Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:52 pm

Czyli źródła węgierskie same sobie zaprzeczają - jak bowiem miasto może być przez 500 lat siedzibą królewską, skoro przez 200 lat z tego okresu siedzibą królewską są dwa inne miasta? To tak jak powiedzieć, że Gniezno było siedzibą władców Polski wtenczas kiedy rezydowali oni w Krakowie.

Nie wiem, kto powie prawdę: Słowak czy Węgier w Waszym sporze i nie mnie go rozstrzygać. Polacy mają własne problemy z Niemcami, Ukraińcami, Litwinami i Czechami odnośnie historii i też każda ze stron prezentuje własną wizję dziejów.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 7:33 am

Sprawdze i jak cos znajde to dam znac. Natomiast wniosek o zaprzeczaniu sobie zrodel jest przedwczesny.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 8:13 am

Wynika on po prostu z prostego wyliczenia matematycznego: skoro królestwo Węgier istnieje od 1001 roku a od 1323 roku królowie rezydowali w Wyszehradzie i Budzie aż do najazdu tureckiego, więc nijak nie da się tutaj obronić tezy o 500 latach Szekesfehervaru jako stolicy królestwa.
Ostatnio zmieniony wt cze 11, 2013 8:13 am przez earl, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Re: Anegdoty

wt cze 11, 2013 9:15 am

Jeszcze w XVI wieku pojedyńczy królowie Węgier rezydowali (nawet jeśli tylko nominalnie i na papierze, bo 3/4 życia spędzili na koniu walcząc z Turkami - uprzedzę Twoją wątpliwość) w Szekesfehervarze. Którzy, sprawdź sobie we własnym zakresie. Naprawdę nie chce mi się ciągnąć tematu....

Nigdzie nie napisałem, że była to rezydencja królewska przez nieprzerwane 500 lat.

Generalnie mam wrażenie, że dyskusja toczy się na poziomie "jeśli ja tego nie wiem, to pewnie tego nie było, bo ja wiem dobrze", a to mi nie odpowiada.
Ostatnio zmieniony wt cze 11, 2013 9:50 am przez balint, łącznie zmieniany 6 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 11:55 am

W takim razie nie ciągnij, to po pierwsze. Po drugie - sam wyciągasz jakieś dane, których nawet nie jesteś w stanie podtrzymać, więc są one o kant tyłka potłuc. Po trzecie - ciskasz się nie wiadomo z jakiego powodu. Chyba, że jesteś jakimś szowinistą, który nie może przeboleć, że Słowacy od blisko 100 lat nie należą do Węgier. A takie podejście do tematu i wyskakiwanie z jakimiś wielkowęgierskimi pretensjami mi z kolei się nie podoba.
Ostatnio zmieniony wt cze 11, 2013 11:59 am przez earl, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 1:10 pm

A teraz to nie ładnie odbijasz piłeczkę zarzucając mi wady, którymi sam się wykazałeś :)

Prosze, nie podchodź do zjawisk historycznych w ten sposób, że jeśli Ty o czymś nie wiesz, to znaczy że albo to nie miało miejsca, albo jest to nie wytłumaczalne. No chyba, że mam do czynienia osobą, która historię świata wszeż i wspak ma w jednym palcu. :)

Chyba, że dyskusja o historii na forum SF ma sprowadzać się do przekomarzania: "nie to nie było 500 lat, tylko 497 i pół". Albo "on nie mieszkal na tym zamku 10 lat, skoro odbył wizytę dyplomatyczną, która trwała pół roku".

Ci do moich pretensji odnośnie Słowacji, to Cię troszkę poniosło :)
Ja rozumiem, nerwy i brak umiejętności progodzenia się z tym, że ktoś wytknął błąd. Nie mam o to żadnej pretensji, ale ja nigdzie tego nie napisałem że Słowacja ma należeć do Węgier. Jest to dla mnie tak samo nie realne roszczenie jak przyłączenie Lwowa do Polski czy Gdańska do Niemiec.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 1:23 pm

Gdzie i kiedy wytknąłeś mi błąd? Raz-dwa proszę mi pokazać.

Po drugie - Andegawenowie i Korwin mieszkali w Wyszehradzie, Luksemburczyk - w Budzie. Jagiellonowie częściowo w Budzie, częściowo w Wyszehradzie a częściowo w czeskiej Pradze. To jest 200 lat. A 200 odjąć 500 to jest 300. Jeśli nie potrafisz mi wskazać kokretnych kontrargumentów poza mantrą o 500 latach Szekesfehervaru to lepiej nie zabieraj głosu, bo się ośmieszasz.

Po trzecie - propagandowe hasło o tysiącu lat panowania węgierskiego na Słowacji (kiedy w rzeczywistości było to o 113 lat mniej) przypomina mi hasło o "tysiącletniej Rzeszy".
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 1:44 pm

Błedy:
1. stwierdzenie, że koronacja królów polskich w Krakowie ma uzasadnienie w tradycji, a koronacja królów węgierskich w Bratysławie nie. Klasyczny błąd ignorancji,
2. kompletnie pominąłeś Székesfehérvár jako siedzibę władców węgierskich (niezależnie od lat tam spędzonych)

Székesfehérvár: ok, mogłem troszkę za dużo podać, mea culpa. Jednakże ostatni władca tam koronowany to Ludwik II Jagiellończyk. Nominalnie to byla jego siedziba, nawet jeśli w niej nie przebywał. Tak jak napisałem, ale mogłem nie zostac zrozumiany: nie mówimy o liniowych 500 latach.

Po trzecie. Dobrze, jeśli to zrobi dla Ciebie różnice, to Węgrzy panowali w Słowacji 887 lat. A teraz możesz mnie przeprosić (jeśli masz honor) za przypisywanie mi faszystowskich tendencji, bo ja jestem daleki do przyłączania Słowacji do Węgier. A że Ci się to kojarzy z tyciącletnią rzeszą... To Twój kompleks, nie mój. Ja rozmawiając o kresach polskich tudzież o tysiącletnim panowaniu Bizancjum w Anatolii nie myślę o żadnym faszyzmie, tylko stwierdzam fakt, który zaistniał. Nic mniej, nic więcej.

Wyluzujesz, czy będziesz nadal się napinał, że wiesz wszystko lepiej? I przypisywał mi tencencje zgoła faszystowskie?
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 2:00 pm

1) Nie potrafiłeś mi wyjaśnić, skąd się wzięła tradycja koronacji królów węgierskich w Bratysławie. Innymi słowy - jeśli ja jestem ignorantem w kwestii historii Węgier, to Ty jesteś ignorantem podwójnym.
2) Pominąłem, ale nie upierałem się, że nie było tam stolicy.
3) Siedziba króla jest tam, gdzie zazwyczaj rezyduje. A przez ponad 200 lat królowie węgierscy nie rezydowali zazwyczaj w Szekesfehervarze. Tak jak powiedziałem - jest to taka sytuacja, jakby ktoś powiedział, że nominalna siedziba królów Polski była w XiV wieku w Gnieźnie.
4) Zastosowałem tylko Twoją taktykę: skoro porównałeś moją wypowiedź na temat Bratysławy do tekstu o polskich obozach zagłady, to ja śmiem przypuszczać, że masz jakieś szowinistyczne ciągoty. Bo w mojej wypowiedzi nt, koronacji władców Węgier w Bratysławie nie było niczego, co by uprawniało Cię do takich uwag i ciskania się jakbym nie wiadomo co zrobił. Przemyśl to i nie gadaj mi o honorze, bo jeśli ktoś się na honor powołuje, to sam go powinien mieć.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 2:44 pm

Z polskimi obozami zaglady to chodzilo mi o to, ze czasami tak bywa, iz zdanie napisane w nawet dobrej intencji moze brzmiec opacznie dla osob, ktore sa blizej tematu. Tylko o to mi chodzilo. Zadne inne faszyzmy! Dla nas fakt koronacji wladcow Wegier w obecnej stolicy jest dziwny i niezrozumialy, ale jesli poznamy przyczyny tego stanu rzeczu i spojrzymy na to przez pryzmat tamtej epoki, to dziwne to juz nie bedzie.

Aha, z ta Bratyslawa to wyjanienie jest prostsze niz myslimy. Zaraz po Szekesfehervarze padla Buda i ceremonia koronacyjna musiala gdzies byc przeniesiona.
Tak mi sie to skojarzylo teraz.

Kontent?
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 2:56 pm

W porządku, przepraszam za moje wcześniejsze słowa.

A co do Bratysławy - w Wikipedii anglojęzycznej znalazłem przed chwilą taki fragment:
The Kingdom of Hungary was defeated by the Ottoman Empire in the Battle of Mohács in 1526. The Turks besieged and damaged Pressburg but failed to conquer it.[22] Owing to Ottoman advances into Hungarian territory, the city was designated the new capital of Hungary in 1536, becoming part of the Austrian Habsburg monarchy and marking the beginning of a new era. The city became a coronation town and the seat of kings, archbishops (1543), the nobility and all major organisations and offices. Between 1536 and 1830, eleven Hungarian kings and queens were crowned at St. Martin's Cathedral.[23] The 17th century was marked by anti-Habsburg uprisings, fighting with the Turks, floods, plagues and other disasters, which diminished the population.[24]


Autor tekstu powołuje się na książkę Jana Laciki, Bratislava z 2000 roku. Oznacza to, że miasto po prostu stało się stolicą habsburskich Węgier, stąd siłą rzeczy koronowano w nim Habsburgów na królów węgierskich.
Ostatnio zmieniony wt cze 11, 2013 3:03 pm przez earl, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 3:16 pm

No wlasnie, dobrze mi sie skojarzylo w ostatniej chwili.
No i mamy jasnosc sytuacji. Nie Wegrzy, nie Slowacy, a Turcy nas pogodzili.

Budapeszt przez jakies 100 lat byl okupowany przez Turkow. Dwa lata temu odwiedzilem nawet grobowiec Gul Baby, tureckiego derwisza i akurat fotke mialem przed soba.

A wogole, to jest planszowka o upadku Budy, wiedziales?
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 3:24 pm

Nie wiedziałem. Możesz napisać o tym jakąś recenzję, bo gier historycznych nigdy dosyć :)
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 3:31 pm

Suleiman the Magnificient.

Niestety nie mam jej :(


Wieczorem wstawie anegdote / zart o Wegrach
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 3:38 pm

Mało kto wie, że Węgrzy nam trzy razy tyłek chcieli ratować w XX wieku: w latach 1920, 1939 i 1980-81. I dwa razy im się to udało a za trzecim razem zadecydowały czynniki niezależne, które uniemożliwiły to.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 3:47 pm

Malo kto wie, ze jednostki wegierski okupowaly polske podczas wojny. oczywiscie z musu.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 4:01 pm

Ale gdyby nie Horthy, to tysiące polskich żołnierzy zgniłyby w niemieckich obozach jenieckich. To dzięki niemu mogli oni przedostać się na Zachód. A że okupowali? Skoro nawet w historiografii rzadko się o tym wspomina, to znaczy, że krzywdy nie wyrządzali.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 4:24 pm

Spokojnie, to jest tylko anegdota. Taki jest cel tego wątku, tak?
Ponadto dziadek wspominał, że Węgrzy mieli oczy zawsze "szeroko zamknięte"
(miejsce stacjonowania Węgrów to Rembertów w obecnej Warszawie).

Zresztą i my im pomagaliśmy na przestrzeni dziejów.

Doszło nawet do tego, ze przekonać szarego Węgra, że Bem był Polakiem jest naprawdę trudno.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 4:58 pm

Podobno nazwa miasta Węgrów wg jednej z legend wywodzi się od tego, że jacyś jeńcy węgierscy zostali tam osadzeni w XV wieku. Zważywszy na to, że wojen z Węgrami mieliśmy jak na lekarstwo, więc możliwe jest, że chodzi o pojmanych rycerzy i knechtów węgierskich, którzy na rozkaz Zygmunta Luksemburczyka zaatakowali Królestwo Polskie podczas wojny 1409-1411.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 5:09 pm

To tak jak i Węgrzy (podobnie jak Ukraincy i Rosjanie bodajże) wywodzą określenie Polaków od plemienia Lędzian. Przy czym o istnieniu tego plemienia nie do końca są przekonani polscy uczeni. I to jest najśmieszniejsze. A z plemieniem tym Węgrzy spotkali się na terenie ówczesnego Halicza jeśli pamięć mnie nie myli.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 5:11 pm

Natomiast Bizantyjczycy aż do XII wieku nazywali Węgrów Turkami. Podobnie jak Turków nazywali Turkami :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 5:42 pm

Z tymi nazwami to zawsze był kłopot. Polacy wzięli swoją nazwę od plemienia Polan z obecnej Wielkopolski, tymczasem inne plemię Polan zamieszkiwało obszar dzisiejszej Kijowszczyzny. Serbowie zazwyczaj kojarzą się z Bałkanami, tymczasem od ponad 1000 lat żyją Serbowie nad Łabą w Saksonii. Jak mowa o Turkach, to trzeba pamiętać, że pierwsi byli Seldżuccy (w XI wieku), a drudzy Osmańscy (w wieku XIV) i każda z tych nacji zajmowała inny obszar. Zaś w języku angielskim mieszkańców Indii i rdzennych mieszkańców Ameryki określa się tym samym określeniem: "Indian".
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 5:49 pm

Ze Słowianami, to można śmiało pójść dużo dalej, ponieważ większość plemion podzieliła się na dwie - trzy grupy o tych samych nazwach, zamieszkujące różne tereny. Chorwacji podobnie jak Serbowie mieszkali także w Saksonii.

Co do Turków to o ile mnie pamięć nie zawodzi, to i jedni i drudzy przybyli z tych samych terenów, choć w wymienionych przez Ciebie wiekach. No i pamiętam że pojęcie "Osmańscy" nie wywodzi się od terenów, ani innych cech, tylko o imieniach ich przywódcy. Nie pamiętam jak to szło z Seldżukami.

Z Indaniami to tak wyszło, ale to z zupełnie innych przyczyn.... :p
Ostatnio zmieniony wt cze 11, 2013 5:57 pm przez balint, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

wt cze 11, 2013 9:13 pm

No to jedziemy.

Anegdota, która z czasem przekształciła się w żart, datowana na okres II wojny światowej, powstała za Wielką Wodą a dotyczy sympatycznych Madziarów.

Jej tytuł brzmi Dziwny naród

Gotowi, jedziemy!

Amerykański dziennikarz chciał coś napisać o przebiegu działań militarnych w Europie. Przypadkie usłyszał, że udział w działaniach bierze zupełnie nie znany mu naród, jakim są Węgrzy. Postanowił się czegoś o nich dowiedzieć i spotkał się z ich przedstawicielem podczas wywiadu.
- Jestem dumny przedstawicielem Królestwa Węgier - rzekł Madziar,
- To wy macie króla? Zareagował zaskoczony dziennikarz
- Nie, skąd, nie mamy króla. Rządzi nami regent, admirał Horthy!
- A to wy jesteście jednym z tych nadmorskich państewek?
- Nie skąd, nie mamy dostępu do morza. Jesteśmy ze wszystkich stron otoczeni przez lądy zamieszkiwane przez samych wrogów, wśród których najgorszym są Rumuni,
- ...i to z Rumunami toczycie wojnę?
- a tam wojnę od razu... Z Rumunią jesteśmy w sojuszu! Wojnę toczymy z Rosjanami,
- aaaaa.... rozumiem, Rosjanie są jednym z krajów granicznych!!!!
- o nie, my nigdy w życiu z Rosjanami nie graniczyliśmy....


Dziwny naród, nieprawdaż? :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr cze 12, 2013 7:40 am

Co do Horthy'ego - spotkałem się z tym, że nawet niektórzy profesorowie historii czy politologii dziwią się, że węgierski regent był admirałem, skoro Węgry nie mają dostępu do morza. Cóż więc dziwić się biednemu amerykańskiemu żurnaliście.

Natomiast co do Rumunów - wydawało mi się, że to Czesi byli w okresie międzywojennym największym wrogiem Węgier. Gdy się popatrzy na działania Masaryka i Benesa to okaże się, że CSR robiła wszystko, by jak najbardziej osłabić państwo węgierskie (np. zacieśnianie Małej Ententy, skierowanej przeciw Węgrom i oskarżanie Polaków o wspieranie rewizjonizmu węgierskiego kiedy polska dyplomacja próbowała sobie z Horthym ułożyć stosunki).
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

śr cze 12, 2013 9:26 am

Hmmm... Jestem zaskoczony zdziwieniem profesorów.... Moi wykładowcy w żaden sposób się nie dziwili....
Dla przypomnienia Horthy został admirałem wczasach monarchii austro-węgierskiej i dowodził podczas I wojny światowej (jedynym) pancernikiem austriackim (na Adriatyku). Statek zatonął, wojna się skończyła, morze zabrali, tytuł został. Cała tajemnica, która tak narpawdę tajemnicą nie jest.

Co zaś się tyczy Rumunów, to jest to dla Węgrów podręczny wróg nr 1 na każdą okazję :). Nie wiesz co masza napisać, jak zadają pytanie kogo nie lubisz? Odpowiadasz Rumuni.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr cze 12, 2013 9:45 am

Tak to jest z profesorami - niektórzy za bardzo tkwią w teraźniejszych czasach i zapominają, że dawniej terytoria różnych krajów były często bardzo odmienne od dzisiejszych.

Zaś co do Horthy'ego, to w polskich encyklopediach czasem piszę, że w ostatnim okresie wojny był dowódcą floty austro-węgierskiej.
 
Awatar użytkownika
Kaworu92
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 585
Rejestracja: pt sie 25, 2006 5:05 pm

Re: Anegdoty

śr cze 12, 2013 10:15 am

Balint, a masz linka do wersji anglojęzycznej tej anegdoty? :-D
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

śr cze 12, 2013 8:08 pm

Xellos, niestety nie. Anegdoda wyczytana i wykuta na blachę ;p
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr cze 12, 2013 8:09 pm

Balincie, a co Węgrom zrobili takiego złego Rumuni, że ich nie lubią?

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości