Zireael pisze:Heh. Ao jest jedną wielką niewiadomą, nic o nim się nie dowiesz. To takie alter ego DM. Inna wersja mówi, że to alter ego Greenwooda.
Dickhead pisze:Alter ego Greenwooda to Eliminister ;p
Schadow pisze:Bardzo ci dziękuje, ale mam jeszcze jedno pytanie, to już odnośnie sesji, którą prowadzę. Czy nie byłoby przegięciem zrobienie śmiertelnika, który zostanie naznaczony/obdarzony przez Ao potężną mocą, ponieważ ów śmiertelnik go zaintrygował, ostatecznie może być kaprys Ao, ale wolałbym pierwszą rzecz.
Schadow pisze:Postać, która będzie wybrańcem to będzie BN tylko, że z kartą postaci. Z jednej strony Ao wie wszystko, ale to może być właśnie anomalia, nie wiedział, że tak się stanie, dlatego zaintrygował się tą postacią.
Ewentualnie osoba taka mogłaby powstać z mocy Ao/zostać naznaczona mocą Ao przez przypadek np. gdy Ao zesłał innych bogów na ziemię. Można by uznać że taka manifestacja mocy naznaczyła jakiegoś człowieka rodzącego się w tym czasie.
Innym rozwiązaniem (mniej przypadającym mi do gustu) może być uznanie że wybraniec Ao jest kimś w rodzaju kandydata na boga (taki okres próbny).
Wiedza o wszystkim przeczy możliwości niewiedzy.
Shadow pisze:Faereghlinn miał być odbiciem Ao pomiędzy śmiertelnikami. Będzie wszechpotężny (jak na śmiertelnika) i mało jaka organizacja, bo nawet takie osobistości jak Elimenster, czy Drizzt Do'Urden nie są mu wstanie dorównać. Jest tak potężny, że mógłby wejść w "okres próbny" na boga, jednak sam tego nie chce.
Shadow pisze:No, więc jeśli nie tak to, Ao podczas narodzin Faereghlinna zrobił coś co spowodowało, że elf został naznaczony mocą Ao. Tutaj dobrze jakbyście coś zasugerowali. Faereghlinn to prastary elf, rasa, którą tworzę, dlatego chciałbym go umieścić jako "sławny przedstawiciel", nie zrobię za dużego zamieszania w Torilu, bo natura prastarych elfów każe nie afiszować się ze swoją potęgą.
Szczerze mówiąc nie wiem po co Ci postać aż tak potężna? Nie lepiej skorzystać z jakiegoś gotowego epika (a tych w Faerunie akurat nie brakuje) albo nawet stworzyć kogoś nowego, ale bez sięgania do Ao? W końcu do koncepcji takiej postaci spokojnie wystarczy doświadczenie + status wybrańca jakiegoś zwykłego bóstwa. Dzięki temu nie będziesz musiał się grzebać ze zmianami w fundamentach kosmologii.
No i cały czas jest pytanie co taki "śmiertelny Ao" miałby robić.
Poza tym nie wiem czy kolejna podrasa elfów to taki dobry pomysł - czy te 10 które już jest nie wystarczy?
Shadow pisze:Jeśli nie Ao to, którego z bogów proponujesz, postać będzie samolubna i dążąca do maksymalnej potęgi, jednak niszczy zło, czasem dobro. Ja osobiście dałem charakter Neutralny Zły, więc prosiłbym, żebyś mi coś zaproponował, bo FR znam tylko trochę.
Shadow pisze:Kontrolować sytuacje w Zapomnianych Krainach i badać wszelkie tajemnice świata, w którym przyszło mu żyć. To, że jest wybrańcem Ao, nie znaczy, że jest wszechwiedzący.
Shadow pisze:Lubię elfy, ale te trochę mi nie pasują, tak w ogóle to ja się spotkałem z 6-7 rodzajami, no chyba, że chcesz wymieniać po kolei elfy wszystkich żywiołów, to jest moja wizja odnośnie elfów, więc to pozostawię tak jak jest.