@ repek
Ale z tego typu słowami też nie należy chyba przesadzać. Zauważyłem bowiem bardzo złą manierę u wielu osób, zajmujących się pisaniem, że nadużywają wulgaryzmów, i to niejednokrotnie wtedy, kiedy mogliby użyć innych, bliskoznacznych zwrotów. Wiem, że tu potrzeba wyczucia i subtelności w rozróżnieniu, czy jakaś "k...a" czy "pi...e" jest uzasadnione czy nie, niemniej jednak nie należy zostawiać zbyt otwartej furtki na tego typu sprawy, bo wówczas następuje zbytnie folgowanie temu trendowi.