Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Ubiquit
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 485
Rejestracja: pn cze 20, 2005 6:46 pm

czw mar 02, 2006 12:02 am

KhameirSarin pisze:
Bo nie byli dość dobrzy, Obi to IMHO jedne z najpotężniejszych Mistrzów Jedi w Zakonie w okresie końca Republiki. Nic dziwnego, że wielu słabszych Jedi poległo z ręki GG, bo był dobrze wyszkolony, ale z Obim nie mógł się równać.

Odnośnie umiejętności Obiego to chciał bym zwrócić uwagę na pewnie dziwne zjawisko, mianowicie Dooku pokonał Obiego, Anakin pokonał Dooku, a Obi pokonał Anakinna. W ten sposób powstało takie dziwne koło.
 
RG

czw mar 02, 2006 8:28 am

Wiesz - Dooku pokonał Obiego bo był mistrzem szermierki. Anakin pokonał Dooku bo kierowała nim nienawiśc i ogromna chęć zemsty - był jak w transie gdy walczył z Dooku. I stawał się potężnym Jedi. A Obi pokonał Aniego tylko dlatego, że Anakin zrobił bardzo głupi i nieprzemyślany ruch. Zaślepiony nienawiścią i ufający we własną potęgę CSM wierzył, że nic mu się złego stać nie może. Był lekkomyślny i został za to ukarany. :wink:
 
Awatar użytkownika
NLoriel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: czw gru 02, 2004 12:22 pm

czw mar 02, 2006 8:41 am

Ubiquit pisze:
chciałbym zwrócić uwagę na pewnie dziwne zjawisko, mianowicie Dooku pokonał Obiego, Anakin pokonał Dooku, a Obi pokonał Anakinna. W ten sposób powstało takie dziwne koło.

Bo to nie jest jak w kartach, gdzie zawsze wiadomo, kto co bije. Okoliczności, szczęście, Moc...
 
RG

czw mar 02, 2006 11:00 am

Całym światem SW rządzi Moc i przeznaczenie - widać tak miało być.

P.S. - Tą Mocą i przeznaczeniem jest nikt inny jak G. Lucas i jego wizja (a może sny?). :razz:
 
Awatar użytkownika
NLoriel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: czw gru 02, 2004 12:22 pm

czw mar 02, 2006 11:21 am

Nie tak dawno czytałem gdzieś na sieci fajny artykuł o Mocy jako o 'sile fabularnej' - coś jak w tym nieszczęsnym zakończeniu 'Świata Zofii' :) Całkiem ciekawa interpretacja.
 
Darth Gogolius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: pn lut 27, 2006 4:23 pm

czw mar 02, 2006 3:35 pm

zródło : ksiazka Zemta Sithów Stovera:)
i nie pisac ze to dział flm i ksiazki nie maja nic do gadania bo akurat ksiazki opisujace epizody sa spisane na podstawie OPOWIADANIA I SCENARIUSZA GL :razz: :razz: :razz: :razz:
a co do Mocy to jednak twierdze ze to dzieki niej Obi wygrał z GG a przegrał z Dooku. Co do walki do Greviousa, Obi ufał Mocy, dawał sie kierowac. I dzieki temu walka z GG nie była dla niego taka trudna. Co do walki z Dooku: kazdy wie że CSM jest silniejsza od JSM(lucas w kazdym wywiadzie zapytany o to :) ) a jezeli Dooku korzystał z CSm to wszystko jasne. Poza tym na poczatku walki(czyli wtedy kiedy Obi stracił przytomnosc :wink: ) Ani i Obi troche sobie przeszkadzali skaczac na siebie itp. Ci dwaj Jedi tak wąłsnie walczyli ale z wieksza iloscia przeciwników. Gdy wróg był jeden wystarczyo, że unikał fechtowania z dwoma Jedi naraz a ponadto tak sie porusał, że wpadali na siebie. Tak czynił Dooku i dlatego Obi przegrał.
No ale gniew Anakina Skywalkera sprawił, że takie podchody zamieniły sie w zart a miecz Dooku był przy nim marna zabawka. 8)
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

czw mar 02, 2006 4:02 pm

Darth Gogolius pisze:
i nie pisac ze to dział flm i ksiazki nie maja nic do gadania

To nie jest książka z EU tylko nowelizacja, wiec nikt sie nie czepia :|.
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

wt mar 21, 2006 3:18 pm

Darth Gogolius pisze:
Co do walki z Dooku: kazdy wie że CSM jest silniejsza od JSM(lucas w kazdym wywiadzie zapytany o to :) ) a jezeli Dooku korzystał z CSm to wszystko jasne.

To ze jest potezniejsza nie oznacza ze lepsza...Jak slysze ze sie wybijaja sami siebie to poprostu irytuje mnie to. U jedi przynajmniej jest jakas atmosfera co zawsze mnie pociagalo :wink: Ale szczerze wole na przyklad cos pomiedzy...Sluzysz dobru ale nie boisz sie uzywac mocy tej zlej i dobrej :)
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

wt mar 21, 2006 6:01 pm

Darth Gogolius pisze:
kazdy wie że CSM jest silniejsza od JSM(lucas w kazdym wywiadzie zapytany o to :) ) a jezeli Dooku korzystał z CSm to wszystko jasne.

Zdefiniuj "silniejsza".

ReWaN pisze:
Ale szczerze wole na przyklad cos pomiedzy...Sluzysz dobru ale nie boisz sie uzywac mocy tej zlej i dobrej :)

Nie ma tak dobrze :P
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

czw mar 23, 2006 9:07 pm

Darth Gogolius pisze:
Heh no nie ma;) a jeśli ja bym miał wybierać to wolałbym jasną:)


Odbiegne troszke od tematu ale co do ciebie to z reguly bywa ze jesli ktos ma przed nickiem "darth" to raczej sithem chce byc;] Ale to tylko takie moje pszyposzczecie...

Co do walki obiego i GG to mysle ze czasami troszke naciagaja wyniki...;] Tu dziwnym trafem obi traci przytomnosc i anakin pokonuje dooku ktorego yoda nie pokonal :wink:
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

czw mar 23, 2006 9:39 pm

ReWaN pisze:
Tu dziwnym trafem obi traci przytomnosc i anakin pokonuje dooku ktorego yoda nie pokonal Wink


Say what? To ty chyba inna wersję AotC, żeś musiał oglądac. Yoda pokonał Dooku i dopadłby go gdyby ten nie salwujac sie ucieczka nie odciagnał jego uwagi zspuszczając na annakina i obiego ciężką kolumnę. Yoda jak przystało na prawdziwego Jedi postanowił ratowac życie towarzyszy. Tak było.
 
RG

czw mar 23, 2006 9:53 pm

Venomus pisze:
To ty chyba inna wersję AotC, żeś musiał oglądac. Yoda pokonał Dooku i dopadłby go gdyby ten nie salwujac sie ucieczka nie odciagnał jego uwagi zspuszczając na annakina i obiego ciężką kolumnę. Yoda jak przystało na prawdziwego Jedi postanowił ratowac życie towarzyszy. Tak było.

+1. Tak było. Ta walka była dość wyrównana, z lekkim przechyłem w stronę Yody. Dooku gdyby nie podjął tej ostatniej deski ratunku, jaką było zrzucenie tego stropu na Anakina i Obiego, mógłby przegrać - klony były już w drodze, a i inni Jedi może też. Dlatego postanowił odwrócic uwagę od siebie i uciec. Bo miał zbyt wiele do stracenia - życie i plany DS.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

pt mar 24, 2006 8:06 am

Powiedziałbym nawet, że Yoda wygrałby z Imperatorem, gdyby nie ten upadek. I zgadzam się z tym, że Yoda wygrałby z Dooku, gdyby ten nie był tak thcórzliwy i nie zwalil tej kolumny.
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

pt mar 24, 2006 8:44 am

UUUUUUUUUU...To moze zly przyklad akurat podalem i pamiec musze odswierzyc bo klony mnie troche nuzyly i jakos dokladnie tego nie zapamietalem...Od razu jak bede mial czas ide klonki wypozyczyc...to znaczy "klonowaci napaduja" :wink:

P.S. Przynajmniej ruszylem dalej temat :)
EDIT
Royal chyba sie skapnalem wlasniexD wiec sorki
Ostatnio zmieniony pt mar 24, 2006 9:04 am przez Rewan, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pt mar 24, 2006 5:05 pm

mOrF3u$ pisze:
Powiedziałbym nawet, że Yoda wygrałby z Imperatorem, gdyby nie ten upadek.

Była walka. Nie pokonał. W walce liczą się wszystkie umiejętności. Nie pokonał. Koniec kwestii.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

pt mar 24, 2006 6:36 pm

Yoda walczył z Dooku. Nie pokonał Dooku. W walce licza sie wszystkie chwyty... i ?? Wszyscy mówią, że Yoda pokonałby Dooku, gdyby nie ten słóp. To samo można powiedzieć, że gdyby nie ten upadek, Yoda wygrałby z Imperatorem. Wiec sorka, ale nie jesteś w żaden sposób upoważniony to zamykania kwestii. Fakt faktem jest to OFFTop, ale od tego są Moderatorzy. /OT
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

pt mar 24, 2006 6:44 pm

mOrF3u$ pisze:
Yoda walczył z Dooku. Nie pokonał Dooku.

Pokonał. Napór Yody był tak wielki, że Dooku musiał czmyhnąć.

mOrF3u$ pisze:
W walce licza sie wszystkie chwyty... i ??

I Yoda przegrał.

mOrF3u$ pisze:
Wiec sorka, ale nie jesteś w żaden sposób upoważniony to zamykania kwestii.

Nie ja ją zamykam tylko fakty ;).

mOrF3u$ pisze:
Fakt faktem jest to OFFTop, ale od tego są Moderatorzy. /OT

Jakiś czas temu posłałem priva do Rincewinda z prośbą, żeby wyciął i przekleił, więc spoko.
I jeszcze raz cię odeślę do opinii Sejiego o samomoderacji userów. Więc nie płacz tu o moderatorach. Szczególnie biorąc pod uwagę problemy Sarina.
 
RG

pt mar 24, 2006 8:32 pm

SethBahl pisze:
Pokonał. Napór Yody był tak wielki, że Dooku musiał czmyhnąć.

+1. Walka Yody z Dooku a walka Yody z Imperatorem to dwie rożne bajki. Dooku walczył o zycię i o plany DS. Imperator walczył o władzę i życie. Poza tym - nie był otoczony. Szturmowcy byli na jego rozkazy - nie na Yody jak było w przypadku walki z Dooku. Dlatego byłbym ostrożny w porównaniu tych walk. Niby podobne, ale wiele je dzieli. :wink:
 
Awatar użytkownika
Quigon
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 99
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 2:53 am

wt mar 28, 2006 4:08 pm

Dooku... IMHO też postać ciekawa... śmierć tragiczna, przyczynił się do przejścia Anakina na Dark Site.
 
Darth Gogolius
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: pn lut 27, 2006 4:23 pm

wt kwie 18, 2006 3:13 pm

Jak to Sidious okreslił w rozmowie z GG"nie stracilismy Dooku. Hrabia został poświęcony..."
Był tylko marionetką w ręku swego mistrza i zupełnie nie pojmowął jego intencji. Ale takie życie. Zdrada jest bowiem bronią Sitha.
 
RG

wt kwie 18, 2006 5:07 pm

Dooku zdawał sobie sprawę, że jego mistrz nie jest do końca szczery. Myślę, że chciał się zabezpieczyć konstruując koalicję z Obi Wanem, ale ponieważ do tego nie doszło, to podkulił ogon i wrócił do mistrza. Dooku był zbyt pewny siebie. I to go zgubiło. Nie docenił Anakina i zapłacił za to najwyższą cenę.

Sithowie to już takie twory, które nikomu nie ufaja i nie zawachają się przed niczym, by osiągnąć cel.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

wt kwie 18, 2006 6:20 pm

Palpatine - GG, I suggest to move the separatist leaders to Mustafar
GG - It will be done, my Lord
Palpatine - The End of the war is near
GG - But the lost of Count Dooku
Palpatine - His death war a necessary lost. Soon I will have a new apprentice, one for younger and more powerful

Tak, śmierć Dooku był konieczna. Palpi doprowadził do pojedynku anakin vs. Dooku, aby sprawdzić, który z nich jest silniejszy i lepiej się sprawdzi w roli pomocnika oraz w przypadku, że Dooku przegrywa, aby przyblizyć anakina do CSM.
 
RG

sob cze 16, 2007 5:06 pm

Wie ktoś, w jaki sposób doszło do spotkania Dooku z Palpatine?
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

sob cze 16, 2007 5:19 pm

Dooku z Palpatinem? Czy z Sidiousem? Bo jeśli o Sidiego chodzi, to Dooku, jakoś w okolicach Mrocznego Widma zdaje się, już był przekonany, że jakiś Sith się po galaktyce pałęta. Zresztą, sporo Jedi to podejrzewało. Więc Hrabia postanowił sobie zapolować na Sitha. Tylko że to Sith znalazł go, zdaje się jakoś sprowadził go jednej z gorszych dzielnic Coruscant i tam mu się pokazał. Tylko, że zamiast walczyć ze sobą, obaj panowie postanowili pogadać. I tak Dooku szybko przekonał się, że właściwie to Sidious ma bardzo podobne cele, jak i Hrabia. To znaczy oczyszczenie galaktyki z korupstwa i takie tam.

A z Palpim jako takim mogli się gdzieś na korytarzach Senatu minąć, czy coś, ale właściwie to pewnie do świadomej ich rozmowy ich doszło, gdy Dooku dowiedział się, że Palpi to Sidi.

Odesłać do odpowiedniej książki, czy wierzysz na słowo? ;>
 
RG

sob cze 16, 2007 7:13 pm

Hmmm. Dziwna historia ich spotkania jest. :razz: (styl zielonego gnoma).
A tak poważniej - Dooku był odszczepieńcem. Chadzał własnymi drogami. Ciekawe co go skłoniło, by został uczniem Sidiusa? Chęć poznania nieśmiertelności?
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

sob cze 16, 2007 9:56 pm

Raczej chęć zyskania większej potęgi. Dooku miał ogromne problemy z pychą, zawsze uważał się za debeściaka, a gdy na jego drodze stanął ktoś potężniejszy, kto nie musiał wyciągać miecza, by pokazać Hrabiemu, czyja strona jest lepsza, prowadzi do celu.
Raczej nie zależało mu na nieśmiertelności. To raczej było marzenie Palpiego, zważywszy na to późniejsze klonowanie się i takie tam. Dooku raczej chciał po prostu rządzić. Ech, ta błękitna krew :-p

[WC-2.SB]

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości