Zrodzony z fantastyki

 
Bregor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: czw sty 18, 2007 3:15 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

czw sie 05, 2010 5:08 pm

>Theodorus< pisze:
W takim razie cecha broni 'przebijający zbroję' również nie działa przeciwko Pancerzowi Eteru, bo w opisie tej cechy jest takie samo zastrzeżenie jak w opisie zdolności.

Rzeczywiście, sprawdziłem dokładnie i istotnie jest zastrzeżenie że cecha też nie działa jak cel nie nosi zbroi.
Zaś w opisie zaklęcia pancerz eteru pisze:
księga zasad pisze:
Adept nie może rzucać tego czaru, jeśli nosi zbroję. Jeśli w trakcie trwania czaru założy zbroję lub weźmie do ręki tarczę, czar natychmiast przestaje działać.

Więc o dziwo wynika że pancerz eteru i tworzona przez niego bariera nie jest zbroją a zatem strzał przebijający i cecha przebijający zbroję nie działaja. Co czyni pancerz eteru jeszcze bardziej wykoksanym ale cóż. :razz:
Natomiast Mistrzowska runa Alaryka Szalonego działa normalnie, czyli ignoruje pancerz eteru.

I jeszcze co do Mistrzowskiej runy gromrilu to w angielskim wydaniu jest: "The armor bearing this rune provide +2 AP" więc w zasadzie zależy od interpretacji. Ja uznałbym że działa na wszystkie lokacje na jakich mam wogóle jakąś zbroję ale to z powodów czysto mechanicznych. Jeśli miałaby chronić tylko np. hełm to byłaby totalnie nieopłacalna.
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

czw sie 05, 2010 6:14 pm

Niech ktoś sprawdzi Karak Azgal (ja będę miał w ręku dopiero wieczorem), tam jest dość przepakowany krasnolud (najstarszy spośród strażników praw, czy jak im tam było), który chyba był w posiadaniu pancerza naznaczonego mistrzowską runą gromrilu. Wydaje mi się, że była wykuta na napierśniku i tylko tam dawała bonus do AP.
 
Awatar użytkownika
>Theodorus<
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: pt sie 07, 2009 2:06 am

[2 ed.] Czarodzieje i magia

czw sie 05, 2010 6:47 pm

Karak Azgal pisze:
Zbroja: kolczuga z rękawami, runiczny napierśnik z gromrilu (+1 PZ) z wyrytą mistrzowską runą gromrilu, co zwiększa wytrzymałość napierśnika do 5 PZ
Punkty Zbroi: głowa 0, ręce 2, korpus 5, nogi 2


To dziwne, moim zdaniem powinien mieć 7 PZ na korpusie:
kolczuga 2 + napierśnik z gromrilu 3 + mistrzowska runa gromrilu 2

...a skoro tak, to czy można brać ten dodatek jako wzór zasad?
 
Awatar użytkownika
Lothor Mordredsson
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 503
Rejestracja: śr cze 10, 2009 12:54 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

czw sie 05, 2010 7:07 pm

>Theodorus< pisze:
To dziwne, moim zdaniem powinien mieć 7 PZ na korpusie:
kolczuga 2 + napierśnik z gromrilu 3 + mistrzowska runa gromrilu 2

...a skoro tak, to czy można brać ten dodatek jako wzór zasad?


Tu jest pomyłka, nie policzono 1PZ za zbroje gromrilową(policzono jak za taką z metalu, można się upewnić gdy spojrzymy na zbroję kogoś kto tez ma z tego materiału jakiś element a nie ma na nim runy). Chyba autorzy robili to na szybko albo 2 możliwość: nie uwzględniono zasady że zbroja gromrilowa obchodzi ograniczenie maks 5 PZ na lokacji.

Bregor pisze:
>Theodorus< pisze:
W takim razie cecha broni 'przebijający zbroję' również nie działa przeciwko Pancerzowi Eteru, bo w opisie tej cechy jest takie samo zastrzeżenie jak w opisie zdolności.

Rzeczywiście, sprawdziłem dokładnie i istotnie jest zastrzeżenie że cecha też nie działa jak cel nie nosi zbroi.
Zaś w opisie zaklęcia pancerz eteru pisze:
księga zasad pisze:
Adept nie może rzucać tego czaru, jeśli nosi zbroję. Jeśli w trakcie trwania czaru założy zbroję lub weźmie do ręki tarczę, czar natychmiast przestaje działać.

Więc o dziwo wynika że pancerz eteru i tworzona przez niego bariera nie jest zbroją a zatem strzał przebijający i cecha przebijający zbroję nie działaja. Co czyni pancerz eteru jeszcze bardziej wykoksanym ale cóż. :razz:


Że nie można jej rzucić jak ma się na sobie zbroję to znaczy że nie jest jako rodzaj zbroji traktowana?? Nie dostrzegasz braku logiki w tym co piszesz?? Owe ograniczenie to zwyczajne zabezpiecznie przed cwaniactwem(np. arcymag w naramienniku kolczym + pancerz eteru).

Bregor pisze:
I jeszcze co do Mistrzowskiej runy gromrilu to w angielskim wydaniu jest: "The armor bearing this rune provide +2 AP" więc w zasadzie zależy od interpretacji. Ja uznałbym że działa na wszystkie lokacje na jakich mam wogóle jakąś zbroję ale to z powodów czysto mechanicznych. Jeśli miałaby chronić tylko np. hełm to byłaby totalnie nieopłacalna.


Nie masz "Królestwa Magii"?? Tam jest ta runa opisana. I nie jest to mistrzowska gromrilu a runa kamienia(chyba tak), czyli ta co daje +1 PZ(w battlu +1 save) a nie mistrzowska która daje save na 2+.
Ostatnio zmieniony czw sie 05, 2010 7:12 pm przez Lothor Mordredsson, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

czw sie 05, 2010 8:15 pm

>Theodorus< pisze:
To dziwne, moim zdaniem powinien mieć 7 PZ na korpusie:
kolczuga 2 + napierśnik z gromrilu 3 + mistrzowska runa gromrilu 2

...a skoro tak, to czy można brać ten dodatek jako wzór zasad?


Rąbneli się z liczbą PZ na lokacji, nic wielkiego. W każdym razie runa nie daje ochrony na innych lokacjach, bo i jak? Została wykuta na napierśniku - to wzmacnia napierśnik, na hełmie - wzmocni hełm.

