Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

Ciekawe postacie graczy:)

czw gru 08, 2005 7:02 pm

Postanowiłem załozyc ten teamat, gdyż wydaje mi sie, że jest to ciekawe zagadnienie. Do założenia tematu skłonilo mnie jednak własne doświadczenie:)Moi gracze w jakikolwiek system bysmy nie grali oni zawsze wymyslą takie postacie ze włos mi sie na głowie jeży. Jednak, co mnie cieszy, każde postacie moich graczy mają bardzo zawikłany i oryginalny charakter.Chciałbym się dowiedzieć czy wasi gracze też mają takie odpały?Czekam na odpowiedzi, a konkretnie chodzi mi system L5K:)
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

pt gru 09, 2005 7:16 pm

Ale co masz na myśli pisząc o odpałach? Moi gracze wymyślają fajne, ciekawe postacie, ale odpałami na pewno bym ich nie nazwała :]
 
Tammo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: czw lis 24, 2005 3:26 pm

pn gru 12, 2005 12:14 am

Jako, że Beneq dotychczas nie sprecyzował o co mu właściwie szło, zaryzykuję porwanie tematu gdzieś na manowce i przedstawię co mi się niedawno stało. :-)

Nierozsądnie założyłem się z moim graczem, naonczas MG, że jeśli w przeciągu 15 minut przedstawi mi pięć oryginalnych koncepcji do Legendy 1 edycji, niekopiowanych, jego autorstwa, nieużytych gdzie indziej itp. to ja prowadzę. Jak nie, to on robi za kelnera na randce, na którą zapraszam moją dziewczynę. Rezultat chyba jest oczywisty, skoro tu piszę... więc jakby kto z Was miał zapędy kelnerskie, to walcie jak w dym do mnie. ;-P

Oto koncepcje:

1. Żuraw z rodziny Kakita. Jest dobrym bushi, ale wszyscy jego sensei powtarzają mu jedną rzecz. Brak Ci serca w tym, co czynisz. A tymczasem razu pewnego on dorwał traktat Niten. I zafascynowało go owo dzieło. Precyzja. Praktycyzm. Skuteczność. Nieważne jaka pozycja. Zabij go. Nieważne jakim krokiem. Byle naturalnym. On wie, że na razie nie ma szans chodzić do szkoły Mirumoto. Ale ma zamiar tam się dostać...
Jeszcze dodatkowo ładnie wplótł tutaj jak ten Żuraw kombinuje z Daidoji w tych bardziej praktycznych rozwiązaniach pewnych kwestii a mniej honorowych, przy okazji znajdując - lub zamierzając znaleźć - sojuszników, dzięki którym dostanie się do Smoków...

2. Lew z rodziny Akodo. Predestynowany na taktyka jeszcze przed urodzeniem, wszystkie znaki wróżyły znakomicie, rodzina z nadzieją oczekiwała sukcesów... i dostała je. Szkoła Wojny Akodo, znakomite wyniki w nauce... i jeden drobny problem. Koszmary nocne. Kiedy młody Akodo zobaczył, jak dalece 'chwalebna bitwa' różni się od tej opisanej w traktatach, nagle stwierdził jedną, bardzo nieprzyjemną rzecz. Jest tchórzem, i nie chce umierać. A zabijanie również go nie pasjonuje. Nie lubi widzieć, jak jego zmyślne manewry zmieniły samurajów w kawałki mięsa. A tutaj przecież dopiero początek kariery...

3. Daidoji przemytnik. Samuraj, którego rodzina niegdyś należała do Yasuki, i który do dziś tych Yasuki co zdradzili klan zwalcza. Bierze udział w rozmaitych akcjach przeciw nim, walczy przez handel, przez cła, przez piratów. Zwalcza kupców na ich usługach. I przez to nagle usłyszał pewne niemiłe słowo na k... I nader go ten K... ciekawi...

Tu niestety mi się cosik już miesza i jak sobie przypomnę dokładnie - to napiszę. :-)
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

pn gru 12, 2005 10:44 pm

Swego czasu, kiedy MG obiecała mi, że będzie prowadzić Legendę dla drużyny przemytników, wpadłam na koncept, który straszliwie mnie urzekł, choć w sumie jest prosty.

Shugenja Skorpionów (najprawdopodobniej Soshi) - zdolny, przydatny drużynie, inteligentny i odpowiednio jak na Skorpiona wredny. Jest tylko jeden mały haczyk: nie wiadomo - on to czy ona? Pełna maska na twarzy, ubranie które, rokugańskim wzorem, ukrywa sylwetkę, głos który równie dobrze mógłby być męskim jak i żeńskim... Plus wredota charakteru i obsesyjna dbałość o własną prywatność (dość powszechna w klanie łowców tajemnic) - bardzo ciężko byłoby ją (lub jego) złapać tak, by cała mistyfikacja przestała mieć sens

Skorpiony sa jedynym klanem, który umożliwia tak dobre przebranie, choć zapewne w innych klanach również by się to udało. Cała zabawa z postacią polega na graniu gender (płcią kulturową) i przypisanymi do niej rolami. Mój/moja Soshi nie byłby bowiem ani samurajem ani samurai-ko, mógby z równym powodzeniem pójść do domu gejsz jak i jedną z gejsz udawać. Oczywiście w założenia postaci wpisana jest też biseksualność - udawana lub prawdziwa. A na dyskrecję gejsz można liczyć...
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

pn gru 12, 2005 11:04 pm

fairhaven pisze:
Shugenja Skorpionów (najprawdopodobniej Soshi) - zdolny, przydatny drużynie, inteligentny i odpowiednio jak na Skorpiona wredny. Jest tylko jeden mały haczyk: nie wiadomo - on to czy ona? Pełna maska na twarzy, ubranie które, rokugańskim wzorem, ukrywa sylwetkę, głos który równie dobrze mógłby być męskim jak i żeńskim... Plus wredota charakteru i obsesyjna dbałość o własną prywatność (dość powszechna w klanie łowców tajemnic) - bardzo ciężko byłoby ją (lub jego) złapać tak, by cała mistyfikacja przestała mieć sens


Oooo! Tego mi było trzeba! Dziękuję, dziękuję, dziekuję! Właśnie wprowadzam BN-a Skorpiona do Drużyny i w założeniu jest on kobietą, która bedzie towarzyszyła graczom w całej kampanii. Ale po tym co napisała Fairhaven ... ;) Skorpionia piekność najpierw uwiedzie jednego z bohaterów graczy (to będzie platoniczna miłość, ale emocje jak w Diablo II; gracz hetero i kochliwy jak żaden w promieniu wielu kilometrów, więc 100% skuteczności), a potem ja stopniowo zasieję w graczu wątpliwości, czy ta, którą obdarzył uczuciem aby na pewno jest kobietą ;D I za wszelką cenę będę utrudniał mu poznanie prawdy, stale dokładajc nowych wątpliwości i podkreslając dwuznaczności pewnych sytuacji czy zachowań. Gdy jego wyobraźnia będzie stale podopowiadała mu, że zmysły go zawodzą i ta biała, delikatna dłoń podajaca mu wachlarz jest dłonią faceta, to będzie dopiero RPG! Co wtedy zrobi? Pozostanie wierny swym uczuciom mimo (jego zdaniem) silnie homoseksualnych podtekstów wszystkiego, co będą robili we dwójkę (facet prawi komplementy facetowi, zabiera go na romantyczny spacer itd.), czy popadnie w paranoję? :D

Już się cieszę na tę zabawę. Poproszę więcej takich pomysłów.
 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

śr lut 01, 2006 5:29 pm

Mój gracz zrobił sobie według mnie bardzo ciekawą i wymagającą postać dla niego jak również dla Mistrza Gry. Mianowicie wykreował postać Ito Bayushi- aktora wcielającego sie w Smoka imieniem Fuijiko Kitsuki, który kiedyś zaginął. Teraz "powrócił" :wink: Najlepsze jest jednak nie same odgrywanie dwóch różnych osobowości ale powiązania i dylematy gracza co do posłuszeństwa wobec dwóch daimyo. Ustaliłem z graczem, że jest wtyczką swojego pana w rodzie Kitsuki gdyż jak każdy wie Skorpiony obawiają sie inteligentnych dyplomatów Kitsuki(nie wiem gdzie to wyczytałem ale chyba w dodatku "Droga Skorpiona"-polecam). Ponadto nikt nie wie o jego drugiej osobowości. Nawet nowo poznani kompani- Ise-zumi i kupiec Yasuki :wink: Ito Bayushi to także test dla dwóch innych graczy. Sprawdze ich "nadwiedze"-czy jej czasami niecnie nie wykorzystują. Oczywiście niedało się ukryć drugiej osobowości Ito w real-u dlatego jak dla mnie test jest dosyć trudny :wink:

pozdr beneq
 
Tammo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 186
Rejestracja: czw lis 24, 2005 3:26 pm

czw mar 02, 2006 1:46 am

Bayushi aktor w rodzinie Kitsuki?

Hmmm... niedobrze.

Kitsuki (1 edycja) na piątej randze mają jakieś testy, żeby odkryć sekretną tożsamość aktora Shosuro.

Testuje się chyba kontrtestem spostrzegawczość dyplomaty przeciw intuicji aktora. Nietrudno takiemu 5-rangowcowi wygrać z 1-rangowcem...

Więc albo ów Bayushi jest szpiegiem w niewielkiej mieścinie, gdzie Kitsukich trzech jest całego majątku, i żaden nie jest kimś wysokiej rangi czy statusu, a Bayushi właściwie trenuje do czasu, gdy zostanie lepszym Kitsuki, i wtedy może pójdzie do większego miasta szpiegować dalej... albo coś jest nie tak, i Kitsuki nagle oślepli. :-)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości