sob sty 04, 2014 8:39 pm
Zgadzam się z Petrosem, na pewno są tacy którzy eksperymentują, choć jestem sceptyczny "cichemu pozwoleniu". Imo takie badania są prowadzone w tajemnicy, a szansa na przetrwanie maga po jej odkryciu zależy od kolegium:
- W Kolegium Metalu, z ich pociągiem do nowej wiedzy i eksperymentów nie zdziwił bym się nawet istnieniem zorganizowanej grupy prowadzącej eksperymenty z Dhar. Choć oficjalnie na pewno nikt tego nie wspiera.
- W Kolegium Cienia, Śmierci czy Ognia, odkrycie takich badań kończy się co najmniej na ponownej indoktrynacji. Jednak magowie Ulgu i Aqshy na pewno czasami ulegają pokusie aby wesprzeć się magią czarnoksięską, tutaj poczucie obowiązku jest imo najsilniejsze, a więc taka będzie również pokusa "zwalczania ognia ogniem".
- W Kolegiach Jadeitu i Zwierząt raczej niewielu czarodziei świadomie podąży w tym kierunku, magia czarnoksięska wypacza ich dziedziny, a więc będą do niej odczuwać zwiększony wstręt.
- W Kolegium Niebios zapewne da się znaleźć czarodziei, którzy po jednej z wizji rozpoczęli eksperymenty z magią czarnoksięską, ale raczej nie jest to zbyt liczna, a przede wszystkim długo utrzymująca się grupa (albo zostaną odkryci przez wizje innych czarodziei, albo zabrną zbyt daleko).
- Jeśli chodzi o świadomie eksperymentujących z czarnoksięstwem w Kolegium Światła to na pewno ta grupa jest bardzo nieliczna. Magistrowie Hysh czerpią moc z własnej "świętości" i opierania się pokusom. Nie poszukują de facto "mocy", a "oświecenia". Z drugiej strony czarnoksiężnicy wywodzący się z tego kolegium będą zapewne najpotężniejsi z powodu swojej dyscypliny. Nie zdziwił bym się też, gdyby gdzieś w piramidzie światła znajdowała się komnata z magiem, który poświęcił się i na własnym przykładzie pozwala badać wpływ czarnoksięstwa na ludzkich magistrów.
Ostatnio zmieniony sob sty 04, 2014 8:54 pm przez
Aramil_S, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: