Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Lazlo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 132
Rejestracja: pt paź 22, 2010 8:14 pm

dobre fantasy?

pt paź 29, 2010 5:01 pm

Jeśli chodzi o fantasy to grzechem jest nie wymienić Salvatore'a :P
 
Awatar użytkownika
Asthariel
Szef działu
Szef działu
Posty: 620
Rejestracja: ndz kwie 25, 2010 7:56 pm

Re: dobre fantasy?

pt paź 29, 2010 6:30 pm

Lazlo pisze:
Jeśli chodzi o fantasy to grzechem jest nie wymienić Salvatore'a :P

Jak przeczytasz książki Eriksona, Martina, Zelaznego, Stephensona lub Lyncha to prędko o nim zapomnisz.
 
Awatar użytkownika
Kumo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 471
Rejestracja: pn maja 05, 2008 3:34 pm

Re: dobre fantasy?

pt paź 29, 2010 7:44 pm

Lazlo pisze:
Jeśli chodzi o fantasy to grzechem jest nie wymienić Salvatore'a :P

Raz próbowałem czytać jedną z jego książek... Może akurat trafiłem na słabszą pozycję, ale po prostu nie mogłem. To w zasadzie nie była książka, tylko zapis sesji RPG.
 
Awatar użytkownika
Ginden
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 831
Rejestracja: pt gru 19, 2008 1:15 pm

Re: dobre fantasy?

pt paź 29, 2010 8:15 pm

Lazlo pisze:
Jeśli chodzi o fantasy to grzechem jest nie wymienić Salvatore'a :P

Temat brzmi "dobre fantasy", a nie "fantasy".
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

dobre fantasy?

sob paź 30, 2010 8:46 am

Ginden pisze:
Temat brzmi "dobre fantasy", a nie "fantasy".


Ale właśnie o to chodzi. Skoro dla jednych niejaki Salvatore jest dobry, to go wymieniają. Inni nie muszą się z tym zgadzać.
 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

dobre fantasy?

ndz paź 31, 2010 9:25 pm

Najlepszymi książkami jakie przeczytałam w wakacje były "Rio Anakonda" Cejrowskiego (szamańsko-fantastyczna, a przy tym prawdziwa :) ) i "Kłamstwa Locke'a Lamory" Lyncha. Kurde bele, jakie to było świetne! Historia o pełnokrwistych łotrzykach bez kompleksu Robin Hooda, ciekawy, rozbudowany świat, trochę po wiktoriańsku mroczny, baśniowy mimo udziału niewielkiej szczypty magii, intryga i zwroty akcji trzymają w napięciu do ostatniej deski - zarwało się nockę, żeby to dokończyć. Dowcip w dawkach podobnych do Sapka - boki zrywasz a wydźwięk całości ma smak jednak gorzki (cóż to jednak za szlachetna goryczka!). Mój przyjaciel obiecuje, że część druga "Na Szkarłatnych Morzach" jest jeszcze lepsza, a już w marcu pojawi się "Republika Złodziei". Dla tych, których trudno nasycić, pozycja wydaje się więc idealna, aczkolwiek ujawnia swój wielgachny potencjał dopiero po ok. stu stronach. Gdy jednak zasymilujesz się ze światem powieści, pokonujesz to ciacho cwałem. Dodam również, że aby rozbudowana saga fantasy (zwłaszcza heroic) wywarła pozytywne wrażenie, czytelnik powinien być już trochę ogryziony z motywami tej literatury np. po lekkiej lekturze Norton. I tu więc "Kłamstwa ..." przodują.
Ostatnio zmieniony ndz paź 31, 2010 9:26 pm przez Nausicaa, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Michiyo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: wt wrz 28, 2010 4:45 pm

dobre fantasy?

wt lis 02, 2010 12:23 pm

Hej to znowu ja XD Dziękuję za wszystkie wcześniejsze odpowiedzi ;* Tym razem zainteresowały mnie "Kłamstwa Locke'a Lamory" ale post Nausicaa trochę mnie zastanowił. Nie mam na swoim koncie jeszcze wielu tytułów fantasy, zwłaszcza heroic więc nie wiem co powinnam najpierw przeczytać żeby w pełni docenić ten tytuł?
 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

Re: dobre fantasy?

wt lis 02, 2010 1:43 pm

Wprowadzam małe uzupełnienie, bo zamotałam: mówiąc o "heroic fantasy" miałam na myśli sagi wychwalane przez poprzedników (zresztą zawsze wymieniane przy takiej okazji) tj. "Miecz Prawdy" (broń Stwórco na początek! :wink: może się spodobać, ale można też się zrazić do całego gatunku), "Malazańską Księgę Poległych" i "Pieśń lodu i ognia" Martina (ok, skrzywdziłam tę książkę, bo jest to właściwie epic fantasy, jeśli będziemy czepiać się słów). Jest ich oczywiście o wiele więcej, choćby "Koło czasu" Jordana. Przed wybraniem którejkolwiek pozycji radzę zajrzeć tu:
erikson-vs-goodkind-vt60573.html
Są tam wymienione cechy szczególne takiej literatury, jej plusy i minusy etc.
"I tu więc "Kłamstwa ..." przodują." - bo główny bohater nie jest kolejnym "The Chosen One" (Wybrańcem), nie trzaska "ogniem czarodzieja" na lewo i prawo, a okrucieństwo jest - ale bez eskalacji. Nie jest to heroiczna a niedoceniana łotrzykowska fantasy, gdzie główny bohater musi zaufać swojemu sprytowi. I powinna spodobać się każdemu kto lubi dobrą przygodę okraszoną intrygą, nawet nieprzepadającemu za fantasy.

"Norton" mi się wkradła, bo to była moja pierwsza książka fantasy (w podstawówce :) ), ale generalnie chodzi mi o lżejszą lekturę (pod względem skomplikowania fabuły, przebijania się przez opisy, gabarytów etc.), podczas czytania której szybko czujesz się w wykreowanym świecie jak u siebie. Poza tym pamiętaj, że jeśli zbyt szybko podniesiesz wysoko poprzeczkę, to zaraz skończą Ci się tytuły z rozmachem i tendencja stanie się spadkowa :razz:

Cóż poleciłabym oprócz "Kłamstw..."? Tak mnie patriotyzm bierze dzisiaj... dwa pierwsze tomy "Wiedźmina" (te z opowiadaniami) i "Achaję" Ziemiańskiego, jeżeli uda ci się - AUA! - dostaaać -JAUĆ! (chowa się za pawężem przed gradem kamieni).

offtop: Ogólnie przeczytałabym coś z łotrzykami prócz Lyncha ale "dobrego". I nie Salvatore'a. Słyszałam, że od biedy pasowałby tu Fafryd i Szary Kocur. Any ideas?
Ostatnio zmieniony wt lis 02, 2010 1:46 pm przez Nausicaa, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Kumo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 471
Rejestracja: pn maja 05, 2008 3:34 pm

dobre fantasy?

wt lis 02, 2010 8:11 pm

Fafryd i Szary Kocur to coś w stylu Conana, ale IMO słabsze.

Z heroic fantasy poleciłbym trylogię "Pamięć, Smutek, Cierń" Tada Wiliamsa. I jeszcze cykl o skrytobójcy ("Uczeń Skrytobójcy", "Królewski Skrytobójca", "Wyprawa Skrytobójcy") Robin Hobb.
 
Awatar użytkownika
lemon
Tłumacz
Tłumacz
Posty: 1734
Rejestracja: pn mar 22, 2010 12:01 am

dobre fantasy?

śr lis 03, 2010 12:41 am

Nausicaa pisze:
Ogólnie przeczytałabym coś z łotrzykami prócz Lyncha ale "dobrego". Słyszałam, że od biedy pasowałby tu Fafryd i Szary Kocur
Kumo pisze:
Fafryd i Szary Kocur to coś w stylu Conana, ale IMO słabsze.
A IMO lepsze. :razz: Jako rozrywka sprawdza się wyśmienicie (poczucia humoru tym dwóm nie brakuje). Jeżeli podobał ci się Lamora, to powinno też się spodobać "Imię wiatru" Rothfussa - co prawda nie o łotrzykach, ale w podobnym do "Kłamstw..." klimacie. Również podobne będą cykle o Vladzie Taltosie Stevena Brusta i przygody prywatnego detektywa Garretta Glena Cooka.
Ostatnio zmieniony śr lis 03, 2010 12:53 am przez lemon, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Nausicaa
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 292
Rejestracja: pn lip 12, 2010 10:19 pm

Re: dobre fantasy?

wt lis 09, 2010 7:45 pm

Wielkie dzięki, dodane do listy :)
W międzyczasie trafiła mi w łapki "Śmierć nekromanty", także łotrzykowska. Realia XIX-wieczne z magią na uniwerkach. Główny bohater (nie czarodziej :P) jest pozornie zwykłym szlachcicem o podwójnym życiu. Razem ze swoimi przyjaciółmi o przeszłości moralnie niedwuznacznej dokonuje śmiałych skoków i innych przekrętów, aby zdobyć środki na przeprowadzenie zemsty na znienawidzonym hrabim. Niespodziewanie intrygę psują mu siły trzecie - jestem po 80 stronach i na razie jestem pod wrażeniem plastyczności świata. Część postaci jest jeszcze dla mnie mało wyrazista, ale czuję, że to się wkrótce zmieni. Za to na pochwałę zasługuje początek godny Hitchcocka. Jesteśmy od razu wrzuceni w wir akcji bez pierwszych 50-100 stron o niczym przedstawiających świat i bohaterów (prologi są największą zmorą fantasy).
 
Awatar użytkownika
ciri
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: sob sty 08, 2011 5:27 pm

dobre fantasy?

ndz sty 09, 2011 7:18 pm

Dobra fantastyką jest na pewno cała saga o wiedźminie.
 
Awatar użytkownika
gower
Redaktor Naczelny
Redaktor Naczelny
Posty: 1895
Rejestracja: śr kwie 11, 2007 2:04 pm

Re: dobre fantasy?

ndz sty 09, 2011 7:43 pm

Kumo pisze:
Fafryd i Szary Kocur to coś w stylu Conana, ale IMO słabsze.

Według mnie, to całkiem inna liga. Mam oczywiście na myśli to, że dzieło Leibera gra w tej wyższej:) Co ja się będę jednak produkował, skoro już to kiedyś zrobiłem;) Dlatego też odsyłam do poniższej notki mojego autorstwa:
http://forum.cdaction.pl/blog/rpgownia/ ... ntry=22365
 
Awatar użytkownika
Zipek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: czw lis 18, 2010 9:39 pm

dobre fantasy?

sob sty 15, 2011 11:31 pm

Kumo pisze:
Raz próbowałem czytać jedną z jego książek... Może akurat trafiłem na słabszą pozycję, ale po prostu nie mogłem. To w zasadzie nie była książka, tylko zapis sesji RPG.


Możesz podać tytuł? Bo czytałem masę jego książek i jakoś nie rzuciło mi się to w oczy, a chciałbym wiedzieć o co ci chodzi.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 6:15 am

Nie ma dobrej fantasy, fantasy to niższy gatunek z natury i po całości :) Może być dobre SF :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 10:06 am

Albiorix pisze:
Nie ma dobrej fantasy, fantasy to niższy gatunek z natury i po całości


Apage satanas :razz:
 
Awatar użytkownika
Kumo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 471
Rejestracja: pn maja 05, 2008 3:34 pm

dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 11:04 am

@Zipek:
To był "Grzbiet świata". Najgorsze były opisy walk...
 
