śr mar 15, 2006 12:02 pm
Wygl±da na to, ¿e tworz±c ostatni± postaæ pope³ni³em podstawowy b³±d: nie da³em jej celów, motywacji ani marzeñ. Stary, a g³upi.<br /><br />Rogue Alberich [moja pierwsza postaæ w edycji 3.x] koniecznie chcia³ zostaæ assassinem [cel dalekosiê¿ny] i zamordowaæ g³ównego t³uczka dru¿yny [cel krótkoterminowy, ze wzglêdu na okoliczno¶ci, jakie zmusi³y ich do wspó³dzia³ania: po radosnej rozróbie w knajpie, urz±dzonej przez tego¿ osi³ka, w³adze górniczego miasteczka wywali³y zeñ wszystkich nie-krasnoludów. Alberich straci³ z dnia na dzieñ wszelkie ¼ród³a dochodów i dach nad g³ow±]. Poza tym by³ opryskliwy, gderliwy i obdarzony wisielczym poczuciem humoru. Poszed³ na emeryturê, kiedy dru¿ynka zmieni³a stan osobowy i potrzebny sta³ siê cleric. Moja ulubiona postaæ, mimo niskiego poziomu i marnych rzutów [ani jedna cecha nie przekracza³a 14]. <br /><br />Po nim by³ Hugon de Arelay, cleric Velsharoona. £ysy t³usty odpychaj±cy kurdupel z umys³em niczym brzytwa [dwie 18 przy tworzeniu postaci, posz³y na Wis i Con, do tego 16 na Int]. I wielkim marzeniem: zostaæ lichem. ¯eby wreszcie wszyscy siê go bali, zamiast nim pogardzaæ [zawsze by³ najmniejszy, niezdarny, s³aby i gruby - trudne dzieciñstwo zd¼iebko go skrzywi³o]. Przebieg³y manipulator, dzia³aj±cy wg. zasady "cel u¶wiêca ¶rodki" [podczas spotkania z Juvenile Deep Dragon zaoferowa³ smokowi obiad z cz³onków dru¿yny, byle tylko ten zechcia³ siê z nim sprzymierzyæ]. Rasista [gatunkista?], gbur i ogólnie "taki syn". Po przygodzie ze smokiem równiez poszed³ na emeryturê - czê¶ciowo ze wzglêdu na zmianê GMa, czê¶ciowo dlatego, ¿e nie móg³ dalej wspó³pracowaæ z reszt± dru¿yny. Co ciekawe: obecny GM czasem za nim têskni [w trakcie przygody ze smokiem gra³ wspólnika Hugona. Razem planowali za³o¿yæ w³asne imperium. Tylko nie mogli siê zgodziæ czy bêdzie to teokracja - w³adc± by³by Hugon-lich, czy tyrania - Hugon by³by 'g³ownym doradc±' postaci kumpla]. Reszta dru¿yny ju¿ nie.<br /><br />Aktualna postaæ, Lothar Czerwonyp³aszcz, cleric Red Knight, nie ma w³asnych marzeñ. Owszem, ma ¿yciowy cel - s³u¿yæ swojemu panu [PrC kensai z Complete Warrior, owym panem jest jednorêki Archon Miecza, od którego daleki przodek mojej postaci dosta³ Du¿y [Large] miecz d³ugi [masterwork, niemagiczny] w ramach niejasnej transakcji wi±zanej. Ten¿e miecz jest najcenniejsz± rzecz± dla Lothara], ale trochê g³upio nie mieæ marzeñ...<br /><br />Przepraszam za anglojêzyczne nazewnictwo. Moja sta³a dru¿yna to 3 Finów i mieszkaj±ca w Finlandii Polka, jedynym wspólnym jêzykiem jest angielski i nie mam praktycznie ¿adnej styczno¶ci z polskim wydaniem D&D.