Witajcie
Oglądam ostatnio trochę anime i zaciekawiła mnie jedna rzecz. Mianowicie "awansowanie" postaci w trakcie walki.
W RPG zwykle utarło się, że awansuje się postać już po wszystkim, daje się bohaterowi kilka dni wolnego na trenowanie nowych umiejętności i dopiero wtedy nasz protagonista rusza znów kopać tyłki siłom zła.
A gdyby tak bohater dostawał poziom w trakcie walki z wielkim bossem? A gdyby mógł w ogóle wykupić poziom tylko w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia? Tak bywa w anime - bohater dostaje, pada na ziemię aby po chwili *pyk* levelupować. Nie zawsze jest to stricte zupełnie nowa i unikalna zdolność, czasem po prostu bohater wpada na pewien pomysł, zaczyna zdawać sobie z czegoś sprawę albo przypomina sobie coś ważnego.
Bo idąc dalej w tym kierunku można by powiedzieć, że przecież taki np. czarodziej na pewno widział księgę czarów swojego mistrza, czytał czary samemu ich nie rozumiejąc. Czemu by w trakcie walki, w sytuacji kryzysowej nagle nie miałoby mu się coś przypomnieć? Teoretycznie to będzie tylko awans z kolejnym czarem, praktycznie - świetny motyw fabularny.
Ja rozumiem, że to nie jest do zastosowania zawsze i non stop (chociaż może?) i na pewno nie w każdej konwencji. Myślę jednak, że warto to przetestować. Co sądzicie?