Zrodzony z fantastyki

 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

Dobre książki historyczne

pn gru 20, 2004 4:32 pm

Książki, które polecacie, które uważacie za najlepsze pod względem merytorycznym , ale nie tylko (np stopień "przyswajalności" wiedzy"). Książki, które zapadły wam w pamięć. Jeżeli możecie to, w kilku słowach, uzasadnijcie.
Wiem, że każdemu lepiej "leżą" inne książki, ale pytam tu o subiektywną opinię.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn gru 20, 2004 5:28 pm

"Daj nam, Boze, sto lat wojny" - Marek Plewczyński, wyd. Bellona. Historia szwajcarskich lancknechtow - najemnikow, ktorzy zmienili obraz pola bitwy schylku sredniowiecza. Swietna sprawa dla prowadzacych systemy fantasy osadzone w mniej wiecej tych realiach (np WFRP) - duzo informacji o wojskach najemnych.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

wt gru 21, 2004 10:25 am

Ales rzucil temat Wizzzard moznaby pisac i pisac ... moze skonkretyzuj okres ?

Ja powiem o glownych opracowaniach historycznych (no po prsotu podrecznikach) Jesli chodzi o hist. star Rzymu, no to obok Gibbona, ktory zaskakuje po dwoch wiekach przenikliwoscia i wiedza, no to msle ze Polski podrecznik Jaczynowkiej "Dzieje Imperium Romanum", niestety z historii starzoytnej Grecji i Wschodu jeszcze dorbych ksiazek nie znalazlem ;/

Sredniowiecze hmm tu jest ciezko przynajmniej jesli chodzi o sredniowiecze powszechne. Najnowszy akadeimicki podrecznik B. Zientary moze i jest dobry merytorycznie, w dodatku ujmujacy w dzieje w perspektywie swiatowej, ale ... tego sie nie da czytac niestety. Strasznie jest napisany. Mantuiffel (jesli sie rabnalem w nazwisku to sorry) moze i jest ciekawy ale zdecydowanie za stary. Z sredn historii Polski to zdecydowanie polecam podrecznik S. Szczura (ech co mi tam pochwale sie mam i to z autografem, ktory dostalem po egzaminie ;) ) Ksiazka jest napisana naprawde ciekawie i ma bardzo wysoki poziom. Nawet drugi tom z Wielkiej Historii Polski (to jest ta seria ksiazek wydancy hw czerwonej oprawie na 600-lecie odniowienia UJ-tu) Wyrozumskiego nie jest tak dobra. I jeszcze male slowko o Bizancjum ... tu jak narazie nie do doscigniecia sa Dzieje Bizancjum G. Ostrogorskiego, choc to ksiazka stara, to w Polsce nowszej nie ma (C. Mango wydany przez Bellony opisuje nie dzieje tylko obraz ), i tu od razu mowie nie bierzcie do rak Zakrzewskiego o tym samym tytule (tragiczna merytorycznie).
Moze na tym okresie sie na razie zatrzymam. Bo te mnie glownie interesuja :)
 
Awatar użytkownika
PSJ
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt wrz 24, 2004 12:04 pm

wt gru 21, 2004 10:33 am

Jeśli chodzi o Rzym Starożytny, to kompleksowe ujęcie historii Romy jest w dwutomowym dziele Scullarda i Cary'ego "Dzieje Rzymu", wydane w PL w tzw. "serii Ceramowskiej". Jest to jeden z podstawowych podręczników do historii Rzymu w Instytucie Fil. Klasycznej UW, co stanowi pewną rekomendację :) a napisany jest naprawdę przystępnie - choć z uwagi na swoja leciwość nie przekazuje np. najnowszych teorii na temat genezy plebejuszy i patrycjuszy oraz ich wzajemnych relacji...
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

wt gru 21, 2004 12:04 pm

A jednak ja będę polecał Jaczynowską, z której uczy się cały UJ :) I osobiscie uwazam to za lepsza rekomendacje ... przykro mi lokalny nacjonalizm ale uwazam historie uj-towska za lepsza od uw, juz nie mowiac, ze zdanie historykow uwazam za bardziej przekonujące od filologow (bo gdziez Ci filologowie z epoki Tolkiena ;)
 
Awatar użytkownika
PSJ
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt wrz 24, 2004 12:04 pm

wt gru 21, 2004 12:27 pm

Jak rozumiem, studiujesz historię? :) A ile lat studiów poświęcasz na studiowanie historii starożytnego Rzymu? Bo filologowie klasyczni mają z nią styczność właściwie przez 5 lat :)

Opracowania historyczne na pewno są bardziej syntetyczne. Natomiast nie zrozum mnie źle - "Dzieje Rzymu" Scullarda & Cary'ego to dzieło jak najbardziej historyczne. Z tym, że z uwagi na jego rozmiary nauczyciele akademiccy z wydz. nauk historycznych wolą pewnie dać jakiś mniejszy, bardziej "zbiorczy" podręcznik - właśnie: podręcznik, a nie niezależną pozycją naukową. Podręcznik akademicki jako taki ma służyć do a) kompilacji i zestawienia obowiązujących teorii naukowych, b) przygotować do egzaminu. "Dzieje Rzymu" NIE są podręcznikiem.


A filologowie klasyczni są raczej mało zmienni, od czasów Tolkiena w fil. klasycznej niewiele się zmieniło, i zawsze był to najbardziej elitarny z filologicznych kierunków. Niestety zmieniło się to teraz w PL, gdy fil. klas. obcięto dość drastycznie fundusze - więc zaczęto kształcić nie pod kątem kariery naukowej (więcej kolegów doktorów = mniej pieniędzy per capita), tylko do uczenia łaciny w liceach... :( To zresztą powód, dla którego rzuciłem fil. klas. na rzecz mojego drugiego kierunku :))

P.S. Z Jaczynowskiej też się korzysta, a jakże.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

wt gru 21, 2004 2:59 pm

Masz racje studiuje historie (choc nie tylko) ale ze starozytnym Rzymem mam takze stycznosc przez wszystkie lata (jak na razie cztery) choc glownie ukierunkowane na pozny jego okres. No ale faktycznie tyle co filologowie klasyczni czasu przy nim nie spedzam.
Porownujac filogie dzisiejszy a niegdysiejsza nie mialem na mysli klasykow tylko w ogole filologa jako naukowca. Co widac wlasnie w tym co piszesz ze ksztalci sie nauczycieli jezyka zamiast ludzi znajcay sie na calej kulturze danej grupy kulturowej (choc oczywiscie nie mozna generalizowac). Historycy, szczegolnie starozytni, ciepria przez to ;) bo nie ma im kto tłumaczyc zrodel :)))
 
Awatar użytkownika
ram
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob gru 18, 2004 4:47 pm

śr gru 22, 2004 8:31 pm

"Odległe zwierciadło czyli rozlicznymi plagami nękane XIV stulecie" - Barbara W. Tuchman. Wydawnictwo Książnica. Księga dość obszerna, ale czyta się świetnie. Panorama wieku, opisane nie tylko ważne wydarzenia, ale także mentalność ludzi tego okresu, ich życie codzienne ze wszystkimi jego aspektami. Mnóstwo szczegółów, smaczków, anegdot.
Wojna stuletnia, antypapieże, Żakeria, wolne kompanie, epidemia dżumy -oj (nie)ciekawe czasy.
Nie czytałem chyba lepszej książki o średniowieczu.
Szukać w bibliotekach (wydana dobrych parę lat temu).
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

czw gru 23, 2004 9:43 am

Przyznam ze slysze drugi raz w przeciagu dwoch dni o ksiazce Pani Tuchman, widze ze musi byc nienajgorsza. Z tego okresu polecalbym Huizinge "Jesien Sredniowiecza" i Geremka "Margines spoleczny sredniowiecznego Paryza" swietne pracee
 
Awatar użytkownika
ram
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob gru 18, 2004 4:47 pm

czw gru 23, 2004 12:17 pm

Naprawdę warta przeczytania. Mam nadzieję, że Książnica zdecyduje się na wznowienie. Chociaż pewnie nie.
Co do dobrych książek - nikt jeszcze nie podał Pawła Jasienicy. Więc ja podaję. :) Nie wiem jakie zdanie o jego książkch mają historycy (chemikowi się podobały :) ). Jakieś opinie?
Aha, wstyd się przyznać, ale dopiero zabieram się za Normana Daviesa. Jakie jest Wasze zdanie na temat polskiego Walijczyka? Polecacie?
 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

czw gru 23, 2004 3:33 pm

Co do Jasienicy - mnie osobiście podobały się bardzo. Odpowiada mi styl pisania i forma książki. Informacje zawarte w jego książkach zapadaja w pamięć łatwo i na długo.
Co do Daviesa..... mnie osobiście nieleży. Boże Igrzysko jest na mój gust napisane zbyt chaotycznie. Merytorycznie dobra, ale z bardzo nieprzystępną fomą *przynajmniej dla mnie - łatwiej czytało mi się prace naukowe...)
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

czw gru 23, 2004 6:59 pm

Jasienica - glupio zabrzmi ale historycy uwazaja jego utwory za ksiazki dla ludu.
DAvies ... ja go lubie to sie nazywa przewrot w pisaniu historii :)
 
Woreczko
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: czw lis 04, 2004 9:25 am

sob gru 25, 2004 4:53 pm

Wracając do Scullarda :) , na UW Ziółkowski mocno go gromił za koncepcje defensywnego imperializmu Rzymian. Wydawało mi się to mocnym zarzutem, ale to było na I roku, więc teraz nie czuje się kompetentny (nie pamietam tak dobrze ksiazki) by popierać lub obalać ta teze. Moze ktos by chcial podjac polemike z tym zarzutem? :)

PS: Czy ktos was dotarł może do Verbruggena "The art of warfare in Middle Ages (sp?)" Ostatnio widziałem dużo przypisów do tej książki, lecz jest cięzko dostępna w Wawie.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

ndz gru 26, 2004 4:46 pm

Oj to bardzo zlozony problem :) w sumie nie wiem czy podjalbym sie polemiki ze swoja wiedza :)
 
Awatar użytkownika
PSJ
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt wrz 24, 2004 12:04 pm

śr gru 29, 2004 10:34 am

Ja mogę powiedzieć tylko tyle (z fil. klasyczną miałem ostatni raz do czynienia 3 lata temu), ze Ziółkowski uzupełnia swą wiedze na bieżąco, a książka Scullarda i Carry'ego już się nie zmienia :) a wbrew pozorom nawet spojrzenie na rzeczy, które wydarzyły się c.a. 2000 lat temu może ulegać daleko idącym przekształceniom :)
 
Awatar użytkownika
Norman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1037
Rejestracja: pn wrz 29, 2003 1:56 pm

śr gru 29, 2004 11:42 am

Seji pisze:
"Daj nam, Boze, sto lat wojny" - Marek Plewczyński, wyd. Bellona. Historia szwajcarskich lancknechtow - najemnikow, ktorzy zmienili obraz pola bitwy schylku sredniowiecza. Swietna sprawa dla prowadzacych systemy fantasy osadzone w mniej wiecej tych realiach (np WFRP) - duzo informacji o wojskach najemnych.


Niemieckich lancknechtów Seji, książka opowiada o Niemcach i o tym jak zmieniając sposób prowadzenia wojen odebrali szwajcarom tytuł najlepszej piechoty europy. Świetna pozycja.

Poza tym lubię Żdzisława Żygulskiego Jun. jego "Broń w dawnej Polsce" to jedna z moich ulubionych pozycji. 300 strona A4 konkretnych wiadomości, do tego świetne indeksy i sto stron ilustracji, niekoniecznie najlepszych ale wystarczających.

A ostatnio z wydawnictwa Waw wyskubałem sobie Podręcznik inkwizycji spisany przez Bernarda Gui, pięknie wydane, w psedo skórzaną "pompowaną" okładeczkę z ładną ilustracją, w środku papier na szczęście nie błyszczący, a sztywny, zacny, matowy, zdobny w marginesy. No cud :D a i treściowo bardzo przyjemne ( o ile to dobre słowo w przypadku inkwizycji)

A z książek nie do końca historycznych, jednak łatwo wiedzą o historii zarażających Pereza -Reverte cykl o Kapitanie Alatriste, jeśli ktoś kocha czasy muszkieterów i Hiszpanie, pozycja wręcz obowiązkowa. Czyta sie to jak Umberto Eco.
 
Woreczko
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: czw lis 04, 2004 9:25 am

śr gru 29, 2004 6:48 pm

PSJ pisze:
Ja mogę powiedzieć tylko tyle (z fil. klasyczną miałem ostatni raz do czynienia 3 lata temu), ze Ziółkowski uzupełnia swą wiedze na bieżąco, a książka Scullarda i Carry'ego już się nie zmienia :) a wbrew pozorom nawet spojrzenie na rzeczy, które wydarzyły się c.a. 2000 lat temu może ulegać daleko idącym przekształceniom :)

Wrecz przeciwnie, im starsze i gorzej zaopatrzone w zrodla wydarzenia, tym latwiej ich interpretacja moze ulegac daleko idacym przeksztalceniom. :) Inaczej studia nad np. wczesnym sredniowieczem nie mialy by sensu, gdyz wszyscy i tak czytaja te same paredziesiat zrodel, jakie sa.
 
Albert
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 617
Rejestracja: pt lip 02, 2004 7:33 pm

śr gru 29, 2004 7:55 pm

Starsze książki są nieaktualne, lub niekompletne(oczywiście nie wszystkie). Wynika to stąd, że zostanie odkryte coś nowego, bądź przed archeologów, bądź historycy na nowo zinterpretują jakieś źródło, albo odkryją nowe, które podważa dotychczasowe fakty. Rzeczy, które wydarzyły się 2000 lat temu już się nie zmienią. Ale cały czas można odkryć jakieś nowe fakty, dotychczas nieznane.
Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
Wojewoda
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 902
Rejestracja: wt paź 28, 2003 9:21 pm

śr gru 29, 2004 8:10 pm

"Gladiator Hitlera" Jack Messenger
Książka jest bardzo ciekawą biografią generała SS, Seppa Dietricha, człowieka niezbyt inteligentnego, ale napewno odważnego. Dietrich był jedynym człowiekiem w sztabie Hitlera, nie posiadającym wykształcenia 8) , a jego manewry wielokrotnie udowadniały o jego "bojowym instynkcie".
Gorąco polecam.
 
Woreczko
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: czw lis 04, 2004 9:25 am

czw gru 30, 2004 10:05 pm

Albert pisze:
Starsze książki są nieaktualne, lub niekompletne(oczywiście nie wszystkie). Wynika to stąd, że zostanie odkryte coś nowego, bądź przed archeologów, bądź historycy na nowo zinterpretują jakieś źródło, albo odkryją nowe, które podważa dotychczasowe fakty. Rzeczy, które wydarzyły się 2000 lat temu już się nie zmienią. Ale cały czas można odkryć jakieś nowe fakty, dotychczas nieznane.
Pozdrawiam

Wydaje mi sie Albercie, ze jestes zwolennikiem historii "realnej" (nie kojarze poprawnej nazwy), czyli ze wydarzenia z przeszlosci sa niezmienne, a historycy w toku swojej pracy staraja sie je opisac, co im lepiej lub gorzej wychodzi. Absolutnie nie krytykujac tego podejscia musze przyznac sie do mojego duzego uwielbienia dla relatywizmu. Otoz wydarzenia z przeszlosci, wedle takiej teorii, istnieja jedynie jako hipotezy w glowach ludzi. Z tego punktu widzenia "fakty" sprzed 2000 lat sa jak najbardziej zmienne. :)

A tak, zeby cos na temat napisac, to polecilbym ksiazke Maronia "Koczownicy i rycerze". Na tle bitwy pod Legnica konfrontuje ona wojskowosc lacinskiej Europy i koczownikow ze stepu. Dla mnie szczegolnie ciekwy byl dzial poswiecony lacinnikom - autor obala tam starsze teorie, przedstawiajace rycerzy jako posmiewisko historii wojskowosci. Co najwazniejsze jest tam sporo cytatow ze zrodel (w oryginale poza arabskimi, bez tlumaczenia niestety), dzieki czemu latwo jest samemu zweryfikowac jego ustalenia, poza tym sa to fragmenty naprawde warte przeczytania.
 
Albert
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 617
Rejestracja: pt lip 02, 2004 7:33 pm

czw gru 30, 2004 11:53 pm

Cóż nie wiem jak się nazywa to podejście. Uważam, że coś co się wydarzyło kiedyś jest niezmienne. Nie da się tego odwrócić. Historycy nie znają pewnych faktów. Dlatego część wydarzeń starają się odtworzyć, domyślić. Jeśli znajdzie się nowe źródło, rzucające nowe światło, to faktycznie może to wyglądać jak zmienność faktów.
Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
PSJ
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt wrz 24, 2004 12:04 pm

pn sty 03, 2005 12:23 pm

No cóż, relatywizm i tak sam wyniknie, nie da się w sposób realistyczny i obiektywny opisać historii*, chyba że opisujemy historię naturalną - fakt "w 1883 wybuchł wulkan Krakatoa" jest bezsprzeczny i obiektywny, ale twierdzenie "po pogrzebaniu Pompei i Herkulanum społeczeństwo rzymskie zwróciło się ku nowym religiom"** jest co najmniej obarczone sporym błędem współczesnej percepcji dawno minionych wydarzeń. Dlaczego? Już tłumaczę.

Otóż historia w ujęciu..hmmm... w ujęciu "wszystko poza historią naturalną" opisuje pewien ciąg przyczynowo-skutokowy, do którego odtworzenia i opisu stosuje się współczesne historykowi języki i pojęcia. Z wyjątkiem historii najnowszej jednak pojęcia te mogą być zupełnie sprzeczne z pojęciami może nawet nazywanymi niegdyś tak samo, ale odmiennie rozumianymi. Nie mamy możliwości pełnego zrozumienia np. pojęć "fides" czy "pietas" tak, jak rozumieli je Rzymianie (a nawet Rzymianie odmiennie wszak musieli podchodzić do owych pojęć z biegiem lat - wszak każda kultura ulega przeobrażeniom), bo nawet posługując się źródłami z epoki, nie jesteśmy w stanie zrozumieć jak MYŚLAŁ autor źródła. Słowem - historia oparta na źródłach (a także - przede wszystkim! - analizie pewnych przeobrażeń społecznych, jak czyni to np. "francuska szkoła" historyczna) skazana jest na relatywizm. Dowody? Przeczytajcie np. o Wlk. Rewolucji Francuskiej, albo o Rewolucji Angielskiej z pracy naukowej z początku XX w. i w pracy naukowej z końca XX w. Rewolucja francuska jest dobrze udokumentowana, źródła bogate, fakty archeologiczne nowe raczej nie wchodzą w grę - a opisy? Zupełnie inne. Czemu? Ano właśnie - relatywizm sposobu myślenia człowieka w a) czasie opisywanych wydarzeń, b) czasie sporządzania analizy wydarzeń.

* - no dobrze, da się. W tablicach chronologicznych. I tylko w tablicach - tam, gdzie nie ma działalności umysłowej historyka, tylko sucha kompilacja wydarzeń.

** - konfabulacja, wymyślona na potrzeby przykładu.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

pn sty 03, 2005 12:38 pm

Woreczko ... sprawa lezy w kwestii co jest faktem (czy tez prawda i czy prawda to to samo co fakt). Faktem historycznym jest to co ustali historyk, wiec jako taki jest zmienny ... ale nie wiadomo czy taki fakt naprawde mial miejsce gdzies indziej niz tylko w umysle historyka ... heh to caly problem dzisiejszej nauki historii ;/
 
Woreczko
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: czw lis 04, 2004 9:25 am

pn sty 03, 2005 5:02 pm

Tylko nie rozpisujmy sie za glosno, bo nam dotacje obetna. :wink:
 
Awatar użytkownika
ram
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob gru 18, 2004 4:47 pm

śr sty 12, 2005 11:41 pm

Pytanie do historyków: jakie książki polecilibyście do historii powszechnej średniowiecza?
Zientara jest w porządku?
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

śr sty 12, 2005 11:44 pm

Obecnie Zientara jest na najwyzszym poziomie z podrecznikow mi znanych wiec polecam .. choc wykucie jej to ciezkie zadanie bylo ;)
 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

czw sty 13, 2005 12:00 am

Tadeusz Manteuffel - książke czyta się przyjemnie, a i merytorycznie zła nie jest.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

czw sty 13, 2005 12:04 am

ale juz przezytek .... niestety choc faktycznie czyta sie przyjemnie
 
Awatar użytkownika
ram
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 227
Rejestracja: sob gru 18, 2004 4:47 pm

czw sty 13, 2005 2:11 pm

Ok. Dziękuję. Właśnie dochodzę do Ottonów :) .
A co do innych - co moglibyście polecić na temat szczególnych zagadnień (oczywiście dotyczących średniowiecza)? Obyczajowość, życie codzienne, rozwój organizacji władzy, zmiany w kościele, herezje itd.
Nie chciałbym, żeby mi coś interesującego umknęło.
 
Wizzzard
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 187
Rejestracja: sob lis 13, 2004 4:15 pm

czw sty 13, 2005 4:08 pm

Janusz Justyński - Historia Doktryn Polityczno-Prawnych. Przybliża troche prawa, stosunki prawne, zależności społeczne i temu podobne zagadnienia. Niestety pobierznie i nadaje się jako wprowadzenie do dalszych lektur. Niemniej jednak pobierzne pojęcie daje.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość