Czytałem chyba coś kiedyś o tym gdzieś w czeluściach starego WoDu, ale wyszukiwarka wisi, a mnie męczy pytanie. A że kwestia mi powstała po przeczytaniu Rekwiju, to chyba i tutaj się taki temat należy.
Otóż pierwsza kropka dominacji, pozwala na wydawanie osobie prostych, jednowyrazowych komend. Działa ponoć nawet podczas walki, ale tylko skutkując jednorundowym zamroczeniem. Po przeczytaniu opisu wyobraziłem sobie, co gracz zrobi z tego typu mocą. I tu wyszedł buond odnośnie konstrukcji mocy, albo mojej interpretacji.
Sprytny (a jaki upierdliwy) gracz zaraz wdroży tę pierwszokropkową moc do rozwiązywania sporów siłowych, wystarczy, że krzyknie "śpij" na początku każdej rundy walki i już (po teściku) może sprzedać przeciwnikowi tzw. "darmową Barbarę" albo inny tani cios. Tani, bo użycie tej mocy nie kosztuje go nic, daje darmowy cios i brak reakcji przeciwnika, a jak nie wyjdzie, to wciąż można mu przywalić klasycznie.
Jak więc polecilibyście to interpretować? Czy zabieg umożliwienia takiego zastosowania Dominacji jest celowym zamysłem autorów?
Czy może należy olać ten dopisek o utracie przytomności na jedną rundę?
Czy też po prostu nie zrozumiałem tego do końca (co mi się nagminnie zdarza) i błądzę?