Mniej więcej prace ruszyły. Wstępnie opracowałem pierwszy rozdział, acz oczywiście będzie on ulegał zmianom.
Postanowiłem, wzorem moich kolegów Kastora i Jakub_Bartoszewicza przedstawiać wizje moich tłumaczeń tego podręcznika na naszą piękną mowę.
Oto kilka kwestii, którymi pragnę się zająć na razie:
spellgrace - Zdolność złodzieja zaklęć, która poprawia jego rzuty obronne przeciwko czarom. Na wzór divine grace, dałem 'tajemną łaskę'. Choć nie jest to łaska, bo premia jest z kompetencji...
Skirmish - kluczowa zdolność zwiadowcy, musi zostać walką w ruchu. Potyczka ma kompletnie inne znaczenie w polskim, zdecydowanie inne skojarzenia.
Daggerspell mage, Daggerspell shaper, daggerspell guardians, daggercast... - irytuje mnie to. Wstępnie jest "mag/zwierzokształtny sztyletu czarów", Strażnicy Sztyletu Czarów, Czar sztyletu (daggercast).
Ale nie jest to za bardzo eleganckie. Jedyne, co mi przychodzi na myśl to nieszczęsny "mag czaronoża" (dobrze że nie poroża).
Exemplar może zostać Mentorem, Wzorcem, lub Talentem. To postać, która uczy innych korzystać z różnych umiejętności, w których sama jest mistrzem.
Wild Plains Outrider - Stepowy Zwiadowca gubi gdzieś niestety rumaka, który jest kluczowym elementem tej klasy. Stepowy Jeździec może brzmieć lepiej.
Czar barda, Protege, umożliwia przekazanie umiejętności muzyki i wiedzy barda innemu bohaterowi. Protegowany? A może po prostu Przekazanie... No właśnie, czego? Przekazanie Bardostwa?