Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

pn sie 01, 2005 4:02 pm

A nie przyszło wam do głowy, że Imperator i Vader mogli zainteresować się zmarłą p. senator? Może brzuch był jej przyprawiony na pogrzebie właśnie po to, aby nikt nie podejrzewał, że zdążyła urodzić przed śmiercią i aby nikt dzieci nie szukał... hm??
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pn sie 01, 2005 6:41 pm

KhameirSarin: to też bardzo prawdopodobna hipoteza... w końcu Sidi nawet też był z Naboo...

Jade Elenne: czyli jeżeli w filmie nie widziałaś ani służek, ani obsugi apartamentu to znaczy że jej nie było? Cały budynek był pusty? Bo nie widziałaś ich wszystkich? :?
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

pn sie 01, 2005 7:10 pm

Sądze, że tu nawet nie o Imperatora, a o Vadera chodziło... Gdyby Vader dowiedział sie o tym, że jego potomkowie żyją mógł by tropić ich jak innych Jedi... Przecież Obi i Yoda widzieli, że Vader morduje dzieci... czy coś mogło by go powstrzymać przed zamordowaniem kolejnych...? A dzięki przyprawieniu Padme brzusia na pogrzebie Yoda, Obi i Organa unikneli tego problemu...
 
Awatar użytkownika
Tenebrae
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pn sie 01, 2005 5:04 pm

pn sie 01, 2005 8:01 pm

Mnie bardzo interesuję kwestia wypowiadziana przez senatora Palpatine aka Darth' a Sidious' a do Anakina w czasie obrad senatu. Palpatine opowiada Anakinowi historie Dartha Pladious' a, który według legendy był jednym z najpotężniejszych Sithów jacy kiedykolwiek istnieli. Pladious został pokonany przez swego ucznia. Zwróciliscie uwagę jak ten fragment Palpatine opowiada? Mam pewne podejżenia, że owym uczniem był... sam Sidious. Ale nie jestem pewien.
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

pn sie 01, 2005 8:34 pm

To było podczas spektaklu w Operze Galaktycznej, a dokładnie podczas Kalamariańskiego baletu.

I faktycznie, powszechne są podejrzenia, że zabójcą DP był właśnie DS...
Taka tradycja u Sith'ów... uczeń gdy osiąga odpowiedni poziom wtajemniczenia w "sprawy" CSM zabija swego Mistrza i sam zostaje Mistrzem, jest to coś w rodzaju "ostatniej i ostatecznej" próby jego gotowości... Podobnie w E VI postąpił Vader zabijając Palpiego...
 
Awatar użytkownika
Tenebrae
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pn sie 01, 2005 5:04 pm

pn sie 01, 2005 11:08 pm

Podobnie jak swojego pierwszego mistrza Obi- Wana Kenobiego (jak jeszcze był Jedi).

A co sądzicie o zachowaniu Kenobiego na Mustafar, kiedy po pokonaniu Anakina zostawił go na pastwe losu i uciekł z wulkanicznej planety. Poprzez to zdarzenie złamał swój stereotyp prawowitego Jedi.
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

pn sie 01, 2005 11:33 pm

Sethiel pisze:
A co sądzicie o zachowaniu Kenobiego na Mustafar, kiedy po pokonaniu Anakina zostawił go na pastwe losu i uciekł z wulkanicznej planety. Poprzez to zdarzenie złamał swój stereotyp prawowitego Jedi.


Wręcz przeciwnie, Obi powstrzymał się od zemsty na Anakinie za ZAMORDOWANIE dziesiątek Jedi, w tym najmłodszych uczniów, ograniczając się wyłącznie do unieszkodliwienia przeciwnika. Jedi nie ma obowiązku ratować przeciwnika, Jedi ma obowiązek bronić przed złem tych którzy sami nie są w stanie sie obronić ( w dużym uproszczeniu i skrócie) i właśnie tego Obi dokonał na Mustafar. Nie zamordował Anakina zaślepiony zemstą, a jedynie powstrzymał go...
 
Awatar użytkownika
Tenebrae
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pn sie 01, 2005 5:04 pm

wt sie 02, 2005 12:12 am

Jedi ma obowiązek NIE DOBIJAĆ bezbronnego przeciwnika a wręcz w wypadku zagrożenia ma mu pomóc. Tą zasade złamał na początku Anakin, który zabił Hrabiego Dooku ( Obi Wan tego nie widział!). Po mimice Obiego można wyczytać że był on rozdarty przez dylemat: pomóc swojemu przyjacielowi czy zostawić go na pastwe losu. Jedi powinien nie dopuścić do utraty życia. Mógłby go chociaż wciągnąć na skałe :razz: (przecież Anakin był bezbronny).
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

wt sie 02, 2005 12:37 am

Sethiel pisze:
Jedi ma obowiązek NIE DOBIJAĆ bezbronnego przeciwnika a wręcz w wypadku zagrożenia ma mu pomóc.

Wiesz, tym argumentem to mnei rozbroiłeś... zważywszy, że dla takiego Sitha to właśnie Jedi jest największym zagrożeniem, to moze Jedi powinien sam sie zaszlachtować mieczem świetlnym, żeby pomóc Sithowi pozbyć sie zagrożenia... :/

Vader miał za sojusznika CSM i mimo, że był pozbawiony 3/4 kończyn, to stanowił śmiertelne zagrożenie dla otoczenia.

Sethiel pisze:
Tą zasade złamał na początku Anakin, który zabił Hrabiego Dooku ( Obi Wan tego nie widział!)

Anakin nie złamał zasady "Pomogaj wrogowi swemu, gdy ten jest pokonany", Anakin dokonał MORDERSTWA Z PREMEDYTACJĄ...

Sethiel pisze:
Po mimice Obiego można wyczytać że był on rozdarty przez dylemat: pomóc swojemu przyjacielowi czy zostawić go na pastwe losu.

A ja dostrzegłem w twarzy i oczach Kenobiega żal, smutek, pogodzenie się z losem i tym, że nie potrafił nawrócić Anakina z CSM. Obi mimo, że zwyciężył Vadera, zostałpokonany duchowo, ideologicznie i psychicznie. Kwestia którą wypowiada nad okaleczonym Vaderem dużo wyjaśnia "Byłeś dla mnei bratem, kochałem Cie..." a odpowiedź Vadera wyjaśnia jeszce więcej "nienawidze cie!!!!!!!!"... nie sądzisz, żę nawet pokonany Vader był groźny majać za sojusznika CSM i swoją furię?

Sethiel pisze:
Jedi powinien nie dopuścić do utraty życia.

Jedi ma bronić ofiary, lub potencjalne ofiary przed katem, a nie kata przed skutkami jego własnych decyzji i wyborów... przeczytaj sobie w książce z serii "Nowa Era Jedi" pod tytułem "Mroczny przypływ 1:Szturm" Dialog Mary i Anakina Solo ze strony 106 do 109... w tym dialogu i opisie sytuacji jest zawarta cała kwintesencja bycia Jedi, jaką według mnie powinien zrealizować i zrealizował Obi-Wan na Mustafar...
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt sie 02, 2005 10:21 am

KhameirSarin pisze:
Sądze, że tu nawet nie o Imperatora, a o Vadera chodziło... Gdyby Vader dowiedział sie o tym, że jego potomkowie żyją mógł by tropić ich jak innych Jedi... Przecież Obi i Yoda widzieli, że Vader morduje dzieci... czy coś mogło by go powstrzymać przed zamordowaniem kolejnych...?

No mógł jeszcze zacząć nawracać... A to skończyło by się jeszcze gorzej... (chyba wszyscy się domyślali jaki potencjał muszą mieć te dzieci...)

Sethiel pisze:
Mam pewne podejżenia, że owym uczniem był... sam Sidious. Ale nie jestem pewien.

Scena, w której przyznaje się do tego Anakinowi została wycięta... :? (A ta scena w wykonaniu McDiarmida to było mistrzostwo świata :) )

A w sporze o Obi-Wana na Mustafar to popieram zdanie KhameirSarina. Nie musiał pomagać Anakinowi (co nie zmienia faktu że mógł).
 
Awatar użytkownika
Tenebrae
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: pn sie 01, 2005 5:04 pm

wt sie 02, 2005 1:33 pm

Hmmm.. Faktycznie- może się trochę zagolopowałem z tym stwierdzeniem, że obowiązkiem Jedi jest pomoc nawet wrogom. Ale faktem też jest, że pomimo nie złamania kodeksu Obi postąpił wbrew zasadą etyki. Można by- naciągając trochę- rzec, że to było trochę nie humanitarne. Przecież Obi widział, że Anakin zsuwa się do lawy a jego ręka zajęta jest podciąganiem. Mógłby go oczywiscie (Anakin) zaatakować po wciągnięciu, ale jaki to przeciwnik bez 75% koniczyn ( nawet jeśli to jest wojownik z przepowiedni). Moc mówicie- tu faktycznie Anakin mógł pokonać Obiego ( przyznaję się bez bicia). Ale czemu mu nie pomógł jak już prawie nic z niego nie zostało, jedynie osmolone ciało. Żeby zemscić się za rzeź kadetów? Wątpię- to jest wbrew kodeksowi Jedi. Zemsta i rządza krwi nie powinny cechować Jedi.


SethBahl pisze:
Scena, w której przyznaje się do tego Anakinowi została wycięta... (A ta scena w wykonaniu McDiarmida to było mistrzostwo świata )


SethBahl, widziałeś tę scenę? Czyli to jednak prawda że Sidious zabił swojego mastera.. Tylko szkoda że w wersji wyjściowej tego niema i niektórym widzą nawet przez myśl nie przejdzie, że Palpi opowiada po części o sobie.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt sie 02, 2005 9:28 pm

Sethiel pisze:
Ale faktem też jest, że pomimo nie złamania kodeksu Obi postąpił wbrew zasadą etyki. Można by- naciągając trochę- rzec, że to było trochę nie humanitarne. (...) Zemsta i rządza krwi nie powinny cechować Jedi.

Uważam, że stanowisko w tej sprawie, to nie sprawa Kodeksu Jedi, a moralności danej osoby. Ja mam bardzo osobiste doświadczenia z podobną sytuacją i uważam, że Kenobi postąpił źle nie wyciągając ręki do ginącego Anakina. I mam rację. KhameirSarin uważa że stając w sytuacji Mistrza Jedi nie pomógłby Skywalkerowi. I TEŻ MA RACJĘ. Ty byś mu pomógł - wg. twojego pojęcia moralności powinien mu pomóc, i też masz rację...

Sethiel pisze:
SethBahl, widziałeś tę scenę? Czyli to jednak prawda że Sidious zabił swojego mastera.. Tylko szkoda że w wersji wyjściowej tego niema i niektórym widzą nawet przez myśl nie przejdzie, że Palpi opowiada po części o sobie.

Z tego co zasłyszałem (bo nie czytałem osobiście książki ale to nadrobie) w książce Zemsta Sithów była wzmianka o tym że to Palipi był uczniem Plaugiesa, a z informacji ktore o Zemście (film) wyszły od ludzi Lucasa nie był to czysty owoc fantazji Stovera...
 
Awatar użytkownika
Mihoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 6:15 pm

wt sie 02, 2005 9:50 pm

SethBahl pisze:
Z tego co zasłyszałem (bo nie czytałem osobiście książki ale to nadrobie) w książce Zemsta Sithów była wzmianka o tym że to Palipi był uczniem Plaugiesa, a z informacji ktore o Zemście (film) wyszły od ludzi Lucasa nie był to czysty owoc fantazji Stovera...


Wybaczcie, ze się wtrącam, ale teraz jest to już potwierdzone oficjalnie i nie jest to bynajmniej wymysł Stovera:

The Sith order had been extinct for a millennium, yet somehow, two survived -- the Master Darth Plageuis and his apprentice, Darth Sidious.
(...)
True to tradition, Sidious killed Plageuis upon learning his Master's secrets. It was then that Sidious took an apprentice, who would eventually become Darth Maul.

[ http://www.starwars.com/databank/charac ... thsidious/ ]

Znamienne, że nie jest to sekcja "Expanded Universe" tylko "The Movies". Jeśli to nie są ludzie od Lucasa, to ja już nie wiem ;)
 
RG

wt sty 10, 2006 10:19 pm

Ordo Malleus Inquisitor pisze:
o będzie straszne, kolejna część tej jakże "wspaniałej" trylogii niszczącej wszystko co wcześniej stworzył Confused .

Nienawidzę Georga Lucasa Sad .

Kto go tu wpuścił?? Przecież widać, że to agent Rydzyka!

Epizod III - jak dla mnie najlepsza część NT. Wreszcie ukazana przemiana Anakina w Vadera, ogłoszenie powstania Imperium. I brak tego błazna Jar-Jar. (no prwie, bo siedział w senacie za Padme). III epizod to brakujące ogniwo. Nie ma dłużyzn jak w II E.

A ja uwelbiam Lucasa! Za STAR WARS!
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

wt sty 10, 2006 10:22 pm

Royal Guard pisze:
I brak tego błazna Jar-Jar. (no prwie, bo siedział w senacie za Padme)


A kto mówił Sorry po przybyciu Anakina i Obi-Wana z Niewidzialnej Dłoni? Jar-Jar Binks!
 
RG

wt sty 10, 2006 10:27 pm

Gdzie to było? Bo ja tylko pamietam tego błazna, jak siedzi za Padme podczas ogłaszania Imperium w senacie.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt sty 10, 2006 11:06 pm

Royal Guard pisze:
Kto go tu wpuścił?? Przecież widać, że to agent Rydzyka!

Przepraszam na jakiej podstawie atakujesz usera Ordo Malleus Inquisitor? Bo ja nie rozumiem :?.

Royal Guard pisze:
Gdzie to było? Bo ja tylko pamietam tego błazna, jak siedzi za Padme podczas ogłaszania Imperium w senacie.

Gdy Kenobi i Skywalker odstawili Kanclerza na Courscant. Chwile po scenie w której Kanclerz zapewnia Windu, że Senat będzie żądał głowy Greviousa.
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

wt sty 10, 2006 11:27 pm

Moja przepraszać... czy jakoś tak:) Jak byłem w kinie, to doskonale było słychać ten kawałek, a sekundę potem z widowni usłyszałem kilka inwektyw :P Symbolicznie, ale jednak Jar-Jar został uczczony :)
 
RG

śr sty 11, 2006 9:04 pm

SethBahl pisze:
Royal Guard napisał:
Kto go tu wpuścił?? Przecież widać, że to agent Rydzyka!

Przepraszam na jakiej podstawie atakujesz usera Ordo Malleus Inquisitor? Bo ja nie rozumiem Confused.

To chyba logiczne, dlaczego go zaatakowalem - nienawidzi Lucasa! To nie jest wystarczający powód dla Imperialnego Strażnika i Fana SAGI?

Tak. Macie racje. Właśnie obejżałem scenke i faktycznie Jar Jar się tam pojawia. Ale jest jeszcze jedna sprwawa, która mi się w III E podoba - bitwa o Coruscant. To zdecydowanie najlepsza bitwa w kosmosie w całej NT. I powolutku widać protoplastów maszyn z OT: ISD, X-Wingów. Świetna scenka. Tylko bitwa o Endor z nia wygrywa. :wink:
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr sty 11, 2006 10:40 pm

Royal Guard pisze:
To chyba logiczne, dlaczego go zaatakowalem - nienawidzi Lucasa! To nie jest wystarczający powód dla Imperialnego Strażnika i Fana SAGI?

Albo jakiś MOD przemówi temu gościowi do rozsądku albo I'll do it myself :?...

Royal Guard pisze:
Tylko bitwa o Endor z nia wygrywa.

Bitwy z OT i BoC są nieporównywalne.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

czw sty 12, 2006 10:27 pm

Royal Guard pisze:
bitwa o Coruscant. To zdecydowanie najlepsza bitwa w kosmosie w całej NT. I powolutku widać protoplastów maszyn z OT: ISD, X-Wingów. Świetna scenka. Tylko bitwa o Endor z nia wygrywa


A dla mnie ta bitwa jest lekko bez sensu. E VI stoi o cały przedział wyżej. Co do Coruscant - ot taka demonstracja potęgi przemysłu animatycznego Lucasa. Natomiast sama koncepcja jest mocno... naciągana. Okręty rąbią w siebie na pełnej mocy, zero manewrów taktycznych. Okazuje się, iż przypadkowy spadek z orbity flagowego okrętu SS niemal doprowadził do ucieczki Grievousa. Brak promieni ściągających i generatorów grawitacyjnych. Malutko myśliwców, brak artylerii planetarnej (bez jaj, że po 3 latach wojny i tysiącleciach inwazji nikt nie wpadł na pomysł postawienia kilku jonówek na planecie). Akcja z ARC-170 jest beznadziejna. Ponoć najnowsze maszyny Republiki i klony za sterami całkowicie zawodzą w starciu z przestarzałymi i strerowanymi przez zawodne droidzie mózgi elektronowe myśliwcami SS. Brak pułapek, taktyk jak w E VI, małych jednostek. Gdzie inny sprzęt? W tej bitwie ciągle tylko Acclamatory, Venatory i krażowniki SS (aha - jeszcze parę okretów FH, które powinny wymiatać okolicę). Brak stacji obronnych wokół Coruscant, posiłków, nic. Tylko jeden wielki tor z przeszkodami... Bleh!
 
Awatar użytkownika
Fuberutsu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 12:51 pm

czw sty 12, 2006 10:39 pm

+ 1 Deckard
Jak dla mnie bitwa była reklamówką animacji, żeby młodsza widownia zachwyciła się kolorkami etc. Masz rację z tą naziemną artylerią, tak samo jak z wymiatającymi ARC-170, w koncu to protoplasci X-Wingów, a za sterami dobrze wyszkoleni piloci klonów, a jednak przegrywali z jakimis kijowymi bezzałogowcami. Zreszta, czemu krążowniki nie atakowały? Przemycały fajki na Coruscant? Nie mialy broni? A może poprostu Lucas dał d**y? Ehh, EP ]|[ niestety pod względem logicznym w pewnych momentach poprostu ssie.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pt sty 13, 2006 3:48 pm

Deckard, bitwa o Coruscant to zupełnie inny problem niż Bitwa o Endor.

Bitwa o Endor to temat sam w sobie. Dramat tych wciągnięty w pułapkę Rebeli, potyczka z flotą Imperium i DS II na karku. To równorzędna batalia z tą którą Forest Squad prowadził na księżycu...

Bitwa o Coruscant to TŁO. Mamy rzut wprowadzający na Rycerzy Jedi i ich myśliwce. Nikt nie skupia się na bitwie. Lucas pozwala nam jako tako ogarnąć co się dzieje wokół planety (tj. jak olbrzymią mamy wokół niej masakrę). Akcja nie skupia się na walce floty Republiki z flotą Konfederacji - skupia się na dwóch myśliwcach Jedi.

Bitwa o Endor to potyczka która ma skupić uwagę widza. Bitwa o Coruscant to tło. Bitwa o Endor to dynamika, Bitwa o Coruscant jest wręcz statyczna. Dwa zupełnie odmienne problemy, dwie totalnie różne koncepcje i dwie kompletnie różne role do spełnienia. I uważam, że obie bitwy ze swych ról wywiązują się świetnie.

BTW. Deckard, co do tego braku myśliwców - myślę że wszelkiego latającego paskudztwa miałeś tam pod dostatkiem więc nie wymyślaj mi tu braku myśliwców ;).
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

sob sty 14, 2006 12:17 am

SethBahl pisze:
BTW. Deckard, co do tego braku myśliwców - myślę że wszelkiego latającego paskudztwa miałeś tam pod dostatkiem więc nie wymyślaj mi tu braku myśliwców

Geez - gdzie? Kilkadziesiąt droidzich, ok dwudziestki (w sumie) ARC, plus dwa Jedi. W sumie wiecej tam ciężkich jednostek, niż samych maszyn pokładowych. Bezssens. Autentycznie więcej jednostek widzimy w E V, czy E VI.

SethBahl pisze:
Bitwa o Coruscant to TŁO. Mamy rzut wprowadzający na Rycerzy Jedi i ich myśliwce. Nikt nie skupia się na bitwie. Lucas pozwala nam jako tako ogarnąć co się dzieje wokół planety (tj. jak olbrzymią mamy wokół niej masakrę). Akcja nie skupia się na walce floty Republiki z flotą Konfederacji - skupia się na dwóch myśliwcach Jedi

Ale niestety Lucas przyzwyczaił mnie w NT do żywych teł. Obojętne, czy widzę Old City na Coruscant, czy Gmach Senatu - tam każdy element jest żywy, można zaczać sie zastanawiać, jaka z nim wiaże się historia. A w toku bitwy tego brak. Tylko w takim razie po jaką cholerę te kadry kamery pokazujące otoczenie wokoło? Jak dla mnie Lucas powinien wziąść pod uwage, że w kinie siedzą juz nie malcy z EI, tylko ludzie, którzy zachwycają się każdym detalem na Szeregowcu Ryanie, czy w Kompanii Braci. Tam Spielberg potraktował widza rzeczowo, a bitwy nie są tylko tłem.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

sob sty 14, 2006 1:31 pm

Deckard pisze:
Geez - gdzie? Kilkadziesiąt droidzich, ok dwudziestki (w sumie) ARC, plus dwa Jedi. W sumie wiecej tam ciężkich jednostek, niż samych maszyn pokładowych. Bezssens. Autentycznie więcej jednostek widzimy w E V, czy E VI.

Nie. Widzisz więcej ciężkich jednostek. Dlaczego? Bo są DUŻE. A myśliwce są małe. W momencie gdy rzut pokazuje nam bitwe z odległości z której jednostki liniowe są conajmniej średniej wielkości na ekranie, to myśliwców raczej nie zobaczysz...

Momenty zbliżeń w bitwie dotyczą za to dwóch myśliwców Jedi i w sumie je tylko widzimy, w końcu to one są głównymi bohaterami...

Nie zobaczysz każdego myśliwca z osobna, bo ta bitwa nie skupia się na walce o Coruscant. Wprowadza nam Jedi. Jest poglądowa. Ale to już mówiłem.
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

sob sty 14, 2006 5:40 pm

SethBahl pisze:
Nie. Widzisz więcej ciężkich jednostek. Dlaczego? Bo są DUŻE. A myśliwce są małe. W momencie gdy rzut pokazuje nam bitwe z odległości z której jednostki liniowe są conajmniej średniej wielkości na ekranie, to myśliwców raczej nie zobaczysz...


Czyli kadrów, gdzie mamy otwartą przestrzeń i duży dystans do następnej jednostki liniowej, gdzie wypadałoby ujrzeć kilka myśliwców, lecz ich brak NIE MA? To bardzo ciekawe...
I przeczytaj lepiej mój ostatni akapit z poprezdniego postu. :razz:
 
Awatar użytkownika
Quigon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 2:53 am

ndz mar 26, 2006 9:21 pm

Film fenomenalny! :D. Na prawde zachwycił mnie do granic :D. Muzyka doprawia wszystko, dopiełnia sceny. Z postaci najbardziej podobał mi sie Generał Gravious (chyba dobrze napisałem :P). Szkoda tylko, że Windu zginął :(. Wspaniała walka Yody z Imperatorem i Anakina z Obi-Wan'em ;).

Genialne, Boskie, Niesamowite :D.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

ndz mar 26, 2006 10:11 pm

Pomijając kilka szczegułów gry aktorskiej, marnych dialogów - to tak, film był genialny.
 
Darth Gogolius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: pn lut 27, 2006 4:23 pm

czw mar 30, 2006 7:13 pm

Film dobry takna trzecim miejscu za Imperium kontratakuje i Powrotem Jedi.
Co do Greviousa to sie wypowiedziałem w innym topicu.
Ogólnie jakby wprowadzili wszystkie dialogi z nowelizacji to byłoby lepiej bo tylko to szwankuje. Choc cały czas nie wiem co macie do Haydena i Portman. Nie są to aktorzy pokroju Samuela L. Jacksona czy McDarmida(chyba tak sie pisze) no ale rażących błędów nie było. Poprawili sie patrząc na Atak klonów wiec nie jest źle. Oczywistym plusem jest niewielki udział w filmie Jar Jara.
Zmarano śmierć Mistrzów(a raczej miszczów) Jedi którzy padali jak muchy. Ja wiem zaskoczenie ale Jedi chyba potrafili lekko wybiegac w przyszłosc no i byli NADistotami.
Sceny walki mnie sie podobały szczególnie jak Imperator dostawał baty od Yody(ach ten Absorb :wink: ). Muzyka oczywiscie dobra:) Dzwiek tez bez zarzutu. Troche przejescie Anakina było dziwne. Podpuszczany tak przez dłuzszy czas potem zabija Windu i nagle od razu bez skrupułów "yes my master zakillujemy obiego i reszte co mi tam:)nie mówie ze złe. Dziwne ale ogólnie pomysł by przeszedł dla miłości którą i tak utraci jest ok:)i chyba tyle;)

Jak coś dopisujesz - korzystaj z opcji EDYTUJ, zeby nie dublować postów. SethBahl.
  • 1
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość