arro pisze:Ja wlasnie proponuje mechanike, ktora pozwoli latwo i "obiektywnie" stwierdzic czy przesluchiwany ma na tyle silna wole, ze jest wstanie przkierowac swoje mysli na inny tor.
Tyle tylko, że śmiertelnik już wykonywał rzut stwierdzający, czy ma dość silną wolę, by oprzeć się Dominacji. Z Twoją zasadą dostaje drugi "rzut obronny". A jeśli można dostać drugi rzut obronny w sytuacji przesłuchania, to czemu nie w każdej innej? To z kolei znacząco osłabia Dominację.
Ponadto, proponowane przez Ciebie rozwiązanie mechaniczne po prostu nie ma sensu. To, o czym w danej chwili myśli postać, jest w dużej mierze losowe, nie zależy od skupienia ani woli. Gdyby przesłuchiwany zawczasu podejrzewał, że przesłuchujący może chcieć czytać mu w myślach albo użyć na nim wariografu, mógłby zastosować jakąś technikę relaksacyjną, by usunąć niewygodny dla siebie temat z myśli. Ale użycie Rozkazu jest nagłe i nie daje dość czasu na reakcję. Postać nie zdąży pomyśleć "cholera, on mnie zmusza do powiedzenia tego, co wiem, muszę się skupić żeby o tym nie myśleć", tylko od razu wykona polecenie, a najwyżej później pomyśli "kurde, czemu mu to powiedziałem?". Gdyby już uprzeć się na "obiektywne" rozwiązanie mechaniczne, możnaby zastosować rzut na Inteligencję+Czujność, żeby stwierdzić, jak postać zrozumiała rozkaz. Im więcej sukcesów, tym precyzyjniej zrozumiała, o co chodzi i więcej powiedziała (tak jest, łatwiej wyciągnąć coś od cwaniaka albo inteligenta, niż od wioskowego głupka).
Co do "tunowości" - kwestia gustu. Jak dla mnie oficjalna wykładnia bardzie przypomina "Wampiry bez zębów" Brooksa niż np. "Nosferatu" Herzoga - nie muszę mówić, którym filmem wolę się inspirować.
BTW cała dyskusja jest o tyle akademicka, że zamiast wieloznacznego "Mów" możemy rozkazać "Przyznaj się", albo "Odpowiedz". Jeśli taki rozkaz umieścimy na końcu konkretnego pytania, to bardzo trudno będzie go zinterpretować przesłuchiwanemu na swoją korzyść (przypominam, że litera rozkazu go obowiązuje).
Vukodlak pisze:Ja mam łatwiejsze rozwiązanie. Wyciąganie zeznań za pomocą samej Dominacji uważam za bardzo trudne. Minimum dwie kropki i duże minusy do testu, żadnych kolejnych testów przeciwstawnych i innych pierdół.
IMHO też przesada. Drugą kropą to powinna być bułka z masłem - na tym poziomie osoba poddana dominacji jest de facto zahipnotyzowana, tak długo, jak trwa kontakt wzrokowy, odpowie na każde pytanie. Pierwszą kropą można, ale będzie to w dużej mierze szukanie właściwych słów metodą prób i błędów. Jeśli zamiast wieloznacznego "Mów" użyjemy "Przyznaj się" albo "Odpowiadaj" i dodatkowo wpleciemy Rozkaz w konkretne pytanie, trudno będzie go zinterpretować niezgodnie z intencją przesłuchującego.