The armor bearing this rune provide +2 AP


Co to jest "armor"? To może być całość pancerza na postaci, jak i jego kawałek. Dlatego uznaję, że w przypadku zasad opancerzenia prostego "armor" to całość pancerza (i wtedy rzeczywiście jedna runa wystarcza), a w przypadku opancerzenia złożonego jest to każdy konkretny fragment. Bo jak niby obłożony runem hełm ma chronić nogi? To jest przecież bez sensu. Przy pancerzu ochraniającym większą powierzchnię jest wyraźnie zaznaczone - np. pancerz Chaosu 5 PP na wszystkich lokacjach. Jest to zawsze podkreślone, mimo faktu, że zbroja Chaosu prawie zawsze ukazuje się w formie pełnej zbroi płytowej. Runa takiego opisu nie ma, więc wydaje mi się jasnym i oczywistym, że - jedna runa, jeden przedmiot.
 
Awatar użytkownika
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1055
Rejestracja: czw gru 01, 2005 6:00 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt sie 17, 2010 12:28 pm

Intryguje mnie pewna kwestia. Czy aspekty czarów jak liczba PZ z pancerza eteru, uzdrawianych punktów magią światła czy ilość kul ognia liczą się do mierzalnych aspektów? Czy mogą być zdublowane specjalną zdolnością chowańca?
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt sie 17, 2010 1:51 pm

Nie mam przy sobie podręcznika, ale o ile dobrze pamiętam ( i myślę o tej samej zdolności chowańca) to podwajała ona zasięg lub czas trwania czaru. I jasno w opisie było napisane, że nie zwiększa obrażeń czy ilości pocisków. Zresztą byłoby to lekkim powergamingiem. Dla mnie cecha chowańca zwiększająca o 1 magie już jest zbyt potężna i psuje równowagę magów (zwłaszcza jak ktoś ma kilka chowańców)
 
Bregor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: czw sty 18, 2007 3:15 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt sie 17, 2010 2:00 pm

bunio pisze:
Nie mam przy sobie podręcznika, ale o ile dobrze pamiętam ( i myślę o tej samej zdolności chowańca) to podwajała ona zasięg lub czas trwania czaru. I jasno w opisie było napisane, że nie zwiększa obrażeń czy ilości pocisków. Zresztą byłoby to lekkim powergamingiem. Dla mnie cecha chowańca zwiększająca o 1 magie już jest zbyt potężna i psuje równowagę magów (zwłaszcza jak ktoś ma kilka chowańców)

Potwierdzam oficjalnie. Tu akurat wina leży po stronie tłumaczenia. W angielskiej wersji są ładnie wyliczone efekty które można przemnażać czyli: zasięg, obszar działania, czas trwania czaru. Polski tłumacz zastąpił to enigmatycznym "dowolnym mierzalnym efektem". Nawiasem mówiąc pytałem już o to Siriela w pytaniach o mechanikę.
 
Awatar użytkownika
Albreht Meyer
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: czw lut 18, 2010 11:02 am

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 12:08 am

Wiem, że zaraz zwyzywają mnie tu od necromanty ale nie chcę zaśmiecać forum nowym postem skoro ten temat idealnie pasuje.

Poniższe wnioski i związane z nimi pytania bazują na fakcie, że Królestwo Magii zostały wydane później i stanowią rozszerzenie i uzupełnienie zasad magii przedstawionych w Księdze Zasad. Oraz na logicznym myśleniu.

Postać przechodzi przez schemat:
Guślarz -> Czarownik -> Uczeń Czarodzieja -> Wędrowny Czarodziej(Piromanta) itd...

WIEM ile PD to wymaga, znam wszelkie przeciwwskazania.

Na Czarowniku wykupuję Czarostwo(Przemiana w Kruka), Czarostwo(Mowa zwierząt), Czarostwo(Ziemia karmicielka) i kilka innych...

1. Czy dodatkowa Kostka Chaosu zniknie już na Uczniu po wykupieniu Język tajemny(magiczny) i Magia tajemna(prosta) czy też dopiero na Wędrowcu, kiedy wykupię Magia tajemna(Ognia)? Bo nie zostało sprecyzowane jaka Magia tajemna jest potrzebna.

Ten schemat rozwoju implikuje sytuację, kiedy Piromanta, czarodziej - było, nie było wyspecjalizowany w jednym Wietrze, rzuca czary wymagające czerpania z pojedynczego co prawda, ale zawsze innego, Koloru. To z kolei implikuje stwierdzenie, że człowiek może bezpiecznie rzucać czary z wszystkich Kolorów, o ile wymagany poziom mocy nie przekracza 15 i nie próbuje splatać więcej niż jednego Wiatru na raz.

2. Czy to oznacza, że można "dostać" Tajemne Piętno Każdego z kolorów??
    Np. Czarownik rzuca Przemianę w kruka -> dublet -> rzut na Przekleństwo... -> dublet -> Tajemne Piętno Tradycji Zwierząt. Jakiś czas później ten sam czarownik rzuca czar Ziemia karmicielka -> dublet -> rzut na Przekleństwo... -> dublet -> Tajemne Piętno Tradycji Życia itd...

3. Biorąc pod uwagę powyższe wnioski oraz zasadę, że można wykupywać umiejętności i zdolności niewykupione z poprzednich profesji, czy będąc Uczniem Czarodzieja mogę wykupywać kolejne Czarostwa()??

A jeśli TAK to:

4. Czy nadal kosztować mnie to będzie 200PD?? W opisie Czarostwa(Królestwo Magii str 128) napisano, że zwiększony koszt PD wynika z faktu, że Czarownik nie zna Języka tajemnego(magicznego) i każde takie zaklęcie opracowuje samodzielnie. Posiadając zarówno Język tajemny(magiczny) jak i Magia tajemna oraz dostęp do bibliotek Kolegialnych, nadal koszt będzie wynosił 200PD??
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 12:49 am

Albreht Meyer pisze:
Na Czarowniku wykupuję Czarostwo(Przemiana w Kruka), Czarostwo(Mowa zwierząt), Czarostwo(Ziemia karmicielka) i kilka innych...


To chyba działa w inny sposób. Po prostu wykupujesz zdolność i zapisujesz na karcie, a zaklęcia dodaje się do listy czarów postaci. Zauważ, że czarownik ma w zdolnościach czarostwo, a nie czarostwo (dowolna ilość). W sumie to nieistotne, ale wydaje mi się, że tak to się robi.

Albreht Meyer pisze:
Czy dodatkowa Kostka Chaosu zniknie już na Uczniu po wykupieniu Język tajemny(magiczny) i Magia tajemna(prosta) czy też dopiero na Wędrowcu, kiedy wykupię Magia tajemna(Ognia)? Bo nie zostało sprecyzowane jaka Magia tajemna jest potrzebna.


Interpretacja MG. Aczkolwiek wydaje się, że to powinna być magia tajemna na wędrownym czarodzieju. W końcu zaklęcia wykupione dzięki czarostwu nie są czarami magii prostej.

Albreht Meyer pisze:
To z kolei implikuje stwierdzenie, że człowiek może bezpiecznie rzucać czary z wszystkich Kolorów, o ile wymagany poziom mocy nie przekracza 15 i nie próbuje splatać więcej niż jednego Wiatru na raz.


