A wy jak jesteście MP to ciągle(tzn.Na każdej sesji) cz raz BG raz MP?
Bo ja To raz tak raz tak . Pozwalam zaglądać BG do Księgi potworów ponieważ wg. mnie przywilejem BG jest wiedza ile mają wyrzucić w Teście ataku...
Zrodzony z fantastyki
Osobiście prowadzę z bratem kampanię i jestem MG dla niego i 2 kolegów ale od czasu do czasu zamieniamy się rolami i to brat jest MG i prowadzi własną kampanią
Wnioskuję (może błędnie) że zamieniacie się miejscami w obrębie jednej kampanii... Jak dla mnie to rozwiązanie nieco... niecodzienne. Chyba, że prowadzicie niepowiązane scenariusze, wtedy to nic nadzwyczajnego
.
Co do przewodniego motywu siatki to osobiście w czasie pierwszej kampanii używałem jej przez cały czas i dzięki temu łatwiej było sobie przyswoić zasady D&D
. Teraz prowadzę drugą i też jej używam, myślę, że jest po prostu przydatna i można powiedzieć "obiektywna", bo bez niej pewnie często dochodziło by u mnie na sesjach do nadużyć ze strony mojej i BG . Co do rzutów typu 15k6 to używam dice rollera na kompie, gdzie mam pełno innych rzeczy do których zwracam się w razie potrzeby (chociaż zdążyłem zauważyć, że potrafi to zmniejszyć dynamizm rozgrywki, więc staram się ograniczać)
Nawiasem mówiąc od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł gry poprowadzenia gry bez siatki, z mniejszą rolą kostek a większą improwizacji i udziału graczy. Zobaczymy jak wyjdzie
A wy jak jesteście MP to ciągle(tzn.Na każdej sesji) cz raz BG raz MP?
Bo ja To raz tak raz tak
Wnioskuję (może błędnie) że zamieniacie się miejscami w obrębie jednej kampanii... Jak dla mnie to rozwiązanie nieco... niecodzienne. Chyba, że prowadzicie niepowiązane scenariusze, wtedy to nic nadzwyczajnego
.
Co do przewodniego motywu siatki to osobiście w czasie pierwszej kampanii używałem jej przez cały czas i dzięki temu łatwiej było sobie przyswoić zasady D&D
. Teraz prowadzę drugą i też jej używam, myślę, że jest po prostu przydatna i można powiedzieć "obiektywna", bo bez niej pewnie często dochodziło by u mnie na sesjach do nadużyć ze strony mojej i BG . Co do rzutów typu 15k6 to używam dice rollera na kompie, gdzie mam pełno innych rzeczy do których zwracam się w razie potrzeby (chociaż zdążyłem zauważyć, że potrafi to zmniejszyć dynamizm rozgrywki, więc staram się ograniczać)
Nawiasem mówiąc od dłuższego czasu chodzi mi po głowie pomysł gry poprowadzenia gry bez siatki, z mniejszą rolą kostek a większą improwizacji i udziału graczy. Zobaczymy jak wyjdzie
Ja dopiero niedawno przerzuciłem się na D&D, dotychczas prowadziłem warhammera, ale potrzebna mi była odmiana. Niestety nigdy nie dane mi było wcielić się w rolę gracza, jako że koledzy są trochę za mało ambitni aby przejąć pałeczkę (tja, chciał bym w to wierzyć, ale tak na prawdę to im się nie chce ), tak więc i tym razem pozostanie mi mistrzować. Poprowadziłem już pierwszą sesję i było naprawdę prosto miło i przyjemnie (nie spodziewałem się, że prosta zmiana systemu może tak dobrze zwalczyć niemoc twór czą, która ostatnio ogarniała mnie do tego stopnia, że przez kilka tygodni nie mogłem sklecić nawet kawałka scenariusza).
Co do kwestii statystyk potworów i ich znajomości przez graczy, uważam że nijak nie powinni mieć do nich dostępu (w D&D sprawa jest o tyle prosta, że potworów naprawdę jest od cholery i nijak nie pójdzie im zapamiętanie ich statsów), powinni umieć na oko ocenić czy mają z kimś szansę czy nie. Oczywiście na początku ta ocena może być mylna, ale w miarę gry powinni się wyrobić.
), tak więc i tym razem pozostanie mi mistrzować. Poprowadziłem już pierwszą sesję i było naprawdę prosto miło i przyjemnie (nie spodziewałem się, że prosta zmiana systemu może tak dobrze zwalczyć niemoc twór czą, która ostatnio ogarniała mnie do tego stopnia, że przez kilka tygodni nie mogłem sklecić nawet kawałka scenariusza).
Co do kwestii statystyk potworów i ich znajomości przez graczy, uważam że nijak nie powinni mieć do nich dostępu (w D&D sprawa jest o tyle prosta, że potworów naprawdę jest od cholery i nijak nie pójdzie im zapamiętanie ich statsów), powinni umieć na oko ocenić czy mają z kimś szansę czy nie. Oczywiście na początku ta ocena może być mylna, ale w miarę gry powinni się wyrobić.
-
-
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
- Posty: 1055
- Rejestracja:
U nas występuje zasada. Każdy prowadzi. Chyba że kotś się uprze poprowadzić długą kampanię. Ale zarazem mamy kilka zasad:
1. Nie ingerujemy w sesje innych. Jeśli ktoś zafundował graczowi, że poluje na niego banda skrytobójców to inny MG nie ma prawa powiedzieć, że ta banda nagle wyparowała.
2. Jeśli występują jakieś informacje zatajone przed graczami (np. "Ale ten chomik to w rzeczywistości Mosiężny Smok." lub "Choć on o tym nie wiem ten miecz chroni przed ogniem") gracz, który je wprowadził jest zobowiązany jest poinformować o takich sprawach MP zaś on jest zobowiązany nie wyjawiać tej sprawy innym graczom oraz wziąć po uwage przy obliczeniach nowe elementy.
3. Wiedza graczy nie przekłada się na wiedze postaci.
4. Gramy zawsze w tym samym pokoju. Podział może prowadzić do dezorganizacji lub do fatalnych w skutkach błędów MP.
Co sie zaś tyczy potworów i dostępu do różnych podręczników to jest to u nas możliwe z prostego powodu. I tak nikt nie spamiętacech wszystkich Potwórów. Za to napewno zapamięta uczcucie jakie miał czytając zasady niektórych o potwórów. Ja np. widziałem tylko pobieżnie zasady Krawego Ogara. Ale jak kilka miesięcy później graliśmy i musieliśmy stanąć z jednym do walki to po chwili przypomniałęm sobie jak bardzo mamy przechlapane.
Jestem wzrokowcem. I właśnie obrazek Krawego ogra przypomniał mi z czym własnie zadarliśmy.
1. Nie ingerujemy w sesje innych. Jeśli ktoś zafundował graczowi, że poluje na niego banda skrytobójców to inny MG nie ma prawa powiedzieć, że ta banda nagle wyparowała.
2. Jeśli występują jakieś informacje zatajone przed graczami (np. "Ale ten chomik to w rzeczywistości Mosiężny Smok." lub "Choć on o tym nie wiem ten miecz chroni przed ogniem") gracz, który je wprowadził jest zobowiązany jest poinformować o takich sprawach MP zaś on jest zobowiązany nie wyjawiać tej sprawy innym graczom oraz wziąć po uwage przy obliczeniach nowe elementy.
3. Wiedza graczy nie przekłada się na wiedze postaci.
4. Gramy zawsze w tym samym pokoju. Podział może prowadzić do dezorganizacji lub do fatalnych w skutkach błędów MP.
Co sie zaś tyczy potworów i dostępu do różnych podręczników to jest to u nas możliwe z prostego powodu. I tak nikt nie spamiętacech wszystkich Potwórów. Za to napewno zapamięta uczcucie jakie miał czytając zasady niektórych o potwórów. Ja np. widziałem tylko pobieżnie zasady Krawego Ogara. Ale jak kilka miesięcy później graliśmy i musieliśmy stanąć z jednym do walki to po chwili przypomniałęm sobie jak bardzo mamy przechlapane.
Ale obrazki potworów pokazujecie BG?
Jestem wzrokowcem. I właśnie obrazek Krawego ogra przypomniał mi z czym własnie zadarliśmy.
Pokazywanie statsów potworów graczom jest wielkim błędem - nie dość, że niszczy część zabawy płynącej z gry i rozwala klimat, może być zarzewiem kłótni gracze vs. MG. Poza tym, u mnie nie wszystkie potwory mają identyczne statystyki ( w końcu mogą być mocniejsze i silniejsze), więc pokazanie graczu statsów mija się z celem. Ilustracje pokazuję - czasami. Wolę kierować się opisem, zwłaszcza, gdy w sytuacji, gdy jest kilka takich samych potworów, różne opisuję nieco inaczej - w końcu przecież człowiek X nie jest identyczny jak człowiek Y. Tak to tylko Fettowie potrafią.
W mojej drużnie RPGowej prowadzę tylko ja. Reszta twierdzi że ich prowadzenie jest w niczym porównaniu z moim kunsztem i wolą patrzeć, jak ja to doskonale robią.... A tak na serio, to po prostu im się nie chcę, choć czasem sam chcę zagrać i ich przekonuję ("Wiesz, jaka władza jest fajna? Możesz udupić gracza!").
A skąd POSTACIE (nie GRACZE) mają wiedzieć, ile mają wyrzucić?
W mojej drużnie RPGowej prowadzę tylko ja. Reszta twierdzi że ich prowadzenie jest w niczym porównaniu z moim kunsztem i wolą patrzeć, jak ja to doskonale robią....
A tak na serio, to po prostu im się nie chcę, choć czasem sam chcę zagrać i ich przekonuję ("Wiesz, jaka władza jest fajna? Możesz udupić gracza!").
ponieważ wg. mnie przywilejem BG jest wiedza ile mają wyrzucić w Teście ataku...
A skąd POSTACIE (nie GRACZE) mają wiedzieć, ile mają wyrzucić?
-
-
Khemlish Val'Drach
Zespolony z forum
- Posty: 1055
- Rejestracja:
Możliwe że wyraziłem się nie jasno. Każdy ma prawo przejrzeć podręcznik miedzy sesjami. Ale na sesji graczę mogą najwyżej zajrzeć do księgi broni i ekwipunku. I to nie musi rozwalić klimatu. Wrecz przeciwnie może go podbudować. Widząc wysoką zręcznośc gracze wyobrażają sobie ogrąmną gracje z jaką się porusza istota. Inteligencja = kalkulacja każdego kroku itd.
Gratuluje kolegów. Mnie by tak łatwo moi nie nakłonili do prowadzenia w kólko:razz:
W mojej drużnie RPGowej prowadzę tylko ja. Reszta twierdzi że ich prowadzenie jest w niczym porównaniu z moim kunsztem i wolą patrzeć, jak ja to doskonale robią....
Gratuluje kolegów. Mnie by tak łatwo moi nie nakłonili do prowadzenia w kólko:razz:
Mój MP jest przeważnie zmuszony do ostrej edycji potworów z MM. Dlaczego? Cóż, zdarzało mi się MPować i obawiam się że znam tą książkę aż za dobrze . Gdy MP nie chce się zmieniać potworów, dla odzwierciedlenia mojej realnej wiedzy kupuję rangi w wiedzy (potwory). Dla mnie to dość dobry chwyt. A tak poza tym - to, że ja coś wiem, nie oznacza, że wszystkim powiem. Swoim graczom staram się nie pokazywać podręczników, ale niestety część ma swoje...
. Gdy MP nie chce się zmieniać potworów, dla odzwierciedlenia mojej realnej wiedzy kupuję rangi w wiedzy (potwory). Dla mnie to dość dobry chwyt. A tak poza tym - to, że ja coś wiem, nie oznacza, że wszystkim powiem. Swoim graczom staram się nie pokazywać podręczników, ale niestety część ma swoje...
Siatka jest moze i przydatna ale tak do 7-9 poziomu, MP który poprowadzi walką w powietrzu czy wodzie przy pomocy siatki gratuluję. Gdy istoty zaczynają latać po skosach w 3d, a przeszkody także przemieszczają sie w taki sposób siatka jest już nieprzydatna. No chyba ze ze 100 takich siatek każda dla innej płaszczyzny 
.
A co do mojego stylu gry to uważam że BG powinni mieć ciągle poczucie swobody i wolnosci decyzji. Akcje typu ze kogoś obwiązują krzaki bo chce powybijać potwory to amatorszczyzna.
.
A co do mojego stylu gry to uważam że BG powinni mieć ciągle poczucie swobody i wolnosci decyzji. Akcje typu ze kogoś obwiązują krzaki bo chce powybijać potwory to amatorszczyzna.
Namrasit pisze:MP który poprowadzi walką w powietrzu czy wodzie przy pomocy siatki gratuluję.
A co to niby za wyzwanie poprowadzić walkę w powietrzu przy pomocy siatki? Na jednym polu robimy małą różę wiatrów, potem każdemu kto jest w powietrzu lub unosi się ponad dnem wystarczy na malutkiej podkłądce korkowej zrobić dwa okręgi podzielone na 8 części i do tego za pomocą pinezki domontować wskazówkę. Jedna tarcza będzie od kierunku lotu w poziomie, a druga od kierunku w pionie. Figurkę ustawiamy na polu "nad którym" znajduje się dane stworzenie i do korkowej podkłądki dodajemy jeszcze małą karteczkę, na której zapisujemy pułap. Może trochę skomplikowane, ale za to pozwala na całkowitą kontrolę i zgodność z podręcznikowymi zasadami latania. A czy będzie spowalniać rozgrywkę stosowanie tego gadżetu - kwestia przyzwyczajenia IMHO.
Ja siatki używam, choć nie ograniczam się do niej. Potem gdy walka jest prowadzona w powietrzu czy w wodzie (pod) i może wszędzie naraz, staje się ona nieprzydatna.
IMO: Bezsensowne i nieprzemyślane zachowanie początkujących MP. Liczy się swoboda. ;]
Krzyszman pisze:Ja(MP): Nagle Ebberka oplątują krzaki i nie może się uwolnić ...........
IMO: Bezsensowne i nieprzemyślane zachowanie początkujących MP. Liczy się swoboda. ;]
Zrobiłem tak bo mi postaci szkoda!!!!!!!!!!!!!Jakby miał swoją to może iść nawet na 2 hordy:)
Tłumaczenie z WoWowego na nasze.
Pisaliście, że źle zrobiłem oplątując roślinami jego postać, ale zrobiłem tak tylko dlatego, że nie chciałem jej zabijać. Co jakiś czas zamieniamy się rolami i w tym czasie grał on moim bohaterem. Jego tendencje samobójcze mi nie przeszkadzają - gdyby kierował własną postacią, to równie dobrze mógłby atakować i dwie hordy.
Jeżeli ktoś chce miło, rzeczowo i na temat opowiedzieć mi co powinienem zrobić w takim wypadku, to zapraszam
To ja bym przeprosił bo to nie moja pstać.TZn Moja ale z niej nie korzystam
Tłumaczenie: H.
Tłumaczenie z WoWowego na nasze.
Pisaliście, że źle zrobiłem oplątując roślinami jego postać, ale zrobiłem tak tylko dlatego, że nie chciałem jej zabijać. Co jakiś czas zamieniamy się rolami i w tym czasie grał on moim bohaterem. Jego tendencje samobójcze mi nie przeszkadzają - gdyby kierował własną postacią, to równie dobrze mógłby atakować i dwie hordy.
Jeżeli ktoś chce miło, rzeczowo i na temat opowiedzieć mi co powinienem zrobić w takim wypadku, to zapraszam
To ja bym przeprosił bo to nie moja pstać.TZn Moja ale z niej nie korzystam
Tłumaczenie: H.
-
-
RPG_Master
Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja:
Witam.
A może napisałbyś coś bardziej odkrywczego, RPG_Master, zamiast odgrzebywać stare tematy i bezsensownie nabijać posty, jak, nie przymierzając, ja teraz?
Wszyscy "używamy" (tak, to pisze się przez "ż", Ortofanku, sprawdź w słowniku lub użyj Worda/ Firefoxa. Albo lepiej kup "Ortofanka". Mój 10-letni brat mówi, że to "zmuła", choć moim zdaniem jest mocno wychowawczym sposobem na wyplenienie analfabetyzmu wśród nieletnich [dorosłych?]) kart postaci. Kości też. Map jak są lub jak akurat mam czas je wykonać pedantycznie. Podręczniki, owszem, są ważne. Figurki pomagają w wizualizacji, ok. Ale czy tego wg. Ciebie, RPG_Master już nie było we wcześniejszych postach?
Klonowanie postów zabija Catgirls. Proszę, miej litość nad Catgirls!
Pozdrawiam,
Breeg.
PS. RPG_Master, nie jesteś może tak w realu krzyszmanem?
Brzmiało tak prawdopodobnie, że aż sprawdziłem. Nawet jeżeli, to pisze z innego kompa - Krzyszman miał ip statyczne i inne od Masterowego.
H.
RPG_Master pisze:My urzywamy kart graczy (to chyba każdy Smile) kości( k4 k20 itp.) map, księgi potworów i ogólnie podręczników. Aha figurek też!
A może napisałbyś coś bardziej odkrywczego, RPG_Master, zamiast odgrzebywać stare tematy i bezsensownie nabijać posty, jak, nie przymierzając, ja teraz?
Wszyscy "używamy" (tak, to pisze się przez "ż", Ortofanku, sprawdź w słowniku lub użyj Worda/ Firefoxa. Albo lepiej kup "Ortofanka". Mój 10-letni brat mówi, że to "zmuła", choć moim zdaniem jest mocno wychowawczym sposobem na wyplenienie analfabetyzmu wśród nieletnich [dorosłych?]) kart postaci. Kości też. Map jak są lub jak akurat mam czas je wykonać pedantycznie. Podręczniki, owszem, są ważne. Figurki pomagają w wizualizacji, ok. Ale czy tego wg. Ciebie, RPG_Master już nie było we wcześniejszych postach?
Klonowanie postów zabija Catgirls. Proszę, miej litość nad Catgirls!
Pozdrawiam,
Breeg.
PS. RPG_Master, nie jesteś może tak w realu krzyszmanem?
Brzmiało tak prawdopodobnie, że aż sprawdziłem. Nawet jeżeli, to pisze z innego kompa - Krzyszman miał ip statyczne i inne od Masterowego.
H.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość