Co dobrego w zupie?
<br />
<br />Chcia³bym najpierw cofn±æ siê jeszcze do postu Thomasa Percy’ego.
<br />
Poj±³em w koñcu, ¿e szukam odpowiedzi na pytanie kalibru "ile kosztowa³ samochód w XX wieku?".
<br />Mia³em wra¿enie, ¿e ju¿ co¶ podobnego gdzie¶ niedawno czyta³em. No i znalaz³em. Thomas Cahill we wstêpie do ksi±¿ki „Jak Irlandczycy ocalili cywilizacjê” napisa³:
<br />
<br />„Staraj±c siê naprawiæ te braki w ci±g³o¶ci opisu procesu historycznego, mo¿emy przy okazji zadaæ sobie zasadnicze pytanie: Jak prawdziwa jest historia? Czy jest to po prostu ogromna, niemo¿liwa do opisania zupa pe³na nie przystaj±cych do siebie sk³adników? Czy jest prawd± (...), ¿e historia niczego nie dowodzi, bo zawiera wszystko? Czy drug± stron± tego stwierdzenia nie jest przekonanie, ¿e historiê mo¿na zmusiæ do powiedzenia wszystkiego, na co tylko mamy ochotê?
<br />
<br />My¶lê raczej, ¿e ka¿da epoka pisze historiê na nowo, odczytuj±c zdarzenia i teksty innych stuleci ze swej perspektywy...”
<br />
<br />Dlatego nie mo¿na zabroniæ nikomu w³asnych poszukiwañ i odniesieñ, jak Percy czyni³ to przez dwa lata, staraj±c siê przybli¿yæ ¶wiat gry wyobra¼ni do historycznej zupy. I w koñcu poleg³. Ale tak samo nie mo¿na zabroniæ nikomu porzucenia zupy i swobodnej podró¿y w ¶wiat nieskrêpowanej wyobra¼ni. Jest to tylko zabawa, gra.
<br />
<br />Wracaj±c do tematu. Wszak zajmujemy siê tutaj historycznymi korzeniami.
<br />
<br />Flori w rozdziale „Szlachta i rycerstwo XI –XIII wiek” zadaje pytanie „Czym jest szlachectwo?” Przedstawia piêæ pewników:
<br />
<br />1. Na pocz±tku X wieku szlachectwo nie mia³o wyra¼nie okre¶lonego statusu prawnego, jak na przyk³ad wolno¶æ i niewola.
<br />
<br />2. Przed XIII wiekiem nikt sam nie okre¶la³ siê mianem szlachetnego. ?ród³a pochodzenia ko¶cielnego przypisywa³y tej warto¶ci (prawie zawsze wystêpuj±cej jako przymiotnik, nie rzeczownik) najwy¿sze znaczenie moralne, czyni±c je synonimem szacunku i presti¿u. W oczach redaguj±cych dokumenty duchownych decyduj±ce znaczenie mia³ stosunek do Ko¶cio³a.
<br />
<br />3. Zanim pod koniec XIII wieku prawo precyzyjnie okre¶li³o przywileje oraz charakterystyczne cechy szlachty, szlachetnym by³ ten, kogo w ten sposób postrzega³a opinia publiczna. Szlachta stanowi³a stosunkowo otwart± warstwê spo³eczn±.
<br />
<br />4. Szlachectwo by³o dziedziczne, przekazywano je przez urodzenie. Najczê¶ciej szlachetnym cz³owiek siê nie stawa³, lecz rodzi³. Czy po linii ojca, czy matki, nie musimy siê spieraæ.
<br />
<br />5. (Zupa) – istnienie ró¿nic regionalnych. Struktury spo³eczeñstwa, mobilno¶æ spo³eczna, sama koncepcja arystokracji i jej cech, jednym s³owem – mentalno¶æ spo³eczna, mog³a byæ ró¿na w ró¿nych miejscach.
<br />
<br />Potem Flori zajmuje siê s³owem
milites, miles i konkluduje:
<br />„Tak wiêc zachodnie rycerstwo cechowa³a du¿a ró¿norodno¶æ pochodzenia i pozycji spo³ecznej. Czy by³a to w takim razie pewna klasa spo³eczna? Pow±tpiewa³bym. By³ to raczej zaszczytny i budz±cy zazdro¶æ zawód, który arystokracja próbowa³a przekszta³ciæ w szlacheck± korporacjê.”
<br />
<br />Dalej t³umaczy po³±czenie rycerstwa i szlachty oraz transformacji feudalnej:
<br />
<br />„Wst±pienie do rycerstwa, wykonywanie zawodu „rycerskiego” by³o bez w±tpienia najlepszym sposobem na to, aby zostaæ uznanym za szlachcica i dziêki temu do³±czyæ do tworz±cej siê ‘klasy’ spo³ecznej.”
<br />
<br />„W po³owie XIII wieku nast±pi³ okres równowagi, kiedy to szlachta ³±czy³a siê z rycerstwem. Nie dlatego jednak, ¿e rycerstwo przekszta³ci³o siê wówczas w szlachtê; nie dlatego równie¿, ¿e szlachta i rycerstwo zawsze by³y to¿same, ale dlatego, ¿e okre¶laj±ca prawnie swe granice i przywileje arystokracja d±¿y³a do zarezerwowania godno¶ci rycerskiej dla swoich synów.
<br />Rycerstwo, bêd±ce w XI i XII wieku szlacheck± korporacj± elitarnych wojowników, w XIII wieku przekszta³ci³o siê w korporacjê szlacheckich wojowników.”
<br />
<br />„
Militia, zaszczytny zawód ¿o³nierski, stawa³ siê coraz dro¿szy i przekszta³ca³ siê w tytu³, wysok± godno¶æ, honorow± ozdobê, nie dla ca³ej szlachty dostêpn±. By³ to rodzaj instytucji, od dawna maj±cej swoj± etykê i rytua³y, któr± nowe czasy zarezerwowa³y dla jeszcze wê¿szej elity ni¿ dawniej. Do rycerstwa zaczynali wstêpowaæ ludzie o coraz wy¿szej pozycji. Przynale¿no¶ci± do rycerstwa szczycili siê sami królowie, szlachta by³a do niego zapraszana i aspirowa³a do niego, natomiast osoby stanu nieszlacheckiego mia³y niewielk± szansê, ¿e uda im siê wst±piæ w szeregi rycerzy, chyba ¿e otrzyma³yby specjalne ksi±¿êce pozwolenie równoznaczne z nadaniem szlachectwa, które poprzedza³o pasowanie.”
<br />
<br />Adi