Z reguły same profesje czarodziei są po prostu słabe
To już kwestia gustu jak sądzę. Ja uważam, że najcześciej są zbyt potężne
Wasza sesja, wasze pomysły, ważne żeby MGowi też się pomysł podobał i dał radę go "udźwignąć" wspólnie z Tobą. Jeżeli chodzi o moje subiektywne odczucie, to nie bardzo podoba mi się wizja 4 profesji w wieku ~15lat, szczególnie wykupując wszystkie zdolności. Skąd na to PD? Jak sama nazwa wskazuje to są punkty doświadczenia, z założenia młoda osoba nie jest w stanie zdobyć tak wiele doświadczenia.
Osobiście również troszeczkę przemodelowałbym naukę Twojej postaci. Na miejscu MGa wprowadziłbym coś w rodzaju "nauczania indywidualnego". Mając 2 punkty mocy i ewidentny, widoczny talent, dodatkowo już istniejącą początkową pulę znanych Ci zaklęć (i to częściowo z innego kolegium) nie nauczałbym takiego czarodzieja całej Magii Prostej(tajemnej). Trochę dla balansu, trochę dla logiki.
Z bardziej fabularnej strony: posiadając możliwości wielu wiatrów magii postać jest z miejsca wybitna. Zakładając, że rzeczywiście ma wystarczający potencjał do pełnej nauki magicznej (a jako BG można z miejsca przyjąć, że tak jest), taki mag otrzymałby zapewne jednego z dwóch typów mistrzów:
a) takiego, który widzi w postaci potencjał i będzie chciał go jak najlepiej wyuczyć, a potem wykorzystywać jego potencjał (co oznacza szybką możliwość awansu na Wędrownego Maga, zapewne wsparcie finansowe, interesujące spotkania z osobami i ważne, wiele uczące zadania)
b) takiego, który uważać będzie postać za zbyt zuchwałą i pokaże jej, gdzie jej miejsce (co oznacza może odrobinę wolniejszy awans na Wędrownego, wiel niebezpiecznych, może nawet czasami niemożliwych do wykonania zadań. Trochę jak termin inkwizytora w "Ja, Inkwizytor")
W każdym razie z braku oficjalnych informacji (o ile mi wiadomo) na temat podejścia Kolegium do "czarostwa", nie można zarzucić Ci niespójności lub wykorzystywania niemożliwych połączeń. Wydaje mi się, że zostaje jedynie życzyć dobrej zabawy!