre, bo zapewnia minionom większą żywotność.
Burko pisze:
- Multiclassing - powiedzmy sobie szczerze ze w 4 edycji nie istnieje. Bo to co jest to jakas pomylka.

Cóż. Pomyłka to nie jest. Multiclass daje wbrew pozorom dużo możliwości. Dzięki temu da się robić ciekawe combosy i używać atutów przeznaczonych dla innych klas. Dla mnie spisuje się to dobrze.
Burko pisze:
- Wlaka dwoma broni tylko w wykonaniu rangera. No to smiech na sali. Dlaczego fighter czy rogue nie moze walczyc dwoma bronmi. Ten pomysl rozmarowal mnie na scianie. Sztucznym ograniczeniom mowimy stanowcze nie!

Może. Wystarczy multiclass w rangera! Poza tym obie te klasy mają moce, które pozwalają trafiać w wielu wrogów.
Burko pisze:
- Po co sa build options - to z koleji obraza moja inteligiencje, czy wizardzi uwazaja ze gracze nawet poczatkujacy nie potrafia stworzyc wlasnej wizji bohatera ktorym chca grac, rozumiem gdyby byl tu jakis bonus zwiazany z mechanika, ale nie ma. Pomylka

Bo gdyby ich nie było byś narzekał. Bo jak Ci zginie postać na sesji możesz użyć build optiona i od razu masz gotową postać. Bo jest to ułatwienie kiedy sam robisz builda, a nie znasz jeszcze systemu i niektórych informacji nie znasz.
- Rozdawania punktow na abilities, co komu przeszkadzalo metoda point buy z trzeciej edycji, po kij wprowadzili jakies udziwnienie w niej.

Bo ludzie by grali na 3 wysokich statach, a 3 pozostałe zostały by na 8, bo nie są potrzebne. Poza tym czepiasz się szczegółu
 
Anonim_1

śr cze 11, 2008 11:51 pm

Pierwsze wrażenie z lektury PHB: na pierwszy rzut oka wygląda to średnio, ale znacznie zyskuje po wczytaniu się w treść, zwłaszcza w rozdział o walce. W końcu ktoś potraktował zasady walki czysto taktycznie, bez wdawania się w niepotrzebne wyjątki, bez urealniania na siłę. Wygląda na to, że D&D 4ed w kwestii gry i prowadzenia zmieni się dla mnie w niewielkim stopniu - jedyną różnicą będą walki z mocniejszym zaakcentowaniem mechaniki, czyli wykorzystaniem figurek i gridów.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw cze 12, 2008 10:40 am

To jeszcze taki rant po bliższym przejrzeniu podów:
nie podoba mi się oprawa graficzna: niektóre obrazki, szczególnie krasnoludów są tragiczne. Topór wygląda jak dwa trójkąty na kijku, młot jak niewiadomo co (PHB str 36). Gdzieś był obrazek broni krasnoludzkich, wyglądają paskudnie. Krasnoludy podobno były mistrzami w tworzeniu broni i pancerzy, a to co widać na obrazkach wygląda jakby ktoś uczył się geometrii, a nie fachowa krasnoludzka robota.
Brakuje mi też podpisów pod obrazkami. W MM są czasem, w PHB i DMG w zasadzie nie ma w ogóle. Nie ma podpisanych autorów obrazków.

Denerwuje mnie to, że np. ork jest tak samo silny jak warforged, czy minotaur. Klerycy nie różnią się w niczym od siebie. Kapłan boga wojny wygląda tak samo jak np. kapłan boga pokoju, czy miłości.
Brakuje mi magów specjalistów np. nekromanty.
Dziwnie wyglądają jakoś szablony klasowe. Lepsze niż "multiclassing", ale nadal lepiej dać potworowi poziomy w klasie niż nakładać coś takiego.

Na plus należy zaliczyć DMG, które zajmuje się tym, czym powinno, czyli opisem prowadzenia przygód.
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

czw cze 12, 2008 11:17 am

Suldarr'essalar

bo w 3 edycji kapłan boga wojny róznił sie zasadniczo, od kapłana boga pokoju?
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw cze 12, 2008 11:20 am

Ilość czarów i dostęp do domen sprawiały, że różnił się. Pierwszy dostawał np. darmową biegłość i weapon focus w wybranej broni, drugi otrzymywał inne premie.
Np. kapłan bóstw łotrzyków (Maski, Olidamary) miał oprócz klasowych skilli blef, ukrywanie, przebieranie, sporo czarów tematycznych np. diguise self, invisibility, nondetection, mislead itd.
Z kolej kapłani np. Tempusa mieli czary wspomagające ich w walce (umagicznienia broni i pancerzy, broń duchową, boską moc itp).

Kapłani pacyfistów mieli lepsze leczenie itd, itd.
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

czw cze 12, 2008 1:43 pm

W 4ed są featy Channel Divinity danego bóstwa, które odróżniają go od wyznawców innych bóstw. Ponieważ zmienił się system slotów itp. nie można narzekać na brak czarów z domen. Co do innych rzeczy to faktycznie mogłyby pozostać, ale kapłan i tak dostaje dużo. Wizardzi stwierdzili najwyraźniej, że darmowe biegłości i atuty byłyby już przegięciem. Dla mnie kapłan w 3.5 był przepakowany a jego dodatki jak mówisz były czysto mechaniczne. Poza tym akcje typu dostajesz skradanie bo jesteś kapłanem boga złodziei jakoś słabo mnie przekonywały, no ale jak ze wszystkim to kwestia gustu.
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

czw cze 12, 2008 2:12 pm

Po za tym pojawią się dodatki - na październik mamy zapowiedziany Martial Power więc na 100% pojawią się dodatki do innych mocy.
Wszystkiego nie mogą wydać na raz. Po za tym jak by poszerzyli listę to podręcznik miał by 1000 stron :D
Mamy narazie 3 podręczniki - to początek, później będzie więcej. Dokładnie jak w edycji 3.0 i 3.5
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw cze 12, 2008 2:15 pm

Bayuer pisze:
W 4ed są featy Channel Divinity danego bóstwa, które odróżniają go od wyznawców innych bóstw.

To nadal troszkę małe rozróżnienie. Mogliby chociaż dać je jako zdolność klasowe (bez konieczności brania atutu) kosztem jednego z wymienionych divine channelingów.
Bayuer pisze:
Ponieważ zmienił się system slotów itp. nie można narzekać na brak czarów z domen.

Ale przecież można stworzyć domeny. Zobacz jakie to proste:
Domena Trickery:
Zdolność specjalna: stelth is a trained skill for you.
Add the following exploits to your class list:
Fleeting Ghost, Shadow Stride, Hide in Plain Sight.

Special: If you choose a domain, you do not get Channel Divinity feature.

Zrobione w parę chwil. Wypadałoby dołożyć jeszcze inne zdolności, bo wybrałem zdolności przeglądając listę łotrzyka (a oczywiście można stworzyć bardziej unikalne). I mamy małym kosztem rozróżnienie kapłanów.
Bayuer pisze:
Dla mnie kapłan w 3.5 był przepakowany a jego dodatki jak mówisz były czysto mechaniczne.

Powiedziałem coś innego. Stwierdziłem, że dało się mechanicznie odwzorować fabułę. Kapłan był przepakowany, owszem, ale wynikało to ze splatbooków i klas prestiżowych, rzadziej z darmowego weapon focusa, czy zdolności domenowych.
Bayuer pisze:
Poza tym akcje typu dostajesz skradanie bo jesteś kapłanem boga złodziei jakoś słabo mnie przekonywały, no ale jak ze wszystkim to kwestia gustu.

Kapłani zajmują się pilnowaniem boskich spraw. Sprowadza się to do tego, że, jeśli mamy boga morderstw, to jego kapłani wypełniając jego wolę zajmują się (między innymi) skrytobójstwem. Tak samo kapłani kontaktujący się ze złodziejami muszą w jakimś stopniu preferować cienie.
Domeny były doskonałym sposobem na odmiennych kleryków, przy minimalnym wykorzystaniu miejsca w podręcznikach.

Sony pisze:
Mamy narazie 3 podręczniki - to początek, później będzie więcej. Dokładnie jak w edycji 3.0 i 3.5

Zwróć uwagę, że wymienione przeze mnie braki były dostępne w podstawce do 3.x.
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

czw cze 12, 2008 2:33 pm

czy przypadkiem nie mozna tego oddać za pomocą zasad dwuklasowości?
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

czw cze 12, 2008 2:39 pm

Suldarr'essalar pisze:
Ale przecież można stworzyć domeny. Zobacz jakie to proste:
Domena Trickery:
Zdolność specjalna: stelth is a trained skill for you.
Add the following exploits to your class list:
Fleeting Ghost, Shadow Stride, Hide in Plain Sight.

Special: If you choose a domain, you do not get Channel Divinity feature.

Zrobione w parę chwil. Wypadałoby dołożyć jeszcze inne zdolności, bo wybrałem zdolności przeglądając listę łotrzyka (a oczywiście można stworzyć bardziej unikalne). I mamy małym kosztem rozróżnienie kapłanów.

Cóż. Równie dobrze możesz skorzystać z atutów multiclass i dokonać tego samego bez jakiś większych problemów. Wydaje mi się, że właśnie taki cel przyświecał wizardom. Jak najmniej narzuconych rzeczy; jak najwięcej możliwości kreatywnego projektowania postaci. Jest jak jest. Zawsze może house rula zrobić.
Suldarr'essalar pisze:
Bayuer napisał:
Dla mnie kapłan w 3.5 był przepakowany a jego dodatki jak mówisz były czysto mechaniczne.

Powiedziałem coś innego. Stwierdziłem, że dało się mechanicznie odwzorować fabułę. Kapłan był przepakowany, owszem, ale wynikało to ze splatbooków i klas prestiżowych, rzadziej z darmowego weapon focusa, czy zdolności domenowych.

Mi chodziło o przywołane przez Ciebie dodatki z domen itp. a nie o to co stwierdziłeś. Były czysto mechanicznymi dodatkami. Wiem, że dawały duże pole do kreatywności przy projektowaniu postaci od strony fabularnej, ale na moje nie trzeba wszędzie mieć oparcia w mechanice, żeby tworzyć ciekawą postać.
Suldarr'essalar pisze:
Bayuer napisał:
Poza tym akcje typu dostajesz skradanie bo jesteś kapłanem boga złodziei jakoś słabo mnie przekonywały, no ale jak ze wszystkim to kwestia gustu.

Kapłani zajmują się pilnowaniem boskich spraw. Sprowadza się to do tego, że, jeśli mamy boga morderstw, to jego kapłani wypełniając jego wolę zajmują się (między innymi) skrytobójstwem. Tak samo kapłani kontaktujący się ze złodziejami muszą w jakimś stopniu preferować cienie.
Domeny były doskonałym sposobem na odmiennych kleryków, przy minimalnym wykorzystaniu miejsca w podręcznikach.

Tutaj masz trochę odmienną wizję niż ja. Kapłan to człowiek oddający cześć bóstwu, tolerujący w 100% jego dogmaty. Nie oznacza, to że każdy jest skrytobójcą, ale z pewnością mają z nimi powiązania i mogę wynajmować takich ludzi. Tutaj tkwi ta różnica. Kapłan człowiek wiary. Umiejętności takie jak wiedzę jestem w stanie zrozumieć, zogniskowanie w broni także, ale żeby dostawać stealth już nie bardzo. Jak pisałem wcześniej. Kwestia gustu i przyjęcia pewnych konwencji.
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 11

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości