Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt kwie 11, 2014 10:22 pm

Ludwik XV, król Francji (1715-1774) próbował poderwać mężczyznę przebranego za kobietę na balu maskowym. Król po zorientowaniu się, że został oszukany przykazał milczeć swojemu niedoszłemu partnerowi. Lecz monarcha zdał sobie sprawę, że ten młodzieniec może mu pomóc w zawarciu sojuszu z Rosją, więc wysłał chłopaka na dwór cesarzowej Elżbiety, by tam stał się jej faworytem. Misja się udała i doszło do przymierza francusko-rosyjskiego.
 
Awatar użytkownika
Lander
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: pt lip 16, 2004 6:29 pm

Anegdoty

sob kwie 12, 2014 7:12 pm

W zasadzie to nie anegdotka a ciekawostka ale pozwolę sobie ją przytoczyć.

W 1941 roku pewien przedstawiciel brytyjskiego wywiadu morskiego przejeżdżał przez Lizbonę będąc w drodze do Tangeru. Jako, że faszyzująca Portugalia była oficjalnie neutralna to jej stolica stała się jednym z gniazd szpiegowskich na równi z Ankarą czy Bernem. Jako kulturalny dżentelmen adiutant admirała Johna Godfreya nie mógł sobie odmówić wizyty w legendarnym Estoril Casino gdzie przy stole do ruletki poznał osobiście jedną z najbarwniejszych postaci II wojny światowej- Dusko Popov'a.
Niesamowicie inteligentny, bardzo dobrze urodzony Jugosłowianin, który zdobywał swe imponujące wykształcenie we Francji i w Niemczech. Posiadał koneksje w wyższych sferach całej europy. Podwójny agent będący skarbem brytyjskiej korony. A do tego pijak, babiarz, notoryczny hazardzista, ktoś kogo nazwalibyśmy dziś adrenaline junkie. Niejaki Menzies (ówczesny szef SIS) kiedy wtajemniczał Popova w jego zadania jako podwójnego agenta (oficjalnie był współpracownikiem Abwehry) opisał go tak:
"jest pan (...) pozbawiony skrupułów. Pański instynkt i intuicja górują nad intelektem, który jest znacznie powyżej przeciętnej. Nie dręczy pana sumienie (...). Jest pan ambitny i bezwzględny i może pan być nawet okrutny. Niebezpieczeństwo jest dla pana bodźcem(...)"
Dopełnieniem obrazu tego epickiego wręcz agenta był jego pseudonim. Początkowo zakontraktowany jako "Skaut" został dość szybko przemianowany na "Trycykl", spowodowane to było jego upodobaniem do trójkątów seksualnych.
Adiutant spędził w towarzystwie Popova tą jedną noc w pamiętnym kasynie a do końca wojny spotkał się z nim jeszcze tylko dwa razy. Wrażenie jakie wywarł na komandorze wywiadu brytyjskiego było niezatarte i ten po zakończeniu wojny na podstawie jego postaci stworzył najsłynniejszego agenta na świecie- Jamesa Bonda którego to pierwszy tom serii osadził w dziwnie znajomej scenerii "Casino Royale". Ian Lancaster Fleming - bo o nim mowa- w ogóle miał zwyczaj upychania swoich doświadczeń z czasów wojennych do książek i tak w tej samej powieści umieścił jeszcze jako główną bohaterkę kobiecą (Vesper Lynd) Krystynę Skarbek, swoją byłą kochankę, agentkę SOE.

pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz kwie 20, 2014 2:18 pm

Patrząc z okna na zrewolucjonizowana ulicę paryską, Talleyrand, uważany za jednego z najwybitniejszych dyplomatów swoich czasów, plasnął w dłonie i wykrzyknął zadowolony:
- Nasi górą
- Jacy nasi - spytano go natychmiast.
- A to - zobaczy sie jutro.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt kwie 22, 2014 9:39 am

W roku 1807 w Polsce, gdy zabrakło prowiantu dla armii i żołnierze musieli się żywić przez tydzień własnym przemysłem, Napoleon przebrał sie po cywilnemu i poszedł do biwakujących. W popiele jednego z ognisk, wokół którego spała kampania piechoty, ujrzał ziemniaki. Wygrzebał sobie kilka z żaru końcem szabli, a wówczas któryś z żołnierzy odemknął oko i spytał:
- Hej ty, cwaniaku, nie przeszkadza ci to, ze nam rąbiesz kartofle ?
- Wybacz kolego, ale jestem taki głodny....
- To weź jeden lub dwa, jeśli juz musisz, i spieprzaj !
Ale intruz nie spieszył się ze "spieprzaniem", wobec czego żołnierz zerwał się,
pchnął go i....padł na kolana, poznał bowiem cesarza. Uderzył cesarza !
- Sire, karz mnie rozstrzelać, błagam !
- Nie bredź, synku. To ja jestem winien. I nie wrzeszcz tak, bo ich pobudzisz i dopiero bedzie mi wstyd ! - uciszył go Napoleon i wkrótce potem awansował na porucznika.
 
Awatar użytkownika
27383
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3267
Rejestracja: śr sie 01, 2007 5:44 pm

Anegdoty

wt kwie 22, 2014 7:47 pm

uciszył go Napoleon i wkrótce potem awansował na porucznika.

Został zdegradowany? :P
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

czw cze 26, 2014 4:41 pm

No tak, zapomniałem dać zaimka "go" ;)
 
Awatar użytkownika
polterka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: czw maja 24, 2012 2:41 pm

Anegdoty

pt cze 27, 2014 3:36 pm

.... Po wyborach w 1951 roku Charles de Gaulle powiedział :
- Nie można zjednoczyć narodu, który ma 365 gatunków sera....


- Alessandro Volta był wielkim miłośnikiem kawy, którą pił zawsze bez cukru i śmietanki. Kiedy go zapytano, dlaczego pije kawę w ten sposób, odpowiedział :
- Jeżeli w filiżance nie ma mleka, ani cukru, to znaczy, że jest w niej więcej kawy.....
 
Awatar użytkownika
Kefalos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: sob wrz 08, 2012 7:37 pm

Re: Anegdoty

pn lip 07, 2014 5:09 pm

No to trochę mniej odległej historii.
Na przełomie lat 80-90 zeszłego wieku Wyższa Szkoła Morska traktowana była wciąż jako szkoła wojskowa (dzięki temu mam w książeczce wojskowej wpis "rezerwa"). W związku z tym studenci raz w tygodniu uczęszczali na zajęcia wojskowe. W praktyce mieliśmy po prostu zamiast mundurów WSM założyć mundury wojskowe, zajęcia odbywały się w wydzielonej części szkoły ale były to "normalne" zajęcia w klasach tyle że omawiano generalnie mówiąc sprawy wojskowe z naciskiem na marynarkę wojenną.
Od czasu do czasu jednak mieliśmy zajęcia "w plenerze". Na jednej z takich wycieczek komandor zarządził "atak na zagajnik". Ustawiliśmy się w tyralierę i ruszyliśmy w kierunku zagajnika. Nasz "animusz" nie bardzo odpowiadał dowódcy więc padł rozkaz "BIEGIEM". No to zaczęliśmy truchtać. Następny rozkaz "krzyczeć HURRAA!!!!!" kilu ludzi coś bąknęło pod nosem ale animuszu tu nie było wcale. No więc wtedy usłyszeliśmy "STRZELAĆ!". Tutaj zapanowała konsternacja. Mieliśmy w rękach "szkoleniowe" kałachy (pozbawione iglic - nikt normalny takiej bandzie studentów nie dałby normalnej broni). No więc wysunęliśmy lufy do przodu i truchtaliśmy dalej. Kolejna komenda? "KRZYCZEĆ TRATATATA!" Tu już nie wytrzymaliśmy i ze śmiechu dosłownie pokładliśmy się na ziemi.
Każdy z nas dostał pałę za "atak na zagajnik" i żeby nie było wątpliwości - wcale nie było łatwo ją poprawić.
 
Awatar użytkownika
Kefalos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: sob wrz 08, 2012 7:37 pm

Re: Anegdoty

pn lip 07, 2014 5:13 pm

Jeszcze jeśli chodzi o studium wojskowe na WSM.
Kolega zdaje poprawkę z jakiegoś tam przedmiotu. Jest ich dwóch na sali i on czuje że idzie mu słabo jeśli nie jeszcze gorzej. W końcu obaj skończyli odpowiedź i czekają na "wyrok".
Komandor mówi "No, zdaliście!" - pełna ulga u mojego znajomego, ale w tym momencie komandor zwraca się do niego: "A wy NIE!".
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz lip 13, 2014 10:36 am

Wg jednej z teorii Krzysztof Kolumb był pół Polakiem:
http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalk ... 53995.html
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt lip 15, 2014 3:54 pm

Fragment rozmowy prezydenta Franklina Roosevelta z ambasadorem Węgier w USA:

W 1941 roku faszystowskie Węgry, będące w sojuszu z Hitlerem, wypowiedziały wojnę Stanom Zjednoczonym. W gabinecie prezydenta Roosevelta miał się odbyć taki oto dialog:


Ambasador Węgier: Szanowny panie prezydencie, z największą przykrością muszę pana poinformować, że z dniem dzisiejszym Węgry wypowiadają wojnę Stanom Zjednoczonym.
Roosevelt: Węgry? Co to za kraj?
Ambasador: To jest królestwo, panie prezydencie.
Roosevelt: Królestwo? A kto jest tam królem?
Ambasador: Nie mamy króla, panie prezydencie.
Roosevelt: To kto tam rządzi?
Ambasador: Admirał Miklós Horthy.
Roosevelt: Admirał? Ach, więc będziemy mieli przeciwko sobie kolejną flotę!
Ambasador: Niestety, panie prezydencie, Węgry nie mają dostępu do morza i w związku z tym nie mają floty.
Roosevelt: O co więc wam chodzi? Macie z nami jakiś konflikt terytorialny?
Ambasador: Nie, panie prezydencie, Węgry nie mają roszczeń terytorialnych wobec USA. Mamy konflikt terytorialny z Rumunią.
Roosevelt: A więc prowadzicie także wojnę z Rumunią?
Ambasador: Nie, panie prezydencie, Rumunia jest naszym sojusznikiem...
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt lip 18, 2014 9:23 am

Pewnego razu prezydent USA Calvin Coolidge (1923-1929) zwiedzał fermę drobiu wraz z żoną. Ta na wieść, że kogut może odbywać dziesiątki stosunków dziennie, powiedziała: Proszę powtórzyć to panu Coolidge'owi! . Gdy to zrobiono - prezydent spytał: A czy za każdym razem z tą samą kurą?. Usłyszawszy: Nie - ciągle z innymi, polecił: Proszę szybko powtórzyć to pani Coolidge!.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

czw sie 14, 2014 9:15 pm

W 1974 roku do Warszawy przyjechał z wizytą Leonid Breżniew, aby być obecnym na VII Zjeździe PZPR. I podczas niego upokorzył premiera Piotra Jaroszewicza. Wspomina o tym członek Biura Politycznego Józef Tejchma: "Breżniew podchodzi do naszego premiera, ustawia go twarzą do I sekretarzy wojewódzkich, ręce składa na jego plecach, nogi zsuwa na baczność, mocno się pochyla, podciąga do góry marynarkę i jakby zza zasłony starych aparatów fotograficznych robi palcem pstryk. Zdjęcie gotowe - mówi. Premier ucieka speszony do kąta, Jaruzelski chowa się za filarami, bo nie wie, co może być dalej".
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt sie 26, 2014 3:50 pm

Pewnego razu Zdzisław Maklakiewicz zorganizował bankiet z okazji imienin. Przyszło 20 osób. Było bardzo wesoło: wódeczka, tańce, śpiewy, a tu solenizant zapatrzył się na jedną ze swych koleżanek, młodą aktorkę. Nagle wstał, lekko się kołysząc i powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale proszę opuścić moje pomieszczenie, zostaje tylko pani Pszczółka i ja.
 
Awatar użytkownika
ankako
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr mar 04, 2015 11:34 am

Anegdoty

śr mar 04, 2015 12:33 pm

Współczesna nauka rzadko wyciąga na jaw podobne absurdy. Dwaj krakowscy historycy przypominają: Niemcy nie tylko masowo mordowali ludność pochodzenia żydowskiego. Zmuszali też Żydów do opłacania ubezpieczeń.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt paź 09, 2015 5:40 pm

Aleksander Fredro jako stary już człowiek wykładał w krakowskiej Akademii Umiejętności. Podczas jednego z wykładów studenci mieli napisać na tablicy za jego plecami:

Stary hrabia w księgach grzebie,
A młódź jego żonę jebie


Zorientowawszy się, Fredro miał podejść spokojnie do tablicy i napisać pod spodem:

Jebcie, jebcie, moje dziatki,
Ja jebałem wasze matki.
I zapewne z tej przyczyny
Takie z was są sk...ny
.
 
Awatar użytkownika
dariug
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: czw paź 15, 2015 1:02 pm

Anegdoty

śr paź 21, 2015 3:12 pm

Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! w hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! poproszę 5 herbat pod 14-stke.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn gru 14, 2015 11:14 am

To anegdota czy dowcip?
 
Awatar użytkownika
ojciec mateusz
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 238
Rejestracja: pt paź 14, 2011 8:16 pm

Re: Anegdoty

sob gru 19, 2015 12:20 pm

earl pisze:
Aleksander Fredro jako stary już człowiek wykładał w krakowskiej Akademii Umiejętności. Podczas jednego z wykładów studenci mieli napisać na tablicy za jego plecami:

Stary hrabia w księgach grzebie,
A młódź jego żonę jebie


Zorientowawszy się, Fredro miał podejść spokojnie do tablicy i napisać pod spodem:

Jebcie, jebcie, moje dziatki,
Ja jebałem wasze matki.
I zapewne z tej przyczyny
Takie z was są sk...ny
.

:hahaha:
gdzie to słyszałeś?
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

czw gru 24, 2015 11:31 pm

Powiedział mi to kilka miesięcy temu znajomy a później przeczytałem o tym w necie :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn sty 18, 2016 9:41 pm

Ludwikowi XI, królowi Francji (1461-83) przypadła do gustu Małgorzata de Sassenage. Dwa lata ją trzymał przy dworze i miał z nią dwóch synów. Pewnego razu Małgorzata zwróciła się do astrologa, by jej przepowiedział przyszłość. Ten spojrzał na nią i odrzekł, że wkrótce umrze. I rzeczywiście wskutek jakiejś tajemniczej choroby w określonym czasie Małgorzata wyzionęła ducha. Król podejrzewając zbrodnię, wezwał astrologa i tonem nie wróżącym nic dobrego zapytał:
- Ty, który wszystko przewidujesz, czy wiesz kiedy umrzesz?
- Tak, Panie - odpowiedział chytrze astrolog - w gwiazdach powiedziano: trzy dni przed Waszym Majestatem.
I ocalał.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr sty 20, 2016 8:59 pm

Prorok Mahomet rzekł kiedyś:
- Kiedy ktoś z was kichnie, towarzysz powinien mu powiedzieć: "Niech cię Allach błogosławi", lecz jeśli ktoś kichnie więcej niż trzy razy, to znaczy, że ma katar, a wtedy nic mu się nie życzy.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

sob sty 23, 2016 12:13 am

Gdy w 1476 roku wojska szwajcarskie stanęły pod Murtem, by stawić opór Karolowi Zuchwałemu, księciu Burgundii, wódz ich ukląkł i zaczął się głośno modlić:
- Wielki Boże! Jeśli mamy rację, daj nam zwycięstwo! Jeżeli wróg ma rację daj jemu zwycięstwo! Gdybyś jednak nie mógł ustalić, po czyjej stronie jest słuszność, stań na uboczu i tylko patrz, jak my, Szwajcarzy, umiemy się bić ! Amen...
Dodajmy tylko, że bitwa zakończyła się zwycięstwem Szwajcarów, a pobity Karol Zuchwały, książę Burgundii, musiał uchodzić na północ, gdzie w kolejnym starciu pod Nancy (1477 r.) stracił życie.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn sty 25, 2016 12:09 am

Prorok Mahomet był tolerancyjny nawet wobec niegrzecznych dzieci. Pewnego razu wziął dziecko na kolana i gdy dziecko oddało mocz, on po prostu poprosił o wodę i wylał ją na miejscu moczu. Ojciec dziecka krzyknął, "Co zrobiłeś, głupi chłopcze" i wyciągnął rękę, by odciągnąć syna od proroka. Mahomet pohamował mężczyznę, przytulił chłopca i rzekł: "To nie jest wielka sprawa. Moje ubranie można wyprać. Ale uważaj jak traktujesz dziecko. Co przywróci jego pewność siebie, po tym jak go publicznie potraktowałeś w taki sposób".
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

wt sty 26, 2016 5:25 pm

Nie jest to anegdota, ale ciekawostka. W XX wieku (1901-2000) doszło na całym świecie do skutecznych 94 zamachów na życie głów państw i szefów rządów. Śmierć ponieśli: 1 cesarz, 9 królów, 53 prezydentów i 31 szefów rządów.
Według kontynentów statystyka przedstawia się następująco:
1) Afryka - 21 (17 prezydentów, 4 szefów rządów)
2) Ameryka Południowa - 5 (5 prezydentów)
3) Ameryka Północna - 10 (10 prezydentów)
4) Azja - 38 (1 cesarz, 6 królów, 16 prezydentów, 15 szefów rządów)
5) Europa - 19 (3 królów, 4 prezydentów, 12 szefów rządów)
6) Oceania - 1 (1 prezydent)

Kraje, w których doszło do więcej niż jednego zamachu to:
1) Afganistan - 2 królów, 3 prezydentów
2) Austria - 2 szefów rządu
3) Bangladesz - 2 prezydentów, 1 szef rządu
4) Burundi - 2 prezydentów
5) Chiny - 1 cesarz, 1 prezydent
6) Grecja - 1 król, 1 szef rządu
7) Haiti -2 prezydentów
8) Hiszpania - 2 szefów rządu
9) Japonia -2 szefów rządu
10) Jemen Północny - 2 prezydentów
11) Jordania - 1 król, 3 szefów rządu
12) Liban -1 prezydent, 2 szefów rządu
13) Liberia - 2 prezydentów
14) Nigeria - 2 prezydentów
15) Portugalia -1 prezydent, 1 szef rządu
16) Rumunia -1 prezydent, 2 szefów rządu
17) Rwanda - 1 prezydent, 1 szef rządu
18) Sri Lanka -1 prezydent, 1 szef rządu
19) Stany Zjednoczone - 2 prezydentów
20) Syria - 1 prezydent, 1 szef rządu
Ogółem zamachów dokonano w 66 krajach (22 w Azji, 17 w Afryce, 13 w Europie, 8 w Ameryce Północnej, 5 w Ameryce Południowej, 1 w Oceanii)

Wg chronologii:
1) W latach 1901-1918 dokonano 13 zamachów (najwięcej w Europie - 7)
2) W latach 1919-1939 dokonano 16 zamachów (najwięcej w Europie - 9)
3) W latach 1946-1989 dokonano 55 zamachów (najwięcej w Azji - 29 i Afryce - 14)
4) W latach 1990-2000 dokonano 10 zamachów (najwięcej w Afryce - 7)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

czw lut 04, 2016 10:42 pm

William Szekspir był uwodzicielem. Zdarzyło się, że jedna z mieszczek chciała poznać Richarda Burbage'a, aktora odtwarzającego rolę Ryszarda III, więc zaprosiła go po spektaklu do siebie. Podsłuchał to Szekspir i udał się na spotkanie jako pierwszy, podszywając się za Burbage’a. I kiedy w końcu przybył „Ryszard III”, o czym poinformowała służba, Szekspir kazał odpowiedzieć, że uprzedził go Wilhelm Zdobywca.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

sob lut 06, 2016 11:23 pm

Pewien młodzieniec pytał Mozarta, jak się pisze symfonie.
- Jesteś jeszcze za młody. Zacznij lepiej od ballad - odpowiedział kompozytor.
- Ale przecież pan zaczął pisać symfonie, kiedy nie miał jeszcze dziesięciu lat! - zaprotestował młodzieniec.
- No, tak. Ale ja nikogo nie pytałem, jak to się robi.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr lut 10, 2016 1:37 pm

Rozpoznawszy starego fizyliera, Romeufa, Napoleon ze zdziwieniem zauważył, że ten nie ma na piersi otrzymanego niegdyś odznaczenia. Okazało się, że Romeuf, którego krzyż został przecięty na pół austriacką szablą, nosi oba kawałki w kieszeni, zawinięte w papier. Cesarz zaproponował mu wymianę tych resztek na nowy krzyż, lecz Romeuf stanowczo odmówił.
- Tak cenisz te odłamki? - spytał monarcha, patrząc z prowokacyjnym lekceważeniem na kawałki krzyża.
Słysząc to żołnierz warknął pod nosem coś, czego się na ogół monarchom do uszu nie posyła.
- Nie wściekaj się, stary. Jeśli tak się upierasz, to proszę, masz drugi, cały, zasłużyłeś na dwa - powiedział Napoleon i zaraz dodał w stronę rozeźlonych bezceremonialnością szeregowca oficerów ze świty:
- Spokojnie, panowie. Romeuf i ja jesteśmy starymi kumplami, tylko że on lubi się obrażać.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt lut 12, 2016 11:21 am

Podczas rokowań pokojowych w Tylży Napoleon wskazał na okropną bliznę jednego ze swoich żołnierzy
i spytał cara Aleksandra I:
-Co myślisz o żołnierzach, którzy żyją mimo takich ran?
-A co myśli wasza cesarska mość - odpowiedział Aleksander - o żołnierzach, które podobne rany zadają?
-Ci już nie żyją....-odparł ponuro grenadier napoleońskiej gwardii.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz lut 21, 2016 9:47 am

Cesarz austriacki Franciszek Józef I lubił odwiedzać więzienia. Podczas jednej z takich wizyt zwrócił uwagę na jednego z więźniów.
- Za co skazano tego człowieka? - spytał naczelnika więzienia.
- Za kradzież bochenka chleba. Wasza Wysokość!
- Hm, a dlaczego ukradliście ten chleb? - zwrócił się monarcha z kolei do więźnia.
- Bo byłem głodny. Najjaśniejszy Panie.
- No, no - odparł cesarz na to - Jak się jest głodnym, to się nie kradnie, tylko siada do stołu i je!

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości