Brat_Draconius pisze:Broń biała w pewnych warunkach ma przewagę nad zasięgową a postęp techniki pozwala ją nieźle dopakwać, no i jest fajnym elementem kultury.
Dokładnie. Zastanawiając się nad tematem broni białej dochodzę do wniosku, że nie ma chyba systemu SF, w którym pojedynki i swoisty honor szlachecki nie byłby akcentowany choć w minimalnym stopniu. W Kronikach Mutantów mamy klany Imperialu ze swoimi Claymore'ami (prócz tego też rody innych korporacji, ale to już detal
). W Gwiezdnych Wojnach są miecze świetlne, w Gasnących Słońcach miecze plazmowe. W Warhammerze 40k - sami wiemy. Mimo wszystko wydaje mi się, że w każdym z tych światów, niezależnie od tego, że broń biała ma identyczne zastosowanie, sam kolor, "klimat" wokół tego typu oręża jest nieco inny. I właśnie nad tym chcemy popracować przy projektowaniu otoczki wokołobroniobiałowej.
Brat_Draconius pisze:Można też pokusić się o bronie kombinowane łączące dla przykładu powerfista z blasterem.
Dla mnie niedoścignionym wzorem są inkwizytorskie AC 40, czyli piły mechaniczne z podwieszonymi karabinkami z Mutantów.
Brat_Draconius pisze:Zastanawia mnie też czy będą Wielkie giwery dla Wielkich świrusów?
Jasne! Choć, po prawdzie, będą wielkie giwery dla świrów i WIELKIE giwery dla totalnie odjechanych kolesi (czytać - cyborgów, którymi da się co prawda grać, ale wymagać będzie naprawdę wielkich łapówek u MG
).
Brat_Draconius pisze:Teraz dodaj do niej fakt że powierzcznia odpowiedzialna za zadawanie ran to ostrze monomolekularne przechodzące przez pancerze niczym przez masło.
Eeee, stare
Było coś takiego już w CP2020 - nie znaczy to oczywiście, że monomieczy nie będzie w Nemezis, ale z pewnością nie możemy na nich oprzeć "siły" broni białej.
Brat_Draconius pisze:A teraz wyobraź sobie coś w stylu długiego miecza, niech jego powierzchnia tnąca jest zdolna do nagrzewania się do olbrzymich temperatur.
O, to już ciekawszy pomysł. Broń mogłaby być używana przez szlachciców - olbrzymia temperatura oznacza automatyczne wypalenie ran, czyli czynność wielce humanitarną (zwłaszcza w dobie zaawansowanej medycyny).
Brat_Draconius pisze:Zwykłe, zakładane niczym rękawica mechaniczne szpony, broń raczej dla tych co mają małe odbicia od normy.
Czemu akurat zwykłe? Mnie się marzy raczej coś na kształt inteligentnego bicza pokrytego ostrzami jak z drutu kolczastego, zakończonego dziesiątkami sensorów, sprzęgniętych z cybernetycznym okiem. Taka broń mogłaby samodzielnie kierować się na przeciwnika - chwytać, a potem szarpać, szarpać, szarpać
Brat_Draconius pisze:Czy oznacza to, że taka tarcza będzie nieprzydatna w walce z jakimś drącym na strzępy monstrum lub kimś kto używa broni nieenergetycznej?
Dokładnie! Generalnie tarcze chronią przed różnymi rodzajami energii, ale nie radzą sobie zbytnio z materią (wiem, E=mc^2, ale generalnie wiecie, o co mi chodzi?
). Z tego powodu ludzie idący na wojnę z
Hordą ładują się w ciężkie pancerze - tarcze energetyczne królują na polach bitew człowiek vs człowiek i na dworach królewskich (z powodu skuteczności tarcz sztylet i trucizna wciąż są w modzie).
Brat_Draconius pisze:Czy planujesz możliwość rozwinięcia wrodzonych cech rasowych oraz dodawanie nowych postaci poprzez odpowiednie atuty, wszczepy oraz modyfikacje genetyczne?
Tutaj przyznam uczciwie - mechanicznie idę na łatwiznę, bo cybertechnika, genetechnika, nanotechnika i inne gałęzie ogólnie pojętej techniki będą umożliwiały zdobywanie premii, pełniąc rolę odpowiednika magicznych przedmiotów. Więcej na ten temat napiszę już niedługo, w notce designerskiej VII etapu.