-> Nie sposób nie zgodzić się z wieloma zarzutami pod adresem Monastyru. Tak, jest to system niszowy - żeby go pokochać trzeba umieć się zachwycić "Hrabią Monte Christo", twórczością Feliksa Kresa, wreszcie "Rozpustnikiem" czy nawet Piratami. Gracze, którzy wolą raczej spotkać się, żeby podjeść trochę czipsów, poturlać kostuchami i dostać trochę PeDeków za zabite orki i smoki raczej się do niego nie przekonają
-> Łączy się z punktem poprzednim. Monastyr wymaga zaangażowania i, nie ukrywajmy, umiejętności Mistrza Gry i Graczy. Nie jest to dobry wybór dla tych, których przygoda z erpeżeniem dopiero się zaczyna.
-> Mechanika jest faktycznie ciupek "skolempilkowana" - IMHO przy drobnej wprawie da się ją ogarnąć, ale powiedzmy że jest to słaby punkt systemu.
-> Mówicie, że to nie frajda grać osobą "dojrzałą", po przejściach? No okej, nie każdemu to się musi podobać, no i wraca tu kwestia niszowosci.
ALE
-> Ja ten system uwielbiam. I wiem na pewno, że nie jestem sam. I boli mnie, jeśli ktoś pisze, że Monastyr "upada" czy "umiera", czy że jest kiepski. Parafrazując nasz narodowy hymn - "Jeszcze Mon nie zginął"
-> Łatwo jest krytykować system. Nie dotyczy to tylko RPGów, ale także polityków-populistów i tanich hiphopowców. Sztuką jest pomagać w usprawnianiu tego systemu. Zamiast narzekać i siać defetyzm, moglibyście pomóc w upraszczaniu reguł.
Damy radę.
-> Mam naprawdę wielką nadzieję, że wydawcy nie zrezygnują z Monastyru. To może być naprawdę kiepska decyzja na dłuższą metę, zarówno pod względem sprzedaży, jak i utraty klientów. Ja sam, chociaż Monastyr nie jest jedynym systemem na orbicie moich zainteresowań, przysięgam, że nie kupię juz żadnej publikacji tego wydawnictwa, jeśli porzucą Mona
-> Jeśli nie czują misji, może powinni sprzedać komuś innemu prawa autorskie?
Howgh
LUDZIE, grajmy w Monastyr!
Naprawdę dobry produkt sam się sprzedaje:-)