He, he. Właśnie taka była pierwotna koncepcja Wiatrów Magii, jeśli się nie mylę. Qhaysh to nie władanie wszystkimi Kolorami - to władanie wszystkimi Kolorami jednocześnie i będąc mistrzem każdego z nich. Ja się do tego skłaniam, dlatego usunąłem w pewnym sensie czarostwo z moich sesji i jego konotacje z czarną magią. Każdy czarodziej Kolegiów może wykupić każde zaklęcie innej Tradycji do Poziomu Mocy 15. Magowie wreszcie są tajemniczy i wszechstronni, bo tacy mają być. Jednak mistrzowskie opanowanie jest w przypadku ludzi możliwe tylko w stosunku do jednego Koloru magii. Wszelkie próby kończą się obłędem i/lub zniewoleniem przez Chaos (w sumie co za różnica :razz: ). Natomiast przyswojenie jednego Koloru sprawia, że maleje wrażliwość czarodzieja na inne - stąd maksymalny PM zaklęcia z innej Tradycji, które mag Kolegium może poznać to 15. Ale to tylko mój dryf.

Albreht Meyer pisze:
Czy to oznacza, że można "dostać" Tajemne Piętno Każdego z kolorów??


Podręcznik mówi, że czarodziej zostaje obarczony piętnem Koloru, którym włada. Normalnie można w pełni władać tylko jednym Kolorem, ale w tym wypadku jest to pokręcone, bo mag manipulował innym Wiatrem podczas rzucania zaklęcia spoza swojej Tradycji. Wydaje się, że tak - teoretycznie można uzyskać Tajemne Piętno każdego Wiatru, którego zaklęcie opanował poprzez czarostwo mag.

Albreht Meyer pisze:
Biorąc pod uwagę powyższe wnioski oraz zasadę, że można wykupywać umiejętności i zdolności niewykupione z poprzednich profesji, czy będąc Uczniem Czarodzieja mogę wykupywać kolejne Czarostwa()??


Oczywiście, jak pisałem wcześniej wykupujesz po prostu zdolność czarostwo i masz prawo do każdego zaklęcia Kolorów do PM 15. Wygląda na to, że różnica w interpretacji tej zdolności ma jednak znaczenie. :)

Albreht Meyer pisze:
Czy nadal kosztować mnie to będzie 200PD?? W opisie Czarostwa(Królestwo Magii str 128) napisano, że zwiększony koszt PD wynika z faktu, że Czarownik nie zna Języka tajemnego(magicznego) i każde takie zaklęcie opracowuje samodzielnie. Posiadając zarówno Język tajemny(magiczny) jak i Magia tajemna oraz dostęp do bibliotek Kolegialnych, nadal koszt będzie wynosił 200PD??


Hmm... Interpretacja MG. Sądzę jednak, że 100 PD za zaklęcie. W sumie spełnia się wtedy warunki - postać zna tajemne języki i może mieć dostęp do ksiąg lub magów, którzy znają dane zaklęcie.
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 1:49 am

Mylisz się brachu.
Zdolność czarostwo pozwala na poznanie dowolnego czaru z Tradycji magii tajemnej o wymaganym poziomie mocy 15 lub mniej, z zastrzeżeniem, że za każdy czar musi zapłacić 200xp. Str 128 Królestwa Magii.
Inna sprawa, co rozumiemy pod pojęciem "Tradycje magii tajemnej"? Czy Dziedziny kapłańskie również w to się wliczają? Co z magią lodu? Magią duchów? Istnieje wiele rodzajów magii. Według mnie ta zdolność pozwala na wykupienie dowolnego czaru do 15 poziomu mocy, nie tylko czaru z 8 kolorów.
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 9:09 am

1. Czy dodatkowa Kostka Chaosu zniknie już na Uczniu po wykupieniu Język tajemny(magiczny) i Magia tajemna(prosta) czy też dopiero na Wędrowcu, kiedy wykupię Magia tajemna(Ognia)? Bo nie zostało sprecyzowane jaka Magia tajemna jest potrzebna.


Prowadziłem kiedyś taki twór i podszedłem do tego jak mi się wydaje dość podręcznikowo. Owszem na Uczniu po poznaniu Języka tajemnego(magicznego) kostka znika ale równocześnie adept nie może już wykupywać dodatkowych zaklęć za pomocą zdolności Czarstwo. W opisie tej zdolności lub postaci już nie pamiętam jest jasno powiedziane, że nie są to zaklęcia nabyte w akademicki sposób lecz na drodze eksperymentów, prób i błędów. Skoro poznałeś język dzięki któremu o wiele łatwiej rzucać zaklęcia to oczywiste, że zaczniesz z niego korzystać. Dodatkowo należy podkreślić Bardzo intensywny wpływ kolegiów na bohatera indoktrynacje i zaznaczenie, że tego typu próby korzystania z innych wiatrów magii będą potraktowane w kolegium jako herezja i powód np. do wyciszenia.

2. Czy to oznacza, że można "dostać" Tajemne Piętno Każdego z kolorów??


Ja rozwiązałem to nieco inaczej, skoro adept magii, który wybrał jeden wiatr magii ma zamiar skorzystać z dawnych umiejętności w takiej sytuacji ( wystąpienia piętna), nie rzucał na tajemne piętna ale na tabele dla czarnoksiężników.
(Niżej wyjaśnię dlaczego tak postąpiłem).

Podsumowując Królestwo Magii jasno opisuje, że człowiek nie jest wstanie zapanować nad więcej niż jednym wiatrem magii (oczywiście MG może wpleść taką możliwość w fabułę kampanii jako np. nową zdolność lub jakiś magiczny przedmiot itp...) Dlatego postanowiłem nie premiować bohatera przechodzącego z Czarownika na Ucznia czarodzieja. Dodatkowo postać bohatera Czarownika ma już dość znaczne doświadczenie w świecie warhammera i taki gracz musiał minie porządnie przekonać w jaki sposób ma zamiar zostać Uczniem czarodzieja nie wspominając już o przekonaniu samego Kolegium (Pamiętajcie o Traktacie Magicznym, który nakazuje czarodziejom wyszukiwanie ludzi z zdolnością magiczną ale i bezwzględną eliminacje takich magów w razie chodź cienia podejrzenia że są skażeni przez chaos). I jeszcze jedno według mnie bardzo istotne, Królestwo opisując Czarodzieji jasno wspomina, że kontakt tylko z jednym wiatrem magi na stałe odciska piętno na tym czarodzieju. Im bardziej czarodziej wgłębia się w posługiwanie jednym wiatrem tym bardziej są widoczne zmiany na jego ciele i zachowaniu, dodatkowo, o czym również wspomina KM Czarodziej władający jednym wiatrem ma problem w "dotykaniu" innych wiatrów a nie mówiąc o władaniu nimi. Wniosek prosty im wyższy poziom mag w jednym wietrze tym trudniej władać innymi, przerzuciłem tą zależność na mechanikę.
Wędrowny ma -1 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Mistrz - 2 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Arcymag - 3 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Dodatkowo W przypadku wystąpienia przekleństwa Pana "T" podczas rzucania tych zaklęć w tabeli doliczałem odpowiednio +10 dla wędrownego, + 20 dla Mistrza magii i +30 dla Arcymaga. Dzięki temu gra była interesująca a czarodziej dobrze się zastanowił zanim użył swoich dawniej nabytych zdolności.
 
Awatar użytkownika
Albreht Meyer
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: czw lut 18, 2010 11:02 am

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 9:46 am

Nihlathak pisze:
Wędrowny ma -1 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Mistrz - 2 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Arcymag - 3 do Poziomu mocy (jeśli chce rzucać zaklęcia które nabył jako Czarownik z innych tradycji)
Dodatkowo W przypadku wystąpienia przekleństwa Pana "T" podczas rzucania tych zaklęć w tabeli doliczałem odpowiednio +10 dla wędrownego, + 20 dla Mistrza magii i +30 dla Arcymaga. Dzięki temu gra była interesująca a czarodziej dobrze się zastanowił zanim użył swoich dawniej nabytych zdolności.


To trochę tak jak gdybyś kazał Leśnikowi, byłej Hienie cmentarnej (Hiena cmentarna -> Leśnik) używać zdolności szósty zmysł z jakimiś ujemnymi modyfikatorami...

Nie można karać postaci za coś, na co wydał 2 razy więcej PD niż normalnie. Prawo nie działa wstecz. Choć oczywiście rozumiem, że jeśli Twoi gracze zgodzili się na takiego homerula to ok.
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 9:58 am

Albreht Meyer wiesz to nie jest karanie postaci ale naturalna konsekwencja w przypadku czarodziejów. Przecież na leśnika byłą Hienę cmentarna nie wywiera wpływ jakaś magiczna zmieniająca osobowość osobliwość. W przypadku Czarodzieja tak jest jak pisałem wcześniej im potężniejszy czarodziej tym łatwiej mu władać jego wiatrem co odzwierciedla się np. w wyższym Mag itp... ale zarazem trudniej "dotknąć" innych wiatrów magii (szkoda że nie mam KM to podał bym ci na której stronie to jest napisane, jestem w pracy więc sam rozumiesz) Więc w przypadku takiego "twora" jak czarownik -> uczeń czarodzieja itd... dla mnie naturalną konsekwencją są odbicia w mechanice dla takiego gracza nie wspominając już o fabularnym kolorycie dla gracza.
Wydaje mi się, że twój przykład Hiena cmentarna-> leśnik jest mało trafny, trzeba patrzeć nieco dalej Czardzieje to jednak postaci które mają do czynienia z nadprzyrodzonymi (dla zwykłego zjadacza chleba) zjawiskami i umiejętnościami.
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 1:17 pm

bunio pisze:
Mylisz się brachu.


Heh, właśnie nie i zaraz Ci to udowodnię.

bunio pisze:
Zdolność czarostwo pozwala na poznanie dowolnego czaru z Tradycji magii tajemnej o wymaganym poziomie mocy 15 lub mniej, z zastrzeżeniem, że za każdy czar musi zapłacić 200xp. Str 128 Królestwa Magii.


Ta sama strona wskazuje, że wysoki koszt PD płynie z samodzielnego opracowania czaru. Jeżeli mag ma dostęp do księgi z czarem i języka, to na jakiej podstawie mam wołać o 200 PD?

bunio pisze:
Inna sprawa, co rozumiemy pod pojęciem "Tradycje magii tajemnej"?


Eee? Tradycje magii tajemnej, to Tradycje magii tajemnej. Po prostu.

bunio pisze:
Czy Dziedziny kapłańskie również w to się wliczają?


Nie.

bunio pisze:
Co z magią lodu?


Nie.

bunio pisze:
Magią duchów?


Nie.

bunio pisze:
Istnieje wiele rodzajów magii.


Tak, i co z tego?

bunio pisze:
Według mnie ta zdolność pozwala na wykupienie dowolnego czaru do 15 poziomu mocy, nie tylko czaru z 8 kolorów.


Mylisz się, brachu. :wink: Tome of Salvation jasno wskazuje, że magia kapłańska i magia tajemna nie współgrają ze sobą zbyt dobrze i są w istocie czymś zupełnie innym. Jest nawet specjalny tekścik na ten temat. Nazwa danego rodzaju magii (tajemna, kapłańska, wiedźmia) ma znaczenie i nie została wciśnięta dla picu. Wniosek - z pomocą zdolności czarostwo czarodziej może poznawać tylko zaklęcia z 8 Tradycji Kolorów.

Nihlathak pisze:
Albreht Meyer wiesz to nie jest karanie postaci ale naturalna konsekwencja w przypadku czarodziejów.


Przeginasz tutaj IMO. Gdyby to było jeszcze określone w systemie, to spoko, ale nie jest. Ja bym Ci jako gracz kazał odwalić się od zaklęć, na które wydałem po 200PD, a teraz próbujesz "ni z gruchy, ni z pietruchy" wcisnąć mi jakieś modyfikatory. Sprawę zmiany czarodzieja pod wpływem Wiatru uwydatniają Tajemne Piętna. To co robisz ty nie jest "naturalną konsekwencją w przypadku czarodziejów", ale zwykłą nadgorliwością.
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 2:35 pm

Widzisz Vukodlak wprowadziłem taka zasadę bo mam dość graczy dla których liczą się tylko staty, staty i staty.

Jak wnoszę po twoim oburzeniu:
Przeginasz tutaj IMO. Gdyby to było jeszcze określone w systemie, to spoko, ale nie jest. Ja bym Ci jako gracz kazał odwalić się od zaklęć, na które wydałem po 200PD, a teraz próbujesz "ni z gruchy, ni z pietruchy" wcisnąć mi jakieś modyfikatory.

Zaliczasz się do tego nie chlubnego grona, no cóż nie mi to oceniać.

Widzisz jest wiele takich cwaniaków którzy zaczynają jako guślarze potem przechodzą na Czarownika i nagle zaczynają kalkulować staty, nie nie opłaca im się przechodzić na czarnoksiężnika to za niski level. Wtedy nagle pragną wstąpić w szeregi kolegialne, w sumie nic złego mechanika pozwala nie mam nic przeciw, ale KM dość jasno opisuje panujące zasady w kolegiach, indoktrynacje itp... oki to też da się przejść. No i upragniona tradycja na wędrownym super mam teraz kilka zaklęć z innych tradycji + jedną ścieżkę z wybranej tradycji co dalej jak podnieś staty dalej. Na wędrownym można wziąć dodatkowo Tradycje czarnoksięską chaosu lub nekromancji no i znowu statki w górę co dalej? a no tak chowaniec i +1 do Mag no i potem tylko przejść na arcymaga Mag = 5, 2 tradycje plus multum zaklęć z innych tradycji wprost super.
I uważasz że to jest w porządku względem innego gracza grającego czarodziejem?
Zwykłe cwaniactwo, dlatego wprowadziłem takie modyfikacje aby odzwierciedlić zapisy w KM, że magia jest niebezpieczna, nieprzewidywalna i oczywiście zgubna dla ludzi chcących władać więcej niż jednym wiatrem.

PS:
Pokaż mi gracza który doszedł do Czarownika a następnie przeszedł na czarnoksiężnika, wszyscy nagle dostają oświecenia i pragną chronić Imperium na Licencji czarodzieja kolegialnego.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 2:53 pm

Nihlathak pisze:
Widzisz Vukodlak wprowadziłem taka zasadę bo mam dość graczy dla których liczą się tylko staty, staty i staty.
A ja miałbym dość MG, który wie lepiej, co mi sprawia przyjemność, i prowadzi szczytną krucjatę wychowywania mnie i wskazywania właściwej drogi, żebym był graczem i człowiekiem lepszym (w mniemaniu MG).

I uważasz że to jest w porządku względem innego gracza grającego czarodziejem?
Owszem. Tak samo jak granie szczurołapem-wampirem względem gracza, który gra szczurołapem. Rycerzem Graala względem innego rycerza, itd. Jak ktoś lubi grać dla statów, jego sprawa. Twoja przyjemność jest ważniejsza od jego przyjemności?

Pokaż mi gracza który doszedł do Czarownika a następnie przeszedł na czarnoksiężnika, wszyscy nagle dostają oświecenia i pragną chronić Imperium na Licencji czarodzieja kolegialnego.
Ze strachu, żeby ratować życie? Żeby uniknąć stosu lub mutacji? Nie takie już cuda się zdarzały.

Vukodlak pisze:
Ja bym Ci jako gracz kazał odwalić się od zaklęć, na które wydałem po 200PD, a teraz próbujesz "ni z gruchy, ni z pietruchy" wcisnąć mi jakieś modyfikatory.
Vuko +1. Tak samo potraktowałbym MG, który wrzuca od czapy modyfikatory do umiejętności lub zdolności - tylko dlatego, że czynią BG zbyt potężnym. Rozumiem, że rycerzom Graala Nihlathak też obcina, bo są przepakami?
Ostatnio zmieniony wt gru 14, 2010 2:55 pm przez Siriel, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Albreht Meyer
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: czw lut 18, 2010 11:02 am

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 3:23 pm

Vukodlak pisze:
To chyba działa w inny sposób. Po prostu wykupujesz zdolność i zapisujesz na karcie, a zaklęcia dodaje się do listy czarów postaci. Zauważ, że czarownik ma w zdolnościach czarostwo, a nie czarostwo (dowolna ilość). W sumie to nieistotne, ale wydaje mi się, że tak to się robi.


Możliwe, że masz rację, jednak ja, kojarzę Czarostwo z bardzo podobnym Dodatkowym Zaklęciem i z Magią powszechną, które to zdolności wymagają wykupienia wielokrotnie. Tak samo jak Broń specjalna. Choć zdecydowanie łatwiej jest po prostu dopisać jedną zdolność i wykupywać kolejne czary na karcie postaci...


Nihlathak jesteś święcie oburzony, że gracz chce, aby jego postać była wyjątkowa, potężna i jeszcze miała jakiegoś asa w rękawie. Tylko zapomniałeś o jednym... Tego chce każdy. Bo to ułatwia przeżycie. A powiedz mi czy tak samo czepiasz się nie-magów?? Przecież zanim ten biedny mag przejdzie przez schemat:
Guślarz -> Czarownik -> Uczeń Czarodzieja -> Wędrowny Czarodziej -> Mistrz Magii -> Arcymag i dalej(a dodaj do tego koszty dodatkowych zaklęć, rytuałów itd!!!)...
to gracz fizyczny, zaczynający Banitą czy Chłopem, dawno będzie już Fechmistrzem i Szlachcicem jeśli nie Elektorem posiadającym własną armię i dwór, o przedmiotach magicznych/runicznych nie wspominając.

Wziąłeś to pod uwagę?? Czy zdajesz sobie sprawę, że w momencie przechodzenia z Czarownika na Ucznia, jego kolega z drużyny staje się co najmniej weteranem?? I może zabić tego maga z palcem w....(tam gdzie światło nie dochodzi).

Ten kompleksowy rozwój maga jest koszmarem wymagającym gigantycznej ilości czasu i PD. Już nawet nie uwzględniając specjalizacji w umiejętnościach, która czasami jest wręcz niezbędna. Kiedyś nawet chciałem to sobie policzyć. wypisałem wszystkie umiejętności, zdolności, rozwój cech i zacząłem liczyć. Gdzieś ok 20 000PD mi się znudziło. A dotarłem gdzieś do połowy....

Pozwól Graczowi na tworzenie wymarzonej postaci, niech ją dopracowuje jak chce, byle zgodnie z zasadami. I nie nakładaj na niego dodatkowych kar i ograniczeń. Po prostu mądrze rozdawaj PD. Kiedy Gracz zobaczy, że w przeciągu kilkunastu sesji stał się dla drużyny balastem przydatnym tylko w niektórych, skrajnie specyficznych sytuacjach, dość szybko zrewiduje swoje poglądy na postać.


Siriel +1 Ubiegłeś mnie :D
 
Garnett
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt sie 04, 2009 3:28 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 5:40 pm

Zmieniając troszkę temat
Naszła mnie ciekawa myśl. Mianowicie:

Czy czarodziejka Lodu z dodatku "Realm of the Ice Queen" może wstąpić do kolegium magii?

Nie jest ona magistrem kolegium, więc teoretycznie mogłaby tak jak guślarz wstąpić do kolegium.
W Podstawce i Królestwie magii nie znalazłem żadnych konkretnych przeciw wskazań, ale mogą być one w "Realm of the ice Queen" (nie znam zbyt dobrze angielskiego więc tłumacze wyrywkowo fragmenty książki i całej jeszcze nie skończyłem tłumaczyć).
Z drugiej strony posługiwała się ona konkretną magią, więc może być tak, że "wyspecjalizowała" się w tej lodowej magii tak jak magistrzy imperialni w konkretnym wietrze magii.
Z jeszcze innej strony w Kislevie mogą być też usankcjonowane struktury dotyczące magów i mają jakąś umowę z kolegiami.
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 6:50 pm

Raczej nie. Mechanicznie nie byłoby problemu, ale fabularnie już tak. Weź pod uwagę podejście lodowych wiedźm do mężczyzn praktykujących magię. Wyobrażasz sobie co by zrobiły, gdyby do Kisleva wpadł nagle piromanta Kolegium Płomienia? Nie dość, że facet, to jeszcze ogniem się zabawia. Nie przeczytałem całego RotIQ, ale chyba nie ma zbyt dużej i dobrej kooperacji między Kolegiami i wiedźmami lodu. Właściwie to nie ma jej chyba wcale.
 
Garnett
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt sie 04, 2009 3:28 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 8:19 pm

Dzięki za odpowiedź, muszę w takim razie się zagłębić bardziej w RotIQ, by lepiej poznać sposób myślenia tychże czarodziejek. :D
 
Awatar użytkownika
Albreht Meyer
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: czw lut 18, 2010 11:02 am

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

wt gru 14, 2010 11:23 pm

Ale wydaje mi się, że mogłaby uzyskać licencję na czarowanie. Musiałaby przejść egzamin w Kolegium ale....

Poza tym, z tego co się orientuję, Lodowe wiedźmy traktuje się w Imperium, bardziej jako swoiste Kapłanki niż Czarodziejki.

A skoro już przy temacie.... Lodowe wiedźmy rzucają czary przekonując duszki lodu żyjące w Wiatrach Magii na terenie Kislevu. Czy w związku z tym Lodowa Czarodziejka jest w stanie rzucać czary w innym klimacie?? W klimacie umiarkowanym(Imperium) czy równikowym(Arabia)????
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 12:34 am

Albreht Meyer pisze:
Ale wydaje mi się, że mogłaby uzyskać licencję na czarowanie


Niemożliwe. Uzyskanie licencji na czarowanie bez podporządkowania się strukturom Kolegiów nie wchodzi w grę. Uważasz, że licencjonowani magowie pozwolą sobie na konkurencję? I to jeszcze sygnowaną ich podpisami. Żadna lodowa wiedźma nie będzie odpowiadać przed Magistrami z Altdorfu, a czarodzieje Imperium nie mieliby jak wcisnąć ich w teorię Wiatrów. W Imperium muszą uchodzić za kapłanki, albo mogą trafić w świetle prawa na stos. Jest w Królestwie Magii odpowiedni fragment o cudzoziemskich czarodziejach, rzuć okiem.

Albreht Meyer pisze:
Poza tym, z tego co się orientuję, Lodowe wiedźmy traktuje się w Imperium, bardziej jako swoiste Kapłanki niż Czarodziejki.


Bardziej Panny Graala, jednak lodowe wiedźmy też w to wciśniesz. Aczkolwiek to główna i największa chyba słabość Realm of the Ice Queen. W kwestii magii i czarodziejskiej historii jest to dosłownia bezmyślna kopia sytuacji z Bretonii - zakon czarodziejek, które bardzo uważnie strzegą swojej hegemonii i dominacji w kraju, oraz zabijają każdego posługującego się magią mężczyznę. Najczęściej rozwiązując problem porywaniem niemowląt. Spodziewałem się czegoś lepszego i bardzo się tutaj zawiodłem, bo oznacza to, że GW i BI nie miało lepszego pomysłu na świat.

Albreht Meyer pisze:
Lodowe wiedźmy rzucają czary przekonując duszki lodu żyjące w Wiatrach Magii na terenie Kislevu. Czy w związku z tym Lodowa Czarodziejka jest w stanie rzucać czary w innym klimacie?


Jak najbardziej mogą. Jeśli dobrze pamiętam, to znajdując się poza Kislevem podlegają zwykłemu Przekleństwu Tzeentcha. Jeśli zaś są u siebie, to zastępują je jakimiś cudacznymi układami z lodowymi duchami Kisleva. Coś podobnego do Gniewu Bożego u kapłanów - wiedźma może zamarznąć, niechcący rozpętać lodową nawałnicę w okolicy, lub zostać zaatakowana przez zmaterializowanego ducha lodu. Druga grupa wiedźm (Hag Witches) podlega jeszcze innej tabeli, w której chodzi głównie o rozgniewane duchy (ale nie lodowe).
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 9:52 am

Hmm... ciekawe jak dostosowujecie zasady, z tego co widzę jak najwygodniej. Bo gdy informuje jak jest napisane w KM, że czarodziej posługujący się jednym wiatrem ma problemy z "dotykaniem" innych wiatrów magii lub jak opisana jest ścisła indoktrynacja, która musi się odbić w fabule gry dla takiego Czarownika i przedstawiam konkretne rozwiązanie, to się nie podoba. A gdy pada pytanie czy czarodziejka lodu może zostać czarodziejem Imperialnym (a mechanika tego nie zabrania) nagle wyskakujecie mi z tekstem, że ciężko to będzie fabularnie wyjaśnić bo nie tolerancja względem mężczyzn i inne banialuki...
Raczej nie. Mechanicznie nie byłoby problemu, ale fabularnie już tak. Weź pod uwagę podejście lodowych wiedźm do mężczyzn praktykujących magię. Wyobrażasz sobie co by zrobiły, gdyby do Kisleva wpadł nagle piromanta Kolegium Płomienia? Nie dość, że facet, to jeszcze ogniem się zabawia. Nie przeczytałem całego RotIQ, ale chyba nie ma zbyt dużej i dobrej kooperacji między Kolegiami i wiedźmami lodu. Właściwie to nie ma jej chyba wcale.


Wiadomo Każdy MG i jego gracze inaczej odbierają świat, często jest to kwestia uzgodnień. Ja i moja ekipa gramy w Warhammera już 12 lat, dla mnie to było proste przedstawiłem im proponowane zmiany, podałem konkretne argumenty, wywiązała się dyskusja i ostatecznie zmiany zostały wprowadzone za zgodą wszystkich. Nikt z moich graczy jak i nikt z was na forum nie przedstawił mi kontrargumentów.
Jak dla mnie na razie wygląda to jak "nie bo nie", ja rozumiem, że niektórzy mogą czuć się pokrzywdzeni dlatego zaznaczam po raz kolejny to są tylko propozycje, które można zastosować. Często czytam to forum i nie raz korzystałem z waszych rad i oczywiście biorę pod uwagę wasz sprzeciw ale po prostu proszę o konkretne argumenty. Będę wdzięczny Pozdrawiam!
 
Awatar użytkownika
Albreht Meyer
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 183
Rejestracja: czw lut 18, 2010 11:02 am

[2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 10:43 am

Nihlathak pisze:
Hmm... ciekawe jak dostosowujecie zasady, z tego co widzę jak najwygodniej. Bo gdy informuje jak jest napisane w KM, że czarodziej posługujący się jednym wiatrem ma problemy z "dotykaniem" innych wiatrów magii lub jak opisana jest ścisła indoktrynacja, która musi się odbić w fabule gry dla takiego Czarownika i przedstawiam konkretne rozwiązanie, to się nie podoba. A gdy pada pytanie czy czarodziejka lodu może zostać czarodziejem Imperialnym (a mechanika tego nie zabrania) nagle wyskakujecie mi z tekstem, że ciężko to będzie fabularnie wyjaśnić bo nie tolerancja względem mężczyzn i inne banialuki...


Realm of the Ice Queen przeczytałem dość pobieżnie, bez głębokiego analizowania tematu. Vukodlak zwrócił mi uwagę na fakt, że Lodowe czarodziejki NIE korzystają z Wiatrów Magii. Niby o tym wiedziałem, ale nie dostrzegałem konsekwencji.

Lodowa Czarodziejka NIE może wstąpić do Kolegium gdyż zgodnie z wiedzą kolegialną, jej magia nie może istnieć. A jednak spokojnie rzuca ona swoje czary.... Podejrzewam, że nawet elfy mogłyby się ciut zdziwić...

Po prostu Lodowe Czarodziejki nie mieszczą się w znanej(elfiej!) Teorii Magii. Zresztą Krasnoludzcy Kowale Run też.

Wyobraź sobie analogiczną sytuację: Gdyby do światowej sławy instytutu badawczego przyszedł człowiek, twierdzący, że jest jasnowidzem, i zna przyszłość. Jak, potraktowaliby go uczeni?? Co z tego, że on naprawdę zna przyszłość. I tak uznaliby go za szaleńca, bo to przecież niemożliwe zgodnie z nasza wiedzą naukową.
Więc to nie jest nasze widzimisię Nihlathak, to tylko realia świata.
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 1:34 pm

Nie chce być gołosłowny więc ponownie wgłębię się w dodatek i odniosę się do twojego komentarza Albreht Meyer w innym czasie, bo to trochę nie poważnie pisać o rzeczach które czytało się dość dawno i na co dzień się nie wykorzystuje. Przeczytam ponownie o czarodziejkach i odpowiem.
 
bunio
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 418
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 5:16 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 6:37 pm

Albreht Meyer pisze:
Vukodlak zwrócił mi uwagę na fakt, że Lodowe czarodziejki NIE korzystają z Wiatrów Magii. Niby o tym wiedziałem, ale nie dostrzegałem konsekwencji.

Lodowa Czarodziejka NIE może wstąpić do Kolegium gdyż zgodnie z wiedzą kolegialną, jej magia nie może istnieć. A jednak spokojnie rzuca ona swoje czary.... Podejrzewam, że nawet elfy mogłyby się ciut zdziwić...

Po prostu Lodowe Czarodziejki nie mieszczą się w znanej(elfiej!) Teorii Magii. Zresztą Krasnoludzcy Kowale Run też.

W mojej interpretacji Teorii Magii mieszczą się i to doskonale.
Magia kapłanów "pochodzi" od bóstwa, a raczej personifikacja zbiorowych myśli i emocji śmiertelników pomaga w rzucaniu zaklęcia. Co nie zmienia faktu, że dalej ta istota pochodzi od Wiatrów Magii.
To samo z Lodowymi Czarodziejkami, potraktowałbym je jako coś w rodzaju kapłanek "czerpiących" moc od bóstwa (w tym wypadku duchów lodowej krainy, powstałych z uformowanych przez wierzenia ludzi wiatrów magii).
Innymi słowy dalej cała magia pochodzi od Wiatrów Magii :wink:

Dodam do tego tekst o kapłanie Vereny który zaczął studiować magie magistrów. (info z głównego podręcznika).
Jeśli potraktujemy czarodziejki jako kapłanki wszystko ma sens.

Pytanie jest tylko czy poruszono w dodatku o kapłanach i Kislevie problem rzucania czarów w miejscach pozbawionych wiatrów magii?
Ostatnio zmieniony śr gru 15, 2010 6:40 pm przez bunio, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

śr gru 15, 2010 7:03 pm

Nihlathak pisze:
Hmm... ciekawe jak dostosowujecie zasady, z tego co widzę jak najwygodniej.


Chcesz flejma, czy naprawdę nie dostrzegasz swojego błędu w rozumieniu zasad i realiów WFRP? No to ja Ci wyjaśnię. Mechanika wystarczająco dobrze wspiera fakt, że czarodziej traci kontakt z siedmioma Kolorami po przystosowaniu się do jednego. Odzwierciedla to tym, że możesz wykupić tylko jedną zdolność magia tajemna (ciurli-purli). Zdolność czarostwo zaś jest oszustwem w świecie gry, a nie według mechaniki. Jakimś sposobem czarownik/czarodziej/mag pokonał ograniczenia swojego umysłu i był w stanie przynajmniej częściowo (dlatego max PM 15) opanować zaklęcia innej Tradycji. Może paktował z demonami, może jest wybitny, a może Magistrowie Kolegiów Magii sami nie mają zielonego pojęcia o Eterze i ten tekst z Królestwa Magii jest właśnie przykładem propagandy - żeby młodzi nie próbowali tego robić, bo na początku to jest bezpieczne (znają języki i w ogóle), ale później chce się więcej, a bez Dhar nie ma szans na opanowanie zaklęć powyżej Poziomu Mocy 15. Fakt, że dowalasz graczom do tego modyfikatory ujemne oznacza właśnie, że nie za bardzo kumasz magię w WFRP II Ed. Cieszy mnie, że gracze się zgodzili na tę decyzję i nie wymuszasz jej siła autorytetu MG. Ale ona wynika z błędnych założeń - czarostwo jest przykładem wyjątku potwierdzającego regułę, dlatego nie powinno się go obciążać modyfikatorami ujemnymi. Teraz rozumiesz?

Uważałbym też na tą ścisłą indoktrynację. Niewiele znajdziesz przygód bez jakichś renegatów z Kolegiów czy innego chodzącego dowodu, że ta indoktrynacja nie jest tak ścisła, jakbyś chciał. Poza tym BG to wybrańcy bogów (mają PP) i wyjątkowe jednostki. Nawet jeśli są zwykła bandą morderców, szczurołapów i złodziei. A to oznacza, że mogą osiągnąć wiele.

I widzę, że nie za bardzo też łapiesz lodowych wiedźm. Zacietrzewiasz się, co nie? :huh: Zważ, że panny mają ogromną władzę polityczną, nadania ziemskie i szacunek wśród części ludu Kisleva - coś na co czarodzieje Kolegiów muszą ciężko pracować, a i tak nie mają połowy tego, bo im pozycję podkopują kulty i szlachta. Jaka lodowa wiedźma zamieni oficjalne i pełne poparcie carycy (też lodowej wiedźmy!) na podstępy, dwulicowość wymagane do osiągnięcia czegokolwiek w kraju Sigmara oraz pogardę społeczeństwa Imperium? Przecież one są prawie równe szlachcie w Kislevie i każdy wielmoża musi liczyć się z ich słowem. W Imperium jak mag nie zdobędzie pozycji, albo nie jest z Kolegium Złota, to sobie może pogrzebać różdżką zanim się ktoś z nim będzie liczył. Poza tym zauważ, że to byłby akt zdrady - przysięga na wierność Kolegiom, Imperatorowi, kultowi Sigmara itp. A gdzie caryca, zakon lodowych wiedźm i kulty Kisleva? Mnie oskarżasz o miłość do statów (co wcale nie jest prawdą, ale co ja Ci się będę tłumaczył...), a sam nie widzisz, że poza statami jest też część fabularna, która też ma istotną wagę.

Albreht Meyer pisze:
Vukodlak zwrócił mi uwagę na fakt, że Lodowe czarodziejki NIE korzystają z Wiatrów Magii.


Spokojnie, nigdzie tak nie napisałem. One jak najbardziej używają Wiatrów (przynajmniej tak twierdzi RotIQ), ale na sposób inny, niż Magistrowie. Sam Kislev (Matuszka, czy jak jej tam) "oczyszcza" i "filtruje" je z wpływów Pana Przemian, chaotycznych zawirowań i różnych eterycznych pułapek - dlatego nie podlegają Przekleństwu Tzeentcha w Kislevie i kraju Trolli. Poza tym obszarem są traktowane jak zwykłe czarodziejki - z tym, że ciężko powiedzieć jakim konkretnie Wiatrem władają. Wydaje się, że specyficzną wersją Ghyran, ale tak by z pewnością powiedzieli Magistrowie z Altdorfu. Prawda jest taka, że nie wiadomo do końca - same zaś lodowe wiedźmy twierdzą, że władają mocą samego Kisleva z nadania Matuszki (czy czegoś tam).

Bunio pisze:
To samo z Lodowymi Czarodziejkami, potraktowałbym je jako coś w rodzaju kapłanek "czerpiących" moc od bóstwa (w tym wypadku duchów lodowej krainy, powstałych z uformowanych przez wierzenia ludzi wiatrów magii).


Wszystko fajnie, ale tu Ci się teoria sypie. One nie są kapłankami, to są po prostu czarodziejki. Owszem, mają kontakt z jakimiś duchami i nawet wielkim duchem, który/a uosabia sam Kislev. Jednak nie są w żadnym wypadku kapłankami, Realm of the Ice Queen nie pozostawia co do tego wątpliwości. Tak poza tym to masz rację - w WFRP kapłani to po prostu niewykryci magowie, którzy mocno wierzą w pomoc bogów, a eteryczne byty im odpowiadają, bo czerpią moc z ludzkiej wiary. Ale nie ma absolutnie żadnego znaczenia, że Tobie to pasuje do teorii Wiatrów magii. Istotne jest, że Magistrom by nie pasowało w ogóle i pod żadnym względem, a czarodzieje Kolegiów Magii raczej nie czytali podstawki, Królestwa Magii i Tome of Salvation. :wink:
 
Awatar użytkownika
Nihlathak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: ndz lut 24, 2008 7:45 pm

Re: [2 ed.] Czarodzieje i magia

czw gru 16, 2010 8:38 am

To się trochę nie zrozumieliśmy Vukodlak
Jakimś sposobem czarownik/czarodziej/mag pokonał ograniczenia swojego umysłu i był w stanie przynajmniej częściowo (dlatego max PM 15) opanować zaklęcia innej Tradycji. Może paktował z demonami, może jest wybitny, a może Magistrowie Kolegiów Magii sami nie mają zielonego pojęcia o Eterze


Wcześniej pisałem, że nie widzę przeciwwskazań aby MG w fabularny sposób (np. za pomocą rytuału, magicznego przedmiotu itp...) umożliwił władanie czarodziejowi więcej niż jednym wiatrem. Nie widzę przeciwwskazań i nie zamierzam wtrącać się do prowadzenia innych MG. Analizuje ten konkretny przypadek guślarz->czarownik->uczeń czarodzieja-> itd... i tylko w tym układzie wnoszę swój sprzeciw i pomysły. Mówię tylko o czysto mechanicznym przejściu jakie umożliwia podręcznik, i odzwierciedleniu nauk kolegialnych i wywieraniu wpływu na gracza oraz konsekwencje zmiany stylu życia magicznego adepta, który przechodzi z czarownika na ucznia. Dodam jeszcze, że mój gracz świadom różnic pomiędzy tym czego nauczył się jako czarownik a wiedzy jaką nabył w kolegium wykorzystał to i stworzył rytuał niwelujący negatywny wpływ "minusów" wynikających z przejścia. Miał do tego prawo, opracował go i wykorzystał w końcu jest uczonym czarodziejem, który jak pisałeś dąży do potęgi.
I proszę czytaj podręczniki ze zrozumieniem to bardzo ważne, to co jest w nich napisane to żadna propaganda tylko opis świata, mechaniki w nim panującej i przemyśleń twórców gry opisujących ten świat i zjawiska w nim występujące.
Zauważ, że jeśli twórcy gry chcą nam coś przekazać w postaci przemyśleń słynnych bohaterów imperialnych lub propagandy jak to zauważyłeś, używają najczęściej wyciętego cytatu z jakiejś księgi lub czegoś podobnego i zapisują to ukośną kursywą. I to możesz traktować jak chcesz, nawet jako propagandę.

Zaczynam myśleć, że w tej kwestii się nie porozumiemy to jest jeden z tych przypadków, w której podręcznik daje wolną rękę MG na interpretacje. Ja wyłożyłem moje argumenty i zapoznałem się z twoimi, szanuje je. Co prawda nie wpłynąłeś na zmianę ale i tak doceniam wymianę zdań.

PS: Biorąc pod uwagę rozmowę oraz inne twoje wpisy chciałbym kiedyś z tobą zagrać, obojętnie w jakim układzie to mogło by być ciekawe :)
 
Awatar użytkownika
Vukodlak
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1622
Rejestracja: śr maja 11, 2005 4:41 pm

[2 ed.] Czarodzieje i magia

sob gru 18, 2010 8:33 pm

Nihlathak pisze:
Biorąc pod uwagę rozmowę oraz inne twoje wpisy chciałbym kiedyś z tobą zagrać, obojętnie w jakim układzie to mogło by być ciekawe


Też bym z Tobą zagrał, szkoda, że odległość rozwala sprawę. Ostatnio chciałem odpocząć trochę od WFRP, ale i tak jest moim ulubionym systemem. Trudno, pozostaje nam trollować na forum. :huh:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość