Aelthas
Spojrzał na Annama, skinął mu głową. Szepnął tylko: - Daj mi chwilę sam na sam z drowem. Proszę, przypilnuj drzwi - przerwał, a gdy mijał olbrzyma dorzucił: - a niedługo zadowolimy Garagosa.
Wszedł do pomieszczenia. Podobnie jak drow, nie potrzebował światła. Podszedł do niego i rzekł: - Jak się zwiesz, mroczny elfie? - usiadł naprzeciw niego. - Opowiedz mi swoją historię, nie tę, którą słyszałem, a ja opowiem Ci moją. - założył ręce na piersiach.
Nachylił się w jego kierunku i dodał: - Myślę, że możemy się czegoś od siebie nauczyć. Naucz mnie migowego, a ja przekażę Ci język ludzi tego regionu. Co ty na to? - zawiesił głos, spoglądając na mrocznego elfa z zaciętym wyrazem twarzy.