Mamy tu przykład klasyczny maniaka d20
.
Albo zaślepieniem, albo nieuwagą można wytłumaczyć fakt, że nie przeczytałeś posta nad Twoim zbyt uważnie. To co napisał jaQub należy raczej zrozumieć tak: "po co oni tworzą mechanikę uniwersalną, skoro d20 i tak zawsze będzie od niej bardziej popularne". A Ty zachowujesz się, jakby było napisane coś wręcz przeciwnego
. Pada pytanie retoryczne, po co ktoś tworzy SW, a Ty zacietrzewiasz się "a bo d20 jest super!"
brawo.
A bardziej w kierunku tematu wątku: Osobiście, choć zdecydowanie wolę "klasyczną" mechanikę DL, bardzo się cieszę że powstała SW. W Polsce rzeczywiście nie ma ona szans, ale w szerokim świecie wcale nie ma się najgorzej. Podobnie jak np. GURPS - wbrew temu co może się wydawać, supremacja d20 nie jest tak oczywista. Podobnie będzie (IMHO) z SW. Już teraz są baaaardzo popularne.
Jeśli chodzi o same Deadlandsy, to nie pasuje do nich za bardzo (przynajmniej moim zdaniem) mecha SW, jest za bardzo "bitewniakowa" na mój gust. Natomiast Deadlands d20 to według mnie totalna pomyłka. Najlepszym dowodem jej (nie)popularność. Pomijając moją osobistą awersję do d20 (nie znoszę. Naprawdę.) jest to ostatni system, do jakiego ta mecha pasuje. Wygrzebaniec jako
prestige class, jakby ktoś nie wiedział. Proszę o zmiłowanie.