Awatar użytkownika
gower
Redaktor Naczelny
Redaktor Naczelny
Posty: 1895
Rejestracja: śr kwie 11, 2007 2:04 pm

Re: dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 12:04 pm

Albiorix pisze:
Nie ma dobrej fantasy, fantasy to niższy gatunek z natury i po całości :) Może być dobre SF :)

Mam nadzieję, że była to ironia... Jeśli zaś nie, odsyłam do Rękopisu znalezionego w smoczej jaskini Andrzeja Sapkowskiego. Jest tam na temat rzekomej wyższości SF nad fantasy dość długi fragment, ale przytoczę tylko jego zakończenie:
Jest mi naprawdę przykro, ale jeżeli nawet w dyskusji nad powyższym zarzutem zgodzić się mogę z postawieniem znaku równości między cyklem The Magic Shit i cyklem Shit from Outer Space, to z automatyczną wyższością tego drugiego zgodzić się nie mogę. Nawet jeśli to shit pozytronowy z tytanowym pancerzem i laserami na dziobie i na rufie.

;)
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 12:06 pm przez gower, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 12:14 pm

Przypominam sobie te dywagacje Sapkowskiego z "Rękopisu", choć czytałem to ze 3-4 lata temu. Autor przez kilka stron przytaczał logiczne argumenty, które obalały twierdzenie o wyższości SF nad fantasy i, trzeba przyznać, były to argumenty poparte olbrzymią wiedzą i dużym zasobem informacji.
 
Awatar użytkownika
Zipek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: czw lis 18, 2010 9:39 pm

dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 7:07 pm

Kumo pisze:
@Zipek:
To był "Grzbiet świata". Najgorsze były opisy walk...


Ale było napisane oficjalnie, że to zapis z sesji, czy sesja została zapamiętana i przepisana jako powieść? Coś w tylu przeniesienia Baldur's Gate na papier( :cry: )? Bo to umknęło mej uwadze, a Legenda Drizzta była świetna.
 
Awatar użytkownika
gower
Redaktor Naczelny
Redaktor Naczelny
Posty: 1895
Rejestracja: śr kwie 11, 2007 2:04 pm

Re: dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 7:18 pm

earl pisze:
Przypominam sobie te dywagacje Sapkowskiego z "Rękopisu", choć czytałem to ze 3-4 lata temu. Autor przez kilka stron przytaczał logiczne argumenty, które obalały twierdzenie o wyższości SF nad fantasy i, trzeba przyznać, były to argumenty poparte olbrzymią wiedzą i dużym zasobem informacji.

Rękopis to w ogóle lektura godna polecenia. Sam korzystam z niej regularnie, gdy tylko chcę sobie przypomnieć np coś z historii gatunku fantasy:) Poza tym, na atencję zasługuje opracowany przez Sapkowskiego kanon. To wspaniała podpowiedź dla osoby, która z fantastyką chciałaby się zapoznać, ale czuje się "lekko" zagubiona w dziesiątkach pozycji pokrywających empikowe półki. Pozycji często nienajwyższych lotów, należy dodać:p Jest to również doskonały materiał dla tych, którzy mienią się znawcami gatunku, a, tak naprawdę, ich znajomość pozycji klasycznych pozostawia wiele do życzenia;)
Ostatnio zmieniony ndz sty 16, 2011 7:19 pm przez gower, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Zireael
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3534
Rejestracja: wt maja 24, 2005 3:11 pm

Re: dobre fantasy?

ndz sty 16, 2011 8:14 pm

Zipek pisze:
Kumo pisze:
@Zipek:
To był "Grzbiet świata". Najgorsze były opisy walk...


Ale było napisane oficjalnie, że to zapis z sesji, czy sesja została zapamiętana i przepisana jako powieść? Coś w tylu przeniesienia Baldur's Gate na papier( :cry: )? Bo to umknęło mej uwadze, a Legenda Drizzta była świetna.


Żadna z książek z FR nie jest "zapisem z sesji". Opisy walk i inne cechy (które jednych zrażają a drugich nie, ale o gustach nie dyskutujemy) wynikają z tego, że starają się one w pewnym stopniu odpowiadać mechanice D&D. Większym lub mniejszym zależnie od autora i danej książki.


gower pisze:
earl pisze:
Przypominam sobie te dywagacje Sapkowskiego z "Rękopisu", choć czytałem to ze 3-4 lata temu. Autor przez kilka stron przytaczał logiczne argumenty, które obalały twierdzenie o wyższości SF nad fantasy i, trzeba przyznać, były to argumenty poparte olbrzymią wiedzą i dużym zasobem informacji.

Rękopis to w ogóle lektura godna polecenia. Sam korzystam z niej regularnie, gdy tylko chcę sobie przypomnieć np coś z historii gatunku fantasy:) Poza tym, na atencję zasługuje opracowany przez Sapkowskiego kanon. To wspaniała podpowiedź dla osoby, która z fantastyką chciałaby się zapoznać, ale czuje się "lekko" zagubiona w dziesiątkach pozycji pokrywających empikowe półki. Pozycji często nienajwyższych lotów, należy dodać:p Jest to również doskonały materiał dla tych, którzy mienią się znawcami gatunku, a, tak naprawdę, ich znajomość pozycji klasycznych pozostawia wiele do życzenia;)


Mam "Rękopis..." od pół roku. Od dawna miałam go na oku i się nie zawiodłam. Sapek przedstawia najważniejsze pozycje, cykle wydawnicze, autorów bez stronniczości i bez wpadania w pułapki "fantasy/s-f/X jest super" albo "f/s-f/X jest be". A poza tym sporo ciekawostek.
 
Awatar użytkownika
Neratin_Ceka
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pn sty 17, 2011 3:57 pm

Re: dobre fantasy?

pn sty 17, 2011 4:38 pm

Jeżeli się nie mylę, to nikt jeszcze nie wymienił Trylogii Czarnego Maga autorstwa Trudi Canavan. Bardzo ciekawa powieść, choć może trochę banalna.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

dobre fantasy?

pn sty 17, 2011 4:53 pm

Czytałem i znam - ale ten wątek nazywa się "dobre fantasy" a nie "ostatecznie strawne jeśli bardzo ci się nudzi i nie masz za dużych wymagań fantasy" :)

Skoro już wspomniałem że dobrego fantasy nie spotkałem i podejrzewam że nie istnieje, do zasadniczo przyzwoitego fantasy zaliczam:

Amber Żelaznego
większość rzeczy które napisał Glen Cook - za nieprzewidywalność i "realizm" fabuły

I jeszcze jakieś 3 tytuły które wkleję jak spojrzę na swoją półkę w domu :)
 
Awatar użytkownika
iskra
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: śr gru 15, 2010 10:28 pm

dobre fantasy?

pn sty 17, 2011 11:35 pm

Co do baśni to strasznie strasznie strasznie polecam ,,Córkę Czarownic'' nie wiem kogo bo czytaąłm to dawno ale pamiętam że bardzo mi sie podobałą... chociaz jak teraz o tym myśle to w sumie byłąm wtedy młoda ,ale moge powiedzieć że to jest naprawde w baśniowym klimacie- przez ta ksiażkę zarwałąm całą noc i polecam a co do dobrego fantasy to jak zawwsze ,,wiedźmin'' :razz:
 
Awatar użytkownika
Maciej Szraj
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 59
Rejestracja: pn wrz 14, 2009 8:43 pm

Re: dobre fantasy?

wt sty 18, 2011 12:58 am

@Albiorix

Nie rozumiem twojego uporu w forsowaniu tak słabej tezy, tym bardziej, że poprzednicy za pomocą "Rękopisu..." skutecznie obalają twoje argumenty (czy w ogóle takie się pojawiły, czy podpierasz się tylko tym, że nie znasz dobrej fantasty?), o tym że fantasy jest słaba a priori.

Odnośnie tematu, lekturą obowiązkową jest oczywiście "Ziemiomorze" Le Guin. Geniusz. Jeśli ktoś nie jest przekonany bądź twierdzi, że to nadal słaba literatura to warto zajrzeć do "Czarnoksiężnika z Archipelagu"(Wydawnictwo Literackie, 1983, Kraków) i posłowia Stanisława Lema.
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

dobre fantasy?

wt sty 18, 2011 1:48 am

Po prostu nie znam dobrego fantasy. Byłbym wniebowzięty gdyby ktoś obalił moją tezę przykładem czegoś fajnego zamiast traktatem teoretycznym człowieka który po prostu zarabia na pisaniu fantasy i którego to traktatu nie czytałem, nie dostałem cytatów a jeno zostałem poinformowany że istnieje takowy.

Dalszy ciąg mojej listy strawnego fantasy;

Tainth Lee (Opowieści z Płaskiej Ziemi, seria)
Patrick Rothefuss (Imię Wiatru)
John Morressy (Kedrigern)
W sumie nawet Sapkowskiego da się jako tako znieść
Ostatnio zmieniony wt sty 18, 2011 1:49 am przez Albiorix, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
lemon
Tłumacz
Tłumacz
Posty: 1734
Rejestracja: pn mar 22, 2010 12:01 am

dobre fantasy?

wt sty 18, 2011 10:07 am

Albiorix pisze:
Nie ma dobrej fantasy
Całe zamieszanie wynika z tego, że zamiast napisać: "nie przepadam za fantasy" piszesz: "nie ma dobrego fantasy", co paru osobom nieco podnosi ciśnienie. Tak samo krytyk głównonurtowy napisze, że nie ma dobrej fantastyki (jeśli jest dobra, to już nie fantastyka, to mainstream).
Albiorix pisze:
fantasy to niższy gatunek z natury i po całości
Tak, tak, a wszyscy Niemcy to faszyści, a Rosjanie to alkoholicy. Po co tak uogólniać? Bo nie znasz dobrego fantasy?
Albiorix pisze:
Byłbym wniebowzięty gdyby ktoś obalił moją tezę przykładem czegoś fajnego
Ale twojej tezy nic nie obali. Po prostu wolisz coś innego (właśnie, co wolisz? to by jakoś ułatwiło wskazanie ci takich tytułów, które być może bardziej by ci podpasowały; wskaż konkretnych autorów i napisz za co ich cenisz). Co powiesz na "Inne pieśni" Dukaja? To jest słabe fantasy? Co powiesz na książki Vandermeera ("Shriek: Posłowie"), czy Valente ("Palimpsest")?
Albiorix pisze:
Glen Cook - za nieprzewidywalność i "realizm" fabuły
A George'a Martina znasz? Co powiesz o Pieśni Lodu i Ognia?
 
Awatar użytkownika
Albiorix
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2265
Rejestracja: pn gru 20, 2010 10:10 pm

dobre fantasy?

wt sty 18, 2011 10:28 am

Inne pieśni to akurat alternatywna historia, to chyba podgatunek fantastyki inny niż fantasy. I jest fajny.

Lubię SF takie jak mniej więcej cały Lem, Dick, Assimov, Dukaj do połowy. Z rzeczy podobnych do fantasy - Le Guin - ale to SF. Z nowych rzeczy np Accelerando było fajne. Ogólnie - literatura o tym jak działa świat i ludzkość, jak może wyglądać interakcja ludzi z abstrakcyjnymi technologiami / warunkami / okolicznościami przyrody lub i co by było gdyby. Oraz - w jaki sposób człowiek poznaje i ogarnia świat.

Fajna fabuła i fajne postaci to rzeczy które sam sobie mogę wyssać z palca na poczekaniu. Ot efekt uboczny doświadczenia MG. Oczywiście moje fabuły i postaci podobają się przede wszystkim mi samemu, niemniej subiektywnie i tak historyjki które piszę sobie w opowiadankach do szuflady bardziej mnie inspirują niż cokolwiek co widziałem kiedykolwiek w literaturze i filmie. Jeśli powieść ogranicza się do posiadania fajnej fabuły i postaci, nie starając się choćby otrzeć o zagadki życia i wszechświata, to dla mnie jest co najwyżej znośna :)
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

Re: dobre fantasy?

wt sty 18, 2011 10:59 am

Salvatore może być lekki, ale w żaden sposób nie można nazwać go dobrym. Co można?

"Amber" Zelaznego. Na początku zeszłego roku został wznowiony. Ma koszmarne okładki i wygląda na lekturę dość ciężką (na około około 2 kilogramów). W dwóch księgach zamknięto wszystkie 10 tomów. Bardzo ciekawa, świetnie napisana książka o dysfunkcyjnej rodzinie królewskiej urządzającej sobie międzywymiarową wojnę.

Jeśli komuś przypadnie do gustu "Amber" to warto zauważyć, że kilka lat temu ISA wydała parę innych książek tego autora, w tym Dilvisha Przeklętego (dość oklepane, ale bardzo zgrabnie napisane Sword and Sorcerry), Odmieńca (ponownie: oklepana, ale sprawna konfrontacja magia vs. technologia) czy Pana Światła (absolutnie genialnego, jeśli zna się mitologię buddyjską).

Od kilku miesięcy wznawiana jest też "Saga Drenajów" Davida Gemmellna. Nazwałbym ją raczej literaturą rozrywkową. Dużo rozlewu krwi, walk, bohaterstwa, bohaterstwa i jeszcze raz bohaterstwa. Zgrabnie napisana, choć trzeba przyznać, że fabuła jest raczej miałka.

Niedawno wyszedł też po raz kolejny "Smoczy Tron" Tada Williamsa. Polecam, ale tylko na kredyt. Część ludzi uważa go za cykl absolutnie genialny, mi natomiast nie podszedł. Niemniej od wymienionego kilka razy "Miecza Prawdy" Goodkina jest zdecydowanie lepszy.

"Pieśń Lodu i Ognia" George Martina. Martin bardzo dobrze rozumie gatunek, choć trochę przesadza z nadmiarem przemocy. Dobra opowieść o rycerzach, romansach, sukinsyństwie, wojnie domowej, dworskich intrygach, mordach, rozlewie krwi i wielu innych.

Glen Cook "Czarna Kompania" też niedawno wznowiona. Bardzo dobra ksiązka o oddziale najemników walczących w mrocznym świecie pełnym złych ludzi. Moim zdaniem wciąga Malazjańską Księgę Poległych nosem. Czarną Kampanię należy jednak czytać ostrożnie. Glen Cook ma bardzo specyficzny styl, który albo się kocha, albo nienawidzi.

Andrzej Sapkowski "Saga o Wiedźminie" w szczególności opowiadania. Powieść też można, choć jest gorsza.

Andrzej Guzek "Trzeci Świat" świetna powieść, choć ma skopane zakończenie. Doskonały pseudoreportarz.

Resnick "Na Tropach Jednorożca" doskonała komedia z odrobiną śledztwa i wielką ilością groteski. Bardzo godna polecenia, zwłaszcza, że niedawno została wydana przez Fabrykę Słów.

Jeszcze mógłbym wymienić pewnie drugie tyle. Jeśli będzie potrzeba, to chętnie to zrobię.

PS. A SF ssie. Do czytania nadaje się w niej tylko twórczość Davida Webera.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość