Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Druss
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 671
Rejestracja: śr kwie 11, 2007 5:26 pm

śr lut 08, 2006 8:24 pm

Coż, moje postacie mają w zasadzie jeden cel. Prosty i klarowny.<br /><br />Stać się najpotężniejszą postacią w danych Realiach :razz:<br /><br />Co prawda mój ulubieniec (brb 20)-Druss stracił całą rodzinę. Obie żony i 5 dzieci. Po tym jak wymordował sprawców, ich rodziny, przyjaciół, znajomych, spalił wszystko co mieli, podróżuje po świecie aby znaleźć w końcu kogoś kto go zabije w walce i pozwoli mu dołączyć do rodziny. (lekko zmodyfikowany szał: +10 S/C ale AC -10 i żyje)<br /><br />Pozdrawiam<br />D
 
Rend
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 3065
Rejestracja: sob paź 05, 2002 9:03 pm

śr lut 08, 2006 9:33 pm

<!--QuoteBegin-Druss+-->
Druss pisze:
<!--QuoteEBegin--><br />(...) (lekko zmodyfikowany szał: +10 S/C ale AC -10 i żyje)
<br />Lekko? To jak dostanie darmowych poziomów Frenzied Berserkera [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/blink.gif[/img] Ale to tak na marginesie.<br /><br />Bardzo krótkie (więc niektóre rzeczy mogą wyglądać na niepowiązane z sobą) informacje o postaciach (imiona mi sie mylą, a nie chce mi się wyciągać kart, więc nie podam)...<br /><br />Jeden kapłan zaczynał był wychowywany jako druid. Niestety okazało się że nie wszystko jest tak różowo jak sie wydawało, i teraz postać ma solidnie na pieńku z odłamem druidów z którego pochodziła. Postać zaczęła mieć różne "dziwne" sny. Były druid zaczął sie interesować magią we wszelakiej postaci. Przekształcił sie w kapłana jednego z bóstw magii. Tak czy siak, postać jest nawiedzona lekko, i w przyszłości ma zamiar poznać jak najwięcej wiedzy Arcane (w tym czary tego typu, postać miała nawet własną księgę czarów pomimo bycia kapłanem).<br />***<br />Drugi kapłan był bardziej typowy. Był kapłanem Korda (tym razem zwykły seting, GreyHawk), który po prostu starał się naśladować swojego patrona na ile mu pozwalały jego możliwości śmiertelnika. Czyli taki kapłan który zawsze walczy w pierwszej linii i się (na ogół) nie wycofuje (ale odróżnia walkę samobójczą od ryzykownej :wink:).<br />***<br />Ostatnia postać jest z drugiej edycji. Diabelstwo któremu się udało uciec z Blood War. Miał dość niemiłe wspomnienia po tym okresie swego życia (blizny pozostałe po torturach chociażby), wiec było wiadome że nie pałał zbytnim uwielbieniem do wszelkich biesów (zwłaszcza Baatezu, nawet się znalazł dla niego kit Devil Slayer). Niestety musiał zmienić priorytety, ponieważ przez całą kampanie żadnego nie spotkał.
 
Klebern__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 188
Rejestracja: czw gru 01, 2005 4:08 am

czw lut 09, 2006 4:08 am

<!--quoteo(post=78329:date=Sep 22 2003, 07:00 PM:name=Vern)-->
Vern pisze:
<!--quotec--><br />Z tego co wiem to można zostać bogiem po uprzednim pokonaniu jakiegoś innego boga i przejęciu jego esensji. <br />Żeby doczekac 40 levelu to chyba będzie trzeba ze 4 lata grać bardzo, bardzo często. No chyba że MG rozdaje punkty na prawo i lewo.<br />No i jeszcze jedna sprawa - który bóg stanie do walki widząc o wiele potężniejszego przeciwnika, który na chrapkę na jego moc?<br />To nie jest takie proste, naprawdę nie jest.<br />
<br /><br /><br />Fakt zabicie bóstwa to nie jest łatwe, ale moja postać kiedyś tego dokonala i oczywiście ma się rozumieć nie własnymi siłami Poprostu ukartupiła kolesia, oczywiście nie sam, (jesli tak można bylo nazwac tego niezwykle mocnego demona) osłabionego i to ostro po walce z Moradinem - bo to on niestety kopnął w kalendarz, łacznie z Elistrae, Silvanusem i jeszcze jednym bogiem, którego niestety nie pamiętam. <br />Jednak majac esencję bóstwa a nawet czterech bóstw w zasięgu ręki i to bóstw nie byle jakich nie uszczknęła z niej nawet kropli. Poprostu jej to nie interesowało. Grałem wtedy genasi powietrza wojownikiem i jej marzeniem było pozbyć się tej krwii człowieczej i zostać pełnej krwii żywiołakiem powietrza. To było moje główne marzenie - niestety nie zrealizowane.<br /><br />Tym posunięciem totalnie zaskoczyłem swego MG - bo w końcu jaka postać by się nie skusiła na taką potęgę w zasiegu ręki.
 
Garreciq
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: ndz sty 22, 2006 10:38 am

czw lut 09, 2006 4:21 pm

Mój kapłan Myrkula marzy o paru rzeczach. Pierwsza - Dostąpić zaszczytu noszenia Crown of Horns. Druga - Przywrócić do życia Myrkula. Trzecia - Marzy o śmierci Cyrica i Kelemvora (jeden za potężny a drugi jakimś cudem stał się bóstwem śmierci... i to nietolerującym nieumarłych)<br /><br />I to tyle... ale mój MG spęłni raczej jedno... Pierwszą :] W szczególności że Cyric to jego ulubiony bóg więc nie będzie chciał jego śmierci...
 
Awatar użytkownika
Canthir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1053
Rejestracja: wt cze 27, 2006 5:13 pm

czw lut 09, 2006 4:31 pm

Witam po przerwie.<br /><br />Obecnie moja postac (człowiek najemnik) jest po sporych przejściach i jako cel ów Idvar obrał sobie odpoczynek w wiosce, którą budował prawie od zera. W wolnym czasie dorabia jako kowal. Później może będzie chciał pomścić smierć rodziny i poszukiwać przygód jako miecz do najęcia i wojownik do epickich bitew. ot nic specjalnego...<br /><br />Pozdrawiam
 
mentor__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: czw gru 01, 2005 8:39 pm

czw lut 09, 2006 7:04 pm

Hierarchai wartosci mojego ³otrzyka:<ol type='1'>[*]Zdobycie w³adzy</li>[*]Zdobycie w³adzy</li>[*]Zdobycie ochrony prawa</li>[*]Artefakty</li>[*]kasa</li></ol>
 
Aldir
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 265
Rejestracja: wt lut 01, 2005 9:04 am

czw lut 09, 2006 8:14 pm

Taaa, wiêc jak na razie pierwszorzêdnym pragnieniem mojego bohatera (gnom - iluzjonista 5) jest uciekniêcie z ponurego wiêzienia gdzie siê znale¼li (jutro, dpiszê czy mu siê uda³o) - a je¶li mowa o jaki¶ bardziej rozwiniêtych marzeniach to chcia³by posiadaæ swój w³asny kram (zapewne alchemiczny etc.) w pewnym mie¶cie :) A poza tym to du¿o klejnotów, jedzenia, najdro¿sze wino ¶wiata i (uwaga - na to jest co¶ deficyt) dziewiêæ dziewic które by mu us³ugiwa³o i podawa³o pó³miski z jedzeniem :razz:
 
Awatar użytkownika
Maedhros
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 150
Rejestracja: czw wrz 16, 2004 2:54 pm

pt lut 10, 2006 12:42 am

Hm, przez długi czas lurkowałam, to może w końcu coś napiszę (;<br /><br />krótki spis obecnych marzeń bohatera:<br /><br />*zdobycie monopolu na handel bronią w Sigil, plus ewentualnie jeszcze jakiś świat na Pierwszej Materialnej (;<br />*żeby bóstwo odpowiedzialne za całe zamieszanie, z którego narodziła się półtoraroczna kampania, szlag wreszcie trafił.<br />*żeby osobę, która jest kolejnym motorem wszystkich niekorzystnych wydarzeń szlag trafił zaraz po tym, jak przyczyni się do trafienia szlagiem (; bóstwa z poprzedniego punktu<br />*żeby nasza drużynowa kapłanka zmądrzała i zaakceptowała fakt, że i tak jesteśmy na tyle tolerancyjni, żeby podróżować z osobą, która twierdzi, że:<br /> - wszyscy są dobrzy.<br /> - nie wolno zabijać, nawet pod groźbą oddania swojego życia za ten pogląd!<br /> - wegetarianizm jest jedynym słusznym sposobem odżywiania się.<br /> - alkohol jest zły.<br />nie oznacza, że będziemy ze stoickim spokojem znosić permanentną indoktrynację <;<br />*żeby czeladnik przestał wreszcie bawić się w swoje własne państwo, gdzie wraz z żoną doszli do wniosku, że "prowadzenie pokojowej polityki było szaleństwem"<br /><br />(;
 
Thormus__
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: ndz sie 21, 2005 12:42 am

sob lut 11, 2006 8:08 pm

Ja mam teraz now± postaæ, wojownika nazywaj±cego siê Sirius. Jest ona nieudanym efektem badañ na temat mutacji. Otó¿ jacy¶ debile próbowali go zmutowaæ ze smokiem. Nie uda³o siê. Mój bohater uwolni³ siê z inkubatora i rozwali³ ca³e laboratorium. Teraz ¶ciga te lamy. Nie jest on pó³smokiem, ale posiada troche smoczej krwi. Jego marzeniem jest zabiæ oprawców, wyzwoliæ smocz± energie p³yn±c± w jego ¿y³ach, a potem za³o¿enie rodziny. Ma nadzieje ¿e kiedy wyzwoli smocz± energie nie stanie siê jakim¶ dziwad³em i ¿e spo³eczeñstwo nie bêdzie go chcia³o zniszczyæ za odmienno¶æ. Drugim marzeniem tej postaci jest latanie.
 
Morros
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: śr gru 21, 2005 5:17 pm

sob lut 11, 2006 8:40 pm

Moja postaæ (drow wojownik) po pierwsze pragnie odnale¼æ swojego ojca porwanego przez elfy i zem¶ciæ siê na nich. Po drugie chcia³by zostaæ s³awnym ³owc± nagród:) a po trzecie jego marzeniem jest wyruszyæ w podró¿ po planach.
 
Awatar użytkownika
Drakestar
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 511
Rejestracja: pt paź 22, 2004 12:45 pm

ndz lut 12, 2006 12:13 am

Cel egzystencj mojej postaci (CN księżycowy elf Tropiciel Shaverasha)<br />jest tak stareotypowy, że nawet on wyraża nieraz swoje znudzenie. Tym celem jest Zemsta na drowach które zmasakrowały wioskę w której spędził cztery dekady swojego życia, a przyokazji zabiły ostatniego żyjącego członka rodu czyli Stryja, czy jak kto woli wuja. Drugi to przywrócenie mocy Księżycowemu ostrzu jego rodu
 
Steenan
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1299
Rejestracja: czw mar 04, 2004 8:58 pm

ndz lut 12, 2006 12:15 am

Niziołek, którym obecnie gram, ma (abstrahując od celów krótkookresowych, np. wykończenia mordercy dziadka, co mam nadzieję zrobić na najbliższej sesji) ma dwa marzenia:<br />- Zrobić coś, o czym bardowie będą opowiadać jeszcze po wielu latach, chwaląc jego odwagę, zwinność i spryt. Niekoniecznie coś wielkiego i ważnego, byle było odpowiednio malownicze.<br />- Poznać jakąś miłą dziewczynę, ożenić się, wychować gromadkę dzieci. Oczywiście, zarażając je pragnieniem podróżowania i przeżywania przygód. :wink:<br /><br />Zdaję sobie sprawę, że pierwsze marzenie wygląda dziwnie skromnie przy wymienianych w tym wątku "staniu się najpotężniejszym" czy "zyskaniu boskiej mocy", a drugie zdaje się nie pasować do rpgowego bohatera, ale mnie u tego typu postaci wydają się jak najbardziej na miejscu. Szalona młodość, wędrówka, walki, skarby i inne takie, a potem założenie rodziny i ustatkowanie się. W okolicy 10. poziomu ma się już dość pieniędzy, by być ustawionym na resztę życia, więc nie ma co dłużej nadstawiać karku.
 
Regis.
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 110
Rejestracja: pt gru 19, 2003 9:57 pm

ndz lut 12, 2006 10:24 am

Narazie mój nizio³ek-iluzjonista (niestety rzadko nim gram - jestem GMem) pragnie tylko jednego - ¿eby wszyscy dr¿eli na d¼wiêk jego imienia. Nie, nie ze strachu. Chodzi o to, ¿eby czuli respekt, ¿eby imiê... khem, Rabarbar kojarzy³o siê z wielkim magiem. I tyle. Dziwota, ¿e narazie wiêkszo¶æ postaci parska na d¼wiêk mojego imienia :razz: To znaczy ju¿ mniej naszczê¶cie od kiedy zacz±³em mieæ dobre rzuty i najs³abszy fizycznie w dru¿ynie koszê tylko mniej od barbarzyñcy swoim dr±galem :wink:
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

wt mar 14, 2006 10:10 pm

Hmm... Ghe, ghe, sam nie gram w ogóle, a mam fajne pomysły na postaci...<br /><br />Nr 1. - zastrzegam sobie pełną wyłączność na tego kolesia - Ivellios.<br />Wychowany przez Elminstera i Storm Silverhand drow półniebianin, wybraniec Eilistraee, nieświadomie władający magicznym ogniem. Wiem, że zakręcony. :) Kapłan 5 / Boski Sługa 1 (zaniżyłem wymagania). Tyle o mechanice.<br />Od samego początku szaleńczo zakochany w Eilistraee, bardzo żal mu swojego gatunku (drowów). Podczas Czasu Kłopotów prawie zginął w obronie swojej Ukochanej przed Lolth, oraz bardzo troskliwie się nią opiekował. Miłość odwzajemniona. Marzenie na torilskim padole: wyzwolenie drowów spod wpływu złych bóstw. Cel długofalowy: zostanie bobiem w panteonie drowów i ożenek z Eilistraee.<br />Nikt nigdy nie pozwoli mi zagrać TAK? postacią [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img]<br /><br />2. Diablę, mnich Ciemnego Księżyca, mający powiązania krwi z pewnym potężnym piekielnym czartem i samą Shar. Marzy o zostaniu pomrokiem i zamierza to osiągnąć. Cel długofalowy: zdobycie wystarczającej potęgi, by po śmierci dobić targu z baatezu i zostać "z miejsca" potężnym piekielnym czartem. <br />Tym kolesiem łatwiej byłoby mi zagrać...
 
Awatar użytkownika
Hekatonpsychos
Moderator
Moderator
Posty: 1695
Rejestracja: wt mar 07, 2006 10:05 pm

śr mar 15, 2006 10:12 am

Byłbym bardzo ostrożny przy utożsamianiu celu egzystencji z marzeniami. Celem egzystencji dziedzica tronu jest objęcie władzy i rządzenie państwem, podczas gdy marzeniem tej samej osoby może być zostanie choćby na jeden dzień żebrakiem i zasmakowanie "prawdziwego życia".<br /><br />Bardzo cenię Graczy, którzy dostrzegają ten niuans i przekładają go na koncepcję swojej Postaci. Bardzo lubię też, gdy marzenia poszczególnych Bohaterów się zmieniają. Zdeterminowane i często w pewnym stopniu uwarunkowane mechaniką cele są wpisane w takie kategorie jak klasa czy rasa. No bo trudno mi sobie wyobrazić wojownika, który gdzieś tam podskórnie nawet nie chciałby być najlepszy w swoim "zawodzie". Owszem, nie wszyscy Gracze śrubują swoje Postaci do granic możliwości, bywają też tacy, którzy świadomie je osłabiają, ale cel jest zazwyczaj jeden - zwłaszcza w DnD - grać jak najdłużej i stać się jak najlepszym w tym, co się wybrało z szerokiego wachlarza możliwości.<br /><br />Inną sprawą są marzenia. Jeden woj może chcieć zostać członkiem elitarnego oddziału piechoty. Pewne wydarzenia na sesji jednak uświadomiły mu, że jednak bezwzględny najmita (herszt bandy zbójów) to lepszy wybór. Po osiągnięciu tego statusu, niby amoralny Bohater uratował życie królowi. W jednej chwili pojawia się perspektywa zostania pierwszym Szermierzem Władcy - i Gracz to łyka. Przygoda trwa, Bohater jest zmienny, dynamiczny i ciągle niedopowiedziany. Cały czas też ma marzenia, a celem egzystencji wciąż jest zostanie jak najlepszym wojem. <br />Nie widzę oczywiście nic złego w przemyśleniu rozwoju Postaci na samym początku. Skądże! "Zło" upatruję dopiero w trakcie gry, gdy nie pojawia się ani chwila wahania i jest tylko realizacja z góry ułożonego planu. Akcja - reakcja, życie to sztuka dokonywania wyborów i tego typu dyr######ły mocno wpłynęły na moje podejście do gier fabularnych.<br />I to by było na tyle.<br /><br />Aha, jest jeszcze jedna sprawa. Notka mojego Przedmówcy jest porażającym przykładem niezrozumienia tematu i pisania nie o tym, czego wątek dotyczy, a o tym, co danemu Użytkownikowi ślina na język przyniosła.<br />Od tej pory będzie jaskrawym i czytelnym dowodem na to, dlaczego moja aktywność na Forum zmalała.<br />Naprawdę, dziwnie się czuję czytając takie teksty.<br />Pozdrawiam.
 
netzach__
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr mar 15, 2006 10:15 am

śr mar 15, 2006 12:02 pm

Wygl±da na to, ¿e tworz±c ostatni± postaæ pope³ni³em podstawowy b³±d: nie da³em jej celów, motywacji ani marzeñ. Stary, a g³upi.<br /><br />Rogue Alberich [moja pierwsza postaæ w edycji 3.x] koniecznie chcia³ zostaæ assassinem [cel dalekosiê¿ny] i zamordowaæ g³ównego t³uczka dru¿yny [cel krótkoterminowy, ze wzglêdu na okoliczno¶ci, jakie zmusi³y ich do wspó³dzia³ania: po radosnej rozróbie w knajpie, urz±dzonej przez tego¿ osi³ka, w³adze górniczego miasteczka wywali³y zeñ wszystkich nie-krasnoludów. Alberich straci³ z dnia na dzieñ wszelkie ¼ród³a dochodów i dach nad g³ow±]. Poza tym by³ opryskliwy, gderliwy i obdarzony wisielczym poczuciem humoru. Poszed³ na emeryturê, kiedy dru¿ynka zmieni³a stan osobowy i potrzebny sta³ siê cleric. Moja ulubiona postaæ, mimo niskiego poziomu i marnych rzutów [ani jedna cecha nie przekracza³a 14]. <br /><br />Po nim by³ Hugon de Arelay, cleric Velsharoona. £ysy t³usty odpychaj±cy kurdupel z umys³em niczym brzytwa [dwie 18 przy tworzeniu postaci, posz³y na Wis i Con, do tego 16 na Int]. I wielkim marzeniem: zostaæ lichem. ¯eby wreszcie wszyscy siê go bali, zamiast nim pogardzaæ [zawsze by³ najmniejszy, niezdarny, s³aby i gruby - trudne dzieciñstwo zd¼iebko go skrzywi³o]. Przebieg³y manipulator, dzia³aj±cy wg. zasady "cel u¶wiêca ¶rodki" [podczas spotkania z Juvenile Deep Dragon zaoferowa³ smokowi obiad z cz³onków dru¿yny, byle tylko ten zechcia³ siê z nim sprzymierzyæ]. Rasista [gatunkista?], gbur i ogólnie "taki syn". Po przygodzie ze smokiem równiez poszed³ na emeryturê - czê¶ciowo ze wzglêdu na zmianê GMa, czê¶ciowo dlatego, ¿e nie móg³ dalej wspó³pracowaæ z reszt± dru¿yny. Co ciekawe: obecny GM czasem za nim têskni [w trakcie przygody ze smokiem gra³ wspólnika Hugona. Razem planowali za³o¿yæ w³asne imperium. Tylko nie mogli siê zgodziæ czy bêdzie to teokracja - w³adc± by³by Hugon-lich, czy tyrania - Hugon by³by 'g³ownym doradc±' postaci kumpla]. Reszta dru¿yny ju¿ nie.<br /><br />Aktualna postaæ, Lothar Czerwonyp³aszcz, cleric Red Knight, nie ma w³asnych marzeñ. Owszem, ma ¿yciowy cel - s³u¿yæ swojemu panu [PrC kensai z Complete Warrior, owym panem jest jednorêki Archon Miecza, od którego daleki przodek mojej postaci dosta³ Du¿y [Large] miecz d³ugi [masterwork, niemagiczny] w ramach niejasnej transakcji wi±zanej. Ten¿e miecz jest najcenniejsz± rzecz± dla Lothara], ale trochê g³upio nie mieæ marzeñ...<br /><br />Przepraszam za anglojêzyczne nazewnictwo. Moja sta³a dru¿yna to 3 Finów i mieszkaj±ca w Finlandii Polka, jedynym wspólnym jêzykiem jest angielski i nie mam praktycznie ¿adnej styczno¶ci z polskim wydaniem D&D.
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

śr mar 15, 2006 4:43 pm

Hekatonpsychosie, nie rozumiem, o co Ci chodzi. Tematem jest cel egzystencji i marzenia postaci. Sam nie gram i nie posiadam postaci, ale opisałem dwóch bohaterów, których wymyśliłem jaki czas temu. Opisałem ich marzenia i cele. Więc na czym polega problem? Notka zgodna z tematem.<br /><br /><br />Do notki poniżej: Ehh, I give up. You win.
 
Awatar użytkownika
Agnostos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2259
Rejestracja: śr paź 05, 2005 9:47 pm

śr mar 15, 2006 6:03 pm

<!--QuoteBegin-Varmus+-->
Varmus pisze:
<!--QuoteEBegin-->Sam nie gram i nie posiadam postaci, ale opisałem dwóch bohaterów, których wymyśliłem jaki czas temu. Opisałem ich marzenia i cele.
<br />Właśnie w tym tkwi problem. Jak mądrze zauważasz, opisałeś swoje postacie, w tym ich marzenia i cele. Co to Twoim zdaniem wnosi nowego do dyskusji? Na jakim polu ma się tu rozwinąć ciekawy dys'kurs, gdzie jakiś ożywczy powiew, oryginalne spojrzenie na temat? <br /><br />A motywem przewodnim rozmów w tym wątku powinny być, jak już niestety tylko nielicznym sugeruje nazwa tego tematu - rozmowy o roli, jaką marzenia i cele pełnią dla postaci, ich klasyfikacji, odgrywaniu takowych, ewolucji, jakiej podlegają wraz ze zmienianiem się samych postaci. Nie sądzisz, że gdyby komuś zależało na przykładach postaci z wymienionymi w jednym zdaniu celami ich egzystencji (marna to w takim razie egzystencja, tak na marginesie), to założyłby temat o nazwie mniej więcej: "Wizerunki Waszych postaci na tle ich celów i marzeń" ? <br /><br />Pozdrawiam,<br />A.
 
Awatar użytkownika
Czarna kapuza
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: czw gru 22, 2005 1:06 pm

śr kwie 19, 2006 3:46 pm

Ja chcę zaprowadzić swe postacie do boskiej potęgi, czyli zostać jednym z nich. Siać swą osobą postrach i respekt w oczach słabych istot niegodnych patrzenia na mnie. Usuwać bez problemu ze swej drogi wrogów i odbierać ich dusze na własny urzytek, tworzyć potężne artefakty i mieć swych kapłanów i wyznawców w Mych kościołach. Morze troche banalne, ale chcę poczuć tą potęgę. Jedną postać zrobiłem już bogiem wszechstronności i wytrwałości.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości